PORÓD LUBLIN - kraśnickie

Witam! 10 dni temu urodziłam 2 synka w szpitalu na al. Kraśnickich. Pierwsze dziecko również tam urodziłam kilka lat temu. Pierwszy poród i pobyt w szpitalu wspominam bardzo dobrze. Drugi poród i opiekę w szpitalu REWELACYJNIE. Profesjonalna opieka, wspaniała atmosfera. Rodziłam razem z męzem, opieka połoznych i lekarzy rewelacja. Cały czas zaglądali do nas lekarze i monitorowali sytuację. Czuliśmy się jakbyśmy mieli prywatny poród:) Takie szczegóły jak olejki eteryczne, muzyka, gaz rozweselający:), piłka , wanna bardzo pomogły mi podczas porodu. Na oddziale noworodków opieka była równie dobra. panie położne były bardzo miłe, cały czas zaglądały do sali, pytały jak się czuję. Każdemu życzę takich wspomnień z porodu. Nie dam złego słowa powiedzieć na ten szpital. POLECAM!!!!!!

Rodziłam na Kraśnickiej w 2011 roku w październiku. Całą ciążę chodziłam do jednego z lekarzy tam pracujących. Jeśli ma się tam swojego lekarza, to nie ma się co bać, że się zostanie odesłanym. Jeśli się nie ma, może być różnie. U mnie poród był wywoływany. Pierwszego wieczoru cewnik (balonik). Rano wyjęcie cewnika i na porodówkę, oxytocyna - nic się nie działo. Następnego dnia rano przebicie pęcherza i oxy. Ból okropny. Ok 14 lekarz zadecydował o cesarce, bo nie było postępu i rozwarcie stało w miejscu a ja już byłam wykończona. Pierwszego dnia na trakcie położna była rewelacyjna. Kolejnego niestety tragedia, nieprzyjemna, roszczeniowa i niechętna do pomocy (teraz ta położna siedzi czasem na recepcji, porodów już nie przyjmuje). Cesarka poszła szybko, operował doktor Błażukiewicz. Poszło szybko, miałam zoz. Po cc 2 godziny na trakcie i wyjazd na poporodowy. Dziecko zabrano tylk ona chwilę aby zmierzyć i zbadać a później od razu ją dostałam. Mąż i mama cały czas byli ze mną (tylko podczas cc musieli zaczekać). Na sali max 4 dziewczyny. Po cc zazwyczaj na pierwsze 12 h zabierają dziecko do siebie aby można się było przespać, bo i tak nie można wstawać. Pionizacja ok, nie zmuszały mnie do chodzenia, wystarczy że usiadłam. Opieka po porodzie jest rewelacyjna. Była tylko jedna taka mało sympatyczna babka. Jest jedna taka pani w średnim wieku, blond włosy, no złota kobieta! Położne noworodkowe są bardzo pomocne, pokazują jak się zajmować dziećmi. Lekarki od dzieci są mało sympatyczne, jedna taka jest wielka i wredna z samego wyglądu i jest wredna. Duży nacisk na kp, ale można spokojnie dokarmiać u nich. My leżałyśmy 7 dni, bo mała miała żółtaczkę. Nikt nas nie wyganiał. Moja siostra cioteczna też rodziła na Kraśnickiem bo mimo, ze miała lekarza na Jaczewskiego, to nie została tam przyjęta. Leżała tam też na patologii i niestety, lezy się na korytarzu , ona wprost przy samych schodach w przeciągu. Jej lekarka jej powiedziała, ze się nie może nią zająć, bo to by była protekcje! :/ Masakra. Pomimo, że nie miała nikogo na Kraśnickiej, to ja przyjęli. We wrześniu znów będę rodzić, i znów wybieram Kraśnicką ;) Dla mnie jedyną opcją awaryjną jest Świdnik.

Hej :) Mój ginekolog na poród odsyła do swojego kolegi na Kraśnicką , ale strasznie sie tam boje rodzić bo każdy dookoła mi odradza bo podobno tam niezgrany zespół i warunki są tragiczne ... A poród u mnie wstępnie pod koniec czerwca .. może któras niedawno rodziła tam i wie czy się tam na lepsze zmieniło czy jest jak kiedyś że strach rodzić tam?

Szylwa ja rodzilam w lutym tego roku i jestem mega zadowolona lekarze super położne kochane i bardzo pomocne. Salowe sprzatają dwa razy dziennie. Mialqm cesarke i sama moglam wybrac czy chce znieczulenie do kregoslupa czy ogólne. Kazdy ma inne zdanie ale ja bede wychwalac wszystkim.Po porodzie pytaja caly czas czy potrzebuje przeciwbopytaja.Rewelacja naprawde polecam! !!

A do jakiego ginekologa cie odsyla? Szpital teraz jest nnaprawde pierwsza klasa warto tam rodzic opieka jest prawie jak u mamy w domu

Do Zadowolonej. Ja też rodziłam w lutym:):):) 24 lutego:) Kilka postów wczesniej wyraziłam już swoją opinię o szpitalu. Miałam świetny poród. Opieka wspaniała. Inni moga narzekać na brak papieru, że trzeba mieć swoje sztućce itp, ale to chyba jest nieistotne:) Mam bardzo dobre wspomnienia. Lekarze ginekolodzy świetni i z humorem, zwłaszcza taka młoda Pani doktor blondynkam p. Krzysztof Wiktor, który zszywał ranę i inni, nie pamiętam nazwisk. Panie położne miłe, pomocne. Co tu dużo mówić. Polecam KRAŚNICKĄ!

Hej dziewczyny :) bardzo ciekawie tu piszecie, fajnie dowiedzieć się tego i owego o tym szpitalu. Co prawda sama w ciąży jeszcze nie jestem, ale pomału robię rozeznanie po szpitalach. Kraśnicka chyba najbardziej do mnie przemawia. Pani doktor (Gulanowska) u której raz byłam i do której zamierzam chodzić na stałe pracuje tam, więc jakiś kontakt już jest. Poza tym byłam już raz na oddziale ginekologicznym (miałam histeroskopię) i bardzo miło wspominam ten szpital. Wiem, że to nie to samo co porodówka, ale zawsze jakieś doświadczenie jest :) Natomiast mam takie pytanko dotyczące samego porodu. Jakiś czas temu zaintrygował mnie temat porodów w wodzie. Szukając informacji na ten temat dowiedziałam się, że podobno właśnie na Kraśnickiej jest to możliwe. Czy któraś z Was rodziła w wodzie? Jak to wszystko wygląda? Czy są problemy z taką opcją? Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi :)

podnosze, szukam informacji, ilu osobowe są sale????

Ja rodziła 2lata temu i również polecam. To byl moj pierwszy porod jestem zadowolona.

Ja po pierwszym porodzie lezalam w 3 osobowej sali a przy drugim w 2 osobowej

Sale są dwu osobowe, trzy a nawet te trzy zamieniaja się w czteroosobowe

Leżałam w trójce byla bardzo przestronna spokojnie jeszcze jedno lozko by sie zmiescilo.

Ja leżałam w sali 3 osobowej z łazienką wspólną dla 2 sal. Na sali było nas 4 bo było ciężko z miejscami i dostawiali. Mimo to i tak bylo przestronnie bo sale są duże.

zawsze lekarz może Ci wskazać miejsce, nie pytałaś? Ja chodzę do dr z Plus Medic z Lublina oczywiście no i będę rodzić tam gdzie ustalimy wspólnie, myślę, że najlepiej dowiedzieć się u źródła

Dziewczyny, a czy uczęszczała któraś z Was do szkoły rodzenia w Lublinie? Chodzi mi o tą na Jana Kiepury, jest darmowa, mają także zajęcia dla tatusiów.

Witam Rodziłam dwa rady na Kraśnickich, obie cc. Jestem bardzo zadowolona i każdemu polecam. Ale mam pytanie. Teraz prawdopodobnie znów jestem w ciąży i proszę o polecenie lekarza, który pracuje w tym szpitalu i przyjmuje na nfz. Niestety zmieniła się moja sytuacja materialna i nie mogę sobie pozwolić na chodzenie do lekarza, do którego chodziłam dotychczas a On przyjmuje tylko prywatnie. Będę bardzo wdzięczna, proszę o namiar na dobrego lekarza pracującego w tym szpitalu i przyjmującego na nfz. Z góry bardzo dziękuję

Wydaje mi się że Rutkowski pracuje w przychodni szpitalnej,dowiedz sie,najlepiej zadzwoń, to naprawdę swietny lekarz, ja chodzilam do niego i tez mi robil cc ,jest bardzo opiekunczy

Dziękuje za namiar , Rutkowskiego znam bardzo dobrze, leżałam kiedyś w drugiej ciąży na minus 1 oddziale i tak On jest"szefem". Robi wypisy zajmuje się pacjentkami. Musze się tylko zorientować czy przyjmuje na nfz.

Też polecam Rutkowskiego,to dobry i konkretny lekarz,godny zaufania.Nie rodziłam u niego ale po porodzie przychodził na obchód i widać było że naprawdę interesuje sie każdą pacjentką indywidualnie.

Poród jest zawsze dużo lepszy gdy przy nim jest ojciec dziecka . Polki są tępe i wstydzą się ojca dziecka podczas badań pochwy i porodu!. liczą się z wami gdy jesteś sama to może nawet dojść do zgonu noworodka! Dlaczego Polska nie ma statystyk jak cywilizowane kraje ile umiera w szpitalu rodzących i noworodków przy porodzie!

Chyba masz na myśli siebie pisząc że polki są tępe. ..

Dr Rutkowski nie przyjmuje w poradni :/ tylko na ulanow prywatnie.

Napiszcie mi prosze co trzeba miec dla siebie i dziecka na Krasnickich. To prawda ze szpital nie zapewnia nic dziecku ?Kassia

Kassia - trzeba mieć dla siebie i dla dziecka wszystko łącznie ze sztuccami kubkiem i papierem toaletowym. Szpital daje tylko rożek, bawełniana czapeczke i pieluchy bawełniane. A i kąpią niemowlęta swoimi środkami czystości.

A czy ma ktoras z Was jakas liste rzeczy ? Kassia

Również szukam opinii na temat szpitali w Lublinie. Chodzę już do szkoły Twoja położna i tam dziewczyny mówią różnie o nim. Zdaję sobie sprawę, że to kwestia bardzo subiektywna, ale opiszcie swoje doświadczenia.

A jak jest z opieka poloznych po narodzinach dziecka ? Bedzie to moje pierwsze dziecko i troche sie boje ze pewnych rzeczy nie bede poprostu potrafila zrobic przy synku. Czy pomagaja , wszystko pokazuja ? Kassia

Polozne na krasnickich są jak mamuśki bynajmniej ja mialam takie odczucie,bo kiedy lezalam kilka miesiecy temu po porodzie to przychodzily co chwile i pomagaly np przystawiac dziecko do piersi, pomagały ubierac czy zmieniać pieluszki a jak dziecko w nocy mi strasznie plakalo to zabraly je do siebie na noc ,dziecko sie uspokoilo a i ja odpoczelam.Naprawde polecam krasnickie

Witam za dwa miesiące rodzę na krasnickich. Chodzę do lekarza z tego szpitala. Chciałam zapytać czy ma któraś dokładna listę rzeczy? Wczesniej rodziłam na Lubartowskiej a tam dla dzieci nie trzeba było miec nic poza pampersami;-) i jeszcze chciałam zapytać jak to jest x porodami rodzinnymi- nie robią problemów żeby ojciec dziecka był przy porodzie?

Czy dzieci zabierają na kąpiel czy matka sama musi kapać?