Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanamatkaK

wysokosc alimentów 400 zł to duzo???

Polecane posty

Gość lidia:))))))))
dokladnie....wiadomo,ze jak ojciec dzieciaka spina kasie,to moze nawet placic 5000zl....:D Ale nikt mi nie wmowi ze normalny(nie rozpuszczony) dzieciak tyle kosztuje... To sa fanaberie matek,ktore biadola jakie to ona pokrzywdzone,bo same z dzieckiem...Biadola tak bo facet kopnal w dope jedna czy druga,i mysla ze w tej sytuacji nalezy im sie NAGRODA NOBLA bo same wychowuja dziecko:D Wychowaja pozniej takiego pasozyta,co to bedzie myslal,ze wszystko mu sie nalezy bo tatusia nie mial...:O Nie pomyslaly nigdy ze 100razy lepiej jak dzieciak nie ma ojca niz ma go miec i patrzec codziennie na jego pijana gebe,wysluchiwac awantur rodzicow ze przechlane pieniadze itd.... zal pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjfjslkjkjs
no tak i uwazaja ze faceci powinni pąłcic wiecej niz one bo one maja większy wkłąd-dziekco wychowuja- one piora, gotuja i sprzataja a jak sa w małzesntwie to co jest inaczej? w malzenstwie one nie prały nie gotowały i nie sprzatały??????? robił to wsyztko i nie kazały sobie za to płacic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia:))))))))
w ogole to takie wzorowe matki ....najpierw pisza i biadola ze pracuja po 20 godzin na dobe,ze nie moga spedzac tyle czasu z dzieckiem co by chcialy a chca wysylac dzieciaka na wszyskie mozliwe dodatkowe zajecia...?? Smiechu warte! Basen rozumiem-raz w tygodniu-6zl to nie majatek... -pilka nozna 40 zl????U nas w szkole takie kolka sa za darmo!Jkaie tylko sie chce!Aby chodzic! Tenis zima???dla dziecka??-no nie mowcie mi ze to nie jest luksus...:O A co do jazdy na rowerze ,czy na rolkach-to faktycznie norma....:)Tyle ze za godzine jazdy na rowerze czy rolkach sie chyba nie placi,prawda? Rolki czy rower-tez zaden majatek i nie trzeba zmieniac tego co roku.... Wymyslacie drogie panie.... Moja corka ma 13 lat,jest w pierwszej gimnazjum. Ma swiadectwoz paskiem,nie sleczy nad ksiazkami,jest zdolna poprostu...Ale jakby miala chodzic na te wszystkie zajecia dodatkowe o ktorych tu piszecie,to kiedy czas na kontakt z matka?Na jakies obowiazki domowe???Wspolne gotowanie itd?? Przychodzi o 15.30 ze szkoly zazwyczaj...tez jest zmeczona po tylu lekcjach...Chodzi na 2 kolka zainteresowan w szkole(ZA DARMO) ,jezdzi na rowerze,na rolkach,od czasu do czasu wybierzemy sie razem na basen...,jest internet,spotyka sie z przyjaciolmi... Mnie na to wszystko starcza te 1500zl lacznie z rachunkami...! i corka nie ma biedy w domu! A wy tym dzieciakom chcecie organizowac caly wolny czas! I slono jeszcze za niego placic! I biadolic ze malo kasy macie...:O -ale to wszystko na wlasne zyczenie,niestety.... Zabieracie tym dzieciakom normalne dziecinstwo i przyzwyczajacie ,ze dla nich trzeba sobie zyly wypruwac ,pracujac po 20 godzin na dobe,zeby moglo grac zima w tenisa:O Czy wy jestescie normalne????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia:))))))))
hehe,dokladnie...:D Praly,sprzataly i gotowaly-i to nie tylko dziecku,ale tez mezowi....:) Jeszcze do tego w lozku musialy spelniac obowiazki...(zupelnie za darmo...:D) fjfjslkjkjs-jakie masz duze dziecko?Dlugo jestes po slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, proszę, juz się znalazły przyklaskiwaczki twierdzące, że matka skąpiąca dziecku, to super matka. :D Co to za argument, że z całej klasy 3 dzieci pojechało na kolonie? Czy dobrze rozumiem, ze z tego powodu moje dziecko też ma nie jechać? Może mieszkacie gdzieś w Białostoskim czy czy innym Rzeszowskim, gdzie jest bieda z nędzą i wszyscy wegetują, ale to nie znaczy, że ja też muszę. :p Może jeszcze napiszecie, ze w całej klasie 1 dziecko ma rower, więc rower to luksus. :D Co do rachunków - czy wy naprawdę jesteście tak głupie czy tylko udajecie na potrzeby tego forum? O ile jeszcze jestem w stanie się zgodzić, że czynsz byłby podobny przy 1 osobie czy 2 (za wyjątkiem np. opłaty za windę czy wywóz śmieci), to za inne media już nie. Chyba nie trzeba być super intelektualistą, aby się domyśleć, ze jeżeli ja siedzę w kuchni a syn w pokoju i ogląda telewizję, to opłata za zużycie prądu za kuchnię+pokój+telewizor jest większa niż tylko za kuchnię. Z tym się chyba nawet wy zgodzicie. Podobnie chyba każdy zgodzi się, że piorąc pranie i prasując ubrania 2 osób zużyje się więcej prądu i wody niż piorąc i prasując ubrania 1 osoby. Podobnie ze zmywarką - przy 1 osobie nie chodziłaby codziennie, przy 2 już tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lidio - i znów każesz mi się wzorować na tobie. U syna nie ma za darmo piłki nożnej, więc musimy jeździć na treningi. Widzę, ze nie zrozumiałaś tego, co piszę. Zajęcia dodatkowe są w różnej cenie. Droższe i tańsze, mozna dopasowac do kieszeni. Ale jeżeli kogoś stać na ten tenis i ten sport bardzo mu się podoba, to dlaczego miałby chodzić na basen? Bo jest taniej? :D Czy tenis zimą jest luksusem? Może indywidualne zajęcia tak, ale w grupie, gdzie lekacja kosztuje ok. 35 zł już nie. Ostatnio słyszałam, jak trener mówił komuś, że nie ma już wolnych godzin. czyli na zajęcia chodzi więcej niż tylko wąska grupa wybrańców. :D A co do 20 godzin w pracy, to nigdzie nie pisałam, że tyle pracuję. Pracuję 8 godzin, w środy dłużej plus ponad godzinę na dojazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia:))))))))
nie mow mi kobieto ze masz dziecko to rachunki liczysz razy 2....,kiedys musialm wziasc ojca do siebie na pol roku,ze wzgledow zdrowotnych i jakos nie zauwazylam zeby wszystkie rachunki podskoczyly drastycznie,nie badz smieszna....to po pierwsze....po drugie,kiedy ten twoj dzieciak ma ogladac ta telewizje,skoro ciagle chodzi na jakies kolka-za ktore ty musisz placic...:D Mieszkam w wielkopolsce droga pani,w klasie maja wszyscy rowery z tego co wiem:)i nikt nie zyje w skrajnej nedzy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem wysokość alimentów powinna być odtrącona od pensji rodzica procentowo, nie kwota. Facet ma poczuć, że ma na utrzymaniu dziecko. Jak zarabia 8 tys zł miesiecznie, co to dla niego te 400 zł. Jak by bylo tak jak w kraju w którym mieszkam, że 30% od pensji rocznej dostaje alimenty, które są podzielone przez 12 miesiecy na rok. Oczywiscie ja problemow z alimentami nie mam, bo nie dostaje, zyje z mężczyzna swoim i 2 dzieci, ale realia jakie sa takie są. W PL 400 zł to nic, co za to kupisz dziecku, sobie, czy to pomoże Ci posłać dziecko do lepszej szkoly? Facet potrafi dzieciakowi dać życie, szkoda, że nie umie o to życie odpowiednio zadbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia:))))))))
alvia-prawda jest taka,ze wchodzisz synusiowi w tylek i tyle....spelniasz jego zachcianki bo on tak chce,bo mu sie tak podoba...:O To nie rozumiem czemu biadolisz ze masz malo kasy...?i co to wogole za szkola,ze nie ma darmowych kolekzainteresowan>>>?skoro synus chodzi do najlepszej...?wez no kobieto jeszcze poszukaj innej szkoly,DROZSZEJ najlepiej...,bo ta twoja to chyba kiepska:O W ogole to sprawiasz wrazenie,jakbys gardzila ludzmi,ktorzy nie posylaja dzieci na platne kolka...Uwazasz sie za lepsza?Tenis zima to jest luksus...bo oszczedna matka posle dziecko na tenisa latem,kiedy mozna grac na dworze za tansze pieniadze...,a zima wysle na zimowisko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi lenka
A wydajesz może szczekaczko 300zł w aptece a może liczysz że twoje dziecko nigdy sobie nic nie zrobi a tak głupio pieprzącym takie chore by zobrazowało parę rzeczy bo byście nie zrobiły to za 1500 po wypadku miała byś z córki kalekę. I kochane żony faceci gdyby was tu czytali powinni zapłacić za swój kąt stołować się na mieście a wam dać po 4 stówy na dziecko chyba nic więcej wam nie trzeba. Oj gdyby nie alimenty miały by wasze pupile wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia:))))))))
W MiareNormalna-ale 400+400=800zl. I nie masz kupowac za to cos sobie tylko dzieciakowi...to nie sa alimenty na ciebie... Tu co niektore sie telepia ze nie starcza na jakies durne kolka-tenisowe czy pilkinoznej...-oczy by im sie pootwieraly,jakby dziecko bylo chore....wtedy mialyby prawo mowic ,ze pieniedzy brakuje.... Z tymi % masz racje....ale sprawiedliwosci nie ma,nie bylo i nie bedzie...Tatusiowie beda za to pokutowac po smierci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I oczywiście, musiało sie pojawić hasełko, że zajęcia dodatkowe to zabieranie dzieciństwa. :p Wyobraź sobie, ze mój syn uwielbia zarówno piłkę nożną jak i tenis. Mówiłam mu, aby z jednej rzeczy zrezygnował, ale nie chciał. Gdybyś zobaczyła ten uśmiech po wbiciu bramki lub szczególnie udanym zagraniu, to przestałabyś klepać bzdury. Co do czasu - syn wraca ze szkoły o 14.30, zadanie często odrabia w świetlicy, często nie ma nic do zrobienia. Do 21 ma więc ponad 6 godzin. Czy uważasz, ze jak pójdzie na godzinę na tenis, to już nie będzie miał na nic czasu? Nie mam pojęcia, jak starcza ci 1500 zł na życie, bo za samo mieszkanie płacę 450 zł, 100 zl prąd (co 2 miesiące), 100 zł komórki (co 3 miesiące), ponad 100 zł internet plus satelita, 500 zł paliwo. A gdzie jedzenie? Wczoraj za zakupy spożywcze zapłaciłam ponad 100 zł, starczy mi to na tydzień, oczywiście trzeba będzie dokupić pieczywo i wędliny. A wy tu o takich kwotach z Trzeciego Świata piszecie. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia:))))))))
tak Milenko,mam nadzeje ze moje dziecko nigdy nic zlego sobie nie zrobi...i nikomu nie zycze takiej sytuacji.Tobie tez:). Masz dziecko chore? Wydaje w aptece czasem duze kwoty-ale na siebie:O Nie dobrze mi sie robi jak czytam ze dziecku sie wszystko nalezy....Wychowujecie takiego dzieciaka na egoiste! Troche wiecej pokory....bo nie wszystko co najlepsze wam sie nalezy.... Jak jestes gospodarna to starczy na wszystko -bo musi...i to nie ma nic wspolnego z ubustwem... i nie mieszaj do tego rodzin pelnych,bo mowa o samotnych rodzicach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w którym miejscu napisałam, że syn chodzi do najlepszej szkoły? Chodzi do zwykłej rejonowej. Kóła zajęć sa, ale nie ma akurat piłki nożnej, a np. język francuski czy kółko plastyczne go nie interesują. W którym miejscu napisałam, że mam mało pieniędzy? Wiesz, mnie trudno dyskutować z argumentami, które ktoś tworzy na potrzeby chwili. Wytłumacz mi w jaki sposób 2 osoby mogą zużywać tyle samo prądu co 1. Skoro siedzą w 2 pomieszczeniach, to logiczne jest, że zużywają 2 razy tyle światła, podobnie przy 2 osobach telewizor i komputer włączony jest cześciej niż przy jednej. Prania tez jest więcej. Nie da się, żeby nie było. No, chyba że ktoś pierze codzinnie, bez względu na zapełnienie bębna, to nie ma dla niego różnicy. Po samych zajęciach sportowych (2 razy piłka, 2 razy tenis, 1 raz basen i wf) tworzy się kupa prania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia:))))))))
ano starcza....:) zamiast lac paliwo do auta,pompuje rowerek:) Daje ci slowo ze usmiech twojego dziecka nie jest wcale bardziej wartosciowy,piekniejszy i lepszy niz usmiech mojej corki po darmowym kolku plastycznym,kiedy jej rysunek jest najladniejszy:) Sama go zapisalas na to kolko-wiadomo,ze dziecko sie cieszy...,dla kazdego rodzica to radosc!Ale sama sobie taka wysoka poprzeczke postawilas zapisujac go na to kolko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia:))))))))
alvia-jest wiecej,ale nie jeszcze raz tyle....zacznij moze z dzieckiem spedzac wieciej czasu...bo z tego co piszesz to nie przebywacie razem,tylko oddzielnie...a wiele rzeczy mozecie robic razem...:) Co do prania-no coz,sama na te zajecia go zapisalas,wiec chyba liczylas sie z kosztami...? Wypowiadasz sie ze 800zlna dziecko to za malo-wiec biadolisz ze nie masz wystarczajaco pieniedzy na zachcianki syna.Ja uwazam ze 800 zl na jedno dziecko do dosc a dosc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, niestety, ja mam do pracy 26 km trasą szybkiego ruchu z zakazem jazdy na rowerach. Gdybym miała jeździć na rowerze, to chyba wyszłoby mi drugie tyle, a że to Śląsk, to ciągle jest pod górkę albo z górki. :o Wiesz, jeden lubi malować, drugi grać w piłkę, a trzeci chodzi na tańce, dla dla mojego syna jest super obciachem. :D Mnie od wszelkich zajęć artystycznych odrzuca na kilometr, podobnie syna. I tak się cieszę, ze syn nie zakochał się w koniach, bo jak kiedyś byłam na zajęciach z siostrzenicą, to nie dość, że w całym namiocie śmierdziało końmi, to jeszcze tylko czekałam, aż któryś mnie startuje. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja, ale widzisz... tatuś dać życie umiał. Każdy daje początek nowemu życiu jak tego chce i pragnie. Pragnie dać dziecku, to co najlepsze. Czy dziecko, które ojciec zostawił, dał mu rodzinę niepełną, czy nie zasługuje na pocieszenie choćby w banknotach, które mu pomogą wyjść na dobrą drogę? Wiemy jakie w dzisiejszych czasach są dzieci. Fajny jest ten, kto cos ma, ten biedny sie nie liczy, takie juz one są. Wytykaja palcami. Matce samotnej jest na pewno ciężko. Nie może się poświęcić 8 godzinnej pracy, bo są przypadki, gdzie dziecka nie ma z kim zostawic z różnych to powodów. Opiekunka kosztuje ładne pieniądze. Alimenty też mają być dla matki, która wychowuje dziecko, która też nie może sobie pozwolić na prace taką jaką by chciala, by był grosz. Ale prócz tego, można złożyć sprawę o alimenty dla matki :) chcąc nie chcąc nie jest to popularne, ale prawdziwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i kolejny wymyślony przez ciebie argument, że spędzamy czas obok siebie. Ta godzina dziennie (nie licząc weekendów) kiedy syn ma zajęcia, to chyba niewiele w skali całego tygodnia. Gwarantuję ci, że spędzamy razem dużo czasu, bo ja raczej nigdzie nie bywam, jako że nie mam z kim syna zostawić. Przeciez gdyby nie szedł na piłkę czy tenis, to nie siedziałbym z nim całe popołudnie na dywanie i nie grałabym w gry planszowe. Nie biadolę, ze nie mam pieniędzy, tylko wypowiadam się, że to niewiele. Gdyby napisał tu prezes banku, to również napisałby, że 800 zł nie jest oszołamiającą kwotą, a chyba kasy takim nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia:))))))))
no coz,,jak sobie poscielisz ,tak sie wyspisz'':) Te konie,to jeszcze bys mysle strawila....,ale jak sie za pare lat zakocha w dziewczynie,ktora niebedzie odpowiadac Twojemu wzorcowi,to dopiero bedzie opciach....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia:))))))))
alvia-nie mam na mysli tegoze wysylasz go na zajecia,tylko ze jak ty na telewizorze-to on na kompie,i na odwrot,ty w swoim pokoju on w swoim...No oczywiscie,ze kazdy ma czas dla siebie,nie wszyskie programy sa dladzieckai dla rodzica...-ale tak to napisalas jakbyscie mieszkali razem a jednak osobno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu coś doczytałaś, czego nie napisałam. Telewizji nie ogładam wcale za wyjątkiem większych turniejów tenisowych, które ogladamy razem i komentujemy. Komputer włączam wieczorem, kiedy wszystko jest zrobione, obiad ugotowany a syn śpi. Nie wiem, z czego wyciągasz swoje wnioski, bo naprawdę poświęcam mu dużo czasu i uwagi, dużo razem rozmawiamy i mamy ze sobą dobry kontakt. Czy konie bym strawiła? Pewnie tak, gdyby synowi na tym zależało. Cieszę się, że lubi sport, bo ja sama jestem jego pasjonatką i wolę spędzać czas na sportowo niż w domu. Gdybym mogła sobie na to pozwolić, to sama chętnie wykupiłabym lekcje tenisa. :) To chyba normalne, że każda matka patrzy krytycznie na dziewczynę/chłopaka, którego dziecko przyprowadza do domu i pewne cechy widziałaby w nim/niej niechętnie. Pewnie mam bujną fantazję, ale mam wizję udzielnej księżnej z dwoma lewymi rekami do roboty, którą syn przyprowadza do domu, śmiertelnie zakochany. Taka osoba chyba przeraziłaby 90% matek. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia:))))))))
Racja, ale widzisz... tatuś dać życie umiał. Każdy daje początek nowemu życiu jak tego chce i pragnie. Pragnie dać dziecku, to co najlepsze. Czy dziecko, które ojciec zostawił, dał mu rodzinę niepełną, czy nie zasługuje na pocieszenie choćby w banknotach, które mu pomogą wyjść na dobrą drogę? Wiemy jakie w dzisiejszych czasach są dzieci. Fajny jest ten, kto cos ma, ten biedny sie nie liczy, takie juz one są. Wytykaja palcami. w miare normalna-rodzice chca dac dziecku to co najlepsze-to normalne i ztym sie zgodze.... ale co do ,,pocieszenia w banknotach''?Zadne pieniadze nie zastapia dziecku ojca,ani uwagi czy milosci matki...:O czego nauczysz dziecko spelniajac jego zachcianki???egoizmu,i tego ze wszystkomu sie nalezy bo ojca nie ma... pieniadze pomoga wyjsc na dobra droge???? Nie!-matka i jej podejscie do zycia,jej akceptacja i zrozumienie dla ludzi biedniejszych...Dlaczego dzis dla dzieci fajny jest ten kto cos ma?-bo rodzice ich tego ucza! Przescigaja sie w coraz to lepszych rowerach,komputerach...:Onie liczy sie ze dzieciak jest fajny,zaradny,lubiany tylko to co ma????To tylko ludzie pusci tak mysla!i to samo przekazuja swojemu dziecku! Psuja dzieci.... U corki w klasie jest taka dziewczyna,ktora pochodzi z bardzo bogatej rodziny....dzieciak ma wszystko ale pusto w glowie. pusto w sercu.Nie raz corka przyszla ze szkoly i opowiadala jaki znowu ma nowy tel ta kolezanka,jak sie chwali nowymi ciuchami....przez chwile zainteresuje tym telefonem dzieci...ale potem idzie w odstawke,bo nie idzie sie z nia kolegowac,jest egoistka,nie mozna z nia pogadac....Co z tego ze wszystko ma jak nie umie szanowac dzieci biedniejszych,i ma sie za kogos lepszego.Rodzice tego ucza,niestety....a to nie prawda,ze dziecko jest wiecej warte bo jest kasa....-przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia:))))))))
alvia To chyba normalne, że każda matka patrzy krytycznie na dziewczynę/chłopaka, którego dziecko przyprowadza do domu i pewne cechy widziałaby w nim/niej niechętnie. Pewnie mam bujną fantazję, ale mam wizję udzielnej księżnej z dwoma lewymi rekami do roboty, którą syn przyprowadza do domu, śmiertelnie zakochany. Taka osoba chyba przeraziłaby 90% matek. no pewnie tak....a tego typu ksiezne,najczesciej pochodza z takich domow,gdzie rodzice na wszystko pozwalali,i wszystko za ich sie robilo....:P ,bo zamiast obierac ziemniaki biegaly na baseny,kursy tanca czy tenis:P Nie no,spoko,zartuje:)Jestem zlosliwa w tym momencie,przepraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się wydaje, że księżniczki są wychowywane przez matki-księżne. Przynajmniej ja mam taka koleżankę. Jak patrzę na jej męża, to zastanawiam się, jak on to znosi, bo ja taką kopnęłabym w 4 litery i pogoniła do jakiejs roboty zamiast pozwalać jej żyć myślą, że jest kobietą luksusową (tak się nazywa). Tak właściwie to mi jej żal, bo ona nie potarfi się cieszyć dniem dzisiejszym, zachwycać drobiazgami. Zamiast pojechać do parku i przyglądać się kolorowym liściom, to jej się marzą luksusowe wyjazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia:))))))))
alvia-nie wiem czemu ale z tych twoich poczatkowych wpisow wlasnie za taka matke ksiezna cie wzielam:Phehe no ale pozory myla:P Nic,ja uciekam z tego kompa,bo juz mnie krzyz boli,zmykam do ogrodka troche popracowac:) Milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh, może dlatego, ze ja kiedyś też przeżywałam takie luksusowe zaćmienie mózgu. Na szczęście to minęło, ale żal mi tego czasu, kiedy zamiast cieszyć się z wyjazdu z przyjaciółmi w góry marzyłam o hotelach pięciogwaizdkowych. :D Miłego dnia wszystkim, choć mnie czeka dość niemiłe przejście. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MI LENKA
Widzisz niby nikomu nie życzysz choroby dziecka a jednocześnie piszesz że będąc gospodarnym nawet z rachunkami w aptece dasz sobie radę za 1500zł hehe to nie tylko śmieszne ale i nierealne bo banknoty w aptece same się nie rozmnożą.A może zanim zaczniesz mówić to poczekaj aż twoja córka pójdzie do szkoły gdzieś poza miejsce zamieszkania,ah i też do pracy samochodem jeżdżę dojeżdżam prawie 20km za miasto więc propozycję rowerem możesz dla siebie zachować a moje dziecko dojeżdża 10km do szkoły i musi mieć na bilet.Ale rozumiem że twoje do średniej szkoły nie pójdzie a jak już to rolki lub rower.Nie rozumiesz kobieto jednej podstawowej rzeczy życie w mieście dużym mieście jest znacznie droższe niż w małej mieścinie.Przykład w Poznaniu przedszkole kosztuje ok 320zł a już 30km od niego 170 widzisz różnicę czy nie.Nie płacisz za mieszkanie i nie masz bladego pojęcia ile kosztuje ono w mieście a cały czas nawijasz swoje gadki.Jeśli chcesz żyć minimalizmem i liczyć że twoja córka zawsze będzie zdrową miłą potulną dziewczynką twoja sprawa ale nie każdy tak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgrttttttfghfghfghghng
"Ale nikt mi nie wmowi ze normalny(nie rozpuszczony) dzieciak tyle kosztuje... To sa fanaberie matek,ktore biadola jakie to ona pokrzywdzone,bo same z " Większość mamuś tutejszych swoje pożywienie wlicza w jedzenia dla dziecka , nie oszukujmy się. Jak robi w miesiącu np. 15 obiadów to nie liczy ile kosztowała część zjedzona przez dziecko tylko całą żywnośc kupowaną tez dla siebie liczy jako pożywienie dzieciaka. A zajęcia dodatkowe dla dziecka są potrzebne mamusiom żeby miały więcej czasu dla siebie po pracy , o iler jakaś pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga,agnieszka,agula
droga glupiutka Milenko:) Oczywiscie ze zycie w Poznaniu jest drozsze,ale zarobki tez sa wieksze niz na wsiach,czy w malych miastach! Poza tym jak uwazasz ze twoj problem z kasa polega na tym ze mieszkasz w duzym miescie to po co tam mieszkasz?????? Czyja to wina ze nie radzisz sobie w zyciu?Ze musisz wynajmowac mieszkanie a nie masz wlasnego???:D Ja zyje jak to napisalas-MINIMALIZMEM,ale jakos wlasne mieszkanie mam:D I powiem wiecej-jestem dumna z tego ze zyje tym minimalizmem-chociaz dla mnie i mojego otoczenia to zycie-normalne...-i dumna jestem z tego ze cos mojej corce zostawie,i nie bedzie musiala wynajmowac mieszkania,tak jak teraz Ty i biadolic ze nie ma kasy na wynajem... A tak wogole,to co z ciebie za matka?Nie chcesz by Twoje dziecko bylo zdrowe i mile?Zenada>>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×