pieniadze od rodzicow

no wlasnie: kazdy cos po rodzicach powinien dostac, moi rodzice od swoich dostali sporo. JEdnak swoj majatek nie dziela po rowno, nie twierdze, ze nic nie dostalam, cos tam tak, wyprawili mi po czesci weselem, ale to pol na pol z nami, a mogli spokojnie cale.

Taaaa ulubione stwierdzenie mojego ojca: na zachodzie nikt nie słyszał, aby rodzice pomagali dzieciom. To dlaczego biedny mieszkał 5 lat po ślubie u swoich rodziców z bachorem małym? Niezaradny widocznie - jego sposobem myślenia. W ogóle mój ojciec powinien się nie wypowiadać.

Rodzice z takim podejściem to są ci, którzy później na starość lądują w domu starców. I wcale nie jest mi ich żal. Pomijając tych staruszków, którzy naprawdę nikogo nie mają albo idą tam z własnej woli.

uu, to nieładnie masz stuprocentowa slusznosc....Co nas obchodzi Zachod....Zachod to w wiekszosci syf i zero etyki, wedlug mnie. Ludzie ograniczeni do maksimum, tam jak dziecko kalekie sie urodzi to out do przytulku, staruszkowie takze, dzieci po 18 roku zycia tez out z domu. Wedlug mnie nie jest to normalne, a chore i bezduszne. Tyle na temat Zachodu. Jestem dumna, ze mieszkam w Polsce, a moglam zostac po studiach na Zachodzie, ale tego uwstecznienia nie znioslabym....

Już wiem co powiem ojcu jak jeszcze raz raczy ni z gruszki czy pietruszki ;) powiedzieć nagle, że na zachodzie nic rodzice nie dają. (nigdy nie powiedziałam im, że coś chcę) To ja mu powiem. Owszem, ma racje. Na zachodzie też starzy ludzie lądują w domach starców. A wtedy moja matka się włączy i całej rodzinie powie, że ja oddam ich do domu starców. Ubaw będzie na całego :) Ale nie-nie jestem taka bezduszna.

też miałam okazję mieszkać na zachodzie. tylko pytanie, po co. racja, że to syf i znieczulica. jak ktoś kogoś uratuje, to robią z niego bohatera narodowego. bo to przecież takie nienormalne, że ktoś pomógł.

ciesze sie, ze choc troszke mnie niektorzy rozumieja:))) bo glosy typu: na zachodzie..., dzieciom sie nic nie nalezy.... sa bardzo niepokojace, z jednej przyczyny: jesli sie dziecko kocha to sie mu niestety, ale stara, podkreslam STARA pomoc. Checi sa wazniejsze od samej pomocy....Dobrze, ze jeszcze sa jacys normalni ludzie, bo inaczej swiat zszedlby na psy.... Trudno, musimy radzic sobie sami, ja rodzicom na stare lata pomoge, bo po prostu jestem juz taka i nie zmienie sie. Ale im przypomne pare waznych rzeczy tego sobie nie odmowie:)) Moj brat takze studiuje za granica i ma wszystko....ja tez studiowalam za granica ( uczelnia nas skierowala za dobre wyniki) i musialam pracowac... Nie twierdze, bo on tez cos niecos dorabia, ale w wiekszosci doi z rodzicow...

jblkjfds to wspolczuje Ci twego zapatrywania i zal mi corki po prostu... Nie kazde prawo jest spisane w kodeksie. Najwazniejszym kodeksem jest wlasnie ten etyczny....

i pewnie całe życie jest tak, że brat jest lepszy, bo jest chłopcem. może to zbyt daleko idąca interpretacja, ale widzę to na wielu przykładach niestety. A pewnie, nie odmawiaj sobie:)

To nie chodzi o to ze dzieciom sie nic nie nalezy to chodzi ot ze dzieci planuja swoje zycie a nie zycie rodzicow i ich ekonomie. Ja zawse mowie ze trzeba zyc za te pieniadze ktore sie ma a nie za te ktore maja rodzice. Jezeli ja daje to tylko z dobrj voli a nie z przymusu dlatego ze kupili dom. Ja tez chce zyc jechac za granice na urlop, golf,teater........ i moja corka navet by nie rzadala moich peiniedzy.

klara 0985309kujawska zaluj sama sibie. Moja corka ma taka pensje ze nie musi wyduszac pieniedzy od rodzicow.

jblkjfds - nie chodzi oto, że rodzice mają wszystko dawać dzieciom. Ale kochający rodzice, jeżeli widzą, że np córka chce wyjść za mąż, albo chce się wyprowadzić to jeśli mogą, powinni wykazać chociaż chęć minimalnej pomocy. Takie jest moje zdanie. Ja nie dostałam nic. Ani na wesele nie dostanę, ani grosza na mieszkanie. Chociaż mogą. Nawet nie zapytają, skąd weźmiemy kasę. To trochę traktowanie jak obcego człowieka.

No to jest dziwne. Skąd to się bierze w ogóle? U mnie w rodzinie jest pomoc. I to nie jest tak, że ktoś leży do góry brzuchem i wyciąga rękę do ciotki, czy wujka czy kogoś innego. Wszyscy pracują. A pomoc to nie jest tylko przelew na konto..

kOCHANI JA MIESZKAM W nIEMCZECH :::20 lat i uwazam ze tutaj stosunki rodzinne sa chore... nawet jak rodzicow stac zeby pomagac to i tak nie pomoga... a dzieci..no coz widza jak ich dziadkowie laduja w Altesheim.. wiec to samo robia z swoimi rodzicami... egoizm... pelno domow starcow z samotnymi starymi ludzmi ... dlatego ja mimo ze nasz syn czasami nawet naduzywa naszej dobroci to pomagam... i mam nadzieje na stare lata byc razem z nim ... i licze na opieke

Nie wiesz jak sie zyje na zachodzie i jak vyglada kupienie domu. Dom w duzym miescie moze navet kosztowac povyzej 5 000 000 zlotych. Student p 5 latach studi ma okolo 500 000 slotych dlugu ktore spaca cale zycie w zaleznosci od zarobku. Kupno domu Mam nadzieje ze teraz rozumiesz dlaczego trzeba planowac i zyc za vlasne pieniadze a nie rodzicow.

Nie chodzi o kasę, rozumiesz? Chodzi o to, że bezczelne jest podejście w stylu: urodziłam Cię, wychowałam a teraz wypierdalaj i radz sobie sam, chocbys pod mostem mial mieszkac. Nawet nie zapytam jak Ci idzie w życiui. Takim rodzicom ja mówię na starość: powodzenia. Opłacę Wam dom starców i odwiedzę czasem.

lola lola 24 dokladnie tak wlasnie jest... rodzice, maja na kontach i dzieciom nie dadza, bo sa po prostu skapi!!! Chore, zero milosci, szacunku do strszych osob, koszmar...

jblkjfds chyba troszke cie ponioslo z tymi cenami:)) domow:)) Uwierz mi, ze znam zycie na zachodzie, podejrzewac coraz bardziej, sadzac po twoich wywodach, ze lepiej niz ty....:)) Zapamietaj jedno: najgorsi sa wlasnie ci Polacy, ktorzy wychwalaja zachod i jego kulture..., a nie widza swojego. A i jeszcze jedno, zachod juz Polacy widzieli, ale wola, przynajmniej Ci wartosciowi Polacy, swoja Polske z cala masa etycznych norm.

Po za tym, jblkjfds, czytaj ze zrozumieniem:)) gdzie ja napisalam, ze czegokolwiek rzadam???:) Nigdzie, wrecz przeciwnie, napisalam, ze nie bede prosila.... Moi oboje rodzice sa lekarzami, swietnie zarabiaja i uwierz mi, ze korzystaja ze wszystkich atrakcji jak zagraniczne wycieczki, teatr, kupili ostatnio mieszkanie w sopocie.... Chodzi o cos zupelnie innego...

jedno co mi dali, to ogromna pewnosc siebie i wiem, ze byli i sa ze mnie dumni....to jest tez wazne, ale pomocy nigdy wiekszej nie dostalam, a brat tak i tu jest pies pogrzebany...

Nic mnie nie ponioslo bo to takie ceny sa w duzych miastach. To jest zachod. Co innego widziec zachod a co innego mieszkac i pracowac na zachodzie. Norme dla ciebie to chce tyle sammo co brat dostal inaczej jestem poszkodovana. Ja bym sie navet wstydzila napisac ze rzadam od rodzicow pieniadze.

jblkjfds j.w. juz prosilam o czytanie ZE ZROZUMIENIEM...:))

jblkjfds juz nie tylko ja, ale wiekszosc kafeterian probowala ci wytlumaczyc o co chodzi...:)

Moi rodzice pomagają i teściowie też :) tzn ojciec płaci na mnie alimenty chociaż nie musi bo wyszłam za mąż, ale on uważa że dopóki nie skończę studiów to będzie płacił. Poza tym zapłacili za nasze wesele, dostaliśmy od rodziców mieszkanie, samochód, bardzo dużo rzeczy dla dziecka...itd :) Ale spokojnie byśmy sie obeszli bez tej pomocy i rodzice doskonale o tym wiedzą, tak samo jak my wiemy że oni niczego sobie nie muszą odmawiać żeby nam pomóc :) inaczej nie przyjęlibyśmy aż takiej pomocy

no to milo ze strony twoich rodzicow, zazdroszcze naprawde...

Ja viem o co chodzi ze dzieci w PL czekaja na cos od rodzicow i uvazaja ze rodzenstvo dostaje viecej. Uvazam ze to jest nie spraviedlivosc rodzicow ale to sa ich pieniadze i oni decyduja. w PL mozesz navet wydziedziczyc wlasne dzieci. Tutaj nie moge wydziedzyczyc vlasnej corki. Viem ze Ci jest przykro ale lepiej bedzie jak sie z tym pogodzisz. Nie trac energi na to bo to nie jest varte. Povrot do tematu nie jestem skapa ale moje zycie sie nie skonczylo. To co moja corka ma teraz to razem ze svoim mezem sie sami dorobili bez pomocy rodzicow. Obydvoje maja bardzo dobrze platna prace. Ale tez obydvoje maja dlugi za studia. Navet sie kiedys pytalam corki ze jak kupovali dom czy liczyli na pomoc od rodzicow poviedzial mnie ze navet nie bavila sie z ta mysla. Ja jestem przygotovana na to ze na starosc bede w domu starcow o ile dozyje 100 lat. W tym nie widze nic strasznego. Place tak duzy podatek ze panstvo moze sie mna zajac. Pevny znany aktor z zachodu powiedzial ze ludzie z naszego wieku zostaviom svoim dzieciom tylko geny bo pieniadze sami wydadza. Moja mentalnosc juz nie jest polsku i chociaz mowimy tym samum jezykiem ale sie nie rozumiemy.

jblkjfds - zauwazylismy juz wszyscy twoja mentalnosc, przykro mi i zal mi cie....nie chcialabym na stare lata wyladowac w domu starcow, tylko umierac z najblizszymi, otoczona miloscia i bliskoscia najblizszych.... to jest najwazniejsze i mozesz udawac, ze myslisz inaczej, ale nie wierze w to po prostu...poniewaz kazdy potrzebuje bliskosci najblizszych.... tyle na ten temat...

jblkjfds wiesz ja nawet nie chce rozumiec takiego toku myslenia.... zwyczajnie odcinam sie od ludzi tak myslacych, Jestem wybredna w dobieraniu sobie przyjaciol i wlasnie moralnosc i etyka sa priorytetem w tym doborze. Sorrki, ale nie docieraja do mnie twoje dziwne, irrealistyczne poglady.... Uwazam, ze dziecko ma sie na cale zycie i pomagac mu sie powinno w kazdym stopniu, nie tylko materialnym. Zdania nie zmienie, a na pewno nie jestes w stanie ty go zmienic...:)) Przykro mi tylko, ze czeka cie nieciekawa starosc, mam nadzieje, ze bez eutanazji....

bo w krajach zachodnich jest to niezwykle popularny "trend". JA wybieram inna droge i krocze nia swiadoma celow i wazniejszych priorytetow, tak jak pisalismy zachod to syf i bezmozgowie w wiekszosci przypadkow niestety. Na dodatek baaardzo uderza do glowy wielu Polakom, ktorzy wyjechali i juz mysla, ze sa lepsi, nowoczesniejsi, nic bardziej mylnego...Jest to po prostu smieszne i zalosne...

Zal mnie ciebie ze ty czujesz sie tak pokrzyvdzona przez rodzicow najlepiej powiedz im to wprost. Jestes zazdrosna osoba i wspolczuje to twoim najblizszym. Gdybys miala troche ETYKI nie napisalabys na forum o pieniadzach tvoich rodzicow. Dom stacow na zachodzie to to samo co w PL. Pomysl logicznie jaka to meka dla wszystkich kiedy 3 pokolenia mieszkaja razem o tym mozna poczytac na forum. Vcale nie mialam na mysli zeby ty zmienila zdanie tylko przeczytala jak jest w innym panstvie.