Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

Agatka_30 - Co do nocnego jedzenia to możesz spróbować stopniowo zmniejszać po prostu porcję :) Udało się wrócić do spokojnego zasypiania? No i jak tam sytuacja z mężem? Aneczka2007_0 - No i jak się czujesz? Mam nadzieję, że się poprawiło. A Wiktorek nadal przesypia nocki? Zazdroszczę tego "halo tata" :) Bitee Cappucina - No i jak tam z dietą? Dajesz radę? Na czym ona w ogóle polega? A takiej kasy to ja miesięcznie nie mam, nie mówiąc już o wydaniu jej tylko na ciuchy :D Gratuluję samodzielnego chodzenia - zuch chłopak :D lilka79 - No nie sztuką jest nie chorować nie mając kontaktu z zarazkami - sztuką jest być zdrowym w gronie chorych :D Dlatego napisałam, że może warto wspomagać odporność, bo kontakt z chorym nie zawsze musi skończyć się chorobą :) Wiem to z doświadczenia - Maja ma kontakt z przedszkolakami (często zasmarkanymi) i tata z pracy też nie raz przynosi choroby, a mimo to my z Mają jesteśmy zdrowe. gosiaczek29 - Fantastycznie to napisałaś! Taka więź od zawsze, że nawet jeść samotnie nie chcą :D Zazdroszczę tej podwójnej radości :) beata 24 - U nas płatki owsiane smakują i z bananem i z jabłkiem. Gratuluję postępów :) Jeszcze troszkę i będziesz za nią biegać :D A z tym "uczuleniem" to ja bym jednak do pediatry poszła - może trzeba jakąś specjalną maść zastosować, żeby się tego pozbyć raz a dobrze. Blanka6 - Przede wszystkim zdrówka życzę! Ja kanapki jej robię z dżemem, żółtkiem jajka (białka nie mogę, bo ma alergię, to samo z serkami, twarożkami i jogurtami), z domowej roboty wędliną (czytaj: z pieczonym mięskiem). Powiedz mi ile Karinka teraz waży? A teraz co u nas - generalnie przez te parę dni nic się nie zmieniło. Nadal jest ostrożna i nie chce zrobić pierwszego samodzielnego kroku. Raz stanęła na głowie, dosłownie! Wczoraj byłam u pediatry i zważyłam Maję - schudła... Waży teraz 8140... Marudzi w dzień bardzo, w nocy nie chce spać w swoim łóżeczku i muszę ją zabierać do nas. Na weekend wyjeżdżamy - zobaczymy jak będzie ze spaniem w innym miejscu. Apetyt ma bardzo dobry (z wyjątkiem ostatnich 2 dni). No to chyba tyle. A ja kawy dzisiaj nie piję, bo mi wczoraj zaszkodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka pomarańczowa
Aneczka ty to masz czasu na siedzenie przed kompem przy dwójce dzieci na każdym temacie twój wpis a twoje dziecko to zabawia na temacie luty i marzec-nie wiesz kiedy urodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oho znowu jakas pomarańcza szuka zaczepki;-) bitee my wreszcie zdrowi, ufff. Rany 3500 na ciuchy to jakas masakra. Ja widziałam w sklepie cocodrillo Panią kupujaca całą zimową wyprawkę wierzchnią, która wydała 1000zł i to mnie zszokowało. ja ostatnio napisałam i mi skasowało i tak się wściekłam na moj laptop, ze go 3 dni nie włączałam:-) Marzec - to jeśli Twoja Maja ma kontakt z przedszkolakami i nie choruje to jest super odporna dziewczyna! A długo karmiłas piersią bo nie pamiętam? Ja czasem sobie mysle, ze mogłam pociągnąć przez zimę to karmienie, ale miałam już straszliwie dosyć. Mleko matki to jedyny suplement, w który wierzę, hi hi:-) My płatków owsianych nie chcemy i plujemy. ale za to prawdziwa manna jest uwielbiana a rozgotowana kasza perłowa to najwiekszy przysmak. O kanapkach na razie nadal nie mam co marzyć, ale i tak się cieszę, ze przestała wypluwać grudki tzn rozgniecione warzywa albo rozgotowany ryz/kasza wreszcie ladują w przełyku a nie na sliniaku:-) gosiaczek - a żona mojego brata, zresztą lekarz (rodzice blizniaczek jednojajowych) mówiła, ze własnie jednojajowe są dziedziczne - zresztą ona ma ciocie jak dwie krople wody i jej mama też miała bliźniaczkę a dwujajowe to kwestia terapii hormonalnych lub przypadku. Ja sie nie znam, ale zdziwiło mnie w tym kontekscie to co Twój lekarz powiedział. Blanka6 - fajna ta zebra, moja pcha przed sobą krzesełko do karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzec19--->Waży jedynie 7450g ale nasza nowa lekarka stwierdziła, że to 3 centyl a że przybiera regularnie to mam się nie martwić (badania są ok więc taki jej urok). Córcia ostatnio nie je łyżeczką zupek tylko robimy kulki ze zgniecionych widelcem warzyw+ mięsko/ryba drobno posiekane i podajemy palcami. Wtedy je chętnie. Kaszka dalej be... dziś zjadła 2 miarki z truskawkami ale stojąc przed TV (a nie chcę jej tak nauczyć). Miała taki etap, że musiałam ją brać w środku nocy do nas do łóżka ale na szczęście to minęło. Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka pomarańczowa wiem kiedy urodziłam, 27 lutego ale lubie psiać z marcówkami czy coś w tym złego? mam 2 dzieci i mam czas wieczorami na posiedzenie przed komputerem wystarczy sie tylko umnieć zorganizować. Ale to chyba nie twoja sprawa pomarańczko ;) x Marzec to życzę udanego wyjazdu oby mała spała lepiej ;) x Jutro napiszę więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja byłam teraz 5 dni u rodziców ;) Także troszkę odpoczęłam i nadrobiłam towarzyskie zaległości ;) Jak mały zawsze lubił jeździć i spał w podróży tak teraz była masakra. Jak wyjeżdżaliśmy w piątek to go nakarmiłam i akurat była pora jego drzemki. Pospał 40 minut (a przeważnie śpi 2h) a później prawie 2 h płakał bo nie chciał siedzieć w nosidełku. Więc ogólnie się umęczyłam. No a wczoraj jak wracaliśmy to specjalnie pojechaliśmy na noc. No i spał ładnie całą drogę, obudził się pod domem i nie mógł usnąć w łóżeczku. Dopiero butla z mlekiem pomogła. Usnął o 22:30 a o 24 obudził się z rykiem i do 1:30 płakał z bólu brzucha. Ale to tak wył, że myśleliśmy że będziemy wzywać karetkę albo jechać na pogotowie. Prężył się strasznie - ledwo go mogliśmy utrzymać na rękach. Piszczał z bólu. Daliśmy my ibufen przeciwbólowy, zabawiliśmy go trochę karuzelą i później usnął na rękach, odłożyłam go do łóżeczka i spał do 6:30. Także od 22:30 nie jadł aż do rana. Jak nigdy. Podejrzewam, że zaszkodził mu jogurt Danonek. Dałam mu pierwszy raz. Zjadł ze smakiem, ale widać było że coś mu nie podeszło bo po pary godzinach mu się odbijał i nawet troszkę zwymiotował. Także chyba sama chemia w tych Danonkach. A wy dajecie te Danonki? Albo płakał na jedzenie.... chociaż było widać, że go boli brzuch bo się strasznie prężył i puszczał bąki. Także noc była "ciekawa". Jestem dziś nieprzytomna ;( A z mężem już ok. Póki co się nie rozwodzimy ;) Podejrzewam, że zaszkodził mu ten jogurt Danone co mu dałam jeszcze na gorczańskiej. Bo jak byliśmy u teściowej to odbijało mu się i nawet troszkę ulał tego jogurtu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) U mnie dziś napadało kolejne 20cm sniegu....ehh mamy po kolana śniegu:D Wczoraj lepiiłam bałwanka a synek przesiedział w wózku i patrzył co ta matka robi:P Jak tam pączki zjedzone?? JA własnie idę robić faworki,mały śpi więc mam czas:) Agatka- a to ty nadal wozisz małego w foteliku dla niemowląt,czy ja źle przeczytałam? Mój maly od października jezdzi juz w "normalnym" foteliku:) Co do danonków-ja osobiście nie kupuję,ale dostał 2x od cioci czy znajomej więc dostał-uwielbia je i nic mu sie po nich nie dzieje,jednak ja kupuje zwykle jog.nat i podaje sporadycznie-tez uwielbia. Oki mykam smażyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bitee Cappucina no jeszcze jeździ w foteliku dla niemowląt. Jeszcze się mieści, więc nie kupowaliśmy większego. W tym miesiącu kupujemy już normalny fotelik. Może podróże będą inne ;) Ja już po dwóch pąkalach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie podaję danonków. Sama nie jem tego typu rzeczy więc i dziecku nie dam. Jada jogurt naturalny. Karina jeździ cały czas w nosidełku, chciałabym zmienić ale kolejne są od 9 kg a moja ma niespełna 7,5 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka30 - bardzo dobrze, ze jezdzi w niemowlecym, oby jak najdluzej. szwedzi np uzywaja gondoli do 2 roku życia dziecka. siedzenie przodem dla niemowlecia jest b niebezpieczne, szyja nie trzyma glowy, w razie ostrego hamowania.... My tez wozimy w gondolce i do wakacji tak zostanie;-) ja danonkow nie daje, jogurt naturalny plus owocki lub jogurciki specjalne dla niemowlat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej x Ja byłam dziś znowu u pediatry, małemu już prawie przeszło i 1 dzień było bez kataru i bez kaszlu tak znowu sie leje i kaszle, nikola tak samo to juz sie ciągnie 2 tyg i końca nie widać mam dosyć ;( znowu na leki wydałam ponad 100zł ;/ Wiktor już super śmiga, ja czuję sie dobrze już jestem zdrowa. Dziś spadł mi z łóżka ale na szczęście nic mu się nie stało. x Agatka ja daje takie cos podobnego do danonków bo kupuje w biedronce gismo chyba tak się nazywaja mój maluch sie nimi zajada teraz 1 już mu nie wystarcza, a takiego typowego danonka to jadł chyba 1 raz, ale chyba nic mu po nim nie było niepamietam już. x Bitte ja robiłam pączki więc i jadłam, Nikola zjadła chyba z 6 no i skutek był taki że bolał ją brzuch, ale nie dało się przetłumaczyć że już starczy. U nas też właśnie napadało śniegu po kolana. x mój już jeździ w foteliku typu 9-18kg ale tylko dlatego że w nosidełku sie już nie zapinał, więc bez pasów niebyło mowy żeby jedździć więc narazie jeździ w foteliku po siostrze, waży chyba coś około 9400kg. x Dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bliźnięta monozygotyczne (jedojajowe) nawet przez naukowców bywają traktowane jak rodzaj cudownego defektu lub boski żart, podważający nasze poczucie wyjątkowości i niepowtarzalności. Rodzeństwa te są naturalnymi klonami - mają zawsze taką samą płeć i kod genetyczny. Ich powstawanie jest dziełem przypadku, gdyż nie ma na nie wpływu ani dziedziczność ani czynniki wewnętrzne lub zewnętrzne. to znalazlam - i właśnie to mówili mi lekarze nie tylko moj lekarz http://www.blizniaki.net/kacik_porad_ciaza.html tutaj większośc artykułu n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do fotelików ja już zmieniłam moim od 9 do 18 , w nosidełkach sie nie miescily już a wcale jakieś duże nie są , w kurtkach zimowych ciężko juz było dopiąć. danonki owszem daję nic im nie jest , bardzo lubią .oczywiscide nie naa codzien ale raz co jakis czas zjadaja , inne jogurty też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek - no tak, ale jak to w zyciu, teoria swoje a obecność w najblizszej rodzinie 3 par blizniat jednojajowych to tez chyba nie przypadek. więc pewnie temat nadal skrywa wiele tajemnic. agatka30 - a może nie same danonki tylko w ogole na jogurt jeszcze za wcześnie. dawałaś juz inne jogurty. to w koncu mleko krowie tylko przerobione przez bakterie. Moja wazy 9600 a luzem miesci sie w foteliku, chyba jakiś duzy mamy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka79 dawałam mu już inne: te specjalne dla maluszków - chyba bobovity i nic mu nie było. Na stronie producenta jest, że danonki od 3 lat, więc może jakieś bardziej są przetworzone. W każdym razie ja się póki co "wyleczyłam" z danonków ;) Mój waży 9400 i też się jeszcze mieści w nosidełko bez problemu. Nawet w kurtce albo kombinezonie. Ale chcemy już kupić fotelik bo Patryk jest bardzo ciekawy świata. Może jak będzie jechał przodem i więcej widział to podróże będą spokojniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z innej beczki - idziemy dzis podciac grzywke u mojego zaprzyjaznionego fryzjera. Wchodzi w oczy a spinki sa sciagane i proby konsumowania ich juz mnie przekonaly zeby olac zabobony. a co wy o tym sadzicie?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mój jest łysolkiem i dopiero teraz rosna mu jakies tam włoski więc u nas niema co obcinać, Nikola też jakoś specjanie długich nie miała więc też nie obcinaliśmy,ale moje znajome obcinały przed roczkiem i nic się nie stało. x Ja też jestem za nosidełkiem ale mój w kombinezonie siię nie zapinał więc musieliśmy zmienic no i rzeczywiście jak jechał tyłem to płakał strasznie tak teraz chętnie siedzi i obserwuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma już bardzo długą grzywkę i również wchodzi w oczka. Nasza niania jest z zawodu fryzjerką ale odradzała obcinanie włosów przed roczkiem. Tak więc od dawna mała chodzi z kucykiem na środku głowy w stylu palemka. Wygląda bosko. Gdzie mogę wysłać zdjęcie? Przyzwyczaiła się i nie ściąga gumki. Spineczki ściągała i jadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blanka6 - moja fryzjerka nie jest przesadna, ja też nie;-) Z kolei moja fryzjerka twierdzi, ze ściąganie gumką osłabia delikatne włoski dziecka. Ale fakt, że dziewczynka ładnie wygląda w kucyczku. Daj fotkę koniecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ile godzin karmicie swoje dzieci i ile posiłków dziennie jedzą? Napiszcie wasze przykładowe jadłospisy z podanymi mniej więcej godzinami. Ja karmię Patryka mniej więcej co 4 godziny i nie wiem czy to nie za rzadko. Może dlatego mi się budzi w nocy bo za mało je w dzień? Już sama nie wiem. Czy Wasze dzieci mają często czkawkę? Mój ma ze 3/4 dziennie a może i więcej. Czy to coś niepokojącego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka - moja ma czkawkę tak raz na 2-3 dni jak zbyt łapczywie wypije butlę. My jemy tak: kaszka około 9 mleko przed drzemką 180ml około 12 obiadek około 14-15 zaleznie ile pospi (robię warzyka, troche mięska, troche ryżu lub kaszy, masło lub oliwa i co 2 dzień jajko) owocki lub jogurcik około 17 mleko to jak zaczyna krzyczeć - ewidentnie o mleko ale jest to około 18 (180ml) kaszka około 20-tej mleko na spanie około 21-22 (180 ml) no i niestety w nocy ze 2 razy mleko po 180ml poza tym w ciągu dnia woda, soczek marchwiowy ok 100 ml, biszkopty i czasem coś nam ukradnie ze stołu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnie to bywa ale zwykle: 5 rano - MM 180 ml 8 rano - kaszka z 3 miarek +1/3 słoiczka owoców 11- kulki z warzyw i mięska/ryby/żółtka 14 - jw 17 - jogurt/muesli/ owoce z twarożkiem ze słoiczka 190g 20 - kolacja to różnie, a to 180 ml MM a to coś ze słoiczka W nocy raczej nie je. W dzień dodatkowo chrupki kukurydziane, trochę chlebka, obiadu od nas, ciasta drożdżowego itp. Pije ze zwykłego kubka więc nie wiem ile bo sporo rozlewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Agatka mój nie miewa czkawek wogóle, miał jak był mniejszy czesto teraz niema. My jemy tak około 10 - 150ml mm 12- jakiś owoc 14-15 obiad (zupka+miasko) u nas jadamy jedno danie 17-18 serek/ jogurt z owocami/ płatki owasiane + jakiś owoc 20.30-21 pierś/mm 23-24 pierś Wiktor nie toleruje kaszek, w nocy budzi się około 2 razy ale raczej nie je tylko ssie cyca na zasadzie smoczka, w ciagu dnia między posiłkami je jeszcze chrupki kukurydziane, herbatniki, coś tam od nas poskubie, pije wode niegaz ale raczej mało. x U nas dalej choroba ja juz niemam siły ;( mały mi wstał o 3 w nocy i płkał do 4.30 bo niemógł oddychac przez zawalony nosek jej ja niewiem już co robić, czekam do wtorku ii chyba prywatnie pojadę do pediatry. x Zastanawiam sie nad kupnem nocniczka o takiego http://allegro.pl/fisher-price-spiewajacy-noc nik-w1330-j-polski-prom-i3015278184.html Czy któraś z Was może taki ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... Oj widzę dziewczyny że męczą te choroby wsze dzieciaczki...ale już niedługo wiosna i może będzie lepiej... Co do ostatnich tematów to u nas też czkawka jest jak Mała zbyt łapczywie pije albo jak jej się zimno zrobi... co do jedzenia to u na:: 8-9-mleczko 210ml 11-12-serek albo pół kanapeczki 14-15-obiadek 17-18-deserek albo bananek(co do deserków słoiczkowych polecam naleśniczki z musem jabłkowym-hippa)-u nas mniam-mniam:) 20-21-mleko 210-240. U mnie jest tak że jak położę jej coś na talerzu żeby sobie wzięła i zjadła to raczej się tym bawi..tyle z tego dobrego że jak znajdzie coś na podłodze to też się tym bawi a nie zjada...ale chrupki odrazu wędrują do buzi.. No i tu muszę się pochwalić bo mała zaczęła stawać na nóżki sama i po 3 dniach ćwiczeń powoli stawia kroczki(załapała o co chodzi) nauczyła się też mówić dzidziuś i pokazywać gdzie ma nosek:) no i oprócz tego czoło w siniakach... dziś Martyna skończyła 11 mci za miesiąc roczek:)ale zleciało-wczoraj z M. wspominaliśmy-ogólnie wspomienia całkiem pozytywne nawet jeśli chodzi o poród,pobyt w szpitalu(dziękuję za to że cały czas był przy mnie). na urodziny kupujemy jej słonia na bigunach... na allegro są super wzory i w rozsądnych cenach i doś spore bo do metra długości... to chyba tyle mam małó czasu żeby zaglądać a jak już to na szybkiego coś piszę ale staram się na bieżąco czytać..pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile wasze dzieci śpią i o jakich porach? Mój Patryk śpi tak 9:30/10 - 11:30/12 a później od 15-17:30. Kąpiel o 19:30 i po 20 już śpi na noc. Wstaje tak 6/6:30. Może za długo śpi w dzień? Ale skoro tyle śpi to chyba mu tyle potrzeba... Czy Wasze dzieci często ziewają? Bo mi się wydaje, że mój Patryk to cały czas ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Agatka mój wstaje z nocy około 10.30 więc potem idzie spać koło 14 później tak koło 17.30-18 i na noc idzie dopiero tak 22-22.30 jakoś tak mu sie poprzestawiałao że za chiny ludowe nieda sie położyć wcześniej, mój nie ziewa ale za to tzre strasznie oczy praktycznie cały dzień wygląda to tak jakby wogóle był niewsypany non stop. x My mamy takiego konika po Nikoli ale mój mały wogóle sie nim nieinteresuje, na roczek kupimy mu jeździk taki z raczka do pchania są takie 3w1 na allegro później podeśle link. Wczoraj mój syn zasnął dopiero o 23.30 a dziś wstał równo o 11.30 no pobił wszelkie rekordy teraz sobie drzemie. Dziewczyny co wy na to żebyśmy opisały swój poród, swoje wrażenia i uczucia związane z porodem i narodzinami (oczywiście w dadtę urodzin naszych piociech)? miło było by tak powspominać. Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×