ponoć ładna ale nie kochana

dlaczego ponoć ładna i miła dziewczyna która widzi czasem spojrzenia mężczyzn na siebie wciąż jest sama?

podaj gg,pogadamy:)

dołączę do Ciebie Ja: czarnooka brunetka, również mówią, że ładna, ale nie ma szczęścia w miłości...

nie chcę okazać się jakąś chwalipiętą ale ludzie mówią że jestem ładna, mam niespotykaną urodę, na ulicach widzę jak faceci na mnie patrzą i zwracają uwagę ale na tym się kończy....o co w tym chodzi

bo zazwyczaj tak jest że ładne dziewczyny są zajęte więc to może i o to chodzi?

Moze faceci,jak widza ładną dziewczynę ,saą onieśmieleni,wstydzą sie zagadać.

no ale jeżeli wciąż faceci widzą mnie samą ewentualnie z psem to raczej sytuacja jest jasna.

No to powitajcie mnie w klubie. Ja mam to samo. Sporo ludzi prawi mi komplementy, nawet koleżanki mówią mi, że ich faceci powiedzieli, że mam warunki a też jestem sama. Jak zaczęłam pracę u siebie w firmie to też doszły mnie słuchy, że powstało poruszenie wśród męskiej części. Muszę się jednakże wyżalić, że jak zaczęłam sięspotykać z jednym kolegą z pracy to spotkało mnie tylko mega roczarowanie i ból bo mnie olewa i spotyka się z jakimiś koleżankami, które mają po 23 lata i im poświęca czas. Dodam, że ja mam 27:(:(:(

to zapewne wstydzą się zagadać i już więc może sama weź sprawy w swoje ręce hmm?

Daa-moze ty masz ochote pogadac na gg?

kompletnie tego nie rozumiem...czasami widzę naprawdę wcale nie atrakcyjne dziewczyny z charakteru tez dziwne a kogoś maja przy sobie .....dziwne!

wolna i ładna? nie znam takich pytanie czy rzeczywiście jesteście ładne czy tylko tak sobie wlewacie

a co ma uroda do miłości :O byle kogo nie chcesz, chcesz fajnego mężczyznę (dla każdego znaczy to co innego) i chcesz by Cię kochał, tylko tyle albo aż tyle, moim skromnym zdaniem aż tyle. A ludzie to zawsze coś palna bez sensu jakby ładna nie mogła być sama.

fiku mikuuu yebnięta jesteś ? jeśli wolno spytać... "a co ma uroda do miłości" - nie, wcale, to nie prawda że ładne mają bogatszych i przystojniejszych "A ludzie to zawsze coś palna bez sensu jakby ładna nie mogła być sama." grubaśnice i brzydale są często same albo z desperacji biorą nieudaczników a ładna szukać nie musi, sami ustawiają się w kolejce, proste? także fikumikuuu-podobnym kafeteryjnym kłamczuchą mówimy wy.pierdalać

Echh... Nie jesteście same dziewczyny :/ Nie jestem wybitnie ładna, ale z reguły nie narzekam na brak powodzenia. A jednak ciągle jestem sama.

Po prostu nie nadajecie się i już. Powinnyście sobie kupić kota. Jesteście z tych kobiet, których po prostu nie da się bzyknąć.

@OneTwo, gdyby chodziło o sam seks, to myslę, że większośc z nas by nie narzekała.

Mam kolezankę, któa wiecznie narzeka na samotność. Że ona taka ładna, ma ułożone w głowie, wykształcenie... A wszystko oczywiście samozachwyt. Z wyglądu "Ładna" mówią o niej kompletnie paszczurowate koleżanki, ułożone w głowie - nikt z nią dłużej nie wytrzyma tak ma ułożone, bo wszystko musi być "ułożone" i po jej myśli, no jedyny jej atut to wykształcenie.

Są takie kobiety, o których można powiedzieć, zupełnie obiektywnie ładne, piękne. Tak jak o jakimiś pięknym przedmiocie, ale z przedmiotem nikt nie będzie się wiązał.

Jeżeli ktoś o kobiecie mówi/ myśli jak o przedmiocie, to z nim jest coś nie tak, nie z tą kobietą, sorry.

Oczywiście, że takie są, ale nie każda samozwańcza "ładna/atrakcyjna" obiektywnie taka jest...

Ale jeżeli dziewczyny piszą, że ciągle ktoś prawi im komplementy, to nie jest to samozachwyt, przecież nie wymyśliły sobie tego.

no mojej rzeczonej koleżance też prawią komplementy - faceci mało atrakcyjni i mało atrakcyjne koleżanki, a sama jest co najwyżej przeciętna. Czy skoro dla nich jest "Ładna" to oznacza, że to jest obiektywne?

A czy da się w ogóle obiektywnie stwierdzic, że dziewczyna jest ładna? Czy nie każda opinia będzie subiektywna?

Zatem można egzystować wg zasady większości - zdanie większości uznamy za obiektywne.

No pewnie, kobieta średniego wzrostu o figurze klepsydry z symetrycznymi rysami twarzy, będzie podobać się większości. Androgeniczne modelki, chwiejące się niczym wysuszone łodygi trzciny cukrowej, będą ładne dla koneserów.

Jest wiele ładnych i chętnych kobiet. ale najczęściej nie mają nic do zaoferowanie prócz ciała. I to ciała oferowanego wcześniej innym. Po co komu second hand? :o

A czy przyjęłabyś zaloty każdego faceta? Ja też czasem się podobam, a mimo to przez 3 lata byłam sama, bo jak już ktoś się trafiał, to akurat nie ten, kogo chciałam. Czasem warto trochę poczekać, ale przede wszystkim warto poznawać facetów, rozmawiać z nimi, niekoniecznie nastawiając się od razu na związek.

ja tez czarnooka brunetka. wiele ludzi powiedzialo mi, ze jestem ladna, choc ja sama mam tak niska samoocenę, ze wg mnie ledwo zaliczam się do przeciętnych. wydaje mi sie, ze ludzie nawet paszczurom mówią "oo, co to za ladna dziewczyna..?" :p poukladane w glowie tez mam. i mam 20 lat. sama jak palec, od zawsze. tzn zdarzylo sie pare zainteresowanych, ale ja nie chcialam, bo nie przypadli mi do gustu

jakież to prawdziwe...jestem w tej samej sytuacji. Wszyscy mówią, że jestem bardzo ładna, chociaż sama się taka nie czuję. Na ulicy się oglądają. Ale nikt się nie odważy podejść.