Od 1 sierpnia minus 7 kg! zapraszam

Mam nadzieję, ze razem wytrzymamy dziewczyny! Musimy :) Codziennie odzywajcie się przynajmniej raz na topiku i piszcie jak się czujecie. :) Razem bedzie raźniej. Jezu jakbym sobie teraz coś zjadła. :/

chudniemy - ja też mam wakacje do października:) tyle, że ja od października zaczynam 3 rok:) i mam zamiar na uczelni pojawić się kilka ładnych kilogramów chudsza:) też mam brak silnej woli, ale teraz musi się udać! może na spacery wychodź? do koleżanki? cioci? babci? gdziekolwiek, bylebyś w domu nie siedziała

chudniemy!!nie jedz!! wytrzymaj do rana!

Hej :) Mam 19 lat, 60 kg, 166 cm. Planuję schudnąć ok 8 kg. Niestety mam skłonność do jedzenia w nocy, nie zasnę jak się nie najem do syta. Często aż mnie boli brzuch i dopiero wtedy zasypiam. To samo mam po obiedzie, zjem i idę spać na 2 godzinki. Mam nadzieję, że nam się uda. :)

ja teraz nie mam ochoty juz bo sie najadłam slodkiego :( jak jem duzo to czuje sie taka gruba, mama mówi ze mi cos na głowe siada już. :D

dziewczyny zjadłam te płatki do końca :/ czuje sie okropnie, ale moze jak nie bede miala czegos do jedzenia w pokoju to nie bede jeść, bo nie bedzie kusilo. :( od jutra dieta, wytrzymam -.-

hmmmm kazda z nas ma problem,trzeba sie zmotywowac!!! a zapomnialam powiedziec ze mam urlop i sie boje bo az miesiac

dziewczyny... proponuje, żeby każda z nas miała czarny nick:) tak na wypadek:D

Tylko na weekend jade do zakopanego i pewnie bd efekt jojo O.O

chudniemy przybij 5, ja zjadlam ciastka do konca by mnie jutro nie kusilo

miska a czemu czarny nick?

od jutra postaram się zapanować nad tym, ale dzisiaj jeszcze sobie darowałam, w sumie niby płatki ale sam fakt jest okropny. :(

ok lece spać jutro kefirki bye bye ;)

żeby się podszywy nie zleciały:D na kafe to normalne w każdym temacie niestety;/ zawsze znajdzie się jakoś żartowniś:)

hejkaaa dziewczynki:) a wiecie, że ostatnio mialam założenie,aby od sierpnia już kompletnie wziąć się w garść i schudnąć?;d spadłyście mi z chmurek:)! tak więc nie ma co zwlekać- za 10 minut bierzemy się ostro do roboty:) byłam dzis w sklepie sportowym, kupiłam bluzkę do biegania( uwielbiam biegać) i postaram sie uprawiać ten właśnie sport, mimo pracy.. waga wyjściowa- no, z 62/ 166cm wzrostu. docelowa- (-7) kg! jak nie więcej:))! i choć topiki przeważnie umierają po 2, 3 dniach.. to mimo wszystko wieczorem dawajmy znać,jak nam minął dzień. i czy dalej tworzymy zgrany, wspierający się na odległość team:)!

mam nadzieje, że tym razem mimo tyyylu porażek jak u was(co mnie pocieszyło, że nie jestem sama, hehe) w końcu ujrzę prawdziwą mnie:)

dobra dziewczyny lece spac,jutro mam duzo do zrobienia no i zaczne walke z moim obzarstwem,za 2,5tyg mam impreze musze ładnie wygladac jutro napisze ile waze i bede sie odzywac do was by motywacja nie uszła gdzieś w las

Fajnie, ze jest nas coraz wiecej :) Wybaczcie, ale ja lece spać, czuje sie okropnie, moze jutro bedzie lepiej. Poza tym, okropnie chce mi sie jeść. :( moze zasne, dobranoc :)

ja też lecę, do jutra:)

dobranoc dziewczyny! ja jeszcze posiedzę, w dzień się wyspałam:D i jutro piszcie, jak Wam idzie! damy rade!!!

hej, zjadłam pare kostek czekoladek:(

ja też się chcę dołączyć:) ważę 64-65 kg i chciałabym 55-59kg, zależy jak się uda:) też jestem maturzystką i znam ten ból - po prostu z nudów zaczynasz sobie robić płatki albo jakieś kanapki do oglądania filmów, i tak to idzie;P niestety lubię podjadać. ale jeśli się bardzo, ale to bardzo, czegoś chce, to można. ja jakieś pół roku temu ważyłam 67-68 kg i może to nie jest jakieś wybitne osiągnięcie, ale 3 kg w dół zeszło i to na stałe, nigdy nie wróciło:-) liczyłam na oko kalorie, nie przekraczałam 1000-1200 i nawet nie było tak trudno schudnąć.

Witam. Mój dzień ma się tak : RUCH: 30 minutek na stacjonarnym rowerku, 30 brzuszków, przysiady i skłony, (to już zaliczyłam) a wieczorem bieganie około pół godziny też. JEDZENIE: Śniadanie: zielona herbata bez cukru, jogurt activia mała jagodowa z otrębami i garścią rodzynek. II Śniadanie: kawa z mlekiem 2% tł niestety innego nie mam Obiad: jeszcze nie wiem Kolacja: szklanka kefiru lub serka białego fragment A Wy jak? Trzymacie się planu ?

hej dziewczyny, obiecalam ze napisze ile waze wiec 170/64kg na razie nic slodkiego nie zjadlam procz picia gazowanego na slodziku, wiem ze nie zdrowe ale musze sie jakos tym poratowac, mam nadzieje ze wytrzymam do wieczora,

świstoświnka mało jesz, ja juz duzo wiecej zjadlam a co do ćwiczeń czy sportu to nic nie robie w tym kierunku,kiedyś jeździłam na stacjonarce ale mi się popsuła, po 2 nie chce mi sie

Cześć dziewczyny! :) jak dzien mija? jak dieta? :P u mnie jak na razie sprawa wygląda tak: kawa, 1 duzy kefir i 3 ogórki gruntowe. jest dobrze, mam zamiar jeszcze dzisiaj wypić szklanke kefiru, do godz. 18.00 i wszystko. miłego dnia :)

Kefir ma bardzo mało kcal dlatego możesz swobodnie pić dużo więcej go w ciągu dnia i wieczorkiem. __ Może i mało jem, na obiad zjem ryż brązowy, rybkę pieczoną i do tego sałatka z oliwą z oliwek. Ruch tak naprawdę to podstawa chudnięcia więc raczej go nie wyłączę:)

hej:P ja dziś zjadłam na śniadanie pół czerwonej papryki, pół ogórka zielonego, na obiad 5 klusek śląskich z sosem pieczarkowym (nie mogłam się oprzeć:P) a na kolacje to się zobaczy:P uchu zero;/ lenia mam dziś strasznego:D

dopadł mnie głód zjadłam sałatkę. oj jak mi ciężko, a to dopiero 1 dzień

hej wam:) kobitki, co tak mało jecie?! jak tak czytam wasze menu, to wy sie głodzicie! ;P ja na śniadanie zjadlam talerz płatków owsianych na mleku z rodzynkami+ pół banana, na obiad kurczaka z sałatą i papryką i dwoma ogórkami kiszonymi. i na kolacje też płatki.. troche monotonnie, ale nie miałam ochoty na nic innego. a jak Wy na śniadanie posilicie się warzywami, to nie zdziwcie się potem, jak w nocy pochłoniecie pół lodówki:P śniadanie najważniejszy posiłek w ciągu dnia, kolacje możecie zjeść małokaloryczną! odchudzajmy się tak, aby w pzyszłości kilogramy nie wróciły.. i to podwójnie!:P