Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

byłam na Dukanie przed ciążą. 6 tygodni i 7 kg. Warto było, ale teraz stawiam na ruch. Jak cwicze to zawsze chudnę, no zobaczymy tym razem czy mi bieganie pomoże. U nas też noc masakra. Od 24 do 3 mała nie spała, wszelkie sposoby zawiodły, w łóżku łaziła po nas, w swoim krzyczała, z wózka zsiadała, eh w koncu zasnęła na moich rękach. Aneczka - u mnie zazdrość przejawia się tym, ze starsza udaje niemowlaka. Chce nagle żeby ja ubierać, a ostatnio dorwała butlę, ułożyla się w wózku i wyssała Kindze cały sok. Poza tym jest w miarę OK, nawet bawią się razem. Oczywiście jak Kinga coś rozwali/zepsuje to jest krzyk. Jak zabierze niewłasciwą zabawkę to starsza jej wyrywa ale daje coś w zamian. Poza tym strasznie obie się cieszą jak się zobaczą po przedszkolu. Na razie więcej na plus ale widzę symptomy zbliżających się konfliktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej x U nas noc fajna mały śpi coraz lepiej ;) x Ale nie jedzenia ciąg dalszy, zjadł dziś zupy 3 łyżki i już niechciał, ale później zjadł całą pomarańczę ;) to chociaż tyle dobrze. x lilka- u nas jest straszna zazdrość, jak Nikola się czymś bawi i mały to chce to staram się mu dać coś innego i nie zabierać jej, jak ona coś zbuduje i on jej popsuje to oczywiście też jest krzyk, przytulam ją w miarę często, ale kiedyś spędzałyśmy więcej czasu ze sobą chodziłyśmy razem na zakupy, bawiłam się z nią i rysowałam, teraz zwyczajnie niemam na to czasu lub jestem tak zmęczona że nie daję rady, ostatnio zaczeła nam mówić że jej nie kochamy że kochamy tylko brata - tłumaczę jej że bardzo ją kochamy, i że Wiktor jest mały i potrzebuje więcej uwagi i że jak ona była taka mała to ja też nią się tak zajmowałam. x Ale postanowiłam sobie że jak mąż będzie miał tylko wolne to dam mu Wiktorka i coś z nią porobię żeby miała mnie tylko dla siebie ;) x Dziewczyny jestem przybita mój tato miał mieć przeszczep wątroby okazało się że jest już zapóźno i trzeba się cieszyć dziadkiem (moim tatą( puki jest ;( Dziś u niego byliśmy mały pierwszy raz powiedział "dziadzia" a dziadkowi aż się łza w oku zakręciła bardzo kocha swoje wnuki tak samo jak i moje dzieciaki za nim szaleją, nie wyobrażam sobie że mogło by go zabraknąć ;( x miłej nocki życzę pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mój mały ostatnio zrobił się mega głodomor. Je o 7/8 210 ml mleka, o 11/12 obiadek (jakiś słoiczek najczęściej cały 220 ml), o 15/16 Sinlac na 150 ml wody, 17/18 deserek (albo jakiś owoc albo słoiczek) i 19/20 210 ml mleka z 2 łyżkami kaszy 8 zbóż, w nocy ok. 24/1 210 ml mleka i poźniej od nowa 7/8 mleko itd. Możecie ocenić czy to normalne czy je za dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka6 - Jak Karinka się miewa? Poprawił jej się apetyt? Bitee Cappucina - Kawusia? Jak Filip? Chodzi już? Mówi coś? A może ma jakieś inne nowe umiejętności? Mam nadzieję, że się nie zarazi. Ja też jestem na diecie cud: jem co chcę, ile chce i kiedy chcę a jak schudnę, będzie cud :D Aneczka2007_0 - Maja już bardzo często stoi bez trzymanki, ale zbyt ostrożna, żeby zrobić pierwszy kroczek :) Agatka_30 - Podziwiam Cię :D Ja nie umiem być na diecie, bo mam poczucie takiego więzienia, że tego nie wolno czy tamtego. To prowadzi do złego humoru. Skończy się dieta i będę chciała sobie to wynagrodzić i przytyję jeszcze więcej niż schudnę. A jeśli chodzi o Patryka jedzenie, to Maja tyle jadła jak jej ząbek wychodził. Budziła się regularnie o 3 na dodatkowe mleko, a w dzień mniej więcej tyle zjadała, co Patryk. lilka79 - Współczuję nocki. U nas ostatnio często się zdarzają takie nieprzespane. Aneczka2007_0 - Maja też wczoraj miała problem z jedzeniem, ale podejrzewam, że to od alergii. Koniecznie oddaj Wiktorka tacie i spędź trochę czasu tylko z Nikolą, żeby nie miała poczucia krzywdy. Wczoraj dałam Mai jajecznicę. Zjadła ze smakiem, ale wysypało ją na buzi. Poszłyśmy na spacer i wysypka zaczęła znikać. Po powrocie do domu okazało się, że na buzi nie ma, ale reszta ciałka jest wysypana. Dostała syrop przeciwhistaminowy i już jest lepiej, ale chyba pójdę z nią do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z czego robicie kanapki dla maluchów? Jaki chleb, jaka wędlinka itd.? Wczoraj starłam Patrykowi świeżą marchewkę, ale nie chciał. Nie smakowała mu...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka - smutne wiadomosci. Próbowaliscie konsultować z innymi lekarzami? Czasem jedni nie widza szansy, a inni wprost przeciwnie. Na mojej babci juz w wieku 75 lat polożyli kreskę a nie dalismy za wygrana, zabralismy ja z tego szpitala do innego i dozyla 86. Ja ostatnio pokazałam starszej filmiki i zdjecia jak była w wieku Kingi, duzi jej opowiadalam o tym i odniosłam wrażenie ze to sporo zmieniło na plus. Agatka_30 - dużo je, ale już się nauczyłam, ze apetyt dzieci jest bardzo zmienny. Jak je to trzeba korzystać i karmić. Potem mu się może odwidzieć na jakiś czas np jak zajmie się chodzeniem wtedy nie ma czasu na jedzenie:-) Zazdroszczę samego tematu kanapek - u nas to nadal marzenie, także na razie nie pomogę. Buła w rączce jest kruszona, jak trafi do buzi to jest wypluwana i tak w kółko. Tylko papki i papki:-( własnie pogryzła miskopta. Obserwowałam, każdy odgryziony kawałek wypluła. marzec19 - może za wcześnie na białko jaja? to jednak silny alergen. Ja jeszcze daje samo żółtko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka - smutne wiadomosci. Próbowaliscie konsultować z innymi lekarzami? Czasem jedni nie widza szansy, a inni wprost przeciwnie. Na mojej babci juz w wieku 75 lat polożyli kreskę a nie dalismy za wygrana, zabralismy ja z tego szpitala do innego i dozyla 86. Ja ostatnio pokazałam starszej filmiki i zdjecia jak była w wieku Kingi, duzi jej opowiadalam o tym i odniosłam wrażenie ze to sporo zmieniło na plus. Agatka_30 - dużo je, ale już się nauczyłam, ze apetyt dzieci jest bardzo zmienny. Jak je to trzeba korzystać i karmić. Potem mu się może odwidzieć na jakiś czas np jak zajmie się chodzeniem wtedy nie ma czasu na jedzenie:-) Zazdroszczę samego tematu kanapek - u nas to nadal marzenie, także na razie nie pomogę. Buła w rączce jest kruszona, jak trafi do buzi to jest wypluwana i tak w kółko. Tylko papki i papki:-( własnie pogryzła miskopta. Obserwowałam, każdy odgryziony kawałek wypluła. marzec19 - może za wcześnie na białko jaja? to jednak silny alergen. Ja jeszcze daje samo żółtko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka ja daję synkowi zwykły chlebek taki jaki my jemy, i szynkę własnej roboty (tzn mój brat robi ) , lub np twarożek domowy piaticy, ostatnio tez jadł z żółtym serem i bardzo mu smakowało. x lilka79 ta chorba nie pojawiła się dopiero teraz tylko trwa już długo ale to już dłuższa historia dodam tylko że tak ma na własne żądanie nic nie dały tłumaczenia i prośby eh, leżał w szpitalu dość długo, potem konsultowaliśmy to z innymi 3 lekarzami, wczoraj był u chirurga i niestety na tomografie brzucha wyszło że ma zatory żyły wrotnej i to przez to nie może być operowany, może żyć długo ale na diecie no i oczywiście alkoholu zero i tu jest problem mam nadzieję że wytrwa, bo ma jeszcze 2 dzieci z drugiego małżeństwa, których mama zmarła jak byli mali więc jest nam potrzebny ;) x Ale będę chodzić często do niego żeby moje dzieci go zapamiętały, bo mimio (innej) choroby jest świetnym ojcem i dziadkiem. x Mój synek żółtka nienawidzi więc o jajecznicy mogę tylko pomazyć ;) x U nas na plusie, troche napadało śniegu i się wszystko topi do tego jest ponuro ;/ Miałam iśc na miasto ale jakoś mi się niechce, tym bardziej że Nikola ma jeszcze ten kaszel, poczekam chyba na męża to sobie podjadę autem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka79 - Teraz to wiem, ale pediatra sugerowała podawać całe jajko już miesiąc temu. Pani alergolog też nie widziała przeciwwskazań, bo testy z krwi nie wykazały alergii, więc spróbowałam. Teraz już nie będę słuchać lekarzy tylko będę wprowadzać nowości z opóźnieniem, żeby unikać takich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzec19 - :-) no przynajmniej wiadomo od razu po czym ta wysypka i nie trzeba zgadywać. A propos lekarzy i ich pomysłow starsza corka ma alergie na cytrusy i wit C. Jak bylam z mala u lekarza bo miała w zeszłym tyg infekcję to pani doktor przepisała witaminę C w kroplach. mówię, ze starsza uczulona i może nie ma sensu dawac niemowlakowi tej witaminy. Pani doktor to obsmiala (tzn uprzejmie i sympatycznie le obśmiala). dałam więc. Kinga juz po 2 h miała mega pokrzywkę na rękach i klatce piersiowej;-) aneczka - no tak, rozumiem, oby wytrwał więc jak najdłużej. Pogoda faktycznie straszna, siedzę w domu sama z dziećmi i trochę wariactwa dostaję (i one też).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karina dalej nie je. po 6 h dałam butlę 150ml mleka przed TV i z grającym telefonem w ręku (łaskawie zjadła). Jedyne czego nie odmawia to pieczywo. Uwielbia chlebek żytni, razowy... w zasadzie każdy. Ponieważ nie ma zębów to bardziej mamle niż je no ale zawsze coś w brzuszku wyląduje. Białka troszkę zjada ode mnie z talerza, żółtka nie lubi. Alergii na nic nie ma (na szczęście). Daję jej spróbować ode mnie wszystkiego co sama jem byle tylko jadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie stoczyłam "walkę" z Patrykiem o spanie. Od paru dni, odkąd nauczył się stawać w łóżeczku to wyje jak go kładę spać. Cały czas wstaje albo siada. Normalnie masakra. A już tak długo ładnie sam zasypiał i bez żadnych płaczków. Nie wiem o co mu chodzi. Byłam cierpliwa, co on wstawał to go kładłam. Nie potrafię nawet zliczyć ile razy to powtarzałam. No ale w końcu usnął ;) Aż strach pomyśleć co będzie w weekend (zamierzam go oduczać jedzenia w nocy). No ale mam nadzieję, że moja cierpliwość i konsekwencja się opłaci i w końcu przestanie się budzić na butle. Na noc zjadł prawie 210 ml z 4 łyżkami kleiku ryżowego. Zobaczymy o której się obudzi na kolejny posiłek. Nawet się nie łudzę, że prześpi całą noc... Spokojnej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie stoczyłam "walkę" z Patrykiem o spanie. Od paru dni, odkąd nauczył się stawać w łóżeczku to wyje jak go kładę spać. Cały czas wstaje albo siada. Normalnie masakra. A już tak długo ładnie sam zasypiał i bez żadnych płaczków. Nie wiem o co mu chodzi. Byłam cierpliwa, co on wstawał to go kładłam. Nie potrafię nawet zliczyć ile razy to powtarzałam. No ale w końcu usnął ;) Aż strach pomyśleć co będzie w weekend (zamierzam go oduczać jedzenia w nocy). No ale mam nadzieję, że moja cierpliwość i konsekwencja się opłaci i w końcu przestanie się budzić na butle. Na noc zjadł prawie 210 ml z 4 łyżkami kleiku ryżowego. Zobaczymy o której się obudzi na kolejny posiłek. Nawet się nie łudzę, że prześpi całą noc... Spokojnej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka70- jak tam Twoje oduczanie lulania? x Agatka_30- u nas jest to samo ja go kładę on wstaje, więc go usypiam (tzn siedzę obok niego) a on leży na naszym łóżku jak zaśnie to go przekładam. x Ja miałam dziś kiepski dzień, mały maruda jak niewiem co, dokuczają mu te dziąsła, niby zasnął około 21 ale zdążył już obudzić się z płaczem 4 razy, wkońcu dałam mu butlę 150ml i zasnął , mam nadzieję że pośpi chociaż do 24. x Mój mąż dopiero co wrócił z pracy i właśnie mi oznajmił że o 24 wyjeżdża znowu, opadam z sił cały dzień sama z dzieciakami i teraz znowu go nie będzie ;( x Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Moja Martyna zjada już większe pół kanapki.Robię jej na zwykłym białym chlebku-albo z drobiową wędlinką,z serem żółtym a ostatnio jadła z jajkiem.Też pierwszy raz podawałam białko bo do tej pory samo żółtko. jutro będę jej robić sama budyń.U nas też gorzej z jedzeniem-ale ząbki idą-znów 4 naraz.Będzie już 10:) a niby wcześniakom później idą zęby:) Moja Córcia zaliczyła pierwszego siniaka na czole.Lata po mieszkaniu jak szalona a jak jej gdzieś znikam to wyrusza na poszukiwania:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata 24 - to Twoja już chodzi? Aneczka - wczoraj kładłam ją kilkakrotnie, też mi wstaje w łóżeczku. W końcu uznałam, że jeszcze nie spiąca, usiadłam z nią przed tv i po 3 minutach dosłownie patrzę a ona spi. Także nie wyszło zasypianie samodzielne. Mój M też dużo pracuje, coprawda w nocy zawsze w domu i często to on w nocy wstaje do małej ale za to wieczorem często go nie ma.A Nikola chodzi do przedszkola z tego co pamietam? Ja jak wyprawię starszą, potem spacerek z małą, zakupy, wstawiam zupkę , ogarnę i jak Kinga zasypia w południe to ja też robię sobie drzemkę a co. Korzystam póki moge bo w marcu wracam do pracy i sie kocioł zacznie. Agatka 30 - i jak noc? U nas byla pobudka o 4, tym razem "tylko" na godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka79 u mnie noc super. Patryk obudził się tylko raz o 1, dostał butle i spał jak susełek do 7:30. Także spoko. Od dziś zamierzam oduczać jedzenia w nocy... zobaczymy jak mi pójdzie. Mam nadzieję, że nie obudzi całego bloku i się nie poddam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa i wczoraj na noc umyłam mu pierwszy raz ząbki. Ale się cieszył ;) I z chęcią otwierał buziaka. Pasta też mu smakowała ;) Dziś rano mył z M i też chętnie i z uśmiechem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka na czterech lata:) a gdzie mozna ta paste kupic bo nie widzialam nigdzie?i jak sie nazywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ;) x beata24 - widziałam wstawione zdjęcia rzeczywiście znam się z Twoja koleżanką która jest na pierwszym zdjęciu ;) x lilka79- tak moja córcia chodzi do przedszkola do 4-5latków ma 4,5 lat, teraz ma kaszel, ale tak to wstajemy o 7 budzę małego i zawożę z Wiktorrem siostrę do przedszkola, czasem zdarzy sie że koleżanka mi ją weźmnie. Około 11 na zakupy nieraz wcześniej, koło 14 po córkę lęcem w między czasie synek zazwyczaj śpi. Ale te jego drzemki są 20minutowe więc ja bym się nawet nie zdążyła położyć a on już siedzi ;). Mój M tylko zimą pracuje na nocki latem niema go w ciągu dnia. teraz Nikola jest chora to trochę mam inny rozkład dnia x U nas noc była super a już myślałam że będzie kiepska, ale niemogłam sama zasnąć to wziełam go do siebie i spał całą noc i obudził się dopiero o 9 ;) x Pogoda nawet fajna więc poszliśmy na spacer a teraz maluch mój ma właśnie 20-minutową drzemkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny x noc kiepska mały budził sie chyba z 10 razy ;/ x Mały próbuje już coraz częściej się puszczać i stać sam no i za jedną rączkię śmiga już super x Tak się zaczytałam teraz na tym forum o dzieciach z autyzmem i tak się cieszę że te nasze dzieciaki tak dobrze się rozwijają, niewiem jak bym dała sobie radę z takim chorym dzieckiem współczuję tym rodzicom ;( x Zdążyłam wczoraj sanki schowac do piwnicy a tu dziś tyle śniegu, zawsze tak mam jak schowam to zachwile to potrzebne x Mały wszystko wkłada do buzi Nikola tak nie robiła, wczoraj jadła mandarynkę i skórka jej spadła to zaraz ją złapał i do buzi, a teraz przed chwilką wzioł taki większy korek (znalazł u siostry w pokoju) i wsadził w buzię , dobrze że taki spory to nic mu się nie stało. x Wczoraj też zauważyłam że zaczyna się wszędzie wspinac, wczoraj wszedł na swój leżaczek i jeszcze na nim ustał ale chyba miał za nisko bo jeszcze chciał wejść z niego na półkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) Pisałyście ostatnio o urządzenia domowych:) Więc mój mały uwielbia odkurzacz :D jak nie widzi gdzie odkurzam to płacze jak szalony:P Podałam mu kaszke 7zbóż ,jednak pluł baardzo daleko..:/ bede musiała przemycić mu w zupce:) W nocy dalej źle sypia,kusi mnie podać mu ibum ale sie powstrzymuje:D Aha i najważniejsze od wczoraj poważnie raczkuje:D a pierwsze przejście pół salonu było do żelazka :P zdążył nawet dorwać się do firanki i mi ją ściągnąć:) Uciekam bo sie własnie obudził. Miłego dniaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was po przerwie. Czytalam was caly czas ale nie odzywalam sie, brak czasu albo checi :/ Czytam Wasze posty mysle sobie jak te szkraby sie szybko rozwijaja, juz minie prawie rok od porodu. Moja coraa konczy dzis 10mies. Churagan mam w domu codzinnie. Zasowa na chodziku jak szalona, zaczela raczkowac 2 tyg temu, wczesniej wstawala na nozki niz raczkowala. Po schodach sie wspina jak szalona tak samo, nie ma jeszcze ruchow pewnych ale daje rade. Je mi bez problemu, uwielbiaa pomidorowke :) Czytam wlasnie o tych kanapeczkach ze juz dajecie, i mysle ze sprobuje jej dzis dac, zobacze czy zje. Gdy raczkuje jest jak odkurzacz, no co zobaczy na podlodze buzia zaraz by to jadla, sprzatac trza codzinnie. Zabawek multum, a bawi sie szafkami, pokrywkami hehe W bone narodzenie zaczela straszliwie plakac, do nikogo nie chciala isc tylko do mnie, nigdy taka nie byla, no jak nie Ona, z babcia i ciotka wywnioskowalysmy ze ktos na nia rzucil urok, wiec przeczytalam caly interent i przelalam jej wosk nad glowka jak spala, obudzila sie i jej przeszlo , jak reka odial. Spi mi 2 razy dziennie, teraz juz prawie 2h spi, odziwo jakos dlugo. Jestem samotna mama, nieraz jest ciezko, ale daje rade jakos, myslalam ze bedzie ciezko, przyznaje czasem jest, ale do wszystkiego idzie sie przyzwyczaic. Dodam zdjecie mojej amelci na poczte. Pozdrawiam was serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kayah29
Hej dziewczyny, ja też Was podczytuję, kilka razy się udzielałam, ale już nie pamiętam kiedy, tak dawno to było. Zazdroszczę Wam i cieszę się, że Wam się układa. Ja mam 10-miesieczną córeczkę i obecnie przechodzę (przechodzimy) taki kryzys, że mam wrażenie, że chyba nie dam rady. Moja jako jedyna jest chyba w żłobku, więc jeśli chodzi o choroby i jedzenie to przeszłam wszystko, jest bardzo niegrzeczna, nerwowa, wymusza wszystko, o zasypianiu samej w łóżeczko mogę pomarzyć, je w nocy nawet 3 razy, mam już dość!!!!! Muszę wszystkiego stopniowo jej oduczać, ale sukcesywnie przeszkadza mi w tym mąż, który ją tak rozpieszcza. Jeszcze teraz od piątku ma gorączkę, nic poza tym. Ja jestem wykończona-wszystkim, pracą (psychicznie), fizycznie i jak tylko jest to jeszcze możliwe;(. Mam wrażenie, że my przchodzimy wszystko po kolei, począwszy od kolek, 3-dniówki, ząbki, bóle brzuszka, gorącza, grypy, katary i ta lista jest długa, a najgorsze jest to, że nie radzę sobie z wszystkim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kayah29
Hej dziewczyny, ja też Was podczytuję, kilka razy się udzielałam, ale już nie pamiętam kiedy, tak dawno to było. Zazdroszczę Wam i cieszę się, że Wam się układa. Ja mam 10-miesieczną córeczkę i obecnie przechodzę (przechodzimy) taki kryzys, że mam wrażenie, że chyba nie dam rady. Moja jako jedyna jest chyba w żłobku, więc jeśli chodzi o choroby i jedzenie to przeszłam wszystko, jest bardzo niegrzeczna, nerwowa, wymusza wszystko, o zasypianiu samej w łóżeczko mogę pomarzyć, je w nocy nawet 3 razy, mam już dość!!!!! Muszę wszystkiego stopniowo jej oduczać, ale sukcesywnie przeszkadza mi w tym mąż, który ją tak rozpieszcza. Jeszcze teraz od piątku ma gorączkę, nic poza tym. Ja jestem wykończona-wszystkim, pracą (psychicznie), fizycznie i jak tylko jest to jeszcze możliwe;(. Mam wrażenie, że my przchodzimy wszystko po kolei, począwszy od kolek, 3-dniówki, ząbki, bóle brzuszka, gorącza, grypy, katary i ta lista jest długa, a najgorsze jest to, że nie radzę sobie z wszystkim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka@@ - jak fajnie, że napisałas. Myslałam o Tobie nieraz, jak się wszystko potoczyło. Zazdroszczę pomidorowki ,moja pluje i krzywi się;-) kayah29 - hej. Człowiek niewyspany widzi wszystko w czarnych barwach. Napiszę ci tylko, że moja tez budzi się regularnie w nocy a od tygodnia robi sobie 2-godzinną zabawe w samym srodku nocy. A od wczoraj mamy gorączki 39 - 39,5. nie chodzi do złobka ale zaraza się od starszej przedszkolnej. cięzko jest pracowac i zajmowac takim maluszkiem. Ja teraz jeszcze jestem na wychowawczym ale przy starszej wrócilam do pracy jak miała 7 miesięcy i pamietam jak padałam na nos. Nie wiem jaka jestes ale np dla mnie grunt to się wyspać. może możesz odespac w weekend albo drzemka po pracy - nawet 40 minut, mąż ci pomaga? Zyczę sił i optymizmu aneczka - moja starsza nic nie brała do buzi, a ta tak samo jak twój maly:-( Ostatnio zwymiotowała kawałek folii. ciągle jej coś wyciagam, okropność. Odkurzam codzień, bo się boje, jeszcze starsza rozsypuje rózne drobne zabawki. bo oczywiście nikt nie pomyslał i pod choinkę podostawała rłózne prezenty składające sie z malych elemencików, wrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny x Agnieszka u nas też tak było, przełożyłam wtedy małego przez kalesony i już jest ok ;) , a twoja amelcia jest słodka x kayah współczuję Ci bardzo ale wiem co przechodzisz mój mąż teraz bardzo mi przeszkadza w oduczaniu synka od czego kolwiek ja robie wszystko by spał i usypiał sam on na odwrót bierze go na ręce i lula i tak w koło , więc ciągle stoimi w tym samym miejscu no ale jakoś zasypia w miarę sam. Życzę wytrwałości. może zostaw dzieciątko z tatusiem i wybierz się gdzieś sama lub z koleżankami tak żebyś mogła zregenerować siły. x POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł, zapraszam na kawkę z rana albo herbatkę z cytryną bo straszny mróz ;) agnieszk@@ fajnie, że napisałaś ;) Napisz jak sobie radzisz sama? Odzywa się coś "tatuś" czy nic go nie rusza? Przylatuje do Was? U mnie weekend nawet ok. W sobotę wysprzątałam dom a w niedzielę byliśmy na saneczkowym spacerku. Niestety moje oduczanie jedzenia spełzło na niczym. W piątek w nocy wytrzymałam 20 minut. Taki ryk i spazmy, że nawet po wypiciu mleka nie mógł się uspokoić. Masakra. Z soboty na niedzielę dałam mu mleko ale rozrzedzone - mniej miarek mleka i spał ładnie do rana bez wybudzania. No a dziś w nocy chciałam go oszukać samą wodą - wypił 120 ml wody i usnął na 15 minut. I później znowu ryk. Dałam mu jeszcze bardziej rozrzedzone mleko i spał do rana. Nie wiem kiedy ja go oduczę... Ostatnio znowu zaczął mi wcześnie wstawać - ok. 6:30 ;( Dałam mu pierwszy raz kanapkę :) Mega zadowolony ;) Nie pamiętam, która z Was jest w ciąży? Nieszka? Napisz jak się czujesz... Już termin porodu tuż tuż ;) Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×