Spowiedź kochanków

Może złapał zajączka?

No ale to bardzo oklepany tekst. Nie jesteśmy zwierzętami i nie kierujemy się jedynie instynktem. Mamy mózgi po to, by wybierać to, co dla nas najlepsze a nie zapierdalać za suką, bo czujemy zapach :-)

jak sie znudził to niech powie a nie ciagle zapewnia o tesknocie

A może jesteś dla nie go zabawką? Bawi się kiedy on chce?

chyba jednak nie... nie ten typ człowieka.. ale zawsze moge sie mylic

Może boi się ryzyka, bo wie, że zbyt dużo w domu może stracić. I dlatego nie chce się mocniej zaangażować...

Chodziło mi o to że pies dostanie jeśli suka da.... czego Wy w tym nie kumacie? Kochanka nie może wystawiać swej dupy zawsze gdy on zechce - to by było nudne, dla obojga, skłaniam się ku słowom Robertsona... Niedostępna - do czasu zalotna - zawsze uśmiechnięta - często nie marudząca - zawsze o to samo idzie:)

Ja przynajmniej tak mam.

Takiro... Wy już chyba nie jesteście kochankami...

Proponuje wylistowac kodex kochanka, co należy a co nie.

a kim?? wzdychajacymi i teskniacymi ludźmi?

chętnie się dowiem...co takiego mężczyźni oczekują od ..kochanek:D

1. Nie powinno się stwarzać ryzyka utraty związku i tego co za tym idzie.

Chyba za mocno się zaangażowałaś uczuciowo, a on nie co mniej np. z powodów jak wyżej (za dużo do stracenia itp.). Czy Ty masz męża czy to jest obecnie Twój jedyny facet?

2. Jeżeli pragniesz czegoś więcej... patrz pkt pierwszy.

OK...zgadzam się z punktem 1. a co za tym idzie..nalezy odzielać życie w związku...formalnym...i nie formalnym

...ewentualnie wróć do domu.

oboje jesteśmy w związkach małżeńskich;)

3. Musi być uczucie bo to nie autostrada.

4. Partnerstwo uber alles.

moja jedyna....wracam,,,za każdym razem wracam..chociaż nie bardzo chcę;)

Ale tylko z kochankiem jesteś naprawdę blisko?

"chętnie się dowiem...co takiego mężczyźni oczekują od ..kochanek" 1. bzykania 2. nie marudzenia 3. brak wymagań typu: wynieś śmieci, przybij gwoździa, zawieś firanki itp. Czyli beztroskiego życia, którego nie ma w domu.

Robertson...tak...tylko z nim a Ty Androgen...przywracasz mi wiarę w człowieka:D

Androgen... nie tak do końca, w związku partnerskim czasem inne sprawy mają znaczenie, wynikające z szacunku.

Szacunku? Dla kogo? Jeśli rżniesz na boku inną kobietę, to gdzie tu miejsce na szacunek dla Twojej kobiety? Takira, taki już jestem ;-)

To przestrzegaj punktu 2 i nie marudź mu :) Poza ty spełniasz chyba wszystkie punkty? bzykasz? nie karzesz wieszać firanek? jesteś zalotna? często uśmiechasz się do niego? jesteś niedostępna, ale do czasu? :)

to i tak zawsze zalezy od tego,czego nam brak w małżeństwie,czy też innym związku nie zawsze najbardziej nam sexu brakuje

Robertson tak..spełniam wszystkie pozostałe warunki...z tym ,ze czasem zdarza mi się jednak pomarudzić troszkę;) :-p

Na przykład taki, że nadal spłacam kredyt, że jestem gdy żona/ dziecko jest chora... nawet ten zasrany gwóźdź. Najlepiej jest odejść bez odpowiedzialności za rodzinę co?