Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Inga na zakręcie

Dziewczyny w długich związkach- są tu takie?

Polecane posty

masz DOPIERO 23 lata !!!! zycie stoi przez Toba otworem, uczucia, milosc, namietnosc, wszystko !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akmychy
:D autorka pisze z taka panika jakby miala 40tke na karku i bimbal jej zegar biologiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelly chciał przerwę/ czas do poniedziałku. Do dzisiaj. Dałam mu ją, pwoiedziałąm rozumiem... Ta sprawa to nie jest tylko mój interes, tylko nasz wspólny i mielismy to załatwic dzisiaj razem. Rozumiem, ze myslał ze wczesniej skonczy, ale konczy o 20. Nie mam mu tego za złe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tak drogo?
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ze tak to wygląda. Wiem, ze nie jestem brzydka. Wiem, ze miałabym innego ładnego, fajnego chłopaka. Nie jestem ani gruba, ani chuda, ani jakas trędowata... Ale naprawde zrozumcie mnie, ja go bardzo kocham i dlatego bardzo to przezywam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tak drogo?
dziewczyno jak zaczniesz mu mieć coś za złe, to pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestan do niego pisac, dzownic, pokaz mu ze potrafisz zyc bez niego mimo ze jest inaczej! to w koncu facet sie obudzi i zrozumie, ze moze cie stracic,,,,najlepsza na nich metoda jest OLanie ich!!! niech sam zdzowni pierwszy, napisze lub przyjdzie do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
selenka- a powiedz co takiego ważnego mieliście RAZEM załatwić, że nie mogłaś tego zrobić Sama, po to, żeby nie szukać pretekstu do zadzwonienia? Bo tak: dzieci nie macie, nawet razem nie mieszkacie ( z tego, co zrozumiałam) więc naprawdę moim zdaniem szukasz pretekstu, żeby do faceta dzwonić. WRZUC NA LUZ!! Na pewno nic nie zyskasz takim "osaczaniem"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze bysmy tak
ta znajomosc to juz przegrana sprawa... on tak to ciagnie na sile niepotrzebnie.. przedluza agonie, zamiast ukatrupic na raz... ale zal mu jej... bo widzi jak ona sie plaszczy, dzwoni, pisze..zabiega... po ludzku mu zal... ale to odczucie donikad nie prowadzi... moze w koncu on zdecyduje sie zamilknac i w ten sposob odseparuje sie od niej... bo inaczej ona nie da mu zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie był pretekst. Uzgodnilismy coś wczesniej, ze pójdziemy razem. Jesli mi dzisiaj powie ze chce przerwe dalej to nie bede naciskała. Mówicie ze go dusiłam, on sam chciał do mnie czesto przychodzić pierwszy. Ja chciałąm do kolezanki a on sam mówił zostan ze mną. Przyzwyczaiłam się do tego... On tez. Widywalismy się czesto, ale to nie był tylko mój pomysł, on sam chciał się ze mną tak widywac. Sam chciał ślubu, nic mu nie pisałam. Sam chciał pojechac na wakacje, on a nie ja. Widze ze połowa z was mysli ze to wszystko moja wina, ze to ja go osaczam a on zyc nie moze. To, ze tu wylewam swoje zale nie znaczy ze jemu tez to wszystko mówię. Szukam tu po prostu wsparcia, poparcia mnie ale takze opiep*enia. Chce gdzies to wszystko wyrzucic z siebie. Teraz pisze bo mi zalezy. A miałam wrazenie ze to troche była moja wina- to całe nieodzywanie się itd. Dlatego pisałam. Gdy mi powie, ze to koniec nie bede przeciez wypisywała i płakała czy groziła... Bez przesady. Tak samo piszecie ze nie moze mnie zostawic z żalu, ze widzi jak płącze itd. Nie płakałam przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
ale to było, minęło. Ostatnio go osaczasz, pokazujesz, że nie umiesz żyć bez niego. Zobacz na przykładzie tego Waszego wspólnego wyjścia. Nie wiem co to było, bo nie chcesz napisać, ale Twój chłopak to olał, to Ty do niego dzwoniłaś, że mieliście iść razem. Takie to było ważne, że on miał to gdzieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazne było dla mnie. Ale dało się to zrobić samemu. Nie mówie ze nie. On mi o tym napisał, zebym poszła sama, to sobie mysle zadzwonie bo nie chce o tym pisac... Powiedział, ze pracuje do późna i nie bedzie miał jak. Teraz on mi pisał i przepraszał, ze nakrzyczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Selenki!!
Ja zawsze wylaczalam telefon. Olewalam mojego faceta w takiej sytuacji, nie osaczalam go. Sam przychodzil po kolanach do mnie! Zrob tak samo:-) To on ma za Toba biegac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenna88
z tego co czytam to wlasnie on uwazal ze selenka go olala bo sie nawet nie zapytala jego mamy co u niego itd.. kurde selenka nikt ci tutaj nie powie co on mysli. moze na razie sama nic sie pierwsza nie odzywaj. jak ci napisze smsa kocham cie to odpisz ja tez i na zasadzie zebys tylko odpisywala i odbierala telefonu. czas pokaze co dalej, sprobuj znalezc jakies zajecie zebys nie myslala o nim. a on rzucic to cie raczej nie chce ale widzisz tyle godzin w pracy i to ciezkiej fizycznie to on nie ma sily na myslenie o was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie o to chodzi. On po kłotni mi powiedział, ze to zawsze on musiał mi pisac i odzywac się pierwszy. Ze to zawsze on musi zabiegac. Ze nawet się nie zmartwiłąm co u niego. Pomyslałam ze skoro tak uwaza to ja pare razy napisze pierwsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenna88
hmm no to skoro mial o to pretensje co napisz zwykle co tam albo jakis buziak czego on wlasciwie oczekuje moglby to sprecyzowac;/ na pewno nie pytaj o tamta laske na razie bo to go wkurzy. moze on ma jakis problem i odreagowuje na Tobie? jak spotkasz jego mame zapytaj co sie dzieje. ale z drugiej strony to on mowil ze wszyscy mu suszyli glowe zeby sie do Ciebie odezwal, czy tam z Toba spotkal to tez troche niebardzo ze niby zostal zmuszony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem nenna co się dzieje. Sama juz nie wiem ;/ zobaczymy wieczorem. Powiem zeby mi w koncu wszystko wyjasnił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a dla mnie to się wszystko kupy nie trzyma- szczerze, Gościu pracuje fizycznie to akurat czasu na myślenie ma dużo! Poza tym jeśli ją kocha to nad czym się zastanawia? Nie kumam. Jeśli ludzie się kochają i chcą być razem to po prostu mówią sobie o problemach, rozmawiaja jak je rozwiązać. Dla mnie cały ten "związek" to dziecinada. A na jego smsa, żebyś poszła sama nic nym nie odpisała ani nie dzwoniła, tylko bym poszła sama. I tyle. Zaczęła żyć własnym życiem. Albo z nim pogadała, czy w końcu jesteśmy razem, czy nie. Powiedziałabym, że kocham ale się męczę tą niepewnościa i tyle. Albo w lewo albo w prawo. Albo coś razem budujemy albo zamykamy te 8lat i żyjemy osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mireczka i to jest najgorsze. To wszystko jest dziwne ;/ rozumiem, ze pracuje do późna i dlatego chciał zebym poszła sama. Tez nie potrzebnie narzekałam ok. Aj zreszta sama juz nie wiem. nie wiem o co chodzi ;/ dzisiaj z nim porozmawiam i zapytam o co w koncu chodzi. Wierze mu ze jest zmęczony, tyle pracy ale nie musi się na mnie wyzywac z tego powodu, wiem ze potrafie go wkurzyc, ale bez przesady ;( zobaczymy dzisiaj wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dostałam smsa- czy mozemy spotkac się jutro, bo jest bardzo zmęczony, nie ma humoru i na pewno nie będzie miał, a nie chce się ze mną pokłocić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenna88
selenka odpisz mu ze tez sie nie chcesz klocic i ze czekasz do jutra i ze go kochasz :P albo buziaki. na pewno mu na Tobie zalezy. wyobraz sobie jakbys tyle godzin pracowala;/ moj tez jak jest sezon to zapierdziela po 12 godzin i plus soboty musze to akceptowac i jestem pod tym wzgledem wyrozumiala :) dacie sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenna88
selenka nie doszukuj sie w nim na sile wad bo pracowitosc to raczej zaleta. i tez nie sluchaj kafeterianek ktore wymyslaja zdrady i inne pierdoly ze to dzieciak itd. ON CIEBIE DZIEWCZYNO KOCHA! kto mowi ze w pracy fizycznej jest czas na refleksje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem juz sama ;( było tak. Pisał mi smsa ze czy moze przyjsc jutro bo jest zmęczony a ma jeszcze troche pracowac i ze nie będzie miał humoru i ze "Skarbie nie chce się z Tobą pokłocić". ANapisałąm dobrze i ze sie martwie, zeby moze gdzies wyjechac i zeby odpoczął napisał ze moze za 2 tygodnie. Zapytałąm czy na wesele do kolezanki ze mną pójdzie, on ze zobaczymy, ale raczej tak. Ja mówie ze na pewno musze jej powiedziec, a on ze jak chce zeby ze mną poszedł to pójdzie. Zapytałam w takim razie czy między nami wszystko dobrze a on ze porozmawiamy jutro bo nie ma czasu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
selenkaa- jak już nie mam do Ciebie siły... Facet Ci pisze, że zmęczony i spotkacie się jutro a Ty mu "ale wszystko między nami dobrze?", "Pójdziesz ze mną na wesele koleżanki?". Ręce mi opadły. Ale OK, Twoje życie, Twój związek- męcz się dalej. Spadam. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze dac jej znac ;( prosiła zebym napisała do dzisiaj. Myslałam ze sie spotkamy i wtedy go zapytam... Mireczka, chciałabym po prostu juz wiedziec co się dzieje. Nie chce czekac i czekac i byc niepewna. jesli mnie nie kocha niech mi to po prostu powie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenna88
selenka jutro pogadacie zobaczysz ze bedzie w porzadku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja własnie uważam, że nie będzie wporządku. chłopak ewidentnie się w tym związku dusi. a najlepsza jest ostatnia sytuacja-on pisze, że jest zmęczony a ta tysiąc smsów. STOP!!!! może jest już trochę na to za późno, ale wyłącz ten telefon. myślę, że on Cię nie kocha, skończy to jutro i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AADADDADAD
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu mi zalezy i chciałabym miec jasną sytuacje wreszcie. A nie czekac z dnia na dzien i sie martwic ;( . A gdyby chciał to zakonczyc to po co mówiłby ze pójdzie na wesele i wyjedziemy na wakacje... Juz mu więcej nie napisze co z nami ;/ Wiem ze popełniam błędy. Ale to dlatego, ze mi tak choler*ie zalezy ;( Próbuję się zmienic i wiem ze jak da nam szanse to się zmienię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×