Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

project_m

macierzyństwo po raz drugi - dużo już wiemy a ile jeszcze przed nami..

Polecane posty

Gość mama zaraz dwojeczki
Project - ale mialas ekspresowy porod :D I twoj synus to tak jak moj niezly klocek :) Co do powrotu do pracy, wiesz, ja nie mieszkam w PL i tutaj macierzynski trwa 16 tygodni, a zaczyna sie 4 tygodnie przed porodem. Takze mnie macierzynski konczy sie 10 stycznia, a do 1 lutego wzielam jeszcze urlop, zeby z mala dluzej w domu pobyc no i wracam 1 lutego, ale ja pracuje tylko 3 dni w tygodniu (wlasciwie 3,5, ale 3 w firmie i pol w domu), wiec przyznam ci, ze taka sytuacja jest dla mnie idealna. Co do sluzu, to pewnie sama wiesz, ale wlasnie to moze byc oznaka, ze sie udalo...naprawde nie chcesz jeszcze testowac? Ja bym chyba nie wytrzymala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
Elizka - Boze, 3 h spacer w 9 msc?? Dla mnie rzecz nieosiagalna :) Wprawdzie ruszam sie troche (jak to przy dwulatku), spacerujemy, robie zakupy, ale czesto samochodem :p, jednak ja gdybym teraz wybrala sie na dlugi spacer to chyba bym sie zasikala na smierc ;) Normalnie w kolko mi sie chce , non stop, a jak juz stoje lub chodze to w ogole..:) Jutro mamy 6 rocznice slubu, synek idzie spac do dziadkow, a my wybieramy sie do meksykanskiej na kolacje. Podobno pikantne (nasze ulubione :D) potrawy rowniez przyspiasza porod, wiec kto wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .magnolia.
dziewczyny rozkręcacie się i dobrze;) ile wspomnień z porodu... ale mimo bólu da się przeżyć i jakoś zapragnęłyśmy drugiego dziecka, chociaż wiemy co nas czeka:) project_m wiem co to strach jak dziecko chore, moja córka jak była w wieku twojego synka ni stad dostała w nocy 40,9 st (pamietam dokładnie tyle było na termometrze), szybko pedem do szpitala i wyobraź sobie, że jeszcze dostałam ochrzan, ze tu przyjechałam zamiast udać sie na pomoc doraźną. (Z natury kłotliwa nie jestem i grzecznie stoje w kolejkach jak gdzieś trzeba ale tego nie wytrzymałam) zrobiłam awanturę, że jak nie przyjmą dziecko z taka temp?? Nie będę jeździła po mieście i szukała pomocy doraźnej!!! Kurczę jakim trzeba być chorym żeby szpital pacjęta przyjął, czy jest jakaś granica że przyjmują od 42st temp.? Myślałam, że ich tam pozabijam... ale się najadłam strachu, moja córka nigdy takiej temp nie miała... a wracając do tematu jak zrobisz test, daj znać koniecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
O kurcze, wspolczuje wam dziewczyny, bo nie ma nic gorszego niz chore dzieci. Moj synek mial rota jak mial 4 miesiace :( i tez nie bylo wesolo. Taki byl biedny, masakra normalnie :( Prawie 2 tygodnie wlekla sie ta choroba. ale nigdy do tej pory (odpukac) nie mial temperatury wyzszej niz 38,5 st...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosiach
Współczuję dziewczyny.Moja córcia do roku wogóle nie chorowała a teraz też są zwykłe przeziębienia bez żadnych dramatów.Raz mnie tylko wystraszyła gdy pediatra stwierdziła że ma szmery na serduszku ale pojechałam do kardiologa miała echo serca i ekg i na szczęście wszystko ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widze dzieciaczki dały wam się we znaki, moja mała też miała kilka takich dramatów jak mała miała około roku miała zapalenie ucha płaczu było , miała też dość mocne przeziębienie że dostała tak wysokiej gorączki aż miała drgawki do tego wymioty no było gorąco. a teraz na wiosnę dostała jakiejś alergii bo miała tak silny duszący kaszel że przez trzy tygodnia miałam noce z głowy a córka to myślałam że płuca wypluje. u lekarza co drugi dzień leków co nie miara i nic nie pomogło w końcu samo przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam już dosyć dzisiejszego dnia,nerwy miałam takie zamrażarka mi się sama rozmroziła roboty full kuchnia mi pływała masakra. mam już teraz luz mąż małą się zajął poszedł ją wykąpać i położy spać, trochę odsapnę. sama też idę zaraz zrobić pływu pływu coś wrzucę na ząb bo ssie w żołądku i idę lulu no może jakiś film popatrzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
project_m zrób ten test nie trzymaj już się w niepewności no i nas też byśmy chcały wiedzieć co tam się dzieje w twoim brzuszku na pewno mała dzidziulka rośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie robie bo coś mnie brzuch pobolewa może na @.. poczekam jeszcze do niedzieli może.. nie mam testu w domu poza tym hehe.. musiałabym do apteki jechać;) mama zaraz dwójki mi też spacer pomógł.. pamiętam w piątek poszłam do lekarza i lekarz mówi :"Pani juz rodzi niemal.. kwestia godzin.." a tu minął piątek i sobota i nic sie nie dzieje a mnie nosi że hej.. i z mężem obeszłam pół wsi i w niedzielę urodziłam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cisza wyborcza hehehe... u mnie dziś od rana pełno pracy jak to w niedziele.. mąż ma w niedziele mecze i jest nieobecny więc ja od rana zanim on nie wyjdzie szybko gotuje i szykuje sobie wszystko by potem móc z małym posiedzieć i się pobawić.. byłam juz zagłosować.. rosól ugotowałam, makaron, ziemniaki obrałam, chleb zamiesiłam, żeberka się duszą.. myśle jeszcze nad surówką.. nie mam pomysłu.. u mnie dziś 37 dc.. nie robiłam testu.. czekam do 40 dc bo ostatnio dostałam @ w 40 dc.. może mi się cykle wydłużyły.. chyba w następnym cyklu kupie sobie testy owulacyjne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosiach
Co taka cisza dziewczyny?Ja wczoraj miałam fajny wieczór,mąż zaprosił mnie do fajnej restauracji na pyszną kolację,na deser były lody z bitą śmietaną:)Za to dziś masakra,co zjem to zwymiotuję i boli mnie ciągle brzuch,mąż już panikuje i chce do lekarza jechać,a córka cały dzień marudzi.Chyba przeziębienie ją bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosiah współczuje ci tych mdłości wiem o czym mówisz w tej ciąży przeszły mi dość szybko ok 3 miesiąca ciąży za to z córką jak byłam to męczyłam się do połowy 6 miesiąca masakra jak cie boli brzuch to nie należy lekceważyć tego uważaj na siebie i możesz spokojnie brać nospe pomagają bo są rozkurczowe i są jeszcze jedne buscopan też rozkurczowe mi tak lekarz mówił jakbym czuła ból podbrzusza to mam wziąść tabletkę i poleżeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosiach
Tak wiem,wzięłam no-spę i narazie przeszło no ale na leżenie w dzień nie mam szans przy mojej córci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się chyba pochlastam dziewczyny.. pojechałam z małym dziś do przychodni bo dalej taki niewyraźny.. lekarka ręce załamała kto mi summamed przepisał jak mały ma mega anginę ropną.. powinien dostać coś z pencyliną.. brał ten summamed bo mi go w szpitalu zapisali ale mu nic nie pomogło wychodzi na to.. musi wziać nowy antybotyk na bazie pencyliny.. ale nie można by go podać wcześniej niż w czwartek bo do tego czasu ma ten wcześnijszy lek w organizmie.. no załamałam sie.. dziecko cierpi a tu trzeba czekać..;( masakra.. musiałam wziać tydzień wolnego na niego a potem to nie wiem może mąż wezmie.. nawet nie myślę o tym że @ nie ma nadal.. biedny mój Sławek.. Pani doktor sama do mnie powiedziała, niech Pani spojrzy jaka ropa.. no i spojrzałam.. serek na obu migdałach że hej.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
Dziewczyny, ja tu tylko na chwilke wpadlam, zeby wam powiedziec, ze chyba rodze!!! Mialam od 3.00 nad ranem skurcze tak co pol godziny, ale takie do zniesienia, ze jeszcze popralam rano, poprasowalam, ale teraz to juz co 20 min je mam, jest mi niedobrze i generalnie czuje sie dziwnie...chyba porod sie rozkreca, chociaz juz sama nie wiem :) Dam wam znac co i jak! Project - bardzo ci wspolczuje, biedny maluszek! Kurcze, ci lekarze niektorzy to jacys znachorzy=amatorzy, a nie lekarze!!:o Trzymajcie sie dziewczyny i trzymajcie kciuki za mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosiach
U mnie dziś jeszcze gorzej niż wczoraj,wymiotowałam całą noc i od rana tak samo,wogóle nie mogę jeść i spałam chyba tylko z 2 godziny.Na dodatek córce też coś zaszkodziło bo wymiotuje od 5 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama zaraz dwojeczki- to szybkiego plum zycze :) project- ach ci lekarze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
project_m przykro mi że maluszek twój tak cierpi, ale ty musisz być silna żeby mu pomóc z tego szybko wyjść, a lekarzowi który przepisał ten felerny lek to bym twarz obiła. mama zaraz dwójeczki trzymam kciuki i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie robiłam.. chyba jutro zrobię by z porannego moczu był.. choć to już 39 dc to może by od razu było widać.. z drugiej strony ostatnio dostałam @ w 42 dc to może teraz takie długie cykle będę miała.. ? Synek dziś ma kryzys.. gorączkuje i bardzo kaszle.. teraz zasnął ale kaszle przez sen że aż mi serce pęka.. całe szczęście że apetyt w miarę ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama JUZ dwojeczki :-)
Hej dziewczyny! WIta was mama JUZ dwojeczki :-) Corcia, Naomi Johanna urodzila sie przedwczoraj (tak jak przypuszczalam) :) o rowny tydzien za wczesnie (w niedziele pojechalismy do lasu na spacer i chodzilismy 2 h! :) ) , wazy 3805 gr i ma 51 cm. Porod byl mega szybki! o 20.30 zaczyly mi sie skurcze regularne tak co 10 min, zaraz co 7 min, w szpitalu bylismy o 23.05, a corcia urodzila sie o 23.58 :) Pozniej tu do was zajrze, bo narazie musze nakarmic malutka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .magnolia.
mama JUZ dwojeczki gratulacje!!!! czyli nie było tak źle, no to juz się tak nie boję:) jednak drugi poród szybszy i pewnie łatwiejszy ufff ulżyło mi:) Duzo zdrówka dla maleństwa. Ja już jestem po usg i wszystko ok, 13tc, dziecko nie ma zespołu downa poza tym wyniki krwi i moczu dobre tylko nadal niestety wymiotyję ale dla maleństwa dam radę:) project_m czekam na wieści te dobre ma się rozumieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama JUZ dwojeczki :-)
Dziekuje wam bardzo :D Tak, drugi porod w moim przypadku zdecydowanie latwiejszy i szybszy, przez co czuje sie naprawde super! W szoku jestem, biorac pod uwage pierwszy porod i polog, jak dobrze sie czuje! A tu nie ma nawet jeszcze 48 h po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to może dziewczyny też do Was dołączę. Mam 33latka i 5 letnią córę, a teraz zaczynam 27tc(jeszcze nie wiadomo kto siedzi w brzuszku bo skrzętnie to ukrywa). Od niedawna jestem na kafe, ale tak się jakoś wkręciłam, bo mam baaardzo dużo czasu, a to dlatego że niestety w przeciwieństwie do poprzedniej ciąży ta jest w pozycji leżącej. I tak sobie pomyślałam że z Wami nie będzie mi się tak nudzić:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama JUZ dwojeczki :-)
A jeszcze wam powiem, ze my juz tej samej nocy bylismy w domu :) Urodzilam o 23.58, a w domu bylismy o 2.45 nad ranem, chociaz moglam zostac w szpitalu ta noc (tutaj w ogole szybko wychodzi sie po porodzie do domu :) ), ale nie chcialam. Dobrze sie czulam, lekarz mnie zbadal, wszystko bylo ok, wiec do domciu moglam isc :) Ale tu jest jeszcze taki plus, ze przez tydzien od 8.30 do 15.00-16.00 przychodzi taka pomoc do pologu, ktora pomaga przy dziecku, pomaga w domu, gotuje, sprzata, pierze, prasuje, kapie dziecko itd., takze ja w zasadzie leze sobie caly czas w lozku z corcia, ktora czasem spi w koszyku obok, a czasem ze mna w lozku, a maz i ona wszystko robia :) Biorac pod uwage fakt, ze corcia jest o niebo spokojniejsza od brata po urodzeniu, mam czas na czytanie ksiazki, kafe, gg i ogolnie naprawde odpoczywam i sie regeneruje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×