co myślicie o takim ślubie? proszę o szczere odp

Jesteśmy młodzi, więc chcemy zebrać jak najwięcej kasy na dalsze życie - bez wieczoru panieńskiego/kawalerskiego - bez wesela - zapraszamy rodzinę i przyjaciół na ślub, a potem wszyscy w swoją stronę - suknia wypożyczona moja mama o mało mnie nie zabiła za takie "dziadostwo". Co Wy na to?

Ale zebrac kasy ze slubu????????bo nie rozumiem tego.

jeśli zapraszasz na ślub osoby przyjezdne to wypadałoby zorganizować chociaż jakiś obiad. trochę bez sensu - goście mają przyjść, dać prezent i sobie pójść? nie bardzo... to już lepiej zaprosić tylko rodziców i świadków

lipa, raz się zdarza, nie zawsze, wesele mogłoby być, reszta niech zostanie jak jest.

myślisz, że zbierzesz dużo kasy?:D jak masz sam ślub to prezent daje się symboliczny jak kwiaty albo kartki

jak już płacić to chociaż się pobawić a nie :o nie zdziw się jak połowa nie przyjdzie.

zebrać kasę- to znaczy nie wydawać na głupoty (wesele, wieczory itp.) nie chcę organizować żadnych przyjątek, szkoda mi pieniędzy.

ale z Was materialistki, niedobrze się robi... w dupie mam pieniądze gości i nie liczę na ich kasę.

Licz się z tym, że goście raczej z kopertami nie będą przychodzić (chyba że bardzo bliska rodzina) gdybym szła tylko na ślub to kupiłabym tylko bukiet i już

szkoda czasu i kasy skoro nawet na obiad nie prosisz. Ci co przyjdą przyniosą kwiaty,kartki i czekoladki :)

czy autorka i "do sensitive" to ta sama osoba? bo mam rozdwojenie jaźni chyba :-O

wiecie, moim zdaniem opłaty za żarcie, organizację wesela i te inne syfy są zdecydowanie większe niż te kilka złotych rzucone w kopertę. zresztą uważam, że wesele to mega obciach. Pijani wujkowie zaczepiają swoje kuzynki i obleśnie tańczą na parkiecie. zgroza...

Od sensitive bardzo prosze sie odpierniczyv ok??? a swoja droga to autorko tego topiku powinnas isc i walnac sobie glowa w sciane moze zaczelabysmyslec bardziej normalnie.

Też nie zamierzam robić wesela tylko obiad dla najbliższych. Jeżeli "zebrać kasę" to dla autorki "zaoszczędzić na dalsze życie nie robiąc wesela" to jak najbardziej się z tym zgadzam, myślałam (tak jak pewnie inni) że "zebrać kasę" oznacza zebrać jak najwięcej kasy z kopert jak najmniejszym kosztem

nie musisz przecież robić wesela. ale w takiej sytuacji ja bym zaprosiła tylko najbliższych i zaprosiła ich na jakiś obiad

sam ślub jest nudny, nie oszukujmy się:P

jak kogos zapraszasz na ślub to wez jaki obiad zorganizuj i do domu a jak bez obiadu to nawet nie zapraszaj nikogo bo nikt nie przyjdzie .

to ta sama osoba. Demon dedukcji jak Boga kocham... myślę normalnie i wiem, że moi znajomi przyjdą na mój ślub bez względu na to, czy zrobię wesele czy nie. zachowujecie się tak, jakby wasi znajomi i rodzina liczyli tylko na żarcie.

Bez przesady, że nikt nie przyjdzie, ja byłam kilka razy proszona przez kolegów (nie przyjaciół) tylko na ślub i przyszłam z bukietem żeby złożyć życzenia

"zachowujecie się tak, jakby wasi znajomi i rodzina liczyli tylko na żarcie." niestety wiekszos c ludzi na wesele idzie tylko po to zeby sie nayebać i nawpie.rdalać

po co się robi wesele? Ja robiłam boo chciałam podzieić się z bliskimi (i nieco dalszymi) radością z faktu zmiany stanu cywilnego :) Wydałam kasę na żarcie i inne syfy jak piszesz :) Kwota nie była jakaś szalona bo było ok 80 osób, a po zsumowaniu wydatków i prezentów wyszliśmy praktycznie na zero. Czyli idąc twoim tokiem rozumowania - nie wydaiśmy pieniędzy bez sensu, a mieiśmy wesele, które będizemy pamiętać :)

ja tam nie zamierzam robić żadnych wiejskich wesel, wiem że moi przyjaciele przyjdą i dadzą kasę w koperty bo ja się obracam w gronie ludzi zamożnych

ale to będzie tak trochę dziwnie - pomyśl, często rodzina się spotyka tylko na dużych uroczystościach rodzinnych, przyjdą jakieś ciotki, które dawno się nie widziały, będą chciały pogadać - i mają tak stać pod kościołem? jak dla mnie trochę głupio... i nie atakuj tak wszystkich wypowiadających się, w końcu sama pytasz o opinię

Ale teraz jest tak, że nie można liczyć nawet na połowę zwrotu kosztów za wesela i trudno się dziwić nie każdego stać żeby kupić sukienkę dojechać na weselę i do koperty dać dużą sumę, chyba że ktoś ma bardzo bogatą rodzinę :)

ok, dość. zamknijcie się i wypierdalać z topiku. co za żałosne forum... cześć wieśniaki.

Jeżeli na to liczy to się srogo przeliczy ale ja zrozumiałam, że autorce chodziło o to żeby zaoszczędzić pieniądze na życie nie robiąc wesela a nie o to, żeby zaprosić ludzi na ślub zebrać od nich koperty a potem kopa i do domu

Autorko ja uwazam ze pomysl ok;-) w koncu jak to ujelas - chodzi ci o slub, a nie o wielka impreze do ktorej slub jeste tylko pretkstem. u Ciebie zero formy , sama tresc. krotko i na temat- tak trzymac;-))

dzięki za zrozumienie :) oczywiście, nie chodzi mi o pieniądze, ale niektórzy i tak wiedzą swoje :)

Trochę zbiłaś z tropu tym stwierdzeniem "zebrać jak najwięcej kasy" i dlatego takie nieporozumienia

wiesz co, udana jesteś. pytasz ludzi o SZCZERE opinie, po czym przyjmujesz do wiadomości jedynie opinie tych, którzy się z tobą zgadzają :O