Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tomek warszawa okolice

ona nalega na zaręczyny. Mam dość!!!!

Polecane posty

Gość tomek warszawa okolice
ale ja wiem, ze jak sie z nia zarecze, bedzie ta sama gadka o slubie i będzie do tego śllubu jak najszybciej dążyć. wiem to na przykłądzie jej starszej siostry, której oswiadczyl sie jej owczesny chlopak. moja M. była oburzona że jak mozna tyle czasu czekac po zaręczynach na wesele ( planowali slub dwa lata pozniej). wiem jak potem sie sprawa potoczy.. moze tego sie tez wlasnie obawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się ludzie kochają to i zareczyn i ślubu nie trzeba, nie myśli się o tym, większość panien chce wzbudzić zazdrość przed koleżankami, zaimponować. Żyjemy niestety jeszcze w państwie pseudokatolockim, gdzie ślub kościelny jest nieodłącznym elementem zycia każdej pary, czy ta jest do tego gotowa czy nie. Młodzi podejmują nieprzemyślane decyzje a później tyle wniosków o unieważnienie małżeństw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres, z takim podejściem zawsze będziesz sam " Z takim podejściem mam wspaniałą i kochająca żonę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 lat to długo, owszem
powiem Wam, że ja czekałam 7 i się doczekałam :) Jeśli Was nie stać to jej powiedz co o tym myślisz! Ja też miałam taki okres, że miałam straszne parcie na zaręczyny, na ślub. On wytrwale mi tłumaczył, że chce sam zarobić na pierścionek, że chce żebyśmy poczekali ze ślubem do końca studiów, że chce żebyśmy byli samowystarczalni, żebyśmy sami się utrzymywali i pomogło. Znalazł pracę, zarobił na pierścionek i się oświadczył. Ze ślubem jeszcze czekamy aż skończymy studia i ja znajdę porządną pracę, bo wiadomo, że z dorywczych zajęć się nie utrzymam. Jeżeli chcesz zrobić jej niespodziankę to Jej o tym powiedz! Powiedz, że nie daje Ci na to szansy jeśli codziennie się upomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam zamiaru twierdzić,że powinieneś ustąpić dziewczynie (wręcz przeciwnie),ale nie rozumiem twoich lęków związanych z zaręczynami. Skoro razem mieszkacie, remontujecie lokum, planujecie wspólne życie, jesteście razem już ładny kawałek czasu... Wiek nie gra tu roli - wykazaliście się dojrzałością emocjonalną i społeczną. "Za młodzi" - to jest jakieś kryterium zaręczania się? Ja brałam ślub mając 20lat (on 25) i nie żałujemy - kochaliśmy się i kochamy nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swiergotek dobrze pisze, skoro nie chcesz tych zaręczyn (chociaz to jeszcze nie slub!) to powinienes z nią powaznie porozmawiac, zapewnić ze kochasz bardzo. Ale nie mów ze nie jestes gotowy i nie chcesz zaręczyn bo np nie jestes jej pewny... Faceci mają inne podejscie do takich spraw, dla was to bagatelka a dla kobiety powazna sprawa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y3t3634
Niefajne jest u niej że nalega na ślub, to prawda... Ale szczerze napiszę, że niefajne jest, że Ty tego ślubu nie chcesz. Dlaczego? To bardzo zastanawiające i niepokojące. Dwoje ludzi jak się kocha i chce być ze sobą to nie ma czegoś takiego jak "jedno ma parcie na ślub, a drugie unika tematu", tylko dla obojga jest to logiczne, że wezmą ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nalegałam a teraz żałuje. ślub za niecały rok a u mnie narosło 1000 wątpliwości. lepiej dojrzeć do decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja wiem, ze jak sie z nia zarecze, bedzie ta sama gadka o slubie i będzie do tego śllubu jak najszybciej dążyć" bo tak jest :) U kobiet to jest automatyczne zachowanie W koncu ci przedstawi argument że w tradycji polskiej jest takie coś że od zareczyn za nim minie rok trzeba sie poślubić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnwrgt2w4t23
regres, czy Twoja żona wie, że przesiadujesz na forum gdzie jest pełno bab i podajesz swojego maila, by pisały? zajebiste małżeństwo macie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adela :)
Mnie facet oświadczył się po roku znajomości. Bez nacisków i presji. Totalna niespodzianka. A ślub wzięliśmy dopiero po pięciu latach! Bo kredyt, nowy samochód, jeszcze wczasy i budowa domu. Zawsze coś. Piszecie, że ślub można brać nawet za dwa lata lub później. Ok, ale czy ją to uspokoi. Może być tak, że po zaręczynach zacznie biadolić, że on dalej remontuje dom, zamiast rozpocząć przygotowania do ślubu. A poza tym motyw z machaniem facetowi przed nosem katalogiem z pierścionkami za 5000 zł jest dla mnie trochę infantylny i świadczy, że panna nie jest chyba jeszcze gotowa na tak poważny krok jak ślub. Chłopak się stara, przygotowuje wspólne gniazdko, pewnie też się nie przelewa, skoro pisze, że na ślub ich nie stać. A jej się marzą drogie błyskotki. Dostanie pierścionek za 500 zł, to z nim zerwie, bo stwierdzi, że jej nie kocha. Z takimi to zawsze źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie te baby dzisiaj
no słuchaj, skoro boisz sie odpowiedzialności, znaczy sie, że nie chcesz byc z nia na smierc i zycie. Po 5 latach ona ma prawo obawiac sie, czy tych lat nie zmarnowała, ale chyba tak, skoro jest z niedojrzałym pacanem, co to boi sie zdeklarowac... fakt, ze moze jej naleganie jest malo eleganckie, ale Twoje zachowanie i podejscie jest godne 18 latka lub faceta ktory jest w półrocznym zwiazku. Po 5 latach hcyba normalne, ze mozna oczekiwac stabilizacji? ile moze trwac okres próbny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flow
tomek- no chyba że tak...każdy przypadek jest inny. Mi to w zasadzie chodzilo o to aby się dowiedzieć "co dalej z nami?" po zaręczynach nie miałam już takiego parcia na ślub jak na te zaręczyny. sama uznałam że może warto najpierw jeszcze troche pożyć beztrosko... wakacje, kupno samochodu itp. Powiem Ci że te pięć lat w narzeczeństwie utwierdziło mnie w przekonaniu że Go naprawdę kocham i chce z nim być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miewiórka
U mnie było tak, że nalegałam na zaręczyny, ale ślubu na razie nie chcę. Robiłam aluzje że wciąż nie mam pierścionka.. w końcu kupił, były urocze zaręczyny i... to mi wystarczyło. Teraz mijają 3 lata od zaręczyn, ja wciąż nie wiem kiedy chcę wziąć ślub, bo tak mi jest dobrze. Nie lubię oficjalnych jakichś uroczystości... Jak już weźmiemy ślub to tylko ze względów ekonomicznych (np. łatwiej wtedy o kredyt) i na pewno mały i skromny, bez wesela, żeby było jak najtaniej i jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regres, czy Twoja żona wie, że przesiadujesz na forum gdzie jest pełno bab i podajesz swojego maila, by pisały? zaj**iste małżeństwo macie.." ale dlaczego mylisz i sugerujesz że mail jest po to by pisały do mnie kobiety? kafeteria to nie fotka.pl,to nie strona matrymonialna!!! A czy jest tu pełno bab? pewnie tak ale równie jest dużo męzczyzn :) więc nie dokazuj miła nie dokazuj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selenkaaa nie zgadzam się z tobą - faceci nie bagatelizują "tych spraw", ale podchodzą do nich inaczej.Dla każdego człowieka zaręczyny czy ślub to ważne wydarzenie i życiowa decyzja.Kobiety podchodzą do tematu emocjonalnie - ten jeden raz chcą być królewną - piękna suknia,obok ukochany mężczyzna elegancko ubrany,tłum gości,przystrojona sala...Mężczyźni traktują bardziej zadaniowo,rzeczowo - myślą o kosztach, o utrzymaniu się potem,zadowoleniu dziewczyny (i dlatego w wielu kwestiach jej ustępują lub dają wolną rękę godząc się na kolejne "a ciebie nic nie interesuje,w niczym nie pomagasz").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miewiórka
"A jej się marzą drogie błyskotki. Dostanie pierścionek za 500 zł, to z nim zerwie, bo stwierdzi, że jej nie kocha" Jeśli będzie zwlekał 10 lat z argumentem "bo wciąż nas nie stać na zaręczyny", a potem kupi jej pierścionek za 500 zł to jak najbardziej laska ma prawo się wkuriwć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i rozumiem ze patrzysz na finanse bo to byl tez argument mojego meza.. wiedzial ze jesli sie oswiadczy (nie chodzilo o drogi piersconek bo ja wybralam taki za 250 zl) chodzi o to ze ten slub za rok lub dwa bedzie juz sie zbliza, ze rodzina juz bedzie pytac kiedy itdl i bal sie... nie zwiazku ale przygotowan kasy i samego wesela... dziwne ale faceci tak maja... dla nas to sen z bajki biala suknia itd ale dla was stres... taniec przysiega itd... jednak gdy ja znalazlam prace i skonczylam lic poczul moze ze troche latwiej nam bedzie finansowo i sie oswiadczyl w nasze 2 i pol roku razem.. slub wzielismy po poltora roku od zareczyn.. wiec rozumiem twoje obawy.. jednak wciaz pamietam jak czekalam na kazde ur, Boze Narodzenie, walentynki, urlop nad morzem.. moze dzis?? tak myslalam.... powiedz jej o tym ze was nie stac, ze czujesz jej presje i jak to bedzie wygladac gdy teraz sie oswiadczysz? zapytaj jej czy chce myslec ze zrobiles to bo ona kazala... i czy naprawde sie wtedy bedzie cieszyc? czy woli poczekac na niespodzianke i na chwile z czysta atmosfera bez naciskow... niech ci obieca ze przestanie... gdy wytrzyma jaks czas bez podtekstow i aluzji.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnwrgt2w4t23
Podajesz maila, by pisali mężczyźni? Mężczyźni poznani na babskim forum? Czy tak? Wiesz, podanie maila nie jest tu obowiązkowe, nie jest opcją która i tak się wyświetla. Dobrowolnie go podałeś właśnie po to by wszyscy widzieli i mogli pisać. I nie bajdurz, że czekasz na maile od obu płci... na forum kobiecym. Żona wie o tym czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale ja wiem, ze jak sie z nia zarecze, bedzie ta sama gadka o slubie i będzie do tego śllubu jak najszybciej dążyć"" Tomku, właśnie to jej powinieneś powiedzieć. Że właśnie dlatego odkładasz zaręczyny na później bo boisz się , że jej parcie na ślub wzrośnie o 100% a Ty nie czujesz się jeszcze gotowy chociażby poz względem finansowym. Powinieneś także postarać się ją zrozumieć ale nie ustępować. Oswiadczyny z Twojej strony nie mogą być wymuszone. Albo tak jak ktoś Ci wcześniej doradził , daj jej ten pierścionek i uprzedź , że to są zaręczyny ale ślub nie wcześniej niż za kilka lat (ile powiesz lat , to już zalezy od Ciebie , ile tego czasu potrzebujesz). Przynajmniej będzie chodzić dumna z pierścionkiem i będziesz miał spokój na jakiś czas jesli oczywiście uprzednio poinformujesz ją , że zaręczyny ślubu nie przyspieszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze źle się wyraziłam... Nie chodzi mi o to że slub to bagatelka dla faceta. Ale o to, ze faceci inaczej do tego podchodzą, jak do kazdej innej sprawy. Dla faceta niektóre sprawy są po prostu sprawami, a dla kobiety ta sama sprawa to juz wielkie halo. Moge to powiedziec na własnym przykładzie. Ja wszystko przezywam jakby miał byc koniec swiata conajmniej, a on nawet by nie pomyslał ze to ma takie znaczenie. Co do slubu, dziwne jest dla mnie to, ze Tomek sie tego boi, bo ja to tak rozumiem. Po 5 latach. Zaręczyny to po prostu kolejny krok, a nie od razu zmiana jak ślub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś napisał,że po 5latach ona ma prawo wiedzieć czy nie marnuje sobie przy nim życia i czy czeka ich wspólna przyszłość. Z całym szacunkiem, ale jeśli po tych kilku latach jeszcze nie jest pewna uczuć swojego partnera, jego zaangażowania i wierności to coś z nią nie tak. Część kobiet oczekuje pierścionka jako symbolu - dla faceta tym symbolem jest remont domu/mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podajesz maila, by pisali mężczyźni? Mężczyźni poznani na babskim forum? Czy tak? Wiesz, podanie maila nie jest tu obowiązkowe, nie jest opcją która i tak się wyświetla" kobieca logika czasami przeraża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flow
tak jak już ktoś wyżej napisał, twoja dziewczyna jest chyba troche infantylna, z tymi katalogami pierścionków ( przypomniały mi się czasy gdy ja byłam jeszcze w szkole i chciałam nowy komputer od rodziców- też zostawiałam gazety, katalogi z modelami laptopów tak żeby mogli zobaczyć heheheh) ona jest jeszcze młodziutka- pracuje? uczy się? czy stać was/ ciebie na taki drogi pierścionek? a może inaczej zapytam czy ona zdaje sobie sprawę czy was/ ciebie stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczka...aa.
salianka - nie chodzi o pewność jego uczuć. Ja sama doświadczyłam następującej sytuacji: facet był ze mną 3 lata, zero słowa o zaręczynach, czasami coś o tym wspominałam, ale odpowiedział żartem. Rozstaliśmy się po którejś kłótni (ale ni o to). On dokładnie rok później był już mężem innej. Jakoś nie miał problemu by się oświadczyć, by się ożenić. I wiem że wiele kobiet doświadczyło tego co ja. Dlatego stwierdzam z całym przekonaniem - jak facet tak mocno unika tematu zaręczyn i ślubu to jest coś nie tak. Niewykluczone, że gdyby spotkał inną, super kobietę, to oświadczyłby się niemal natychmiastowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek warszawa okolice
ok, załóżmy że się jej oświadczę. w tej chwili nie stać mnie na pierscionek za 5000, a ona takie przeglada , mi tylko takie pokazuje. oswiadcze sie jej i powie ze za tani peirsiocenek? narazie chce dokonczyc remont mieszkania. M. nie pracuje, studiuje więc cala moja pensja niestety nie starczy ani na piersionek, ani na remont, ani na nasze utrzymanie. muszę tez myslec pod tym kątem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnwrgt2w4t23
"kobieca logika czasami przeraża" O, widzę, że brak argumentów. Bidulek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salianka, ona wie, ze on ją kocha, ale pewnie boi się go stracic. Większość kobiet (nie mółwie, ze wszystkie!) jest bardzo emocjonalna. Najmniejszy bład faceta albo zmiana wywołuje zaraz u nas przykrość czy panike. Taka prawda. Dla niej to niezrozumiałe, dlaczego on po tylu latach nie chce wziąść slubu, nie chce zaręczyn. Nie wiem czy jest to celowe pokazanie, ze oo patrzcie zaręczyłam się. Chociaz moze byc i tak, pole do popisu. Ale przeważająca wiekszość kobiet po prostu za duzo główkuje, mysli i wymysla. Kobieta ma 1000 mysli na minute. Nie oswiadczył się- moze mnie nie kocha, moze nie jest mnie pewny, moze jeszcze nie chce, a dlaczego nie chce, a dlaczego nie kocha, moze cos zle robię, moze mu coś nie pasuje, a co mu nie pasuje, moze nie jestem dla niego wystarczająco ładna czy dobra. Takie są kobiety mimo, ze mają faceta który jest dla nich w miare dobry, zawsze chodzą im po głowie jakies pesymistyczne mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież jak ona się zorientuje w jakiej cenie kupiłes jej pierścionek? Cenę masz zamiar do środka włożyć? Teraz tylko szukasz argumentów jak się z tego wywinąć ;) Jesli nie czujesz teraz chęci na zaręczyny to po prostu tego nie rób. Wytłumacz swojej pannie takimi słowami jak nam napisałeś i albo to zrozumie i uszanuje albo nie. Wtedy się okaże czy dla niej jest ważniejszy pierścionek i biała sukienka czy wasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×