Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

Gość nastusiaelo...
a tu widzę, że już z cała rodzina na pieńku, to i jeszcze z sąsiadami kurcze musisz być strasznie dwulicowa, skoro tu grasz słodziutka biedną myszkę, a realnie Cię wszyscy nienawidzą wole naturalnych wrednych niż fałszywie miłych Indiano, sa tu fajne dziewczyny, wiec poczytuje, nie wszystkie to słodziachne fałszywe dziewuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexiasz ja mam ten sam problem ale co tam cos tam ubiore tylko ile sie przy tym nazloszcze dzis farbuje jajka z corcia :P moze wreszcie jej koziol minie a na poczatek wzielam sobie prysznic i umylam wloski i mam dosc sprzatania bo wczoraj byl lux a dzis jak po wojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha dziewczyny, to dzisiaj trzymamy kciuki za nuske :) tak sobie teraz patrze, że duzo z nas ma cc zaplanowane. Wszedzie sa jakies medyczne wskazania, czy to mozna sobie np opłacic i miec cesarkę na zyczenie? pytam z czystej ciekawości, bo ja bede rodzic sn, ale ta duzo ilosc cesarek mnie zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno sa CC na zyczenie u mnie w szpitalu odpada jak masz fajnego gina to go przekonasz i napisze ci skierowanie na CC bo cos tam ale wiekszosc uwaza CC za operacje zagrazajaca zyciu i nie chca sie godzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja sie jeszcze mieszcze w spodnie ciazowe, ale troche cisna, a jak lekarz powiedzial, z eglowka jest nisko, a tam wlasnie cisnie, to troche sie boje je zakladac. bo ja to bym wytrzymala, ale to chyba niewskazane. ja nic nie robie na swieta, woole ich nie czuje w tym roku. mieszkamy sami z mezem i to nasze pierwsze swieta wielkanocne, ale nic nie przygotowujemy. rodzine moja i jego mamy niedaleko wiec na sniadanie pojedziemy, albo tylko on, jak jednak nic w szafie nie znajde a pozniej wezmiemy po kawalku ciastka od rodzicow i jakiejs wedlinki. nie mam sily stac w kuchni. No ale posprzxatac to ja musze.. jak codzien zreszta. natusiaelo, u Ciebie jest male dziecko, ten balagan jakos mozna wytlumaczyc, u mnie nie wiem kto go robi :P jakies krasnale nam chyba sie po domu w nocy szwedaja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexiasz, chcialam cos napisac, ale zgadzam sie w zupelnosci. Szkoda czasu na bzdury :) Ja tez trzymam kciuki za wszelkie operacje cc dzisiejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć . ;) No patrze pomaranczowa już chyba po wszystkich 'pojechała' zaraz i po mnie znowu pojedzie he lepiej jej nie odpisywać . :) indianka ma racje lepiej ignorować. :) A ja dzis sobie ide na spacerek maly.. i pewnie znowu mnie krocze sie rozboli no ale jak mus to mus hi :) Jej no to gratulacje dla Sylvi , kurcze poród rzeczywiscie szybki :) Brawo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafka bo to strasznie kusi :) wiem.. ale chwile sie postaramy i moze przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no najmniejsze dziecko co najwiecej broi ma ok 180cm :D ale co tam no my jedziemy jak bede jeszcze 2 w 1 na sniadanie wielkanocne do moich rodzicow i obiad a w 2 dzien do tesciow ;D chcieli bysmy przyjechali w 1 dzien ale ja juz obiecalam rodzica rok temu i najchetniej to bym dzis chciala urodzic i sprawa zalatwiona :D a jechac jedziemy juz jutro z rana bo z corcia na swieconke musze isc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) ja tylko na chwilkę bo zaraz jadę do lekarza :) mam nadzieję, że powie mi że coś się ruszyło.. niby do terminu jeszcze czas ale na usg lekarz stwierdził że ciąża już jest donoszona a mi już jest tak ciężko no i oczywiście chce mieć synka już po drugiej stronie :) Pozdrawiam Was cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zysiolinka daj znac jak bedziesz po wizycie, kiedy sie spodziewamy nastepnego kwietniowego maluszka. Ja sie zabieram za to sprzatanie, wiec naraze was zegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) Dziś mały D już miałby tydzień:) Urwis nasz, pewnie teraz już broi z innymi aniołkami:) Na ile będę mogła, to Wam napisze co się stało. Do szpitala zgłosiłam się 29 rano(Sandra jak coś to na 7). Przyjęłi mnie na czczo oczywiście i zlecili badania, ktg, ekg, pobrali krew i w sumie tyle(ktg miałam robione 3 razy), a i jeszcze USG maluszka, wszystko było ok, więc leżałam i wyczekiwałam piątku:) W piątek o 6 kolejne ktg, lewatywa(zupełnie nie bolący zabieg) i podłączyli mnie już na cały czas do tego ktg, do chwili przejścia na salę. Tam chyba z 10 osób, ale mnie tak przykryli, że tylko anestezjologa widziałam co cały czas rozmawialiśmy, bardzo miły. Anestezjolog bada kręgi i najpierw daje znieczulenie skóry, delikatne uczucie wkłucia a później już nic nie czuć to daja wkłucie w kręgosłup, na siedząco, więc później na szybko trzeba się położyć i juz się nic nie czuje, jedynie łaskotki:) Jak już leżałam cała znieczulona, to po chwili usłyszałam najpiękniejszy płacz na świecie:) Oczywiście się też rozpłakałam tyle ze ze szczęścia:) Mieli mi go pokazać, ale był niedogrzany(lub tak mi powiedzieli) i zabrali go odrazu do inkubatora. Później już mnie zszywali i przewieźli na salę. Czekałam ok godziny na wiadomości, z uśmiechem witam lekarkę, a ona jak powiedziała" że nie taki dobry" to już byłam przerażona. Zaczęła od powiedzenia, że Dominik ma pewnme deformacje oczu, uszu, ale że najgorsze ma serduszko, że wezwała specjalną karetkę i że będą go przewozić do Zabrza(50 km odemnie). Zadzwoniłam zaraz po D, i na całe szczęście, że zdążył go zobaczyć zanim go wywieźli do Zabrza, bo ja nie mogłam się podnieść i dalej go nie widziałam. Damian zaraz pojechał do Zabrza, a ja z siostrą mówiłyśmy sobie, że wszystko będzie dobrze, wiadome, miałam nadzieję, że to jest jakiś błąd sprawdzenia przez lekarza no i czekałam na Damiana. Jak już przyjechał, z uśmiechem, to myślę sobie"dzięki Bogu nie jest tak źle!!!" a on, kładzie się koło mnie i zaczyna płakać i mówi, że Dominik jest bardzo chory. Po badaniach wyszło, że nie ma odporności, wadę serca ma nie do naprawienia, jedynie do korekty, bo okazało się, że serce miał drudzielne! Coś z płucami miał, że nie był dotleniony, miał ogólne zakażenie ciała, co wyszło już odemnie w macicy. Do tego miał najgorszą odmianę zespołu downa. W pierwszym dniu lekarka powiedziała, że stan jest bardzo ciężki i że pierwsze 3 miesiące będą dla niego sprawdzeniem co dalej. Na następny dzień zadzwoniłam tam, ale mają zakaz informacji telefonicznej, ale powiedziała, że jest bez zmian, czyli dobrze! bo gorzej się nic nie stało czyli walczy! Damian tam pojechał posiedział z nim mógł go nawet dotykać:) Przyjechał do mnie i mówi, że leży sobie taki mały urwis i że śpi,bo ma podłączonych dużo lekarstw w tym przeciwbólowych. Jak siedzieliśmy już u mnie to dzwoni lekarka z Zabrza, że małemu zatrzymało się serduszko, że już do odreanimowali, ale żeby ktoś przyjechał. Na szczęście Damian zdążył:) siedział z nim do końca. Ochrzcili go już pośmiertnie. W poniedziałek wypisałam się ze szpitala, bo nie mogłam już tam wytrzymać, a chcieliśmy wszystko sami załatwiać. Najgorsze było to, że zamiast się śmiać z kupek, czy kłócić sie kto ma wstawać, musieliśmy szukać zakładu pogrzebowego, wybierać trumienkę organizować to, co powinno się robić za kilkadziesiąt lat... Pochowaliśmy go w środę, jak go zobaczyłam( po raz pierwszy) to wyglądał jak laleczka, najpiękniejszy dzidziuś na świecie:) malusieńki nosek, maluśka główka, rączki jak u lalusi:) no prześliczny!! Dzięki Damianowi potrafię jakoś funkcjonować, tylko z nim potrafię o tym rozmawiać, bo jak kogoś widzę i widzę jego współczucie to no poprostu nie mogę. Jedynie czego teraz potrzebujemy to naprawdę tylko siebie, bo chyba nikt nie rozumie tego co my na chwilę obecną czujemy. Staramy się myśleć, że broi sobie w niebie, jednak nie potrafię zrozumieć, czemu nie może sobie tu byc z nami, bo przeciez dalibysmy mu wszystko, a tak to siedzimy i sie zastanawiamy. Chyba nigdy tego nie będę mogła zrozumieć:( Wybaczcie, że Wam to piszę, ale łatwiej jest napisać, niż o tym mówić. Trzymam za Was wszystkie kciuki i już za te z maluszkami i te w dwupaku:) dbajcie o swoje dzieciątka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dziewczyny za dlugie to haslo na nasza poczte :P zawsze mi jakas literowka sie zrobi :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny a ja mam pytanie mialam robiony wymaz i wyszla mi jakas infekcja grzybiczna lekarz przepisal mi nystatyne wybralam ja i widze ze jest lepiej na ostatniej wizycie wypisal mi kolejna recepte i powiedzial ze jakby cos sie dzialo to mam wykupic i nie wiem teraz co mam robic boje sie ze podczas porodu moge zarazic czyms dziecko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to gratuluję Sylvi ;) po tym co przeszła w szpitalu to dobrze że poród nie był taki męczący. Ale u nas wysyp chłopców. Kiedy w końcu pojawi się jakaś dziewczynka ? ;) Indianka kochana daj spokój. Nie reaguj na te zaczepki pomarańczowej. Po co sobie psuć ten piękny czas wyczekiwania na maluszka ? ;) co do poczty popieram Was wszystkie. Beatko mimo wszystko jesteśmy z Tobą. I przykre jest to że nie mogłaś zobaczyć swojego maluszka jeszcze przed śmiercią :( Trzymajcie się kochani. Dacie rade. A Dominik tam nad wami czuwa . A moja noc dzisiaj była okropna. Nie spałam od 2 do 5:30 ale tak mnie wszystko bolało że nie miałam nawet siły wstać z łóżka ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Beatko.....tyle przeszliście ...,ale dobrze ,że się wzajemnie wspieracie.....brak słów aby wyrazić jak mi przykro, normalnie czytałam i płakałam.Trzymajcie się ciepło,życzę dużo siły i miłości.Jesteście młodzi,macie swojego anioła w niebie,teraz będzie już tylko lepiej.Wiem,ze trudno w to uwierzyć teraz,ale tak będzie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenka 21> mi też wyszła infekcja grzybiczna teraz po szpitalu. musze brać gynofemidazol na przemian z nystatyna. Jak narazie bierz cały czas aż do porodu, to wtedy mniejsze bedzie prawdopodobienstwo,że dzidzia się czymś zarazi, ale sądze, że gdyby jednak coś było to jakas pleśniawka, więc nic poważnego. Sylvia > GRATULACJE!! Beatka > Maluszek teraz jest szczęsliwy w niebie u Pana Boga :) Pamiętaj, zawsze będzie przy Was czuwał :) Co do tych pomarańczowych to nawet nie zwracajcie na to uwagi, ja nawet ich nie czytam, tylko widze, ze jakieś intruzy tutaj próbują nasze ciężaróweczki obrazić :) BRZUCHY DO GÓRY!! Dzisiaj jeszcze dostałam eska, że następna koleżanka urodziła :) córcie ehe, wszystkie powoli się rozpakowujemy :) Lece robić porządki :) Buziaczki i przytulasy dla Was!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nick...............Wiek.....Data porodu...Płeć.....Imię......Który poród...Miejscowość Bajua...............22.........01.04.......M......Filip.. .........1..........Zakopane słoneczko81.........30.........02.04.......K......Lena.. ..........?..........Rzeszów Dragoniki...........28,........03.04.......K(?)...Maja... .........2..........Wrocław Hannelka............26.........05.04.......M......Kamil.. .........1..........ok.Bydgoszczy M4DZ1A..............28.........06.04.......M......Adam... .........1..........Kraków Blanka6.............29.........06.04.......K......Karina. .........1..........ok.Warszawy alexiasz............25.........10.04.......M......Aleksan der......1..........Krosno Brinka..............19.........11.04.......K......Julia(? )........1..........ok.Suwałk buteleczka85........26.........12.04.......K......??????? .........2..........Gliwice Iwonaa19............19.........12.04.......K......Julia.. .........1..........ok.Radomia Nastusiaelo.........25.........13.04.......k......Milena. .........2..........śląsk kwietniowka26.......25.........14.04.......K......Olga... .........1..........woj.dolnośląskie ani00...............29.........14.04.......M......Jakub.. .........1..........Tychy Kiniu ..............30.........14.04.......M......Wiktor.......... 2..........???????? Kafka28.............29.........14.04.......M......Daniele k........1..........Niemcy Kasiek81legnica.....30.........18.04.......K......??????? ?........2..........Legnica agaf................26.........18.04.......M......Kubuś. ..........1..........Reszów martusia 82.........29......18.04(5.04)....K......Lena............3.. .......Uk Nadia_2012..........35.........19.04.......K......??????? ?........2..........Poznań różyczka83.....................20.04.......M......Szymo n..........1..........Wrocław martusia_mala.......21.........20.04.......M......Kornel. ....................Jelenia Góra uleczka90...........21.........21.04.......M......Piotr.. .........1..........ok.Bielska Białej qwarce..............22.........21.04?......M......Philipp Kuba....1..........Burgdorf Anita1978...........33.........22.04.......M......??????? ?........2..........ok.Białegostoku malutkaa28..........28.........22.04.......K......Klara.. .........1..........Gdańsk gwens...............24.........24.04.......K......Zuza... .........1..........Śląsk pierwsze_malenstwo..19........ 25.04.......K......Julia...........1..........Bydgoszcz kika1603............35.........25.04.......M......Dawid ..........2..........W-wa Zysiolinka..........25.........26.04.......M..... Wojtuś..........1..........Warszawa Indianka25 .........25.........28.04.......M..... Maciej..........1..........Wrocław/ Lubin li_la_li............29.........29.04.......?......??????. .........2..........Śląsk Karola11............31.........29.04.......M......Mateusz ek.......1..........USA/Szczecin MAMUSIE JUŻ ROZPAKOWANE: Nick...........Data porodu....Waga.....Wzrost...Imię dziecka.......Miejscowość IZAMAMA...........29.02......3050g......52cm.....Jaś ..............(?)..... Asia033...........24.03......3020g......54cm.....Oliwka.. ..........Lubin kasia_27_słupsk...25.03......3370g......47cm.....Kajetan ...........Słupsk Krisii............25.03......3750g......57cm............. ................. FlorentynaAnna....28.03......3640g......51cm.....Orest... ..........ok. Suwałk beata.sr..........30.03......2800g......51cm.....Do minik-Śpij w spokoju Nasz Aniołku:* S.U.R.I...........31.03......3550g......55cm.....Jaś.... ...........Śląsk Czuprynaa.........02.04......3760g......57cm.....Leon.... ..........Radom Bronka w kropki...02.04......3314g......----.....Adrian...........Szk ocja Sylvia4709........05.04.......2630g.......52cm...Michałek.......?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lakarz powiedzial ze jak jest poprawa to narazie nie brac tylko jak cos zauwaze to mam wykupic wiec juz sama nie wiem,ale chyba jednak ja kupie bede spokojniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to teraz juz jestem pewna ze to ten czop bo na prawde duzo tej galaretki mi teraz poszlo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko trzymaj sie kochana. Wiem, że to ciężko jest pojąć, ale Dominiczkowi na pewno byłoby tu ciężko. Z chorym serduszkiem, płuckami musiałby wiele wycierpieć...w niebie jest z innymi aniołkami i jest mu tam dobrze... Dobrze, że macie siebie i możecie się wzajemnie wspierać. To najwazniejsze. Ja tylko nie rozumiem jak lekarze mogli tych wad nie widziaec przez 9 miesiecy. Bop chyba niemozliwe, ze widzieli a nie poinformmowali matki? sa badania przeziernosci karkowej, badania serduszka, przeciez to jest do wykrycia jeszcze na etapie ciazy... Moze w przypadku Dominiczka niewiele by to zmienilo, ale rodzice mieliby czas, zeby sie na to przygotowac.. Co ja pisze, na to nie da sie przygotowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis po 17 ide na kolejne ktg :P ale sie nei nastawiam pewnie znow cisza moze i mnei polozna zbada czy rozwarcie postepuje co macie na obiad ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makaron z bialym serem, szybko i prosto, choc wiem ze nie kazdy lubi, bo to takie nic. No ale z racji tego ze dzisiaj post, to zrobie tak na szybko zeby tylko cos przekasic ja jeszcze ani razu nie mialam ktg. lekarz mowil ze jesli nie urodze do 1, czyli 2 dni po terminie to wtedy wlasnie - 12.04 mam przyjsc na ktg i zobaczy co sie dzieje. a Wy widze chodzicie i chodzicie, bo takie macie zalecenia, czy same chcecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko tak strasznie mi przykro z powodu tego co się stało. Ale synek napewno teraz jest szczęśliwy, nie cierpi bólu i bawi się z innymi Aniołkami :) Cały czas zastanawia mnie to jak lekarz nie zobaczył tych wad na USG przecież bada serce, przezierność karkową !!!!!!! Szlag mnie trafia za takie zaniedbania. I każą sobie płacić niesamowite kwoty a odpieprzają fuszerkę. Lekarze kur..... Sylvia gratulacje synka :) Ja na święta zrobiłam tylko sałatkę jarzynową i kupiłam ciasto i nic więcej nie robię. Jedziemy do moich rodziców, a moja mama to zawsze szaleje z gotowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×