Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tomek warszawa okolice

ona nalega na zaręczyny. Mam dość!!!!

Polecane posty

Gość tomek warszawa okolice

Z M. jestem przeszło 5 lat, od roku mieszkamy razem w Warszawie. Ja mam 24 lata, ona 23. Od jakiegos czasu ma straszne parcie na ślub, na zaręczyny a mnie zaczyna to już męczyć. biorę ją na poważnie, kocham ją, ale takie naciskanie wypala we mnei wszystkie chęci! myślałem, że oświadczyny są wyłączne wolą mężczyzny, zawsze chciałem by była to niespodzianka, niespodziewana chwila, a teraz nie ma dnia bym nie słyszał wyrzutów, docinek i głupich aluzji. jesteśmy na zakupach, zawsze musi zatrzymać się przy gablocie u jubilera. mówi, że kolezanka brata kolezanki jest juz zaręczona, opowiada jak ida przygotowania do ślubu. Często wracam z pracy, to widzę specjalne otwratą stronę na allegro z pierścionkami zaręczynowymi za 5000 :o miała niedawno urodziny. przyszedlem z winem i z kwiatami z pracy, ona czekała na mnie już ładnie ubrana ( skąd wiedziała o moich planach co do urodzin?) ale po całym wieeczorze przestała sie do mnie odzywać. jak dowedziałem się od jej siotry, oczywiście M. oczekiwała pierscionka zaręczynowego:o od tego czasu delikatne aluzje zaczęły się przeradzać w naciski. mieszkamy ze sobą, jest ze mną tyle czasu i ni ejest niczego pewna, że stoimy w miejscu, że jej nie kocham. według niej pierscionek będzie dowodem miłości. ne bierze pod uwagę tego co dla niej robię, pracuję, odnawiam mieszkanie dla nas , ale dla niej najważniejszy jest ten pierścionek. myślałem, że jest rozsądną kobietą, że ślub to dla niej cos więcej niż zaręczyny, biała suknia i wesele:o nie chcę jeszcze zaręczyn. nie teraz! mam 24 lata, to za wcześnie. ona uwielbia zauważać, że wszystkei jej kolezanki są po slubach. nie dostrzega jednak, ze polowa z nich jest nieszczesliwa i planuje rozwod. ja nie mam juz sily. nie ma dnia zebym nie slyszal ze ja nie kocham, że ona sie wyprowadzi bo tkwimy w jednym miejscu. i z biegiem czasu mam wrażenie ze tpo by było najlepsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ger244334
Z jednej strony jesteście młodziutcy, więc trochę za szybko na ślub, z drugiej - skoro jesteście tyle lat razem, to pewnie i tak planujecie być razem zawsze, więc co ten ślub dla Ciebie zmieni? Zaręczyć się przecież możecie, da to jej pewność, wprawdzie tylko tymczasową, ale jednak. Sama nie wiem... Niby Cię rozumiem, ale ją też - 5 lat razem i cisza o chociażby pierścionku. A tak w ogóle to dlaczego do tej pory się jej nie oświadczyłeś? Nie jesteś pewien czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to rozmawiales z nia? Mowiles jej to co tu napisales? Jezeli nie to szczerze, jak krowie na rowie, tak jej to wytlumacz i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale 5 lat to dlugi czas
i nie ma sie co dziewczynie dziwic w sumie ze chcialaby juz chociaz zareczyny, przeciez nie musicie sie chajtac za miesiac po zareczynach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia....28
Mi się wydaje, że nie chodzi o jej o presję że rodzina, że koleżanki, tylko konkretnie o Was, o Waszą sytuację, o mega długi (bo serio sądzę że jest mega długi w tym wieku) związek i Twoje milczenie co do dalszych planów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież zaręczyny nie oznaczają rychłego ślubu. Ludzie pobierają się nawet 2 lata po zaręczynach albo jeszcze później. W każdym związku z takim stażem możesz się spodziewać , że kobieta będzie wyczekiwać pierścionka. Pytanie tylko dlaczego nie chcesz się oświadczyć? Jeśli czujesz , że to nie ta i jesteś z nią z przyzwyczajenia itd. to może warto sobie odpuścić i zwrócić dziewczynie wolność, nie pomyslałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek warszawa okolice
po prsotu dla mnie jest za wczesnie na zareczyny. chciałem osiwadczyc jej sie w niezapomninay sposob i kupic porządny pierscionek. muszę być na to gotowy. planuje z nią przyszłość, ale nie chce jeszcze slubu, po prostu nas nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale laska
z drugiej strony trochę przesadza, zamęcza go, Im bardziej go naciska, tym bardziej on się zniechęca. Może już dawno by się oświadczył, gdyby panna tak nie cisnęła, nie uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego oświadczyny maja być wolą mężczyzn? śmiech na sali... Biedna dziewczyna... ma faceta znieczulice :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale nie chce jeszcze slubu, po prostu nas nie stac" Zaręczyny nie oznaczają od razu ślubu. Możecie być jeszcze kilka lat narzeczeństwem. Nie mam zamiaru Cie namawiać do oświadczyn ponieważ to Twoja decyzja ale jeśli już chcesz to odłożyć na przyszłośc to powiedz jej właśnie wszystko to co nam napisałeś. Użyj tych samych argumentów. Powinna zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek warszawa okolice
planuje z nia przyszłość owszem. remontuje mieszkanie chociażby, a nie chce zrobić zaręczyn które będą wynikiem nacisku. jaką ona będzie miała satysfakcję, jak teraz jej sie oswiadcze? pomysli, ze jestem ciota bo wymusila na mnie zareczyny. czy bedzie sie z tego w ogole cieszyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem faceci podchodzą do tego całkiem inaczej ;) mój facet sam kiedyś chciał ślubu, ale ja nie chciałąm bo bylismy za młodzi. Później ja bardziej chciałąm a on nie chciał. A teraz ja sie nic nie odzywam na ten temat to jakiś czas temu on znowu o ślubie zaczął mówić ;) Tomku nie dziw się kobiecie- każda z nas chce się czuc wyjątkowo. A pierscionek to dla wielu kobiet znak, ze Cie juz nigdy nie straci, ze tak Ci na niej zalezy ze chcesz byc reszte zycia z nią... Dla faceta pierscionek to od razu ślub i inne zycie! Przeciez ślub mozna wziąść po 2 latach, po roku, a nie od razu miesiąc po zaręczynach. Skoro jestescie razem tak długo, to nie warto uszczęśliwić tym kobiete? Skoro wiesz, ze tak jej zależy. A jesli nie to porozmawiaj z nią o tym, ze chcesz byc z nią, ale ze chcesz zarobić zebyscie nie mieli później kłopotów... Nie dziw się, kobiety w tym wieku tak mają- koleżanki wychodzą za mąż, jej tez się to marzy. Pewnie się boi że moze Cie stracic, a bardzo Cie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes baranem autorze inaczej
nie umiem tego nazwac:O i nie myśl, że ja mam parcie na zareczyny jak Twoja kobieta bo ja akurat srednio chcialam, a facet mi sie oswiadczyl, co ona ma sobie myslec? 5 lat razem, wszystko niby planujesz dla Waszej przyszłosci, piszesz o remoncie, wspolym mieszkaniu itd. wiec sie jej nie dziwie bo tez bym sie zastanawiala,ze takie plany masz, wiec rozumiem przez to ze ona bedzie jak najbardiej razem z Toba w Twojej wizji przyszlosci, ale jdnak zareczyn sie boisz jak ognie:o dlaczego? bo jestes za mlody piszesz, ok ale na ziazek to nie za mlody? sam piszesz kur wa,ze bedzeisz z nia tak czy siak i na plany mieszkaniowe, na sex za mlody nie ejstes wg Ciebie,ale zareczyc sie tak hahah smieszny jestes,ze brak mi slow:O cemu faceci sie tak boja tych durnych zareczyn? chce z nia zyc, dzielic wszysto, ale zareczyc sie nie, nie rozumiem tego zupelnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia....28
"Może już dawno by się oświadczył, gdyby panna tak nie cisnęła, nie uważacie?" Sądzę że nie, sam przecież pisze, że nie jest gotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek warszawa okolice
ale ja jej mówię, żeby nie naciskała, bo oswiadczę sie jej, że planuje z nia przyszlosc. ona mowi zebym wsadzil sobie "gdzies " deklaracje, ze jesli planuje z nia zycie, to czemu nie moge sie jej teraz oswiadczyc. jak grochem o sciane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia....28
Zauważcie, że gdyby sytuację opisała ta dziewczyna, odpowiedzi byłyby zupełnie inne: że ma parcie na ślub, jest idiotką i ma mu dać spokój ech, kafeteria :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ze jesli planuje z nia zycie, to czemu nie moge sie jej teraz oswiadczyc." No właśnie wytłumacz nam to trochę obszerniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek warszawa okolice
to ja nie rozumiem, dlaczego dziewczyny tak pra na te zareczyny, czy to cos zmieni? zrozumcie, ze oswiadczyny sa takze dla nas ogromnym przezyciem, ktory daje jakas tam radosc. a co to za radosc zostac przymuszonym do oswiadczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zebym wsadzil sobie "gdzies " deklaracje, ze jesli planuje z nia zycie, to czemu nie moge sie jej teraz oswiadczyc. jak grochem o sciane. " bo ciotki,mama,babcie,psiapsióły cha już ocenić jakiego ma faceta :) Chcą ocenić oczywiście po pierscionku zaręczynowym ... Rada dla ciebie autorze Pogadaj z nią tak jak tu ci Daisy radziła wczesniej Jesli to nie pomoże to radzę jej wystawić walizki za drzwi Perpsektywa życia z taką kobietą 'bluszczem" nie napawa optymizmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są kobiety, którym w pewnym momencie włącza się "parcie na pierścionek"(zwłaszcza w dłuższych związkach), bo koleżanki już po, rodzina nalega i ona też by chciała.Nic na to nie poradzisz. Osobiście tego nie rozumiem, mnie pierścionek nie był do szczęścia potrzebny. Spróbuj z nią porozmawiać - powiedz to,co napisałeś powyżej: chcesz z nią spędzić życie,ale uważasz,że za wcześnie na legalizację związku (tu musisz podać solidne argumenty,żeby ci się gromy na głowę nie posypały "jak to za wcześnie - jesteśmy razem 5lat?!!"). A wymuszonych zaręczyn nie zamierzasz urządzać,ponieważ chcesz by była to niezapomniana chwila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia....28
"Jesli to nie pomoże to radzę jej wystawić walizki za drzwi " Buehehehehe Regres, z takim podejściem zawsze będziesz sam :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia masz trochę rację ;) Tomek, wy faceci myślicie, ze o zaręczynach i slubie tylko wy mozecie decydować! A tak nie jest i byc nie powinno. Dlaczego to wy macie wybierac kiedy chcecie wziąść slub? To bez sensu to powinna byc decyzja dwojga ludzi, a nie 1... Ona chce teraz, Ty jeszcze nie. To moze warto kupic ten pierscionek (który wcale nie kosztuje az 5000, bo są piękne pierscionki w cenie 1000) zeby wiedziała ze Ci zalezy i powiedziec, ze Ty ustąpiłes, ze wie juz ze ją bardzo kochasz, ale zeby ze slubem troszke poczekac. Niech ona ustąpi tez Tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też naciskałam na zaręczyny, później na slub i zachowywałam się tak samo jak Twoja dziewczyna. Rezultat: trzy lata temu ślub, już rok jestem po rozwodzie. Oczywiście to nie reguła ale jestem z Tobą i z doświadczenia już nie byle jakiego wiem ze naciskać nie mozna i na siłę też nic. I wiem ze trudno jej będzie przetłumaczyć, u ciebie będzie to budziło frustracje, twoja dziewczyna jest egoistką myśli tylko o sobie, ślubie i białej sukni. Nie chcę obrażać, bo może tak w rzeczywistości nie jest, ale na czuja tak to brzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek warszawa okolice
do zaręczyn muszą być gotowe obie strony. ja nie jestem. w przyszłości tak, ale nie teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze jak ja cie rozumiem.... sama tak robilam swojemu mezowi... i tak mysle z perspektywy czasu ze musialam byc straszna. to byl wlasnie okres gdzie wiele moich rowiesnic zawieralo zwiazki malzenskie a my nawet nie mieszkalismy razem.... ale z czasem mi przeszlo.. minelo calkowicie.. i po jakims czasie on sie oswiadczyl, zamieszkalismy razem i teraz jestesmy po slubie.. wszytsko jest ok ale jak ona nie odpusci to wierze ci ze nie wytrzymasz... wiem rozumiem i zgadzam sie z wszystkim co napisales.. ale widze to tez ze strony dziecwzyny. moze to glupie ale ten pierscionek jest dla nas meeeggga wazny. moze nie dla wszytskich ale dla mnie byl. moze usiadz raz razem z nia przed allegro i powiedz na spokojnie "pokarz mi kochanie ktory cie sie podoba, gdy przyjdzie moment zareczyn bede wiedzial przynajmniej jaki ci sie podoba" mow do niej ze gdy codzinnie ci o tym mowi odbiera sobie sama szanse na niespodzianke i zareczyny w milej atmosferze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flow
a może daj jej ten pierścionek, zrób te zaręczyny, ale otwarcie i szczerze jej powiedz że ślub nie prędzej niż za 3/ 4 lata podaj swoje powody i poproś żeby to uszanowała. mój obecny mąż tak właśnie zrobił. Też po jakimś czasie bycia razem czułam że hm jak to powiedzieć.. że związek powinien przejść na koloejny etap... on to zrozumiał- oświadczył się- ja bylam zadowolona bo wiedziałam na czym stoje, a ślub był dopiero w tym roku po prawie 5 latach od zaręczyn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szitaka
porozmawiaj z Nią. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia....28
"do zaręczyn muszą być gotowe obie strony. ja nie jestem. w przyszłości tak, ale nie teraz" Rozumiem że do ślubu nie byłbyś gotowy, ale co to takiego te zaręczyny? Wystrzelenie promu kosmicznego, że trzeba się do tego zbierać 15 lat? To tylko podarowanie pierścionka, a nadal będziesz cywilnie kawalerem i w każdej chwili będziesz mógł od niej bez konsekwencji odejść :O - bo chyba o to chodzi? Faktem jest jednak że teraz to by wyglądało że wymusiła na Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×