Byłam z kolega na wczasach, teraz ludzie gadają!

A to autentycznie jest mój dobry przyjaciel.. nie było seksu, nie jesteśmy w żadnym chorym układzie... Po prostu mam 30tkę na karku i nie miałam z kim jechać, on też nie.. A mieszkamy w małej mieścinie, teraz odchodzą różne spekulacje na nasz temat, że się "walimy" itp. :( Jak to ukrócić ? Przykro mi z tego powodu..

olej, niech buraki mają trochę radości życia, wszystko z czasem sie samo wyciszy. podrzuć im nowy temat, tylko jaki....?

czy przyjaciel jest gejem?

nie jest gejem, ja nie jestem lesbijką ,ale jesteśmy TYLKO znajomymi ,bez żadnych dodatków.. kinky, mam wrażenie ,że faktycznie muszą mieć bardzo ubogie życie.. w pogoni za sensacją.. i to jeszcze wyssaną z tyłka..

szkoda nerwów, olej serio... nie ma co o tym mysleć to inna mentalność, ludzi z małych miasteczek. Każdy zna każdego i ploty sieją.

ludzie są popierdoleni i zacofani, nawet nie słuchaj, a jak usłyszysz, że ktoś gada, to powiedz, że takie było walenie, że skwarki leciały;-)

no bo w sumie to dziwne ,że 2 dorosłych ludzi jedzie na wczasy i się nie bzykają :O

Trzeba było się walić, tak miała byś trochę radochy a tak tylko Ci głowę trują :)

A to trzeba jechać na wczasy by się bzykać? Nie można na miejscu?

radochy ? ;) raczej mętliku w głowie heh

Raczej nie w głowie by Ci namieszał

ej no bez takich :P

Ja nie wiem gdzie wy mieszkacie, ze ludzie tak interesują się cudzym zyciem. Ja wychowywałam sie na lubelszczyźnie, na wsi, ale takiej prawdziwej gdzie są krowy, świnie, pola itp:D i ludzie mieli wywalone na to kto się z kim spotyka, co się dzieje u sąsiada na podwórku. Wiadomo, ze ludzie się tu znają ale jedyne nowiny jakie docierały do moich uszu to na temat pogrzebow i ślubow. A no i pomijając afere jaką rozpętała ciąza gosposi proboszcza:D:D Teraz od lat mieszkam w centrum Warszawy, więc mam troche porównanie i nie uwazam, zeby mentalność ludzi z mojej wsi była ograniczona, wrecz przeciwnie. W przeciwienstwie do moich aktualnych sąsiadów, ktorych strasznie interesuje kto parkuje pod blokiem, jaka jest wielkość moich siatek z zakupami, z kim przychodze do mieszkania i o której wychodzi. Gdy odwiedził mnie moj brat cioteczny w czasie gdy moj narzeczony był po za miastem, to juz podobno chodziły głosy ze damulka z pod 12, co mieszka bez slubu, sprowadza sobie gacha:D. Powtorze, ze akcja dzieje sie w centum Warszawy:) Więc mentalność ludzi wcale nie zależy od miejsca zamieszkania

co gadaja jestescie dorosli i mozecie robic na co macie ochote, nawet "walic sie" jesli sie wam zachce i nikomu nic do tego :D

Masz 30lat i obchodzą cie taki plotki... bez komentarza