Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość do mam 3 i wiecej dzieci

Jak przekonac meza do trzeciego dziecka?

Polecane posty

Gość ?????..
48zł (zasiłek rodzinny) x 3 dzieci= akurat starczy mi na internet żeby na kafeterii bzdury wypisywać) p.s. przepraszam, ale nie mogłabym się powstrzymać Tym razem kończę serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumiemmmm
?????..O co Ci chodzi w tym zdaniu?"Poza tym skąd wiesz czy pisze w ogóle pracę."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?????..
o tym ACHA zwracałaś już mi uwagę, do patologi nie trafia to tak łatwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumiemmmm
?????..nie odwracaj kota ogonem,bo neistyb była mowa o Twoich rodzicah,dzieciorobach,bez pracy,którzy teraz na garnuszku dzieci siedzą. Komentuje to co opisujesz,wiec jak to nie ejst prawda,to nie dotyczy Ciebie,a jak prawda,to nie masz czym się szczycić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumiemmmm
?????..patologii,przez dwa "I"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danussia
my mamy 5 dzieci a wlasciwie 4 a piate jeszcze w brzuchu:) stac nas na to, mamy bardzo dobre warunki mieszkaniowe, dzieci sa szczesliwe:) duza rodzina to duza odpowiedzialnosc ale i duza radosc. moj maz po 3 dziecku tez stwierdzil, ze na tym koniec. ja bardzo chcialam miec wieksza rodzine, sama mam 4 rodzenstwa. zaczelam go urabiac, ze tak brzydko powiem:) ogladalismy filmy z naszymi dzieciakami, albo z czasow gdy bylam w ciazy, wspominalismy jak w 8 miesiacu ciazy malowalam sciany w naszym nowym domu, sadzilam kwiaty:) takie male rzeczy. ale sprawe postawilam jasno, skoro ja nie pracuje a odpowiedzialnosc finansowa spada na meza, to jego glos jest glosem decydujacym. nie chcialam zeby godzil sie na kolejne dziecko zeby spelnic moja prosbe jesli nas na to nie stac. ale pieniadze nie sa juz zadnym problemem wiec rodzina sie powieksza:) jestem bardzo szczesliwa i maz tez:) przy okazji my tez mieszkamy za granica i maz jest obcokrajowcem. podroz z taka gromadka dzieci do polski to prawdziwe wyzwanie:) moze to odstrasza meza?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cnb gfnbgb
już pół biedy stać czy nie, tylko sam fakt "namawiania" męża na dziecko. Ja bym się chyba ze wstydu spaliła gdybym specjalnie zaszła w ciążę mimo, że mąż by nie chciał. Masz już dwójkę dzieci, po co ci kolejne skoro mąż nie chce? Skup się na tych które masz. Jesteś spełnioną matką więc uszanuj teraz decyzje i potrzeby męża, jeżeli on nie chce więcej dzieci to nie i trudno. Nie możesz wywierać na nim presji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimpimpima
danussia......Mam za garnicą rodzinę i oni też mają 6 dzieci,bo icha na to "stać"maz tej mojej rodzinki tez obcokrajowiec. Was wszystkich stac,bo po prostu korzystacie z tych pomocy finansowych danego panstwa.Nie to,ze jestescie az tak bogaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katjeka
rimpimpima..w niemczech kazde dziecko dostaje kindergeld, bez wzgledu na to czy rodzice zarabiala 400 czy 10tys to co taka rodzina ma sie uniesc honorem i powiedziec, ze niechce tych pieniedzy?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danussia
utarlo sie takie przekoannie, ze tylko biedota ma wiecej dzieci, a to zeby wyludzic zasilki, a to bo nie potrafia sie zabezpieczyc. ludziom ciezko jest uwierzyc, ze sa jeszcze ludzie ktorych stac i ktorzy chca miec duza rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak przekonać. Jak ma być kolejne dziecko to będzie :) Ja marzyłam o córce. Jak urodził się drugi syn to mąż już na porodówce wiedział,że to nie ostatnie dziecko, a babcia odetchnęła, kiedy za trzecim razem była dziewczynka :D Mój mąż ma 3 siostry, mówił,że nie chce 4 dzieci, ale stało się. Przy tabletkach na dodatek ;P Mamy czwórkę. Nie jestem jakimś mocherem, ale od jakiegoś czasu wierzę w powiedzenie "Bóg da dzieci, da na dzieci" ;P Nie, nie korzystamy z żadnych zasiłków i dodatków, mieszkamy w Pl, pewnie gdyby nie rodzice, którym za chwilę będziemy niezbędni wyjechalibyśmy stąd, bo mieliśmy nie jedną okazję. Ale opatrzność nad nami czuwa, oboje mamy fajną pracę, dzieci stać na wakacje i inne atrakcje. Nie mamy kokosów, ale jesteśmy szczęśliwą rodzinką, która potrafi spędzać fajnie czas, bez wydawania majątku. Kasa to nie wszystko. Na podstawie kasy nie można planować całego życia, bo wszystko może się nagle zmienić (na dobre albo złe...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie możesz go przekonać . Być może naprawde nie chce, nie może, ma duzo obawiazkow w pracy lub nie nadąża z wychowaniem . To musi być wasza wspólna decyzja nikt nikogo nie może namawiać uwierz mi . Mąż nie chce to i ty nie będziesz miała bo dzieci z powietrza nie ma . Ma powody by nie chcieć, chce cieszyć się życiem, a nie wychowywać małe dzieci . Mu wystarczy, Tobie nie - musisz to uszanować albo zmienić partnera .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namowilam:)
ja namówiłam męża na 3 dziecko :) marudziłam i marudziłam, mieliśmy 2 synów już dość dużych (12 i 8 lat) zachciało mi się córeczki ;) Córa ma teraz 3 latka i jest oczkiem w głowie taty :) a teraz zaczynam myśleć że mogłabym mieć jeszcze 1 córeczkę ;) warunki mamy, z opieki nie korzystamy, żyjemy głównie z tego co ja zarobię :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
napiszcie proszę w jakich krajach mieszkacie ja mam jedno dziecko, ieszkam w PL i nie stać mnie na kolejne a myslimy o emigracji z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danussia
my mieszkamy w kanadzie, maz jest Irlandczykiem i mieszkalismy w irlandii przez 5 lat ale teraz od 6 juz jestesmy w Kanadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko ja Ci "sprzedam" mój sposób, ja marzę o dziecku już od 2 lat (mój syn ma3,5) M najpierw nie chciał bo ciążko finasowo, później chciał ale ja dostałam dopiero prace wiec musiałam chociaż trochę popracować kiedy ja już chciałam on spanikował i chciał dziecko ale za3-4lata jak się odkujemy, tak więc po 2 m-cach powiedziałam mu że ma racje że po co pakowac się w koszty i długi, że teraz mi jest dobrze bo syn już jest samodzielny ja chcę się rozwijać, powiedziałam ze sprzedam wózek to wpadnie trochę kasy..... sprawdziłam kiedy mam dni płodne i tego dnia zbajerowałam go mocno pobudziłam i jeszcze powiedziałam ze za tydzień mam dni płodne wiec możemy do końca... Jak już zbliżały się "moje niby dni płodne"-fałszywe BYŁO TO TYDZIEŃ PO NASZEJ ROZMOWIE to powiedział żebyśmy nie zwracali uwagę na połodnośc i kochali się normalnie jak zajde w ciąże to zajde jak nie to nie.....i skąd taka przemiana??? tak więc oświadczyłam mu że juz to zrobiliśmy wczoraj i przedwczoraj ;) a czy coś z tego wyniknie to się okaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajciee praceeeee
wiecie co, żyję już kupę lat, pracuje też już kupę lat i nie wiem, ja wokoło siebie mam biedę, która zarabia po 1200-1800 zl jeżeli ma prace, a dużo jest bez pracy, żyjących za takie pieniądze i zastanawia mnie, gdzie są ci bogacze co ich stać na tyle dzieci, bop ja wokół swoich znajomych rodziny itp. to może dwie trzy rodziny widzę co ich stać na kilkoro, resztę to życie za parę groszy, gdzie jedno ledwie można wychować, a tu proszę bardzo na tym forum, sami bogacze, dajcie namiary na tak dobrze płatną prace, gdzie będzie nas stać na kilkoro dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie bzdury że kasa że horoby to mkże tylko jakiś pieprzniety egoista pisać rownie dobrze możesz na ulicy dostać dahuwką w łeb a dziecko to najwieksze szczeście ja też mam ten problem najpierw hciał a teraz mu sie odwidziało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka pewnie już dawno tuli swoją trzecią niunię, a Wy nadal roztrząsacie temat :P A szczerze mówiąc to się czytać nie chce. Co to za argumenty, że kolejne może być chore, że za chwile może być biedna, że już drugie to patologia. Nie rozumiem Waszego podejścia. Kobieta chce mieć dziecko i nic nikomu do tego. Jak dla mnie może mieć nawet dziesięcioro :D Ciekawa jestem kto na Wasze emerytury za ....dziesiąt lat będzie pracował, jak Wy takie durne podejście macie. Ja z mężem zastanawiamy się nad czwartym dzieciaczkiem i nikomu nic do tego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hihi tak się składa że to mój stary temat ktoś odgrzebał:) i dla waszej wiadomości jestem w trzeciej ciąży, wystaranej i wyczekanej przez nas oboje :) nie wiem nie pamiętam czy przekonywałam męża do tego dziecka czy nie ale faktem jest że to mój mąż chce mieć więcej dzieci bo nie tylko to trzecie ale i czwarte :) więc nie pamiętam jak to było że kiedyś mojemu meżowi dwójeczka wystarczała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka niunie? :O Chomika sobie kupila zamiast bachorka rodzic? To nawet dobry pomysl :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×