Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

a dziewczynki jest jakas dolna granica wagi dziecka po ktorej robia cc?? bo ja chce rodzic sn ale zastanawiam sie jak wiele jeszcze moj "grubcio :P " urosnie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziewczynki jest jakas dolna granica wagi dziecka po ktorej robia cc?? bo ja chce rodzic sn ale zastanawiam sie jak wiele jeszcze moj "grubcio :P " urosnie :):) a slyszalam ze powyzej jakiejs tam wagi, lekarza nie ryzykuja i robia cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata-->no to tylko teraz trzymać kciuki żeby się wszystko udało. Jejku, Dziewczyny jak ja już chcę mieć małą ,,na zewnątrz":) Co do wagi, moja Klarcia waży 2587 i myślę że do końca jeszcze z kg jej przybędzie. Ma za to długie nogi;)hhehe. Jeżeli chodzi i górną granicę wagową to np. moja znajoma bardzo drobna kobitka, urodziła naturalnie dzieciaczka ponad 4 kg, więc ja nie wiem jak to z ta waga jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uleczka- różnie to jest z tą wagą dziecka a matką. Niby lekarze biorą pod uwagę też posturę matki i szerokość bioder I jak dziecko jest duże, za duże proporcjonalnie do budowy bioder matki to od razu robią cc. A jak jeszcze widzą ze szyjka macicy jest długa to tym bardziej, A np jeżeli jest matka drobna ale ma szerokie biodra i ma krótką szyjkę to od razu lekarz widzi ze matka może sama i szybko urodzić . Ale co lekarze to inaczej robią . a są lekarze co cc zostawiają na samą ostateczność a są i lekarze co boją sie o matkę i o dziecko i robią cc od razu- bo wiedzą że jest za duże ryzyko dla dziecko I mojej koleżanki lekarz od razu powiedział że szybko sama urodzi bo miała krótką szyjkę i urodziła w 3 h :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) kurcze ale sobie nerwow dzis narobilam;( gadalam z tarocistka i mi powiedziala ze podczas porodu moze dojsc do zagrozenia zycia dziecka itp kurcze ale ja glupia jestem ;( nie wiem co mnie naszlo zeby z nia gadac;( teraz miesiac bede w stresie zyla... gratuluje kolejnej mamusi:) milego dnia zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.;) czytam Was dzisiaj tylko nie pisze nic, bo.. mam dołka.. od paru dni nie wychodzilam z domu i dzis rano wybieralam sie na morfologie, mocz, żelazo itd.. przyszło co do czego zakładam spodnie i co? ii nie wejde w nie bo brzuch mi wisi , a nosiłam je praktycznie całą ciaze .. przymierzam inne to samo!.. teraz mam dołka, że po ciazy bede miala taki zwis.. i to nie ze twardy na dole tylko taka jakby skóra dosłownie wisi mi .. jeszcze pare dni temu w nich normalnie chodziłam.. :( A i Gratuluje dla nowych mamuś ;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny...cala ciaze mam mega!!!! ochote na napoj typy TIGER. tylko niby w ciazy sie ich nie powinno pic. i cala ciaze sobie odmawialam. ale teraz meza wyslalam po jedna puszeczke... myslicie ze moge sobie na nia pozwolic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alka kurcze po co tam poszłas nie rozmawiaj teraz z takimi wróżbitami. Może to bedzie glupie coWam napisze i moze sie bedziecie smialyze mnie ale ja strasznie wierze i boje sie takichrzeczy. Wierze ze np ktos moze na nas rzucic urok. pracowalam kiedys z taka kobieta, ktora swiadomie mowila nam ze ma takie zdolnosci. jej urokibylynie do wytrzymania. W jednej chwili jak mi powiedziala, jaka ja mam ladna buzke potrafila miwyskoczyc opryszczka albo ogromna krosta na strodku czola. Kiedys w lecie, mialam krotka sukienke, a ona domnie - jakie panima zgrabne nozki - ja fik-inoga zlamana!Ona tego nie mowila zebybylomilo, ona to zawsze mowila zeby cos sie stalo i sie smiala w zywe oczy. Swoja wspolpracownice z ktora byly razem w gabinecie doprowadzila do szpitala.Ta ktora rzucala uroki ciagle byla przeziebiona, katar kaszel itp i ktoregos dnia powiedziala do tej swojej kolezanki- mam juz dosc, co to ma znaczyc ze ja ciagle choruje a ty tu taka wesolutka chodzisz. zazdroszcze Ci tego zdrowka, ale nie wiadomo jak dlugo sie nim pocieszysz. Kobieta z placzem przyszla do nas, taksie tego bala. Po paru tygodniach wykryli u niej raka piersi... dziewczyny wiem, pomyslicie moze ze to przypadek, ale tak bylo na kazdym kroku. kazda z nas nosila medaliki zeby sie chronic przed jej urokami. Nie znosze takich ludzi. Boje sie tych ktorzy maja jakikolwiek nieuzasadniony wplyw na to co sie z nami dzieje. Alka tutaj byla tylko tarocistka, nie kobieta ktora rzuca uroki, ale nie sluchaj takich ludzi. zreszta tarot to zupelnie cos innego... Brrr az mnie dreszcze przeszly jak sobie o tej babie przypomnialam. Na szczescie juz unas nie pracuje. Brinka - a moze wlasnie brzuch Ci opadl? ja nie wiem jak to wyglada, ale moze to ten znak nadchodzacego porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba opadł.. ale mam nadzieje ze nie bedzie tego 'zwisu' po porodzie.. aj.. A co do takich ludzi typu tarocistki itp to i ja wierze.. moja mama nigdy nie wierzyla w te rzeczy ale moja ciotka ja namówiła kiedys zeby pójsc od tak sobie do wróżki.. i straszne rzeczy mojej mamie przepowiedziala ktore niestety sie sprawdzily .. od tamtej pory nie chce nawet slyszec o takich osobach bo rowniez sie tego boje.. to okropne co ludzie potrafia robic ... w takie rzeczy wole nie ingerowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uleczka wydaje mi się, że mała puszeczka nie powinna zaszkodzić:) Ale tylko jedna i mała:) Ja czasami też brałam łyka od mojego R, bo miałam ochotę, ale przez całą ciążę może tych łyków było z 5.... :) A teraz robię bigos z kiszonej kapuchy i tylko raz go wypłukałam:) Najem się dopóki Małej nie ma jeszcze:) Jakaś ochota mnie naszła:) Co do rzeczy typu tarot i wróżby to też wierzę w to.. Moja dobra kolezanka wróży z kart i wywróżyła mi co nieco, więc teraz nie unikam tego. Mojej siostrze starszej nauczyciel wywróżył z ręki, że będzie miała męża, z ktorym chodziła do szkoły i będzie miała 2 dzieci i jedno poroni, i będzie rozwód i inne rzeczy a na końcu zamilkł..i szybko dodał, że wystarczy. Na razie wszystko się sprawdziło:/ Mojej mamie i młodszej siostrze za to wróżyła cyganka (nie ta sama) i mojej mamie też wszystko się sprawdziło, siostrze nie sprawdziło sie tylko to, ze druga ciąża to bliźniacza ciąża, urodziła jedno dziecko przy drugiej ciąży, reszta też sie sprawdziła i ja unikam takich rzeczy. Nie chcę wiedzieć nic o swojej przyszłości, co ma być to będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez neta z nia pisalam;( od tego siedzenia w domu mozg mi sie lansuje juz chyba;(, jedyne co mi pozostalo to nie myslec o tym i nie nakrecac sie.... a zupelnie o co innego chcialam zapytac,tez wierze w takie rzeczy. dziewczyny moze mi cos doradzicie-ostatnio "poklocilam" sie z siostra mez,ona ciagle naciska na chrzest,ciagle pytania kto nim bedzie itp. przez dlugi czas mowilam ze po narodzinach mamy zamiar to planowac i zeby to uszanowala. Ostatnio mi napisala ze bedzie w wakacje i ma nadzieje ze mamy juz zaplanowane wszystko to ja jej ostro pojechalam, ze nie bede nic teraz planowac i takie tam, ona teraz sie obrazona na maksa. Jakos dziwnie sie czuje teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam napisać, ze unikam tego;) Brinka jak będziesz ćwiczyła to na pewno wróci do normy, niektórym nawet ćwiczeń nie trzeba i wraca wszystko na swoje miejsce:) Możesz też kupić sobie ten pas poporodowy:) Ja osobiście po synku miałam, ale założyłam go może ze dwa razy, bo po pierwsze zsuwał mi się (mam duże wcięcie w talii) a po drugie było mi w nim gorąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem dobrze zrobiłaś... To jest Wasza decyzja a Ona to powinna szanować, a nie dostosowywać pod siebie. Będzie dobrze, nie martw się siostrą męża;) Przejdzie Jej albo niech Twój mąż Jej wytłumaczy co i jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wrażenie że ona sama ustanowiła się chrzesną , dowiedzialam sie też że ja jej KAZAŁAM wziąć urlop w wakacje :( pewnie za chwile się dowiem że ją na chrzesną prosiłam, eh co za dziewczyna. Z racji jej charakteru i podejścia do życia prawie nikt z nią kontaktów nie utrzymuje (moj maz bardzo rzadko z nia rozmawia,unika tego jak ognia). Kurcze ja to jakaś dziwna jestem,staram się żyć w miare w zgodzie z wszystkimi... za miekka jestem ale może bobasek to zmieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypita puszeczka ---> mala :) i jeszcze nawet podzielilam sie z mezem :P (zostawilam mu 3 lyki hihihihihi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po wizycie. Mojemu małemu jakoś się nie śpieszy na świat. Masażu nie udało się zrobić bo polega on na tzw omiataniu błony płodowej i mimo, że rozwarcie na 2 palce to reszta jest jeszcze wysoko i położna nie mogła sięgnąć. Poleciła mi długie spacery i sex a jak to nie pomoże to w środę na 16:00 mam umówione wywoływanie mają zacząć od podania prostaglandyn a jakby to nie pomogło to oxytocyne. Zaraz zaczynam generalne pożądli żeby się poruszać a jak M wróci z pracy to postaram się go namówić na przytulanki choć ostatnio ma nadgodziny i jak wraca to pada z nóg. Po zbadaniu pulsu małego położna stwierdziła, że bardzo szczęśliwe dziecko, i że pewnie mu tam za dobrze dlatego się nie śpieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alka- No to możemy sobie przybić piątki też mam jazdy ze szwagierką. Tak jak twoja moja też ma jakieś urojenia tzn coś sobie wymyśli a potem próbuje wmówić, że to my tak mówiliśmy i ona ustalała z nami wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bronka a na kiedy masz termin? I dlaczego mają Ci wywoływać? Z powodu terminu?? I co to jest ten prostaglandyn? To jakaś łagodniejsza wersja oxytocyny czy co? hehe 1000 pytań, przepraszam:) Ale jestem ciekawa, bo już tyle naczytałam się o tym wywoływaniu ciąży, mój lekarz wspomniał w poniedziałek na wizycie, że jak dzidzi dużo przybierze na wadze do 2 kwietnia to może jakieś wywołanie zastosują...ehhh... a ja mam mieszane uczucia co do tego:/ Mój jutro wraca, więc będziemy musieli duuuuużo się "przytulać" ;) Tylko dla mnie to już mało komfortowe i tak szczerze jakoś mi się już nie chce przez to zmęczenie tą końcówką ciąży i chyba całym stresem związanym z tym czy dzidzi będzie zdrowe...:/ No taką szwagierkę to bym powiesiła;) Trzeba mieć tupet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dragoniki - termin mam na 4.04 a wywoływać chcą dlatego w terminie bo to ciąża z in-vitro, i jest on pewny. Powiedzieli, że w takiej sytuacji nie wskazane jest przenoszenie. Prostaglandyny są to hormony, które przyczyniają się do pobudzenia porodu poprzez zachęcanie szyjki macicy do rozpoczęcia skurczów. Naturalnie sa one zawarte w spermie dlatego zalecenie przytulanek :) Podają to w postaci żelu albo tabletek dopochwowych. Położna powiedziała, że taki poród nie jest bardziej bolesny niż naturalny ale z tego co przed chwilą wyczytałam to zdania są różne na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bronka w kropki jak sobie radzisz z taka osoba?, zazdroszcze ci ze znasz już termin i twoja dzidzia za kilka dni będzie juz z toba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ja też już nie mam ochoty na sexik bo jak się kładę wieczorem to po całym dniu jestem strasznie zmęczona i obolała i mam ochotę tylko odpocząć. Tak samo z tymi spacerami i ruchem szybko się męczę, brzuch mnie ciągnie w krzyżu, łupie ehh ale jak mus to mus. Kto by pomyślał, że na stare lata trzeba się będzie zmuszać do sexu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alka - ja mieszkam za granicą a ona w Polsce ale chyba u ciebie jest podobnie tyle, że ty w PL z tego co zrozumiałam. Tak sobie radzę, że z nią nie rozmawiam tylko mój M ale on też ma jej dosyć, więc kontakty ogranicza do minimum. Najgorsze jest to, że ona bardzo lubi robić u nas zakupy i co roku się wprasza właśnie kiedy jej pasuje a ostatnio kupiła bilety na termin który absolutnie nam nie pasował bo mieliśmy remont i potem próbowała wmówić, że przecież ona się wcześniej pytała czy może wtedy przyjechać. Teraz też już zaczyna nam planować kiedy by przyjechała ale M od razu powiedział, że na razie niech nie kupuje biletów bo u nas przecież będzie dziecko i sami nie wiemy jak to będzie i my też chcieli byśmy przyjechać do Polski. Ta chamica jak dzwoni to od początku ani razu nie zapytała jak ja się czuje czy z dzidzią ok. Ale się rozpisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej właśnie tak sobie wyliczyłam że do terminu porodu zostało mi 27 dni. ;) Już nie mogę się doczekać. Dzisiaj jestem cała obolała wszystko mnie boli, łącznie z głową. ;/ Co do sexu ja mam straszną ochotę na sex ale niestety nie ma z kim .:( Masakra jakaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bronka- tylko współczuć takiej szwagierki :( lepiej takiej to unikać , ale jest bezczelna :) i widać że ona się wprasza na chrzestną- bo po co jej wiedzieć czy macie plany i wnika we wszystko szczegóły . My odnośnie chrzestnych to do końca nie mamy wybranych - myślałam że maż zechce wziąć swego brata lub kogoś ze swojej rodziny a on powiedział żebym to ja wybrała kogo chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze macie przygody ze swoimi szwagierkami. Ja jeszcze nie mam, ale pewnie dlatego ze mieszkaja daleko, daleko stad ;) Co do wrozb, to ja bardziej sadze ze to autosugestia. Wiadomo przeciez , ze podczas porodu zycie dziecka lub matki moze byc zagrozone.To jest ryzyko juz wliczone podczas porodu. Nie bralabym takiego gadania na powaznie. Wszyscy wrozbici sa dobrymi psychologami i obserwatorami i na tym glownie sie opieraja. Natomiast do takich ciekawszych rzeczy z ktorymi sie kiedykolwiek spotkalam mialam do czynienia niedawno. Byla to rozmowa z maja przyjaciolka, ktora przeszla smierc kliniczna i poruszyla watek religii. Ona pojmuje teraz religie zupelnie inaczej i nie dzieli ludzi na wiare. Niesamowite rzeczy opowiadala i bym pewnia ja wysmiala gdyby nie to ,ze to moja kolezanka i ze jest naukowcem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Bronka za odpowiedź:) Musze pogadać z moim gin jak to tu w Pl jest z takim czymś. Zresztą zobaczymy co powie w poniedziałek:) Ja tam bym nawet mogła czekać tak ogólnie, ale później mojego R nie będzie i co..mam taksówką wracać z dzidzi ze szpitala albo prosić znajomych...wolałabym jednak by był przy mnie:) Tak samo krążą właśnie różne zdania o oxytocynie a ja jakoś bardzo bolesnych skurczy nie miałam a bardzo szybko urodziłam:) Tylko mi podawali jak już miałam rozwarcie na 3 palce, więc jako przyśpieszenie a nie jako wywołanie... A przy wywołaniu może byc problem z łożyskiem i niedotlenieniem dzidzi...ehhh...zobaczymy, wolę myśleć jednak pozytywnie:) A ja z mojego R bratem i bratową super się dogaduję:) Mieszkają od nas ok. 120 km, ale często są we Wro i lubię jak się spotykamy, bratowa R dzwoni do mnie dość często i pyta jak się czuje itd. :) Na wakacje już nas zaprasza, żebyśmy z dzieciaczkami przyjechali do Nich na wieś:) I jak będzie wszystko ok to na pewno skorzystamy:) Dogaduję się z Nią lepiej niż z własną siostrą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wiem, ze sexik jest dobrym sposobem przyspieszenia porodu. tzn chodzi o to ze w spermie jest jakis skladnik ktory dziala na nasza szyjke tak? ale ostatnio jak bylam u gin, to powiedzial ze glowka juz jest w miare nisko, co prawda szyjka twarda i zamknieta, wiec szybko porodu nie przepowiadal. to bylo 2 ygodnie temu a ja odkad sie dowiedzialam ze "glowka jest w miare nisko" unikam sexu. Czy potrzebnie? w sumie lekarz nic nie mowil zeby sie powstrzymywac, ale ja tez nie pytalam, a pozniej jak zaczelam analizowac to sobie mysle, jak to glowka juz na dole a my bedziemy ten tego.. Myslicie ze przesadzam? Bo jesli nie ma przeciwwskazan to jednak bym sprobowala i maz na prewno by sie ucieszyl.. ale skad ta moja paranoja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexiasz no własnie ja też się nad tym zastanawiałam, bo u mnie lekarz palcami wyczuł główkę a przecież nie wkładał ich jakoś bardzo głęboko... Przez to czuję się niekomfortowo i chyba strach bierze górą. Też mam tam wszystko pozamykane. Czasami chyba lepiej mniej wiedzieć;) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tylko nadzieje ze nie przyjedzie do nas tak jak ma to w planach, obawiam sie ze moze cyrk zrobic tak jak na naszym weselu (poszarpala sie z inna laska), dobrze ze to o 2 w nocy bylo... Mi zostal miesiac do terminu:) leci ten czas niesamowicie. Coś mam ochote na ryż z sosem i serem;) chyba meza do kuchni zagonie, od rana jakoś sam od siebie wszystko robi,bez kłótni i ryku, musze to wykorzystać ;) Ciekawe czy jutro załatwie to głupie zaświadczenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×