Dziewczyny w długich związkach- są tu takie?

mała- nawet jeśli skończyłaś psychologię to wątpię abyś praktykowała. Psycholog nigdy nie określa człowieka PRZEZ drugiego człowieka, najpierw definiuje "pacjenta" potem dopiero jego kontekst sytuacyjno-emocjonalny. Dziewczyny, mnie się wydaje, że wszystko zostało już powiedziane. Ja przyjmuję, że sa po prostu dziewczyny/kobiety, które lubią cierpieć, gdy są szczęśliwie paradokasalnie są nieszczęśliwe. Pozdrawiam i życzę Wam laski więcej wiary w siebie:)

zeby skonczyc psychologie po pierwsze trzeba ukonczyc praktyki a po drugie jak juz wspomnialam na co dzien pracuje z dziecmi z rodzin patologicznych,na problem selenki patrze z punktu widzenia czlowieka ktory potrafi wspolczuc i wczuc sie w sytuacje ja wam zycze wiecej empatii,zrozumienia dla innych i nie patrzenia na innych ''z góry''

nie kochana, psychologię możesz skończyć bez żadnych praktyk. Jeśli chcesz mieć prawo do prowadzenia TERAPII musisz odbyć staż/praktykę. Po co zmyslasz? Zawsze możesz trafić na prawdziwego psychologa, który Cię zdemaskuje:) Pozdrawiam

no coz ty wiesz najlepiej co i gdzie skonczylam,gratuluje nie musisz mi wierzyc,ale nie znam nikogo kto by ukonczyl taki kierunek bez odbycia praktyk jestes smieszna :)

''zgadzam sie z tym ale on sam nie wie czego chce a ona ma prawo dostac jasna i klarowna odpowiedz zeby wiedziec na czym stoi,nie dostala jasnej odpowiedzi wiec sie miota z uczuciami,nie ma nic gorszego niz niewiedza'' A co w tym NIEklarownego? Może ją JESZCZE kocha. Może pojadą na wakację. MOZE pójdzie z nią na ślub jak ONA będzie chciała. Chłopak (nie facet najwyraźniej) potrzebuje przerwy. Jakieś gierki smsowe z jaką laską. Odwleka spotkanie. Ja się pytam: co w tym nieklarownego? Czyli jak facet uderzy kobiete, a powie, że ją kocha to jest ok? Słowa to nie wszystko. Liczą się czyny. Ja wolę jak facet powie raz na m-c Kocham cię, ale za to każdym gestem i zachowaniem okazuje miłośc, niż za przeproszeniem p...y trzy po trzy!:( Miłość to także szacunek. Facet ewidentnie ma z tym problem. Selenka, powinnaś zająć się sobą i swoimi potrzebami. Skupić sie na sobie. Masz 23 lata. Całe życie przed tobą. Nie odzywaj się do niego. Wyłącz telefon. Nawet nie pytaj sie o to spotkanie... Jak będzie chciał sam się odezwie. Poczytaj ksiazkę, poszukaj ofert pracy. Będzie dobrze;)

Selenka olała temat, pewnie wypisuje smsy .____.

Selenko trzymaj sie i pamietaj ze to twoje zycie i nikt nie ma prawa ci mowic jak masz je przezyc,ja uciekam bo za duzo tu złośliwosci czego nie lubie,papa

Nic do niego nie pisze...moze sam do mnie przyjdzie albo sie odezwie jesli będzie chciał

no ale po co ściemniać, żeby udowodnić, ze się jest mądrzejszym niż reszta uczestniczek tego tematu? Takie pisanie, nie znam nikogo, kto skończył psycholgię bez praktyk. A ja nie znam żadnego Japończyka- znaczy, że nie istnieją??? Ja znam psychologów, którzy zaliczyli praktyki na studiach. Znam takich, którzy w ramach studiów, prowadzili badania. Znam też takich, którzy chcieli mieć "papier" a praktyki po studiach nie planowali- woleli sobie "dorobić" HR i szukać pracy w korporacji. Nauczka- nie zmyślaj- proste.

selenka nie czytaj tego co pisza te stare ''zyczliwe'' baby,sluchaj serca i intuicji i samej siebie

mireczkaa nie zmyslam i nie musze bo wiem kim jestem i co ukonczylam i jakie praktyki,ty sie uczepilas nawiazalam tylko do tego iz wiem ze sa osoby ktore w takich sytuacjach laduja u psychologa a wiem to wlasnie z praktyk,zawodowo nie pracuje z doroslymi bo wybralam prace z dziecmi-sa duzo madrzejsze niz dorosli :) co widac chocby tutaj :) pa

do selenki- czytam co piszą, myśle o tym, ale okaże się co się dzieje i co on mysli po rozmowie, albo po jakimś czasie... Wszystko się przecież kiedyś jakoś ułoży i wyjaśni

to nie czytaj bo ci robia pranie mozgu i zamiast pomoc to zaszkodza daj spokoj z tym kafe sami wariaci tu prawie

a tak to ciekawe co tu robia te ryczace 40stki? nuda w zyciu czy w tych ich idealnych zwiazkach? kon by sie usmial buhahahaha

zajmijcie sie lepiej wygladzaniem zmarszczek by ci wasi idealni faceci nie zostawili was dla mlodszych bo bedziebie musialy zmienic topic haha

kazdy ma swoje zdanie. Ale nikt nie moze mi powiedzieć tak jest na pewno, bo nikt go nie zna. Mimo, ze duzo tu napisałam, nie mozna kogos poznac z czyichś opowiadan... A nic nie pisze, bo mi się juz odechciało cokolwiek pisać. Będzie co ma być.

a gdzież ja się doczepiłam?? Nie lubię po prostu jak ktos zmyśla- tyle. Ty zaczęłaś o praktykach, że bez nich nie można skończyć psychologi- a to bzdura jest. A powiedz mi jeszcze jedno- piszesz, że wybrałaś pracę z dziećmi. Rozumiem, że prowadzisz z nimi terapię tak?

droga mireczko czy wierzysz czy nie ja praktyki odbyłam,nie wierzysz to trudno nie musze sie tlumaczyc przed toba,tym bardziej nie bede pisac gdzie pracuje bo i tak zaraz podwarzysz moje zdanie wiec po co ? :)

=mała= ---> własciwie przekazujemy dokładnie to samo z róznicą że Ty empatycznie jak do dziecka a aj w sposób odzierający ją z iluzji jak na dorosłego przystalo ;) Selenkaaa ja go nie znam masz rację i dlatego juz ci wspomniałam że o nim nie powiem żadnej opinii :) Ciebie tez nie znam ale chaos jaki wynika z sytacji w jakiej się znalazłaś odwierciedla troche emocje jakie tobą miotają i maluje się w Twoich opisach :) Zyczę Ci nie tylko rozwiazania tej sytaucji ale przede wszystkim zachowania własnej godnosci :) Bo zwiazek się moze rozpaść lub ponownie dać sobie szansę ale poczucie nieskamu jaki moze pozostać bedzie dla ciebie nie do zniesienia ;)

widzicie co osiagnelyscie,dzieki waszym komentarzom selence odechcialo sie tu pisac,a moze wyrzucanie tego z siebie jej pomagalo? ale masz racje selenko nic juz nie pisz bo wszystko wykorzystaja przeciw tobie,predzej czy pozniej wszystko sie wyjasni i pouklada-z nim czy bez niego i nie potrzebujesz do tego kafeterii :)

alez ja nie podważam faktu Twoich praktyk. Ja podważam, że nie można skończyć psychologii bez praktyk- bo to napisałaś. Nie pytam gdzie pracujesz. Pytam, czy prowadzisz z dzieciakami TERAPIĘ? Nie wiesz o co pytam, prawda? ;P Dobra, kończę dociekania na temat Twojego zawodu:) Pozdr.

Epona własciwie przekazujemy dokładnie to samo z róznicą że Ty empatycznie jak do dziecka a aj w sposób odzierający ją z iluzji jak na dorosłego przystalo ok moze to ''zboczenie zawodowe'' ale nie ma w tym nic złego,kazdy ma w sobie cos z ''dziecka'' malo kto sie do tego przyzna :)

prowadze zajecia z dziecmi w osrodku dla dzieci z biednych rodzin,zadowolona?

mała ---> racja przyznaję się bez bicia Mea Culpa :D a moim skromnym zdaniem Selenke wystraszyła prawda jaką tu dostała na tacy ;) dlatego nie chce pisać :) Boi sie przyznac ze urządza dziecinadę i nadal zyje naiwną wiarą w to że ona wie ze on ją kocha i wróci do niej lub poprostu bedzie tego załował Zamiast wydoroślec i zwyczajnie przyjac na klatę że zycie to nie tylko sielanka a zwiazki polegają na wspolnym kompromisie akceptacji wzajemnym zaufaniu i dawaniu sobie przestrzeni ;)

torche ciezko uwierzyc, ze osoba ktoa skonczyla 5 lat psychologii nie stawia w ogole przycenikow i pisze : podwRZyc :-D Powiem tak, mialam w swoim zyciu troche do czynienia z psychologami, terapiam itp, wiec tylko sie usmiechne :-) :-)

Nikt tu na autorkie nie naskakiwal, tylko kazda z nas wyrazala SWOJA opinie na ten temat. Jak nie chce wiecej pisac, to niech nie pisze. Proste

Epona, nie wystraszyłam się prawdą. Prawda jaka będzie taka będzie. A nikt nie wie jaka będzie naprawde. Ktoś dobrze napisał, mam tu pranie mózgu. Jedni piszą tak, inni inaczej. Rozmawiałąm z mamą. Mówiła zebym najlepiej nie pisała nic na forum i nie wchodziła bo moze niepotrzebnie się będę zamartwiać. Zebym tego wszystko nie czytałąm bo po co mi to. Będzie co ma być, okaże się moze niedługo. I nie ma co główkowac bo tylko się pochoruje. I taka prawda...

to sie smiej twoja sprawa,jak sie ktos chce do czegos przyczepic to sie przyczepi,ile razy mam powtarzac ze pracuje z dziecmi,a to kolosalna roznica,nawiazalam tylko do praktyk,odpowiadajac na temat, nic wiecej a pisac bede jak chce bo to tylko kafeteria nie przywiazuje do tego wagi,patrz lepiej na siebie

dokladnie Selenko olej to bo mało tu zyczliwych ludzi tak naprawde :) od tego czytania to ci tylko głowa spuchnie :)

JellyBelly- :) Selenkaaa- a ja Ci powiem tak. Internet to kopalnia wiedzy, trzeba tylko umieć ją odpowiednio filtrować. Wyciągnąć rozsądne wypowiedzi, uzasadnione, pisane konkretnie. I tyle. Nikt z nas nie siedzi w głowie Twojego chłopaka, Ty niestety również. Pozostaje Ci zająć się sobą i tyle. A co ma być to będzie- czas pokaże:)