Gdyby kobiety miały w szpitalu wybór SN czy CC, to wybierałyby CC?

ja mimo ze w ciazy nie jestem ani narazie nie planuje ale wybralabym cc jestem dosc odporna na bol ale 2 moje przyjaciolki niedawno rodzily, jedna urodzila 12kwietnia, druga 24czerwca obie mowia ze tragedia, rodzily sn i nigdy takiego bolu nie czuly nie rodzily dlugo bo pierwsza od 8 do 16, a druga od ok 2 w nocy do 13:00 ale mowily ze po prostu czuje sie jak sie umiera wiec ja dziekuje wole zaplacic kase w szpitalu, nawet 10tys, ale nie chce tak cierpiec bo w imie czego? zeby miec dziecko? a to znaczy ze dziecko bedzie lepsze jak je urodze sn? a w czym bedzie lepsze?

Ja planowałam poród sn. I wykłócałam się jaki to on jest naturalny, dobry, lepszy dla dziecka i w ogóle. A miała cc ( nieefektywna indukcja ). I jeśli będę miała kiedyś drugie dziecko to urodzę przez cc. TYLKO PRZEZ CC. Z zagorzałej przeciwniczki stałam się zwolenniczką. U mnie wszystko przebegło szybko i sprawnie. Rana zagoiła się ekspresowo. Blizny prawie nie widać. Wcale tak bardzo nie bolało, bo podawali środki przeciwbólowe. No i krocze jest nienaruszone.

Wady - Cięcie cesarskie jest operacją, dlatego nie powinno się do niego podchodzić jak do nic nieznaczącego zabiegu. W trakcie trwania operacji zostają nacięte tkanki i mięśnie, a potem na zawsze zostaje na nich blizna. Jedna z nich zostaje widoczna już na zawsze, to jest blizna. tak naprawde zaden argument, krocze tez zostaje naciete i tez jest blizna Kolejna ciąża po cięciu cesarskim powinna być w odstępie minimum roku. Istnieje, bowiem ryzyko rozejścia się blizny na macicy. W miejscu po operacji na macicy może wrosnąć łożysko w kolejnej ciąży. tu sie nie moge do konca wypowiadac ale nie znam kobiety krora decyduje sie na drugie dziecko miesiac po urodzeniu pierwszego - Nie wszystkie kobiety zdają sobie sprawę, że po cięciu cesarskim dochodzi się do siebie dłużej niż po porodzie. Zwykle u kobiet rodzących naturalnie ból występuje w trakcie porodu. bzdura Natomiast jak dziecko się urodzi czują się rewelacyjnie. Szybciej wracają do dawnej sprawności. Po cięciu cesarskim jesteś unieruchomiona na sali pooperacyjnej. Potem boląca blizna to wszystko wpływa na to, że szybko nie wraca się do formy. kobiety czuja sie rewelacyjnie? moje dwie kumpele siedziec na dupie nie moga, ciagle wzdychaja, ze nie wiedza jak to przezyly, ze nigdy wiecej - Nie ma pierwszego kontaktu z dzieckiem bzdura - Przez kilka godzin dziecko jest w oddziale noworodkowym, a nie z Tobą bzdura - Pierwsze karmienie piersią jest utrudnione bzdura - Rana po operacyjna będzie odczuwalna jeszcze przez kilka dni po cięciu cesarskim naciete krocze rowniez - Dziecko nie przechodzi całej drogi przez kanał rodny, która go przygotowuje do przyjścia na świat, tylko zostaje „nagle wyrwane do naszego świata. albo wypchane przez lekarza ktory naciska na brzuch, albo uzywa kleszczy albo vacum W trakcie naturalnego porodu płuca dziecka są wyciskane z wody, to potem ułatwia jemu zaczerpnięcie pierwszego wdechu a co z dziecmi ktore rodza sie podduszone?

Zdecydowanie Sn. Agnieszka jak urodzisz to wtedy porozmawiamy.

becia, a rodzilas cc? masz porownanie? moja mama mowila ze z moja mlodsza siostra meczyla sie 24godziny kazdy kto mi mowi o sn ze straszny niesamowity bol

rodziłam 2 razy, pierwszy sn drugi cc

napisz cos wiecej bo skoro masz porownanie to napisz prosze co ci sie nie podobalo w cc a za co chwalisz sn

pózniej napiszę.

Dziwi mnie, ze bez problemu mozna zalatwic cc (prosze mnie zle nie zrozumiec, nie mam nic przeciwko takiej mozliwosci), a zzo nie da rady i kropka. Ze operacje sie podaje na talerzu, a z gluiego znieczulenia sie robi wielkie micyje. Porod silami natury jest super - jak sie wie, ze jakby co, to mozna poprosic o znieczulenie. Nie trzeba go brac, ale MOZNA. I to jest ten komfort psychiczny. A jak go nie ma, to sie wcale kobietom nie dziwie, ze sie boja porodu

wlasnie mnie tez to dziwi ze za cc szpital pozwala placic nawet po 10tys zl ale glupie znieczulenie ktore moze kosztowac 1tys zl to juz szpital nie ma lekarza i dupa? nie rozumiem

Ale nie róbmy z SN jakieś wielkiej masakry. KObiety rodzą tak os stóleci i jakoś idzie a teraz nagle XXw kobiety mają wybór i filozofują co jest lepsze a co gorsze.

czasy sie zmieniaja to znaczy ze mamy cofnac sie do sredniowiecza i pracowac w polu i tam rodzic? czasy i mozliwosci sie zmieniaja skoro jest taka mozliwosc to czemu z niej nie skorzystac?

Anime - mnie sie udalo urodzic naturalnie tylko dlatego, ze podano mi ZZO. Mialam porod wywolywany, bo pekl mi pecherz i nie pojawily sie bole. W pol godziny bole od zera skoczyly do silnych i macica tak mi sie spiela, ze ujscie sie nie otwieralo. Jak tylko podano mi ZZO - w poltorej godziny poszlo od 5 cm do 10. Rozne sa porody, rozne sa pacjentki. Kiedys, kiedys...kiedys to sie nawet nieraz i o trzeciej wstawalo. Kiedys nie bylo antybiotykow, ludzie umierali w wieku 30-40 lat, kiedys ludzie na drugi koniec europy jechali przez miesiac. Dlaczego nie korzystac z postepow techniki? Ja jestem zdania, ze wytrzymalabym porod bez znieczulenia, gdyby bole pojawiliy sie stopniowo i narastaly. A moze i nie, kto to wie. Bylam ciekawa, jaki to jest bol tak do konca, no ale wyszlo tak, ze TRZEBA bylo dac ZZO. Inaczej by byla cesarka, tak lekarz powiedzial. To chyba dobrze, ze sa teraz mozliwosci i da sie uprzyjemnic ludziom zycie.

nie, ale i tak każda kobieta przechodzi poród inaczej i nieważne czy to SN czy CC. Więc nieda się określić co jest lepsze a co gorsze

Mialam 2 sn i po pierwszym pewnie jak bym mogla to bym wybrala CC. Niestety oba porody dluuugie i bolesne. MOze kieeeedys jak bedzie 3 zaplace z Cesarkke, moze....

Tez mialm ZZO i pewnie bez niegoo bym umarla, nie zartuje.