Co sądzicie o zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej?

i jeszcze jedno Bellik- masz prawo do wlasnego zdania, ale dopoki to jest TWOJE zdanie i TWOJE poglady. W przypadku gdy chcesz by one staly sie tez pogladami innych (czyt. zmuszanie do rodzenia dziecka) to juz jest ograniczanie cudzej wolnosci i prawa wyboru. Twoje zdanie byloby wtedy jakbys napisala: Uwazam tak i tak, ale nie chce ingerowac w zycie innych, niech kazdy sam decyduje o sobie. Ale ty tylko piszesz o swoim zdaniu po czym stwierdzasz, ze chcesz by aborcja byla calkowicie zakazana. Nie, nie ma w tym logiku jesli piszesz o tolerancji i prawie wyboru. Chyba, ze to dziala tylko w jedna strone- strone katolikow oczywiscie;)

I nie odbieraj moich wypowiedzi jako ataku na twoja osobe, bo nie to jest ich celem.

zycie pisze rozne scenariusz.powiedzmy,ze najgorszy sie sprawdzi i ustawa wejdzie w zycie.powiedzmy,ze jest rodzinka,oboje pracuja za najnizsza krajowa,maja dziecko,jakos ciagna i nagle ciaza!najpierw tragedia,ale bog dal,to jakos bedzie...w 2-3 miesiacu okazuje sie,ze cos nietak i matka moze miec powazne problemy podczas porodu,ale ze ustawa podpisana,to jej dziecka nie usuna,kasy na podziemie nie ma. potem babka albo umiera albo niezdolna do pracy i ma rente 300zl.to sa konsekwencje podpisania takiej ustawy

Ja żyję wg mojej wiary. Zostałam w niej wychowana, akceptuję ją i się z nią zgadzam. Do kościoła chodze dla siebie- nie dla księży. Nie chce dawać na kościół- nie daję, chcę- to daję. Moje poglądy staram się analizować według mojego sumienia. Napadacie na mnie za to, że jestem katoliczką i że mam inne poglądy niż wasze. poglądy notabene zgodne z moją religią. Nie rozumiem was.

to nie jest tylko twoje zdanie,bo podpisujac ta ustawe wplywasz rowniez na moje zycie

''Napadacie na mnie za to, że jestem katoliczką i że mam inne poglądy niż wasze'' czy to mozliwe, ze jestes troche przewarzliwiona ? :-O

jeżeli ta ustawa przejdzie to ja znikam z tego zaścianka!

Dlaczego wiekszosc katolików- no właśnie ja chciałabym żeby aborcja nie była legalna wy chcecie żeby była legalna. Wam wolni chcieć a mi nie? A z jakiej paki?

Nikt na ciebie nie napada za twoje poglady. Masz do nich pelne prawo, ja osobiscie do katolikow nic nie mam dopoki nie wtracaja sie w moje zycie. Podpisujac taka ustawe robisz to niestety i wtedy to nie jest tylko twoje zdanie i poglady to jest ograniczenie wolnosci wyboru dla innych. Mozna miec swoje zdanie i nie narzucac go innym.

"Napadacie na mnie za to, że jestem katoliczką i że mam inne poglądy niż wasze. poglądy notabene zgodne z moją religią. Nie rozumiem was." Nie. Napadamy na Ciebie tylko z jednego powodu: chcesz nam zabronić decydowania o sobie, ja pytam: jakim prawem? Ja Ci nic nie nakazuje, a ni nie zabraniam. Żyj po swojemu, myśl co chcesz, ale pozwól życ innym także jak oni chcą. Amen.

Napadacie na mnie za to, że jestem katoliczką i że mam inne poglądy niż wasze. poglądy notabene zgodne z moją religią. Nie rozumiem was. I już nas nie zrozumiesz. Amen

"Wam wolni chcieć a mi nie? A z jakiej paki? " Z takiej paki, ze jesli my bedziemy miec legalna aborcje to ty wciaz bedziesz mogla zyc ze swoimi zasadami i nikt cie do niczego nie zmusi. Jesli zas katolicy dopna swego i ustawa wejdzie w zycie wtedy "my" nie mozemy miec prawa wyboru, bo "wy" je nam odebraliscie. proste chyba:)

Bellik "gdyby było głosowanie to zagłosowałabym zgodnie z moimi poglądami" No właśnie, czyli ograniczasz innych. Nie dajesz prawa wyboru innym. Żyj jak tam sobie chcesz, nawet możesz urodzić i 10 dzieci z downem, mnie nic nie obchodzisz. Ale inne kobiety niech mają prawo. Dobra, teraz taki głupi przykład: podpisałam się pod petycją dotyczącą zalegalizowania związków homoseksualnych. Wiem, że sama z tego nie skorzystam, bo jestem 100% hetero, no ale niech inni mają prawo żyć tak jak chcą, to są ich wybory. Pewnie dalej tego nie obejmiesz swoim zaściankowym rozumkiem, ale nie ważne.

Aborcja powinna być legalna, już nie mówiąc o tej, kiedy życie kobiety jest zagrożone. Nie wiem kto ma w tym interes by powiększyć jeszcze bardziej podziemie aborcyjne, ale jeśli to przejdzie to mu się to uda, a likwidacja aborcji to marzenie ściętej katolickiej głowy. Hipokryci pieprzeni, w brzuchu matki to dziecko, a jak urodzi się niepełnosprawne to nie jest dopuszczane do komunii, bo to "zwierzę" jak się jeden ksiądz wypowiedział w przekroju. Pozatym, nikt przecież nie zmusza kobiety do aborcji na niepełnosprawnym dziecku, bądź jeśli jest wynikiem gwałtu, chcesz to sobie je możesz urodzić, ale dla większości kobiet było to by cierpienie, i nie poszanowanie wogóle jej ciała, jej woli.

dlatego,ze jesli ustawa nie przejdzie,to ty nadal mozesz zdecydowac,ze nie chce usuwac ciazy i pojsc na ryzyko chorego dziecka lub swojej choroby-to juz twoj wybor:) a jesli podpiszesz ustawe,to mi moj wybor zostaje zabrany.to jest ta roznica.

zabieg jest prosty, nie jak hodowla niechcianych bachorów ktore laza ledwo bo glodne a tata pijak je dyma mozna z nienawisci w beczkach skladowac nie dziwi ze tak robia co maja oczac biedacy do beczki i juz a wy pomyslcie bo oni ni emaja kasy to miernoty zawsze beda zabijac,ale wywolicie zeby zabijali zywe niz zygoty,debilki!

Bellik "no właśnie ja chciałabym żeby aborcja nie była legalna wy chcecie żeby była legalna. Wam wolni chcieć a mi nie? A z jakiej paki? O ja pierdole, co za idiotka...:O

Bellik bo nie chodzi o poglady, chodzi o naklanianie, zmuszanie innych do zycia wedle pogladow katolikow. Ograniczenie wolnosci. Tylko to, nic wiecej, do twoich pogladow nic nikt nie ma.

Bellik - jesteś sama - nikt nawet jedna laska nie stanęła po twojej stronie - zastanawiające?

Bellik "no właśnie ja chciałabym żeby aborcja nie była legalna wy chcecie żeby była legalna. Wam wolni chcieć a mi nie? A z jakiej paki? o jaaaa :o

poza tym ja myslac o legalnosci mysle glownie o sobie,bo w razie w chce miec taka mozliwosc,a ty Bellik mowiac o nielegalnosci myslisz o tym,by zabronic aborcji obcym kobietom.

zastawiające? Nie.. po prostu widocznie katolicy są mniejszością w tej chwili.

Bellik, ale napisz czy wciaz nie rozumiesz? Bo mysle, ze wiesz dokladnie o co nam chodzi, ale chyba nie chcesz sie do tego przyznac:P

Bellik, No właśnie, rozumiesz nas czy nie bardzo?

I tak odnosnie katolikow. Mam kolezanke katoliczke i lubie z nia dyskutowac, czasami sie spieramy:P Ale to tylko dyskusje na poziomie, ona jest przeciwniczka aborcji oczywiscie, ale takiej ustawy by nie podpisala ( a niedawno dyskutowalysmy o tym), bo jak stwierdzila jej religia zabrania przerywania ciazy, ale nie kazdy jest katolikiem i ona jako przeciwniczka moglaby starac sie przekonac kogos by tego nie robil, ale nigdy by nie zakazala. I ona w przeciwienstwie do Bellik moze mowic o wlasnych pogladach, ktorych nikomu nie narzuca.

Bellik tu już nei choodzi o katolików :o dziewczyny dajcie spokój, na bank nie rozumie albo jej zaściankowy katolicki umysł tego nie ogarnia....

Bellik nie rozumie, że ktoś może nie chcieć umrzeć, podczas rodzenia dziecka gwałciciela.

dlaczego większość katolików - ponieważ katolicy czują się w obowiązku chronić życie które jest zagrożone a samo bronić się nie może. To raz. Dwa - mamy demokracje. Nie raz państwo włazi z buciorami w czyjeś życie, nie pytając się o zdanie. Ale tak zadecydowała większość. To jest właśnie ten problem demokracji.

nic,ja juz koncze bo obowiazki wzywaja,ale milo sie dyskutowalo:)

bo tak i już- ja to wiem, jak wspomnialam jestem obcykana w tych tematach dzieki kolezance, z ktora czesto dyskutuje. Ale tutaj poruszamy prblem aborcji i ustawy, ktora ogranicza nasze zycie narazajac je na zagrozenie. I tylko z czystej ciekawosci pytam Bellik dlaczego nie zdaje sobie sprawy z tego, ze ogranicza cudza wolnosc. Jakby napisala, ze wie o tym, ale... to ok. Ale ona szla w zaparte stad dyskusja.