Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

michalina87

od 1 lipca zrzucamy 30 kilogramów !

Polecane posty

najlepiej z tą pizzą u sąsiadów, dałaś radę, tak trzymaj:-) ALYA jak tam dietka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adelaida
Hallo dziewczyny! Gdzieś się zagubiłam w wirze pracy, ale ciągle jestem chociażby duszą z Wami. Macie świetne wyniki, gratuluje! Ja tylko 1 kg na minusie, ale to chyba dla mnie jest najrozsądniej! Powoli, ale do celu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jem raz w tyg smaozna rybke, i staram sie 3 razy fileta gotowanego z ryzem pol paczki parboiled

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...pewnie już wszystkie smacznie śpicie, tylko ja tu buszuję....Ale napiszę wam parę słów i też zmykam spać:) Agu$_88 jak mi rozpisałaś tę swoją dietkę, to już rzeczywiście nie jest taka przerażająca..:) Pewnie coś z niej ściągnę:)Ale masz rację-wyjścia ze znajomymi są katastrofą...Wtedy tak wszystko cudnie pachnie, znajomi podkręcą atmosferę i człowiek myśli, że małe piwko lub niewielka zapiekaneczka nie rozbiją bardzo dietki,,, a tu wprost przeciwnie-rano BIG KAC moralny;) Co do pizzy to.....(tylko proszę nie krzyczeć na mnie!!!) skusiłam się, ale dopiero dziś rano i to na połowę jednego trójkącika-no nie wytrzymałam:(((( Pocieszające jest jedynie to, że cały dzień biegałam z/za małym i tę nieszczęsną pizzę może choć w połowie spaliłam..(?) No nic-to tyle na dziś:) Spokojnych snów i do jutra:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro planowane ważenie, ale jest dobrze kolejny kg w dół, czyli łącznie 11 kg :) moja Vitaliowa Pani dietetyk bedzie ze mnie dumna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też jesteśmy z Ciebie dumne, grubciu96:) TAK TRZYMAJ!!! A u mnie dziś kolejny grzeszek na sumieniu..., więc biegnę do Was, by to z siebie zrzucić...Zjadłam 2 ciastka fronetti (tak to się chyba pisze?) na ciepło:( Byłam z mężem kilka godzin w mieście na załatwianiu różnych spraw i tak zgłodnieliśmy, że....poległam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy....:) Tak myślę...Ale ostatnio Dziewczyny coś tu cicho..., za cicho jak dla mnie..-hmmm:) piszcie Kochane co u Was?Kiedy się ważycie? zapraszamy Cię WIEZDZMA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...i tutaj też nadal cicho:((((( Co z Wami kochane??Mam nadzieję, ze nie zagłodziłyście się na śmierć?;/ To było kiepskie;/ Ale tak poważnie-brakuje mi tu Was:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie miałam neta trochę... i przeszłam załamanie.... :( ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny melduje się :) przez ostatnie kilka dni jakaś zalatana byłam, tu i tam coś załatwić, ale to dobrze, więcej czasu w ruchu ;) Barwiarku jak dieta ? Pilnujesz się ? Ja wczoraj wylądowałam na domówce, więc wypiłam troszkę, ale przeliczyłam sobie że za cały dzień łącznie wyszło mi 1800 kcal więc jeszcze nie ma tragedii :) poćwiczę dzisiaj więcej. ALYA, a to załamanie to związane z dietą ? Czy coś innego zupełnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100krotna
Cześć Dziewuszki. Chętnie się do Was przyłączę, co prawda mam mniej do zgubienia ale wsparcie w każdej diecie jest niezbędne. Kiedyś ważyłam 71 kg, przy wzroście 165 cm. Od tego czasu minęło kilka lat i "dziesiątki" różnych diet. W końcu schudłam przez "zakochanie" i pracoholizm :) Obecnie od ok. 2 lat ważę ok. 60 kg i teraz chciałabym zrzucić 8 kg i utrzymać wagę 52 kg. W domu mam podarowaną dietę 5 dniową (minikuur), do której coś nie mogę się zabrać. Sama natomiast zamówiłam herbalife (koktajl i błonnik). Tak wiem, że dla wielu osób dieta ta była nieskuteczna, efekt jojo etc. ale moja siostra zrzuciła na niej 13 kg a koleżanka 9 kg przez miesiąc także postanowiłam, że sama także spróbuję. Wybrałam allegro (ze względu na cenę) i smak ciasteczkowy (wg. koleżanki najlepszy- do tej pory wcina go z jogurtem tylko dla smaku). Postanowiłam zacząć od poniedziałku (może tą 5 dniową? szkoda żeby się zmarnowała :)), natomiast w sierpniu wybieram się na samozorganizowany wyjazd do Grecji i wtedy planuję zabrać ze sobą herbalife'a. Łatwiej będzie mi zastępować śniadanie i kolację koktajlem, patrząc na ceny w Grecji. Za oferty sprzedawców i komentarze moralizatorów- z góry podziękuję :). Trzymam za Nas wszystkie kciuki i życzę sukcesów w odchudzaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na załamanie złożyło się wieeeele rzeczy.. tak więc i dieta, która poszła w odstawkę. Ale wzięłam się już w garść. Już będzie dobrze. Kobietki coś mało piszecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wreszcie jesteście...Tak tu było mi samotnie..:(( Cieszę się, że wróciłyście:) No i witamy 100krotną:)Będziemy i za Ciebie trzymać kciuki;) ALYA, mam nadzieję, ze już Ci się wszystko poukładało? nie martw się-wszystko jest w życiu potrzebne...te trudne dni też,bo one motywują nasze działania..Choć wtedy jest piekielnie ciężko...Wierzę, ze dałaś temu radę... Aguś_88 fajnie, że też jesteś:) U mnie tak sobie, przyznam się szczerze...Choć 0,5 kg ubytek wagowy jest...Wiem, niewiele to jak na początek, ale zawsze coś, mam rację? Mnie jest o tyle trudniej, że nikt nie wie, że się odchudzam-prócz Was oczywiście:) Mój mąż wychodzi do pracy o 6.00 rano, wraca na 17.00, więc czasem czekam na niego z obiadem, a czasem jemy z małym wcześniej. Po 18.-19.00 nigdy nie jadłam (poza jakimiś wyjściami), więc to go nie dziwi.. Nie powiedziałam mu, bo nie wiem co mi wyjdzie z tego dietkowania;/ może on nastawiłby się na to, że za 3 m-ce będę super-laską(co daj Boże!:) ), a jeśliby się nie udało-to, co wtedy??niech cieszy wzrok stopniowym "topnieniem" małżonki;)))) Co prawda, jego wsparcie też by się przydało..., ale mam nadzieję, że Wy mi będziecie to rekompensować..? Wydaje mi się, ze najgorzej będzie w weekend....-te wyjazdy do teściowej na obiad...ech...:( Nie lubie rozmawiać o mojej wadze, a co dopiero się tłumaczyć komuś...Nie wiem jak Wy do tego podchodzicie? ok, muszę teraz zmykać, ale tu wrócę-bez obaw!:) Pozdrawiam Was cieplutko!Pilnujcie się kochane!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Barwiarku, wiesz co, ja też nie lubię "chwalić się", że się odchudzam. Może boję się porażki? i wszyscy będą mówili właśnie, że efektów nie ma... Ale z drugiej strony to też może być jakaś mobilizacja, żeby się nie poddawać, nie rzucać słów na wiatr i dążyć do celu. Chociaż na twoim miejscu to mężowi bym raczej powiedziała :) Ja mieszkam z rodzicami i siostrą, o co innego ale w domu wszyscy wiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Jestem znowu( tak wiem, zniknęłam bez słowa). Wypadł mi krótki, spontaniczny wakacyjny wyjazd. A co za tym idzie moją dietę szlak trafił:). Ale się nie poddaję i jadę z koksem dalej. Przed nami nowy tydzień, damy radę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I też nie lubię rozgłaszać, że się odchudzam. Zawsze szukam jakiejś wymówki na "spędach", że: nie piję, bo jade gdzieś wieczorem, że nie jesm słodyczy bo jade jutro z rana na badania m.in. poziomu cukru. Ciężko czasami coś wymyślić, ale daję rade. W końcu nikomu nie muszę się tłumaczyć. Nie i już. A jak ktos za bardzo nalega to i nieprzyjemna potrafię być:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Chce się do was dołączyć niestety do zrzucenia ma 30 kg :( ostatnio byłam na Dukanie ale nie wyszło Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help :(
dziewczyny pomozcie bo sie zadrecze ;) jestem na diecie juz od prawie miesiaca udlo sie prawie 6 kg zrzucic dieta mniej zrec hihiih teraz bylam chora wiec jako tako mi to szlo (mniej ruchu ale nie podjadalam ) i teraz problem mam taki bo wydaje mi sie ze dzis sobie za duzo zjadlam oto co dzis zjadlam okolo 14 polkanapki z jajkiem i majonezem i kubek herbaty okolo 15 mala paczke chipsow chilli po 17 mala miseczke rosolku (1 chochla i 2 lyzki ryzu ) potem herbatka i ciasto wielkosci pudelka od zapalek i okolo 20 kilka lyzeczek lodow czekoladowych ( jestem przed okresem wiec mnie nachodzic zaczyna hahhahaah jedzenie slodkiego haha :D) powiedzcie mi czy to duzo czy malo zjadlam bo mi sie wydaje ze bardzo duzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help :(
no tez mysle ze przesadzilam chipsami ;) ale 197 kalori miala paczka hahahhaha no i zrobilam 30 brzuszkow okolo 19 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm....to może i powiem temu mojemu mężowi?;) On mówi co prawda, że dobrze jest jak jest, ale jak czasem mu gdzieś oczko poleci na bok, to mnie od razu trafia:( Wstrętna ze mnie zazdrośnica:/ Witamy Cię Hipciu85 po czasie niebytu;)Fajnie, ze wróciłaś:) polly12345 dołączamy Cię do naszej paczki z przyjemnością:)Razem raźniej w końcu! Damy radę-mam nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey :) Ja mam za to taki mały problem, że mąż niby pilnuje żebym poćwiczyła czy żebym nie jadała chipsów jak on wcina :P Ale z drugiej strony nie chce żebym chudła bo tak mu pasuje i jak schudnę to brzydka będę :P Tak stwierdził po oglądaniu moich zdjęć z czasów świetności :P No i weź tu bądź mądra :P Jak sobie się nie podobam- to podobam się jemu... Jak sobie bym się spodobała- to jemu nie :P i o! Choć pewnie by nie wybrzydzał ostatecznie :p Dietkowo dziś się nawet trzymałam. Poza małym lodem :/ ale to w miejsce II śniadania :P No nic.. trzeba się znów porządnie zmotywować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubaska67
nie bywam często na necie, ale dzis spieszę doniesc, że spadło 5kg a to dopiero 2 i pół tyg. Niestety mam duuuuuuuuuuuużo do zrzucenia. Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja też tego sie boje, że teraz pięknie ładnie, a niedługo jak się zatrzyma to zupełnie mnie zdemotywuje i polegnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :) Jak tam Wam minął dzionek, Dziewczyny? Ja nawet dzielnie się trzymałam, ale dostałam @ i wydaje mi się, że ważę ze 3kg więcej...;/Mam nadzieję, ze to nie okaże się prawdą po kilku dniach?;) Wiecie....powiedziałam jednak mężowi, za radą Agusi-88:) Zniósł dzielnie tę informację i powiedział, że w miarę swoich możliwości(?) będzie mnie wspierał...Zaznaczył jedynie, żebym za bardzo się nie odchudziła i zostawiła "coś" dla niego;D Kochany jest, co?:) A swoją drogą ALYA, ci nasi faceci coś mają wspólnego ze sobą:) Hmm, i dobrze,że tacy są..Tacy, którzy lubią trochę ciałka:) Prawda? spokojnego wieczorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×