Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

Karola-Ja na teflonową patelnię wrzucam pokrojony kawałek np. szynki z kurczaka lub indyka, podsmażam, następnie rozbijam dwa jaja na patelnię, mieszam w międzyczasie dodaję odrobinę masła no i czekam aż się zetnie(mieszam od czasu do czasu) doprawiam np ziołami i lekko pieprzę do smaku. Klara wcina aż jej się uszy trzęsą, do tego daję jej bułeczkę z masłem. Ja powiem Ci że też lubię dania dobrze doprawione i ostre i też uważam żeby małej nie zaszkodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Malutka. Zrobię małemu w weekend. A jak często dajesz to małej? Bo chyba nie codzienne? Ja chyba za bardzo sie chciał z małym ale jakoś tak sie wszystkiego boje i traktuje go wciąż jak małego dzidziuisa. A to przecież juz spory facecik :) przystojniak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka- dzięki na szczęście mały już zdrowy karola- możliwe, że mój jeszcze nie ''dorósł'' do pchacza ale trochę to dziwne bo za rączki czy przy czymś już ładnie chodzi to w zasadzie nie wiem kiedy mu ten pchacz będzie potrzebny. Mam jeszcze jeden, który dostałam kiedyś od znajomej po jej synku ale ten to już zupełnie do niczego bo strasznie lekki i koła na parkiecie prawie wcale się nie kręcą tylko ślizgają. Piszecie o jajecznicy, że tak dzieciaczki lubią a u mnie porażka jak kiedyś mały jadł i jajeczniczkę i kanapki to teraz do ust nie chce wziąć. Na śniadanie to by tylko owsiankę albo ryż z owocami wcinał. No i przestał pić w nocy mleko na szczęście i na nie szczę bo teraz go wcale nie pije przemycam mu w kaszkach, zabielam zupki i daję jogurty mam nadzieję, że to mu wystarczy. To się rozpisałam :P Chyba jutro znów spróbuję z jajecznicą najwyżej sama zjem bo w końcu musi mi wrócić do normalnego jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz na dwa tygodnie, jakoś tak. Ogólnie jajka mała lubi w każdej postaci, sadzone, na twardo, na miękko;)A wiesz, bo tak to z nami Mamami jest że trudno się przestawić na to że nasze dzieci tak szybko rosną i nie są już malutkimi dzidziami..ech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bronka, tak, zmieniam. Na taka baaaaaaardzo blisko domu ( może jakieś 3 minuty).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, to juz oficjalne: Mati zaczął chodzić :) tak sie chłopak zmęczyl tym chodzeniem ze padł o 18.30 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka sorry ze taka upierdliwa jestem, ale jajecznicę dajesz Klarce raz na 2 tygodnie. A ogólnie jajka jak często? Ok, mały śpi idę sie zrelaksować. Jutro ostatni dzien w pracy :) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola-gratuluję:) to teraz się zacznie;)moja wczoraj padła o 19 a wstała dzisiaj o 9 rano to śpioszek nasz. Jajka daję raz w tygodniu(staram się;))a jajeczniczę raz na dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola- to super z tą zmianą pracy w końcu nie będziesz musiała wstawać ciut świt i dojeżdżać kilometry :) Brawo i gratulacje dla Matiego. Malutka- super twoja Klara śpi :) a budzi się Ci w nocy czy tak calutką noc do rana bez pobudek? Mój ostatnio zasypia ok 21:30 i przeważnie w nocy się na chwilkę przebudza a potem między 5-7:00 pobudka wypije trochę mleka albo i nie i przez godzinę jest tarzanie po łóżku, przytulanie, siadanie aż znów zasypia i wstaje ok 9:00. Mam nadzieję, ze w końcu mu to przejdzie i będzie spał ciągiem do rana. Dziś spróbowałam znów z jajecznicą bo tak mnie natchnęło po waszych wczorajszych rozmowach. Zrobiłam na masełku z szynką i szczypiorkiem. Zjadł kilka kęsów z chlebkiem ale i tak musiałam dorobić kaszę żeby się najadł :P Powiedzcie mi dziewczyny ile tak mniej więcej wasze dzieciaczki piją tzn. łacznie z zupami kaszami itp. Bo przeczytałam, że 14miesieczne dziecko powinno spożywać 100ml płynów na każdy kilogram masy ciała na dobę. Czyli w moim przypadku to powinien być litr. Przestraszyłam się trochę bo mój mało pije i jak wyliczyłam to jest tego mniej więcej 600ml dziennie :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) A właśnie Karola tak pisałam o jajecznicy a zapomniałam o zmianie pracy:)jak widać na lepszą bo bliżej domu:) Bronka-moja Klara od początku była śpiochem, mogę na ręku jednej ręki policzyć ile razy się budziła w nocy i zazwyczaj to był czas kiedy jej zęby szły. A tak to od małego przesypia nocki, teraz to już w ogóle mamy z nią dobrze;)co prawda obudzi się na mleko koło 6/7 ale potem dalej idzie spać. Jeżeli chodzi o płyny-Klara wypija chyba tyle co trzeba bo chętnie wypije i wodę i czasem bobofruta albo szklankę kompotu, uwielbia pić przez rurkę;)ale głównie poję ją wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka- jak tak czytam to ty chyba ze swoją Klarcią masz wygodę pod każdym względem. Bezproblemowa z niej dziewczynka fajnie :D A co do tych jajek to podobno od 1-3 roku można dawać po 1jajku nawet do pięciu razy w tygodniu. Jak dla mnie to jakoś za dużo i ja daje tak 2-3 na tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bronka-a wiesz nie mogę narzekać, czasami wiadomo ma swoje humorki ale ogólnie jest spokojna i taka przytulajka trochę;)do innych dzieci podchodzi i chce im buzi dawać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas Hania zaczęła piratować sama w urodziny babci - 11 czerwca. Najlepiej i najbezpieczniej jest u dziadków, o tam trawka i nie trzeba tak za nią biegać. Poza tym uwielbia piasek, najchętniej w nim leży i paluszkami przesiewa. Co do jedzonka to staram się brać przykład z poradnika żywienia malucha z IMID. Jajecznicę Hania uwielbia, ze szczypiorkiem czy bez, innego jaja nie jemy. Zależy jaki mamy tydzień ale na drugie śniadanko przynajmniej 2 razy w tygodniu mamy z różnymi rodzajami chlebka. Wędlinkę piekę sama, bo w tych kupnych to sama sól. Nadal nie solę i nie dodaję cukru do niczego, a nie, raz dodałam trzcinowy jak robiłam biszkopty. Owsianka też bardzo Hani smakuje, kefir i maślanka też jemy:) nie lubimy kiwi i twarożka. Problem nocy oczywiście nie zginął:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy są jeszcze jakieś dzieciaczki ktore nie jedzą kanapek, obiadów, itp. Normalnego jedzenia dla dorosłych? Jedzą kaszki i zupy przecierowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola - mój jada jeszcze rozdrobione jedzenie bo ma tylko 2 ząbki, ale lubi jedzenie dorosłych, A z jedzeniem jest masakra- bo je bardzo mało rzeczy- jest wybredny :) chyba po mamie :) Najbardziej lubi zupy, serki , bułki , a kanapki ,czy jajecznica i inne to to wypluwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola- Powiem Ci, że mój chyba jadł więcej ''dorosłych'' rzeczy jak miał koło roku niż teraz. Stał się wybredny mięso czy jajko muszę przemycać zmiksowane w zupie bo inaczej nie zje. Potrafi jeść duże kawałki ale raczej wszystko mu rozdrabniam tak żeby były grudki bo inaczej to jest 1000 razy wkładane i wyjmowane z buzi, rozcierane po stoliku i w ubranie. Jedzenie trwa wtedy wieczność i w zasadzie wtedy nigdy nie wiem ile on tego zjadł a ile wyrzucił. Dlatego daję mu nadal grubo przecierane obiadki. Jajecznica jak pisałam też ciężko mu idzie a kanapki to tylko jeden rodzaj chleba i jeden wędliny i to też nie za dużo. Najbardziej lubi owoce i ryżowe 'ciasteczka' te to wcina aż mu się uszka trzęsą w ten sposób to mogę mu dać pół banana do ręki i świetnie sobie z nim poradzi. Myślę, że to jest taki wiek, w którym dziecko poznało już wiele smaków i poprostu tak jak dorosły ma swoje ulubione i staje się wybredne :P A ja mam takie pytanie czy dawałyście dzieciaczkom zupkę ogórkową? Mam zamiar gotować i nie wiem czy to już można dawać tego typu rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara nie lubi moich pysznych naleśników;), ale no cóż może z czasem przypadną jej do gustu. Ogólnie je wszystko,teraz jesteśmy na etapie ,,zosia samosia" próbuje jeść łyżeczką z różnym efektem. Bronka-ja jeszcze ogórkowej nie dawałam ale myślę że nie powinna zaszkodzić o ile nie będzie jakoś ekstremalnie kwaśna. A jak u was z nocnikiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaleo
Dawno mnie ni ebyło, nawet nie pamiętam jaki miałam nik i hasło, w każdym razie mam pytanie. Przeniosłyście się gdzieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, co za pustki, od razu widać, że lepsza pogoda na dworze:)) dzisiaj byliśmy w końcu na szczepieniu, okazuje się, że Hania to nie taka mała dziewczynka, bo ma 12kg i 82cm wzrostu. Ładnie jemy i przyprawiamy mamę o zawal biegając po całym domu;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klarka waży niewiele ponad 10kg i ma 75cm. Też biega po całym domu i od rana gada i gada;) A ja ponawiam pytanko jak u was z nocnikiem, sadzacie dzieciaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka, my sadzamy ale jeszcze nie ma efektu. Sadzamy od jakiegoś tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja waży 10,80 nie mierzy nam jej lekarz. Ale ubranka na 74-80 nosi. Na nocnik jej nie sadzam, jak biega bez pieluchy to robienie siku nie robi na niej wrażenia. Nie ma sensu, więc z nocnikiem się męczyć. Ja też się nigdzie nie przeniosłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny ten fotelik. Moja córa obecnie testuje interaktywnego konika na biegunach (ja ją bujam i pilnuję aby nie spadła) oraz huśtawkę. Pomyślimy o foteliku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, niewiem czy bedziecie mnie pamietac, pisalam z Wami przez ostatnie miesiace ciazy. Mam nadzieje,ze moge znow do was dolaczyc? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodzilam Synka przez CC , 14 kwietnia 2012. Po podaniu oxy na wywolanie , KTG zaczelo zanikac , i puls spadl malemu do zera. w ciagu kilku minut zrobiono cesarskie ciecie, po czym Synek urodzil sie w zamartwicy wewnatrzmacicznej. Wszystko jest dobrze, musielismy byc na poczatku pod kontrola specjalistow, neurologa i kardiologa. Dzis maly ma prawie 15 miesiacy, wazy 11,200 i mierzy 93 cm-wiec jest mega wysoki jak na swoj wiek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×