Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SmileEveryday

Mamy dzieciaczków z LUTEGO 2011:)

Polecane posty

jestem już tak umęczona, że mam wrażenie, że mam w domu 5 dzieci... od rana do nocy ciągle wrzask z przerwami na dwie drzemki, jedzonko i noszenie :-O suuuper nie znam drugiego tak rozdartego dziecka... mam nadzieję, że szybko z tego wyrośnie bo nie wydolę :-( miłego weekendu mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze nastroje nie zaciekawe u Was , u nas tez:-( ten guzek na pupie okazal sie czyrakiem. Jeszcze tylko tego brakowalo. dobrze ze go to narazie nie boli Tez ostatnio sie zloscilam na synka, ale teraz juz nie bede, trzeba sie cieszyc kiedy dziecko jest zdrowe, bo jak cos mu dolega to takie wczesniejsze zwyczajne marudzenia czy humory wydaja sie blahostka. Nie wiem czemu mi tak ciagle choruje ten maluszek :-( chyba odziedziczyl ta slaba odpornosc po tatusiu, bo bardzo byl chorowity w dziecinstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche sie przerazilam jak przeczytalam o tych puzzlach.na szczescie maly jeszcze nie zdazyl na nich sie bawic.w koncu zdecydowalismy sie na zakup kojca i jestesmy zadowoleni.kupilismy najwiekszy jaki byl-da sie w nim troche poraczkowac i przynajmniej maly nigdzie nie ucieknie:) Olivierek zaczal sie bac troche innych ludzi,zwlaszcza starszych.dzies bylismy na urodzinach i maly robil podkowe jak ktos go zagadywal.nigdy mu sie to nie zdarzylo.a mi bylo go tak szkoda:(mam nadzieje ze to tylko chwilowe bo on zawsze szed chetnie do wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam dziewczynki chętnie do Was dołączę :) Mam synka Maksymiliana z 8 lutego 2011 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Mania. O kurdę ale shit z tymi puzlami i co ja teraz zrobię. Anulka - oj ciężko jest. Teraz po weekandzie w ogóle mi się nie chce iść. Mały miał dwa dni przerozkoszny humorek - wyśmialiśmy się za wszystkie czasy. Z jednej strony dobrze pracować, ale te dzieci takie malutkie trzeba zostawiac. Zobaczymy jak będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Znowu byliśmy nad jeziorkiem, wyjechaliśmy w piątek i niedawno wróciliśmy.Pogoda była piękna. Mały był grzeczniutki i dawno już tak dobrze nie spał w nocy :) Przyszły mi te puzzle i nie wiem co zrobić? Chyba wyrzucę choć mąż twierdzi że teraz to prawie wszystko może być rakotwórcze. Oliwka śliczny ten twój Danielek. Idę się rozpakowywać, nie cierpię tego, zdecydowanie wolę się pakować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nova zazdroszczę...ja to sie chyba nigdy nie zmobilizuje zeby gdzies wyjechac teraz...chocby na weekend:( Ostatnio nie narzekam na Maksa,był grzeczny...jakos dzisiaj tylko wydaje mi sie ze nie w sosie jest bo najpierw sie smieje a za chwile cos tam pomarudzi..i tak w kółko... Co do zwierzat to wszystko byłoby ok gdyby nie ta wszechobecna sierść...A najbardziej sie wsciekam jak widze sierść na łapce małego..no trafia mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas to był spontan, mąż zadzwonił w piątek ok 12 że możemy jechać ze znajomymi a o 15 już wyjechaliśmy:) W sobotę rano byliśmy z Szymonem na pogotowiu bo znalazłam mu za uszkiem małego kleszcza, kazali obserwować to miejsce i w razie jakby pojawiła się gorączka lub rumień to do lekarza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania, witam. Smile, mój M też nie jest spontaniczny. Najlepiej to jak ja wszystko zaplanuje i zorganizuje. No ale cóż, przynajmniej zawsze mam dokładnie tak jak ja chcę :) Roksana, a dostałaś na to jakieś leki czy muszą mu czyścić tego czyraka ? Nova, suuuper, wypad nad jezioro, świetna sprawa :) U nas impreza wypaliła, było świetnie .Mały obudził się na następny dzień o 6.30 więc odsypialiśmy z mężem na zmianę :) A od paru dni Natan robi kupe do wanienki.... blleeee... Muszę go szybko myć bo zaraz zaczyna stękać i niespodzianka :) Nie wiem cz to zbieg okoliczności ale od paru dni codziennie to samo. Pogodę mamy super od wczoraj, wreszcie można normalnie na spacer wyjść. Nie za ciepło ani zimno, w sam raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K@mil@ nasz Szymonek też upodobał sobie robic niespodzianke do wanienki tylko że w postaci siusiu. ale Ty masz jeszce gorzej niż my a Twój maluszek lubi długie kąpiele? czy woli szybko wyjsc z wanienki? wogóle wszystkie mamusie jak Wasze dzieci reagują na wode?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój to lubi się kąpać. Czekaliśmy na początku, jak robił kupę po 12 razy dziennie, kiedy nam zrobi niespodziankę, ale się nie zdarzyło, a teraz to robi raczej rano raz dziennie. A kąpać to się lubi, na basenie najbardziej zadowolony z dzieci jest. Roksana i co z tym czyrakiem się robi - nacina się czy jak? Jak mały w ogóle. No właśnie mnie to też zniechęciło do moich zwierząt, jak mi na wiosnę zaczęły na sierści znosić kleszcze do domu. Plaga jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Daniel wręcz ubóstwia kąpiel :) trochę gorzej jest z ubieraniem po niej ;) Dziś idziemy do lekarza na kontrolę- mam nadzieje, że stwierdzi, że już wszystko ok. No i lekarka chce go dziś szczepić na pneumo i WZW, ale wydaje mi się, że to za szybko po gorączce poza tym dalej na antybiotyku jest. Więc powiem jej, że jak wytrzymał tyle to wytrzyma jeszcze i pójdę w przyszły wtorek. Tak dla czystości sumienia. A jeszcze w niedzielę kuzynka K naopowiadała mi jak była kiedyś z córką w szpitalu i leżała z nimi kobieta z dzieckiem "roślinką"- zaszczepionym podczas kataru... :( Te jego kupki są nadal niezbyt ciekawe, ale tak sobie wczoraj wieczorem pomyślałam, że może to od mleka? Nie wiem już sama gdzie szukać tej przyczyny, ale tak myślę że później kupię mu chyba bebilona i zobaczymy. Wczoraj zaopatrzyliśmy się w nowy fotelik i spacerówkę. Ale co do fotelika mam wątpliwości czy już montować. Jest on niby od 9kg , a nosidełko mamy do 11kg więc spokojnie mógłby w nim jeszcze jeździć, tyle, że widać że już mu tam ciasno, zresztą Daniel znienawidził pozycję leżącą ;) A na kolanach nie chce już siedzieć tylko skakać na nóżkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olivier tez uwielba sie kapac.czasem kapiemy go nawet w ciagu dnia kilka razy zeby mial radoche.my tez bedziemy juz powoli montowac fotelik od 9 kg.nasz ma funkcje pozycji pol lezacej wiec jak maly bedzie chcial spac to bedzie tak samo jak w nosidle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doktorka przepisala masc z antybiotykiem Bactroban i smarujemy 2 razy dziennie, przepisala tez doustny antybiotyk ale narazie go nie wykupilismy bo trzeba go dac dopiero jakby ta krosta podejdeszla ropą. Jak narazie jest ok, mysle ze wreszcie dzis jest poprawa (odpukać!!) chyba sie to zaczelo zmniejszać. Moze sie wchlonie i nie bedzie trzeba dawac antybiotyku. Raczej go to nie boli bo jest radosny i nie marudzi na szczescie!!! Mój dzielny chłopczyk. Mysle ze mu sie to zrobilo przez szczepienie, bo to moze kazdemu wyskoczyc jak jest oslabiony organizm. Dziwny zbieg okolicznosci ze 3 dni po szczepieniu to sie zaczelo robic. Teraz bede sie bala go na cokolwiek szczepic a kolejne za 2 mce!! Duzo sie naczytalam ze straszne efekty moze przyniesc szczepienie jak dziecko ma obnizona odpornosc szczegolnie szczepionka przeciwko polio. Kiedys inaczej podchodzilam do szczeionek myslalam ze same korzyscie ,a teraz na wlasnym doswiadczeniu widze ze nie koniecznie. Nie ma z tym żartów. Ola ja Ci radze odczekac az Danielek bedzie calkiem zdrowy. Mi dr mówila ze po antybiotyku trzeba czekac ze szczepieniem, jesli dziecko bralo go tydzien to tydzien trzeba czekac, a jak 2 tyg, to czekamy 2. Jak jest w Polsce bo tu w Irl szczepia nawet na odrę, świnke i różyczkę i to w 1 dawce!! to jest około 12 miesiąca, dzieci podobno cięzko znosza ta szczepionke. Moj Dawidek uwielbia sie kąpac, dostał od cioci gumowe kaczki i ma frajde jak sobie tak pływają. Ubierania po kąpieli tez nie lubi i nie zrobil nigdy niespodzianki do wody ;-) tylko siku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wasze maluszki tez lubią stać na nóżkach, np. jak są trzymane na kolanach?? moj ciagle by stal nie chce siedziec tylko stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też mamy fotelik i zastanawiamy sie czy juz go montowac czy jeszcze poczekac. a jak będziecie montowac foteliki to jeszcze tyłem do kierunku jazdy czy juz przodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam fotelik, który montuje się przodem do kierunku jazdy. teoretycznie można byłoby go tyłem zamontować, ale czytałam, że taki montaż fotelika z grupy I + jest najgorszą rzeczą jaką można zrobić. My już po wizycie u lekarza więc wiem, że przez najbliższy miesiąc znów go nie zaszczepimy, bo jeżeli po gorączce wystąpiła wysypka na 2 dni to na 100% była to trzydniówka i trzeba odczekać. Ciekawa jestem tylko czy szczepienie na pneumo ponad 2 miesiące po terminie jeszcze coś da. No, ale z dwojga złego wolę stracić pieniądze niż zdrowie dziecka. Daniel już praktycznie nie chce siedzieć tylko stać ciągle i skakać :) Nawet teściowa przytargała skądś chodzik to mały jest wniebowzięty - ale nie spędza w nim więcej niż 5 min bo po 1. to jeszcze nie czas, a po 2. chodzik jest marnej jakości. No ale oczywiście ludziom starszej daty się nie przetłumaczy... Chodzik to chodzik i koniec... Tak samo moja mama się obraziła, bo nie chciałam wziąć fotelika, który mi ofiarowała -od jakiejś znajomej co jej 2 dzieci w tym jeździła (a starsze ma już z 10lat) i nie da się jej przetłumaczyć, że on nadaje się na śmietnik, a nie dla Daniela- bo przecież "jak dwoje dzieci w nim jeździło i żyje to moje też może"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataniel lubi się kąpać, przy wycieraniu jeszcze też jest ok ale gorzej z ubieraniem. Wygodnie mu na golasa :) Ze szczepieniami nie ma żartów, główną przyczyną powikłań poszczepiennych jest rtęć w szczepionkach. W Polsce też szczepi się dzieci przeciwko różyczce, śwince i odrze. Osobiście jestem przeciwnikiem szczepień w tak młodym wieku. Roksana, fajnie że już mu przechodzi. Dobrze, że obejdzie się bez ingerencji chirurga . My dopiero od niedawna zaczeliśmy stawiać Natana troszkę na nogach, ale bardzo krótko . Jak na razie to rwie się do siadania, stanie jakoś go nie zafascynowało. Pewnie za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks juz mozna powiedzieć siedzi pewnie...na nogi sie sam podciaga jak czegos sie zlapie...strasznie trzeba uwazac. Kąpac sie lubi,gorzej z ubieraniem...histerie potrafi ostatnio zrobic.. Dzisiaj znow maruda..nie chce mi sie nawet pisac...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymon też uwielbia się kąpać, strasznie chlapie rączkami i nóżkami, połowę wody z wanienki to wychlapuje:) Już teraz nie ma niespodzianek, ale jak był malutki to często robił siusiu do wody:) Jak tylko wyczuje że ma coś pod nogami to tak się cieszy że aż piszczy, bardzo lubi stawać, jak siedzi na kolanach i trzyma się za ręce to podciąga się do stania, choć mu nie pozwalam bo za wcześnie,jeszcze nawet sam stabilnie nie siedzi, chwieje się na różne strony:) Roksana mam nadzieję że wystarczy tylko ta maść, my mieliśmy ją jak Szymon miał katar, smarowaliśmy pod noskiem. Ja jeszcze nie mam następnego fotelika, muszę chyba zacząć szukać. Lena napisz jaki masz ten fotelik, bo to chyba dobra sprawa z tą pozycją pół leżącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymon też uwielbia się kąpać, strasznie chlapie rączkami i nóżkami, połowę wody z wanienki to wychlapuje:) Już teraz nie ma niespodzianek, ale jak był malutki to często robił siusiu do wody:) Jak tylko wyczuje że ma coś pod nogami to tak się cieszy że aż piszczy, bardzo lubi stawać, jak siedzi na kolanach i trzyma się za ręce to podciąga się do stania, choć mu nie pozwalam bo za wcześnie,jeszcze nawet sam stabilnie nie siedzi, chwieje się na różne strony:) Roksana mam nadzieję że wystarczy tylko ta maść, my mieliśmy ją jak Szymon miał katar, smarowaliśmy pod noskiem. Ja jeszcze nie mam następnego fotelika, muszę chyba zacząć szukać. Lena napisz jaki masz ten fotelik, bo to chyba dobra sprawa z tą pozycją pół leżącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj kąpiel bez niespodzianki :) A dzień minął mi super. Najpierw polatałam trochę po sklepach a po południu byłam z małym u koleżanki na kawce i plotkach. Ona ma 2 córki, 3 - latkę i 4-latkę . Pokazywały Natanowi różne zabawki a on się cieszył , he,he my też miałyśmy z nich ubaw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mój bobas tez kocha wode .. Od kilku dni jak rozbieram go do kapania to wtedy zaczyna siusiac .. Mi na nogi :) Z wycieraniem i ubieraniem jest masakra .. Straszna maruda sie z malego zrobila .. Najchetniej nie schodzilby z rak . Nic nie moge zrobic , bo jak tylko posadze go na mate jest krzyk. I o to poklocilam sie dzis straszliwie z mama . Ja uwazam , ze trzeba by go powoli odluczac tych raczek a ona ze dziecko jest po to aby go nosic ... Juz mam dosc tego jej wtracania sie . Fotelika narazie nie mam , bo nigdzie nie jezdze. Kupie dopiero jak bede sie z malym do PL wybierac. Dziewczyny ile Wasze maluchy pija mleka na dobe i czy na obiadek jedza cale sloiczki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwka a dlaczego - źle jest z opieką medyczną? A na co Wy szczepicie jeszcze. Bo my skończyliśmy już dwa miesiace temu i będziemy się szczepić jak mały skończy rok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co chodzi z
z tymi puzzlami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agbr - jedna z najwiekszych tajemnic XXI w dla mnie to np. to , ze tu kobiety rodza dzieci w domach. Moze jestem nie cywilizowana ale nie rozumiem jak mozna sobie porodowke w domu zrobic .. Albo przez tydzien po porodzi przychodzi do Ciebie do domu Pani ktorej zadaniem jest pomagac Ci przy dziecku abys mogla '' dojsc do siebie '' po porodzie a ona siedzi i 3 godziny wypisuje ksiazeczki i inne papierki .. Doslownie ... Albo to , ze doslownie wszystko trzeba zalatwiac przez rodzinnego lekarza dla ktorego zawsze wszystko jest wporzadku i dostac jakies skierowanie to cud . Nie badaja po porodzie kobiety , podczas ciazy nie chodzi sie do ginekologa .. Uuuu ... chory kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×