Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

A ilekosztuje u niej sesja jak można wiedzieć i za ile fotek? Bebilon peptit 1 na recepte kosztował mnie 13 złotych z groszami za 450 gram i też jest dla alergików, dzieci z kolkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byla przed chwila u mnie połozna pobrac mojej małej krew do badania w kierunku bilirubiny i morfologia i żelazo. Boze lzy mi lecialy razem z nią. Masakra patrzec na to. Jeszcze tak długo to robiła...szok no ale trzeba. Pokazałam jej kupe- bo mała ze strachu od razu zrobiła - powiedziala że jest troche laktozowa ale to jest normalne. powiedziała ze moge podawac Delicol i sab simpex. Delicol rano bo wtedy w pokarmnie matki jest najwiecej laktozy a potem sab simplex- Noc spokojna po sab simplexie albo akurat tak sie trafiło- jeszcze za wczesnie aby go wychwalac. Bąki takie smierdzące puszcza ale ja nic nowego nie jadlam wiec sie nie przejmuje zbytnio,. Polozna powiedzzizała jezcze że tak juz jest że czasem po tym samym dziecko jest spokojne a czasem zje to samo i ma wzdęcia. Nie ma więc reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie nie wiem, przypuszczam że rzadka i o kwasnym zapachu bo taka była:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe Szczęście - dziękujemy :))) moim zdaniem drogo, ale sie zaparłam że chce :))) (około 600 za 15 ujęć, kolejne po 25pln). Ja dziękuje temu, który załatwił mi Internet w telefonie bo do komputera nie ma szans usiąść :/ Jak już nie mogę małej uspać to bujamy się w bujaku :))) Przytargałam od taty ze strychu taki stary który pamietam jeszcze z dzieciństwa :) Zbawienny jest choć obdrapany i za nic nie pasuje Neli do pokoju :))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam że też wyglądam tak jak nigdy nie chciałam :)))) Nawet miałam taką myśl żeby nas wszystkie namówić na zrobienie sobie zdjęć teraz i przesłanie ku pokrzepieniu serc :)))))) ale nie dam rady się tak Wam pokazać... Dziwie sie że tatuś Neli jeszcze mnie poznaje i jak wraca z pracy to nie pyta "a pani to kto?" ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja karmie i pisze :) karmie juz chyba od 2 godzin i maladalej je jak glupia i ciagle glodna :( co jest.. jakos ostatniosie najadala tylko z jednejpiersi a od soboty moze wisiec nawet i 6 godz na cycu. gdzie jej sie to miesci??? noc byla nawet ok, poza tym ze mala po karmieniu nie chciala za bardzo spac i 2 godz trwalo usypianie :( moze nie chciala spac bo byla nienajedzona? jak myslicie , czy po prostu tak ma? jescze jedno , od piatku robi luzne kupki, takie wodniste, bez zadnych grudek i wlasnie od tego czas mamy te ciagle problemy z brzuszkiem. te kupki sa takie chyba jak u ciebie Gosia, tez maja taki nieprzyjemny zapach :( te latkozowe kupki, ale co z tym zrobic??? przeciez to jest chyba alergia na cos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie na te laktozowe kupki to powiedziała ze moge dawać delicol. Powiedziala ze to sa normalne kupy i tak mają dzieci, bo mleko matki ma duzo laktozy a dzieci maja jeszcze niedojzały układ trawienny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam Was i doczytać nie mogę. Właśnie się zastanawiaam skąd Wy bierzecie tyle czasu na pisanie. No ale internet w telefonie wszystko tłumaczy :) Ja mam tylko w laptopie, a w telefonie tylko u męża. Z tel. nie lubię pisać, bo robi błędy tak jak wczoraj - napisałam poczęstunek dla męża, a wyskoczyło po sesyjnym... O ile moja maleńka daje mi trochę czasu, to niestety nie ma pomocy w obowiąkach domowych. Mąż się stara i daje z siebie wszystko, ale nie chcę go wykorzystywać ponad siły, bo też mi go szkoda. Dlatego czas na internet mam mocno ograniczony. U nas wszystko dobrze. Też mamy chrzciny za 3 tygodnie. Na ropiejące oczko pani pediatra przepisała kropelki. Zwątpiliśmy w sposoby "domowe", które nam radziła ona i położna i poszliśmy ją prosić, żeby nie patrzeć jak nasze dziecko cierpi. Może tu przesadzam, bo nie płakała i była dzielna. Jednak nam się serce krajało jak córcia wstawała i czasami oczko było tak zaropiałe, że aż rzęsy jej się sklejały. Mam nadzieję, że kropelki pomogą. Współczuję nieprzespanych nocy i kolek. Życzę,żeby kolki szybko minęły, no i mamusie dbajcie też o siebie i o swój wypoczynek. Pozdrawiam i do usłyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benitka149
Hej dziewczyny!od jakiegoś czasu czytam wasze wypowiedzi i postanowiłam się dołączyć!na wczoraj,czyli 1 kwietnia miałam termin i cisza!najśmieszniejsze jest to,że całą ciążę miałam zagrożoną,co chwilę szpital,podtrzymanie!od 33tc dzidzia jest ułożona jak do porodu,główką ma nisko w kanale rodnym,przez co doskwiera mi straszny ból miednicy i spojenia łonowego,no i ból przy chodzeniu!w 35tc leżałam w szpitalu,bo groził mi poród przedwczesny,przetrzymali mnie do 36tc i jak widać nadal nic moja gin dziwi się dlaczego jeszcze nie urodziłam,bo jak przy badaniu wkłada ledwo co palec,czuje główkę!pytałam się czy jest chociaż jakieś rozwarcie,ale niestety nie jest w stanie mi powiedzieć,gdyż główką zajmuje całą szyjkę i musiałaby pogrzebać żeby wyczuć,a to wiąże się z bólem..także czekam cierpliwie bo dzidzia zrobiła nam psikusa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka, 76gosia, Angelowa - zgadzam się w kwestii diety - ta ostra eliminacja absolutnie do niczego nie prowadzi oprócz dodatkowego stresu. Ja jem wszystko, Wiki oczywiście, jak wszystkie niemowalki czasem płacze, nie codziennie jej kupy wyglądają tak samo o nie codziennie jest ich tyle samo i ja jestem przekonana, że to absolutnie normalne jest! Nie zamierzam tego rozkminiać i rozkładać na części pierwsze. Skoro w brzuchu na mojej diecie pięknie rosła, to i teraz będzie wszystko dobrze. Co do wiszenia na piersi poczytajcie o tzw skokach wzrostowych, gdy dziecku nagle zwiększa się zapotrzebowanie na pokarm i dlatego więcej ssie. Z tego co pamiętam pierwszy pojawia się w 3 tygodniu życia. Ale to nie musi być skok, skoro w mleku jest mało wartości odżywczych, to dziecko głodne, przy nerwach mleko tez potrafi zanikać, źle wypływać. A tak poza wszystkim one potrzebują mieć cyca pod nosem i tyle - tak jak napisała lilka, drzemka z zapachem cycka zawsze jest lepsza wg dziecka niż samotne spanie! I na stres też cyc, na wszystkie kłopoty świata dla małego noworodka cyc! A obok zadowolona, cierpliwa, najedzona mama, która w najgorszych chwilach, gdy już nie wyrabia, może dziecko przekazać tacie na moment. Czasem wystarczy, np mnie, że zobaczę, że u męża na rękach płacze i to wystarcza, bym spowrotem ją wzięła i nie wiem skąd miała kolejne pokłady cierpliwości. Takie moje zdanie! Marghi - no niestety nie potwierdzę, bo uważam, że blackberries jest bardzo wrażliwa i nie czuje się jeszcze pewnie w roli Mamy. Dopóki tak będzie, we wszystkim doszuka się problemu, bo każdą zmianę traktuje ja zagrożenie. Łatwo jest ulec takim obawom, dr google i fora robią swoje. A to przecież sama natura, niczym nie różnimy się od innych ssaków! Trzeba zaufać instynktowi - zapisywać ile dziecko śpi, żeby się samej przekonań, że jednak dość (bo wrażenia zmęczonej Mamy mogą być inne niż fakty), sprawdzać, czy dobrze przybiera dziecko (jak przybiera, znaczy, że pokarm jest jednak ok, a kolki i ulewanie w niczym nie przeszkadzają) Nie martwić się krostkami - są hormonalne, albo potówkowe - takie alergiczne są bardzo charakterystyczne - tzw. błyszczące policzki, lakierowane. I cieszyć się tym, że mamy dzidziusia :):):) I problemy z nim dzidziusiowe. Jeszcze niedawno o tym marzyłyśmy przecież. Może mi łatwo pisać, bo to już moje drugie dziecko i te lęki wszystkie przerabiałam przy pierwszym i wiem, że to tylko strata czasu i nerwów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nesia - rety, jak się ubawiłam :)))) już nie wiem czy brzuch mnie boli przez cc, czy przez ten śmiech :))) dzięki Ci kobietko za rozładowanie napięcia !!! świętą prawdę piszesz, że na wszystkie kłopoty cyc :) ale jak to się słodko czyta :D Chociaż szczerze mówiąc to moje koleżanki przekonywały mnie, że to chłopcy są tacy na cycu i bardziej płaczliwi ale jednak nie - ja mam mało pokarmu ale Neli to nie przeszkadza żeby wisieć na jednym 20 min, na drugim 20 min, a potem dać mi półtorej minuty przerwy i po tym czasie wrzeszczeć o butle i oczywiście zjeść 90, albo i 110 ;) Generalnie to cyc jest zbawieniem nad ranem kiedy nie mam już sił by zwlec się na trzecie karmienie :/ Nela to taki mały szantażysta - rączki, rączki, cyc, cyc.... A u tatusia nie ta dziewczynka i jak ją karmi w weekend nad ranem to zje i zaraz idzie spać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pisze na forum wtedy gdy karmie mala :) pisze jedna reka, wiec dluzej mi schodzi. Nesia, Twoj wpis chyba sobie wydrukuje i w chwilach slabosci bede go czytac i czytac :) dzisiaj mala mialam niewielki atak bolu brzuszka i przy masowaniu brzuszka puszczala takie male baczki, dalam jej wczesniej troche koperku ale afektow w postaci duzych bakow nie widze . Sama tez pije ten koper , wiec moze bedzie jakas poprawa |Rozmawialam z kolezanka, ona mi mowila ze przeraiala dokladnie to samo co ja . Tylko Ona mowi, ze jej mala to po tym koperku bardzo pierdziala. Spac tez za bardzo nie mogla i sie wiercila i prezyla przez sen, ale jak zasnela to spala tak z 2 godzinki. U nas jest troche inaczej, bo mala po odlozeniu do lozeczka od razu sie przebudza i znow trzeba usypiac i taka sesja moze trwac nawet i 3 godz, az w koncu robi sie glodna i trzeba dac cyca. Ale to chyba jednak nie problem brzuszka, tego juz nie jestem w stanie wiedziec. Moze po prostu lubi spanie na rekach. Ciekawe kiedy ona sie oduczy uspypiania przy cycu, kolysania do snu? czy mialyscie tak z poprzednimi maluszkami? ( pytanie do doswiadczonych mam ). Na razie moj humor ok, pewnie do kolejnego ataku bolu brzuszka. Po prostu wszystko trzeba przezyc i miec duzo cierpliwosci do tego 3go mca :) wtedy podobno jak reka odjal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam jeszcze, coraz bardziej sie przekonuje ze ta dieta to jednak strata czasu ! tylko ja bardziej zezloszczona chodze... nie wiem co jesc, co pic, bo moze i slaba herbata jej szkodzi. Chyba w koncu zaczne jesc z rozsadkiem. A te kupki jak pisze Gosia przyjme za normalne skoro karmie ja piersia i moje mleko zawiera laktoze. Ah ten cyc. Czasami jest ok i moja potrafi jednym i to krotko sie najesc i sama odrzuca cyca, a to znak ze juz jest najedzona, a czasami potrafi wisiec raz na jednym , pozniej na drugim , zwno na tym pierwszym i tak z kilka godz z przerwami na odbicie i zmiane pieluszki. Martwi mnie ze moja potrafi zasnac tylko przy cycu, nie zdarzylo mi sie zebym ja odlozyla do lozeczka z otwartymi oczkami i zeby sama mi tam zasnela. Czy u Was tez tak bylo i pozniej po jakims czasie w koncu malenstwa same zasypialy w lozeczku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta kolezanka powiedziala mi ze marchew moze powodowac wzdecia? ja jadlam surowa jako surowke i gotowana tez d o obiadu. tez tak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny Gratuluję kolejnym rozpakowanym :) powodzenia, bo jak czytam teraz forum i mam swoje przejścia z Misią to nam wszystkim się przyda Dziewczyny współczuję przejść z kolkami, u nas też czasami zdaża sie wzdęty brzuszek i prężenie, ostatnie dwa dni takie mniej spokoje, ale dajemy radę po espumisanie są bączki i kupa Ja mam problem innej natury, moja maleńka nie chce jeść cyca :( w ciągu doby jak zassie ze 4 razy bardziej rekreacyjnie to góra, dziś jeszcze nie ssała:( odciągam pokarm i daję go w butelce i ta mała szantarzystka, ładnie zje i już nie ma mowy o płaczu a przy cycu, którego proponuję za kazdym razem, odpycha się, płacze pręży Marcowe szczęście piszesz, że przestawiasz Stasia tylko na pierś masz jakąś metodę bo ja powoli jestem załamana jak ta moja walczy z cycem, który przecież dobry na wszystko, jeśli macie jakiś pomysła jakby mi pomóc proszę odpowiedzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nesiu-jesteś wielka :D Szatynko-tęskno mi za Toba ;) MamoMałejGwiazdki-czyli liczy sobie tak "normalnie" ...ja zapłaciłam po kosztach za 10 zdjęć...zobaczymy co z tego wyjdzie.. Jutro jedziemy ze Stasiem na kolejene ważenie-okaże się czy to,że np. dziś wisiał na piersi 6 godzin spowodowane jest jego żarłocznością czy tym,że mam mało pokarmu:/ Tragiczny ręczny laktator z Aventu (Loarrko miałaś rację) nie ściągnął mi pokarmu dzisiaj wcale a mleko kapało..Może mam mało mleka i dlatego Staś ciągle chce jeść..uśpiłam go 100 ml mleka.. Aniu_33-miałąm 2 dni takie,że nie dopajałam synka mm ale jak przeczytasz co napsiałam do MamyMałejGwiazdki ..chyba za wcześnie się cieszyłam:/ Zobaczymy jutro po wizycie u lekarza.. Mój synek chętnie pije zarówno pierś jak i butlę...żarłok ot co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej my juz po szczepieniu moje niunie dzielnie zniosły mimo 4 wkuć dostaly na wzw-błonica,tężec,krztusiec(acelularna ze względu na wczesniactwo),hib,i dodatkowo w gratisie privenar na pneumokoki. troszke poplakaly bo jednak ukluc było po 4 ale podobno nie było zle tak stwierdzil lekarz .u nas problemy z brzuszkiem troszke ustały daje po 6 kropelek espumisanu 3 azy i masuje brzuszki (zgodnie z ruchem wskazówki zegara lekko naciskając )pozatym zmieniłam butelki bo z tamtych jak pily to smoki sie często zasysały teraz juz w tych nic sie nie zasysa i jest lepiej acha po szczepieniu na miejsca ukluc dobrze jest w domu przekladac gaziki nasączone woda z soda podobno dziala lepiej niz wszystkie te mascie w aptekach ja tak robie zobaczymy jutro czy faktycznie nie ma odczynow ani opuchlizny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmie nan1 a kupuje 600 g za 24,99 w sieci stokrotka a w tesco 27,99 tez 600 g.acha i musze sie pochwalic dziewczynki ważą po 4,700 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe szczęście mi tez tęskno za Wami,ale naprawdę czas mam teraz ograniczony.Moja córcia podczas karmienia chce mnie na wyłączność.Nie pozwala nawet gadać przez blutootha czy oglądać tv,a co dopiero pisać na forum.Jedyne co lubi to słuchać Mozarta przy cycu,ale to nawyki mamy z okresu ciąży-relaks przy Mozarcie ;) Aniu33 ja na ssanie mam takie rady.Małym palcem masować podniebienie,żeby pobudzić odruch ssania.Jak nie otwiera buzi,to dolną wargę zwilżyć kroplą mleka.Jak ma już cyc w buzi i nie ssie,to palcem po policzku połaskotać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe szczęście ja sobie sprawilam elektryczny laktator tufi spectra 3 i jestem bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Gosiaczek jak po szczepieniu? Pneumokoki mialas bo dla wczesniaków za darmo prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po szczepieniu jak na tą chwile w porządku nie płakały nie miały temperatury po wieczornej kąpieli poszły spac tak jak zwykle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i ta soda super jak zrobiłam okłady zaraz po powrocie do domu ze szczepienia to wieczorem przy kąpieli jak posciągałam te gaziki nawet nie wiedziałam gdzie te wkucia były dzis tez nic nie widac tak ze działa trzeba na kazdo wkucie zmoczyc gazik woda z soda (na pół szklanki przegotowanej wody płaska łyzeczka sody )i przykleic ten nasaczony gazik w miejsce wkucia i niech tak zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×