Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Takira:)

Spowiedź kochanków

Polecane posty

Gość czy ja zdradzam?????
dziekuje za odpowiedzi. chyba Go kocham....... czuje sie jak dziwka :-( nawet wirtualnego seksu nie mielismy ale pieprze sie z innym i mysle o nim :-( masakra :-( gdyby ON o tym wiedzail to by pewnie zerwal znajomosc :-( czuje sie nie warta Jego :-( jak myslicie o tym wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja zdradzam????? nie jesteś politykiem, Ci dopiero rąbią nas wszystkich na potęgę, zdradzają i mają głęboko w dupie... myślę, że długa jest droga do sukcesu jakim będzie zrozumienie Twojego problemu ale wszyscy popełniamy błędy... a skąd wiesz, że on po za Tobą nie posuwa innej? Czy warto zatem się nad tym zastanawiać? A co do dziwki to... uważam że każda kobieta być nią powinna dla swego faceta, więc się nie martw, głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja jedyna noo..wrocę;) razem z księzycem..a wiecie juz pełnia blisko...? ale nie wyjemy do ksiezyca:D..pamietajcie!! Revolucja- pozdrawiam, czytam Cie na innym topiku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, [moja jedyna nooo] ... tego braklo mojemu koledze ... Nieoczekiwanie i niepozadane zjawily sie uczucia ... a potem niedowierzanie i walka z tym ... zaprzeczeniej. Moja obawa zeby nie zranic meza. Moja pierwsza ucieczka od kolegi zeby sie nie zatracic Zranilam go bardzo slowami. Pierwszy powrot ... on stal sie chlodny w slowach i zdystansowany jednak jego ton glosu i czyny zdradzaly jego przywiazanie do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosze przeczytaj uwaznie co napisalam wyzej... to co jest miedzy nami na dzien dzisiejszy to milosc ... i w koncu jestesmy na tyle odwazni zeby sie przyznac do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rewolucjo mam pytanie czy bierzecie pod uwagę zostawienie tego co macie,i zaczęcie wszystkiego od początku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazydy ktory schodzi na ciemna strone stapa po kruchym lodzie. My mestesmy bardzo ostrozni w tym co robimy ... przez caly czas nie zmienilam sie w stosunko do meza ktorego kocham. Nigdy go slownie nie oszukalam, nigdy nie wyszlam z domu zeby sie spotkac z kolega czy do niego zadzwonic ... Moj kolega i ja mamy bardzo maly margines czasowy na rozmowy telefoniczne. Mozliwe ze nasze kochankowanie tak dlugo trwa to bo nie mozemy sie soba nasycic ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasmin Nie chce zebys wziela tego jak tele-noweli ale ja mam problemy zdrowotne i ze wzgledu na swoja chorobe, chcialam juz kilka razy odejsc od meza ale on sie na to nie godzil. Z tego samego powodu moj Kolega rowniez wie ze z nim nigdy nie bede na stale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Revolucjo nie,nie biorę życia za telenowele,wiem,ze życie jest czasem zaskakująco nierealne ale takie jest i mogę tylko zyczyć,żeby wszystko jakoś się ułożyło tylko,czy to jest możliwe? żeby każdy był zadowolony? i nikt nie cierpiał? chyba się tak jednak nie da moje życie jest bardziej banalne,ale też ciężko przewidzieć jak potoczy się dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja jedyna nooo. spotykamy sie zadko w hotelu ... ale te spotkania sa dlugie i wypelnione wszystkim ... sexem, czulosc, cieplem, dyskusjami on zawsze szykuje piknik ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasmin ... tak dlugo jak nie popelnimy jakiegos kardynalnego bledu tak dlugo wszyscy beda zadowoleni ... nikt o nas nie wie mimo ze obracamy sie w tym samym towarzystwie. Nie jestem zazdrosna o jego zone, wiem ze z nia sypia. On wie ze sypiam ze swoim mezem. I zwyczajnie nie dyskutyjemy na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Revolucjo rozumiem, najw3ażniejsze nie popsuć tych relacji,bo czasem nie ma powrotu ja nie wiem,czy mój sypia z żoną,czy nie po prostu nie pytam,nie chce wiedzieć wiem tylko,że jakby było idealnie,to nie szukałby kogoś innego,ani ja też nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasmin ... dla mnie to oczywiste ze faceci sypiaja ze swoimi zonami, tak sa skonstruowane nasze ciala. Nie wierzylabym gdyby moj kolega od poczatku wciskal mi ze jest inaczej. Niestety czasem zle sie dobieramy w kwesti sexu i wtedy albo szukamy czegos co przyniesie dreszczyk emocji albo pozwolimy sie znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o miłym poranku i pozdrawiam. Gdy z moją jedyną nooo uprawialiśmy leśne igraszki prawie wpadliśmy pod rowery dziadka i wnuczka hihi ale by się dziadzio zawstydził, co by wnusiowi powiedział, że co my robimy jedno klęcząc przed drugim... Czy z podobnym przypadkiem spotkaliście się? Zapraszam do dyskusji i refleksji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem nooo :)
👄 dla mojego R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem nooo :)
ja jestem zdania że nie potrzebuje teraz partnera do ponownego zwiazku, choć mój obecny związek jest w rozpadzie. Chce miec kogoś z kim spedze fajne chwile a resztę zapewniam sobie sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry;) w koncu słońce ..sie pojawiło:D leśne igraszki sa ryzykowne ale maja swoj urok i bedzie chociaz co wspominac:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×