moja tesciowa i maz ktory nie dorusl do roli ojca:( koszmar...

normalnie jestes dno,zero,mniej.Nic soba nie reprezentujesz.Nawet nie wiem jak wyrazic twoja bezwartosciowosc,zeby bylo bardziej wyraziscie.Nadajesz sie na mydlo.

nie badzcie bezczelne! moje oczy - ty wspomagasz tescia bo tam mu sie zycie uzlozylo, nam inaczej a w rodzinie powinno sie pomagac. mowicie ze zycia nie znam ale ja znam je doskonale, widze jak zyja tesciowie ich dzieci i znajomi i tez tak bede jak oni dali rade to i ja dam. Nie zadowole sie jak wy zyciem za 2 tysiace miesiecznie... skaczecie mi do gardla bo mi zazdroscicie ze udalo mi sie dojsc do tego co mam. Taka prawda, ale wiecie dlaczego? bo nie macie szacunku do siebie. Ja mam i nie dam sie tak traktowac jak mnie traktuja. Was pewnie mezowie o ile ich macie leja po mordach... moze i mam 19 lat ale troche zycia widzialam.

a ja ci powiem kochana ze dojde do twojego adresu -mam taki wkret gdzie trzeba.Jezeli to prowo twoje szczescie w innym wypadku pozegnaj sie z dzieckiem mezem i rodzina.

namydlo? bezwartosciowa? i wy jestescie matkami? za grosz kultury.... żegnam, bo jutro wstac musze bo nie wiadomo czy mala tesciowa weźnie. Przykro mi ze nikt zyczliwy mi nie byl. dobrze wam z tym?

bo mi zazdroscicie ze udalo mi sie dojsc do tego co mam niby jak do tego doszłaś, dając dupy, i zachodząc w ciążę? bo nie macie szacunku do siebie. Ja mam i nie dam sie tak traktowac jak mnie traktuja. Was pewnie mezowie o ile ich macie leja po mordach... jak bym się zachowywała tak jak ty to na pewno by mnie lał, ty sama do nikogo szacunku i wdzięczności nie masz! Masz 19 lat i jeszcze w szkole a juz dzieciata i mężata! Gdzie tui te twoje wspaniałe osiągnięcia! byle idiotka rozstawić nogi umie a potem postękać i urodzić. Ty nie potrafisz nic!

jak nie wiesz co aluzja z mydłem znaczy to wróć do podstawówki! A ty szanująca sie wielka matka, na fali sukcesu jaki poziom kultury sobą przedstawiasz?

teraz nawet swiecona woda nie pomoze.mam syna ktory ma dostep do pewnych danych i juz puscilam sprawe w ruch,caly topik jest skopiowany adres tez znajdzie ,bedziesz na obserwacji i pros boga o zdrowie,ja osobiscie zapoznam sie z tesciami

A co Ty masz? Nic nie masz, meza na dziecko zlapalas, katem u tesciow mieszkasz, z ich laski korzystasz, ich jedzenie jesz i jeszcze wielka pania z wymaganiami zgrywasz. Idz ty sie dziecko lepiej poloz spac, bo jak juro tesiowej nie zechce sie zajmowac wnuczka to bedziesz miala ciezko.

przeciez to prooooooowo;D lykacie wszystko jak leci;D

Tłuku pancerny nigdzie nie znajdziesz pracy za 4000 zł, bo dopiero wieczorówkę kończysz i nie wiadomo czy maturę zdasz (elokwencją nie grzeszysz), co za tym idzie bez pracy nie będziesz w stanie utrzymać siebie i dziecka tylko z alimentów. Nadzieja tylko w następnym "dzianym" chłoptasiu przed którym rozłożysz przeszczepy....wiesz tu sprawdza się stare porzekadło; "na ładne górki to psy srać chodzą" i tak jest w twoim przypadku.:) Jesteś pustakiem-pasożytem nic nie wnoszącym do życia ludzi wokoło. Najbardziej szkoda dziecka, bo nic wartościowego mu nie wpoisz.Wychowasz kalekę emocjonalna i niedorajdę bo dla Ciebie szacunek, wdzięczność, szlachetność, empatia, itp to nic nie znaczące frazesy....:(

to przeciez prowo, na kafe zdarzaja sie błędy, ale taka ich ilosc i rozmiar oznczają PROWO !!!!!

to nie wiem czy sie smiac czy plakac? DNO, DNO , DNO i pare metrow mulu. tesciowie powinni cie wykopac ze swojego domu bo jestes niewdzieczbnica i tyle. Boze zebym tylko nigdy takiej pojebanej sy nowej nie miala.

Mam dla Ciebie rade. Rozpedz sie i walnij z calej sily glowa w sciane. Wtedy jest szansa, ze w koncu cos w tej pustej glowie Ci sie po ustawia. I wiesz jesli to nie jest prowokacja to najlepiej dla tej rodziny , jesli wyniesiesz sie z ich zycia. Dziwisz sie ,ze tesc nie zaproponowal Ci pracy? Jak ja zaproponowac jesli nie masz zadnego wyksztalcenia, za to wymagania finansowe jakbys co najmniej MBA zrobila. Do tego len patentowy z Ciebie, dziecko Ci przeszkadza, rano tesciowa je bierze, pozniej tez pilnuje. Na dokladke kobieta gotuje , pierze a ksiezniczka po pralinki nie moze zejsc na dol. A najbardziej nie rozbawilo mnie zdanie o Twoim mezu. O tym ze on nie mial powodzenia. To powiedz mi jak to sie stalo, ze taka gwiazda , jak Ty sie nim zainteresowala? Chyab jednak nie jest z nim tak ,zle jak sie wydaje. A jak go zostawisz to facet na pewno znajdzie sobie normalna dziewczyna.W tym wszystkim tylko szkoda dziecka.

oczywiscie ze powinni Ci pomagac, jak nie potrafili wychowac synka na odpowiedzialnego czlowieka to teraz powinni oni zapewnic Ci taki poziom zycia na jaki zaslugujesz.. W oggole to powinni sie Ciebie zapytac jakiej pomocy od nich wymagasz. A nie jakies resztki ze stolu.

A mezowi jak mu sie zachcialo dziecko robic to teraz zabrac sie za jakas porzadna robote a nie na studia sobie chodzic. Chcialo sie byc studentem to trzeba bylo prezerwatywe zakladac.

a ja cie kochana rozumie na jaki zasługuje, czyli co? młoda dziewczyna która tez się uczy( urągasz mężowi a jej szczędzisz) również mogła pomyśleć o zabezpieczeniu, ona nogi rozłożyła on skorzystał, oboje są winni. A rodzina owszem może pomóc( co z resztą robi) a nie wziąć na siebie jej całe obowiązki. Ona jest smarkatą księżniczka z piekła rodem, nie wie czego chce, nie docenia tego co ma, ciągle mało, ciągle źle. Piszesz bzdury, nic jej się od teściów nie należy.

takiej teściowej i za taką pomoc to tylko dziekować i rączki całowac. Porządna rodzina, zaopiekowała się tobą i dzieckiem, możecie się oboje uczyć dalej, gotuje, pierze, sprzataczka sprząta, dzieckiem Ci się zajmie, za rachunki nie płacisz, za jedzenie też nie, jeszcze dostajecie kieszonkowe w formie męża wypłaty i TY jeczysz co zrobic ? A na tak dostać prezent za 350 zł to faktycznie mało ;// żal mi Ciebie. Porównujesz siebie do jej córki i syna a Ty jesteś obcą babą którą utzymują, a to Twoje że kim ty jesteś ŻONĄ ICH SYNA I MATKĄ WNUCZKI ....EEE to nic nie znaczy, jestes obca baba wiec dziekujz za to co masz i jak cos chcesz to łaskawie zejdz na dół a nie czekaj aż księżniczce przyniosa ... brak słów...

Pojebana jestes i tyle. Do tego gowniara i niewyksztalcony pasozyt ! Tesciowie nie musza Wam finansowo pomagac, zabierac na wakacje, zajmowac sie dzieckiem ! To tylko ich dobra wola jak juz. Wlazlas w ich rodzine i ksiezna pania zgrywasz ? Maz pracuje i studiuje-widac chlopak spoko. A Ty? Wszystko na tacy bys chciala? Tesciowa gotuje? To co Ty masz tam do roboty, poza opieka nad dzieckiem? Nic i jeszcze wymagania masz?

Wiecie co niespodziewałam sie tego po was, jesteście bardzo chamskie. Mozecie miec inne zdanie ale nie obrazajcie mnie ja was nie obrazam. To nie jest tak ze tesciowa i tesc wszystko robi i na wszystko daje... Daja ledwo trohe a skoro namawiali meza zeby skonczyl studia a nie szedl do pracy to raczej powini pomyslec o tym za co my bedziemy zyc. Czy tak trudno wam zrozumiec ze jak mieszkam z kims kto jest moja rodzina a jestem traktowana inaczej niz inni to chyba morze być mi przykro nie? Pozatym przeciez tez nie siedze w domu i nic nie robie, teraz mam wakacje i nie mam szkoly ale normalnie chodze do wieczoruwki i dodatkowo opiekuje sie curcią a wiecie ze to łatwe nie jest, zwlaszcza teraz jak caly dzien siedzi na hustawkach czy piaskownicy czy basenie w ogrodzie, na sekunde nie moge jej upuscic z oka. Dobrze ze teraz leje to troche w domu posiedzimy, teraz są tescie z małą na basenie a ja mam wolne zeby pisac tak to przez dzien nie mam wolnego nawet jak chce sie kawy napic.

Nie wierze, ze masz az takie obowiazki, zeby nie miec czasu na nauke... Do tego masz co jesc, co ubrac... Tesciowie nie sa od tego, zeby dawac ci na wszystko... Na potrzebne rzeczy masz kase. A dobrze, ze maz konczy studia, nie uwazasz? A nie wielkie pretensje do wszystkich. Trzeba bylo poczekac z dzieckiem kilka lat. A nie tak szybko rodzine zakladac, skoro nie macie za co. I teraz pretensje do wszystkich i wyciaganie lap. Sama pisalas o zagranicznych wakacjach tesciow, o kosmetyczce. Ale to sa tesciow pieniadze, cale zycie pracowali na to co maja. I nie oznacza to, ze maja Ciebie i dziecko sponsorowac. Na moje jestes bardzo niedojrzala, wnioskuje po toku twojej wypowiedzi... Ciesz sie, ze dziecko zdrowe, ze masz gdzie mieszkac i co jesc. Maz na studiach ma wiecej nauki niz Ty w swojej szkole, do tego pracuje 3 dni w tygodniu. I niech zdobywa wyksztalcenie-to sie chwali... A Ty? Nawet przygotowanie obiadkow Ci odeszlo, bo tesciowa to robi. Masz tylko opiekowac sie dzieckiem i sie uczyc, to wiele? Nie pierdol juz, ze masz tak zle. wyobraz sobie inna sytuacje: Twoj maz rezygnuje ze studiow, idzie do pracy, zarobi 1200-1500 zl bez doswiadczenia i wyksztalcenia, do tego wynajmujecie kawalerke-sorry, nawet nie byloby za co, bo kawalerki, u mnie w miescie kosztuja 1000zl z oplatami najtaniej-a gdzie jedzenie, ciuchy, wydatki na dziecko ? Na moje jestes wlasnie w komfortowej sytuacji, a zachowujesz sie jak rozkapryszona ksiezniczka. I w wiekszosci wypadkow, wybacz, synowa to nie prawdziwa rodzina, tylko zona syna-i co teraz maja zrobic? Nie dosc, ze zaciazylas, siedzisz im na karku to jeszcze wymagania masz. Bo sorry, ale nie sadze, ze 18-letnia dziewczyna, nie majac skonczonej szkoly, swiadomie decyduje sie na slub i dziecko.

no raczej nie chcielismy miec teraz dziecka, mielismy wpadke ale trzeba isc dalej. Maz moze studia skonczyc pozniej a nie teraz jak ma wydatki na rodzine. U taty zarobi z 4 tysiace wiec byloby wiecej niz tysiac co robi kilka godzin w tygodniu. Mam wrazenie ze nikt mnie nie rozumie!

Przeczytałam pierwszy post autorki i kilka innych wypowiedzi. To marna prowokacja, bo nie wierzę, żeby człowiek, który planuje zdac maturę używał takiego słownictwa : "jak kazywują mezowi konczyć studia". K.U.R.W.A M.A.Ć- takiego debila to dawno nie widziałam. Pewnie jakas małolata się nudzi i tworzy prowokejszyn.

wydatki na dziecko to sie dopiero zaczną, a w tym czasie mąż będzie już po studiach ty po szkole( o ile ci się uda ją skończyć...) Nie umiesz nic docenić, jesteś niewdzięczna i niepoważna w swych żądaniach.

Chyba w domu teściów, bo jakoś o swojej rodzinie tak nie mówisz. Ile pomaga Ci Twoja urobiona po łokcie mama? Pewnie nie ma kasy, to nie ma z czego. Kochana, jeśli Twoi teście są tacy kasiaści to jak tylko zechcą wynajmą takiego adwokata, że w skarpetkach do mamy pobiegniesz.

jeśli to nie prowo to niech się uda namierzyć tę... nie mam słów doprawdy...niech teściowie i mąż się dowiedza co ona wypisuje i ja w doope kopną

sprawe z tego, ze jesli maz zrezygnuje ze studiow rodzice beda mogli z czystym sumieniem powiedziec to radzcie sobie sami. Rodzice maja obowiazek utrzymywac dziecko dopoki sie uczy a potem to juz tylko ich dobra wola. Ja nawet rozumie Twoja chec do usamodzielnienia sie, ale sposob w jakim o tym piszesz jest w najlepszym razie dziecinny. A moze to Ty idz do pracy. Dziecko zawsze moze do zlobka chodzic.

Ale zdajesz sobie nie maja takiego obowiązku jeżeli dziecko wstępuje w związek małżeński.

Dzieki za informacje. Nie wiedzialam.

Powinnaś jeszcze pomęczyć się w tej rodzinie dopóki mąż studiów nie skończy a ty nie przestaniesz się uczyć.Wtedy będziesz miała pełne prawo wymagać od męża aby do normalnej pracy poszedł i wtedy będziesz mogła naciskać na przeprowadzkę.Nie wiem gdzie mieszkasz ale masz wysokie wymagania żeby mąż zarabiał 4 tys.Mój zarabia góra 2,5 tys z czego 1000 idzie na płacenie rat.Ja obecnie nie pracuję zajmuję się dzieckiem.Żyć trzeba ale nie klepiemy biedy.

Chamstwo totalne na tej kafe nie rozumiem was kobiety jak można sypać wulgaryzmem nie macie za grosz kultury.Wy obrażacie autorkę, że robi błędy jednak czytając jej wypowiedzi nie znalazłam ani jednego wulgarnego słowa.Zastanówcie się kto w takim razie reprezentuje wyższy poziom.I wy jesteście matkami he? Rozumiem, że się nie zgadzacie z autorką, bo każdy ma prawo do własnej oceny, jednak bez przesady żeby wypisywać takie chamskie opinie.Nie umiecie w kulturalny sposób wyrażać swoich opinii?Z jednej strony fajne forum, można uzyskać wiele informacji, a zdrugiej strony wiele chamstwa i niski poziom kultury.Po za tym jak nie znasz człowieka to nie osądzaj.Zapytaj się siebie czy ty jesteś naprawdę lepsza od tej młodej autorki.