Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielareczka

Ja katoliczka- on ateista.

Polecane posty

Witam! Mój facet jest ateistą i ostatnio często dochodzi do sprzeczek pomiędzy nami wlasnie na tle religijnym. On uwaza,ze moja religia jest pozbawiona jest sensu i racjonalnego myslenia. Boli mnie bardzo kiedy tak mówi, poniewaz ja nie uwazam jego stanowiska za bezsensowne, ani tez nie mam zamiaru go przekonywac go do tego,zeby chodził do koscioła bo szanuje jego decyzje. Jednak za kazdym razem kiedy poruszamy ten temat, to chce mi sie płakac bo przyznam on potrafi nieźle dopiec. Czy taki związek, a juz w ogole w przyszłości ślub ma prawo istnienia,przetrwania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danussia
moim zdnaiem nie ma sensu. nie obraz sie jak jako katliczka chyba chcesz wychowac swoje dzieci w wierze katolickiej? jesli ojciec jest ateista nie da rady. jeszcze pol biedy gdyby Twoj chlopak zaakceptowal Twoja wiare i nie probowal Ci udowadniac, ze sie myslisz. ale skoro dochodzi miedzy Wami z tego powodu do sprzeczek to z pewnoscia nie zgodzi sie tak latwo na wychowywanie dzieci w duchu Ewangelii. nie potrafilabym byc z ateista ktory nie akceptuje mojej wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze nie,ze nie akceptuje, ale za kazdym razem próbuje mnie namówic na ateizm. A ja go zawsze pytam od kiedy to ateistom zalezy nad tym zeby przekabacić jak najwiecej osob na swoją strone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam, się że taki związek jest niestety skazany na porażkę. Ja jestem ateistką i nie wyobrażam sobie związku z kimś, kto wymuszałby np. ślub kościelny albo co gorsza chciał wychowywać dzieci w jakiejkolwiek wierze, czemu ja jestem przeciwna. Bardzo cięzko będzie wam znależć porozumienie, jeśli oboje macie takie stanowiska. Związek ma sens, jeśli partnerzy nie ingerują nawzajem w swoją wiarę lub niewiarę i jeszcze przed ślubem ustalili sposób wychowania dzieci. Chociaż z tym może być problem. Ja np. nie wyobrażam sobie, zeby ktoś miał moje dziecko ochrzcić lub zaprowadzić do kościoła wbrew jego woli, a katolicy pewnie nie wyobrażają sobie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawniej związki katolików z ateistami były surowo zakazane. Osobiście jestem zwolennikiem takiego zakazu. Powód - niepewny los religijny potomstwa przy takiej konfiguracji rodziców, nie sprzyjającej religijno-duchowej jedności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angela92wien
Ja jestem katoliczka a moj maz hindusem !! I na poczatku tez byla o to klotnie Ale mialam juz Dosc wiec przestalam z nim wchodzic na takie tematy, badz czasem tez warto przytaknac a nie klocic sie o swoje racje, Bo i tak nie wygrasz:) z meza to czasami mi sie smiac chce Jak wierzy w reinkarnacje. Ale Mimo wszystko Staramy sie szanowac i tolerowac nawzajem, a takze nie narzucac swojego zdania innemu. Teraz chce brac Slub koscielny i Wiem ze tego chce. Mimo wielu przeszkod kulturowych, nie tylko religijnych Jak u Ciebie, mozecie stworzyc dobra i kochajaca rodzine, Ale tylko na zasadzie tolerancji i akceptacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem dzieci i icih wychowania w najblizszym czasie sie nie pojawi bo ich nie planujemy. Ja sie przyznam, tez nie jestem taką katoliczką w pełni poniewaz duzo pracuje i nie mam czasu nawet isc w niedziele do koscioła,ale nie widze potrzeby od razu byc ateistką z tego powodu. Denerwuje mnie kosciól, ale staram sie nie przesadzac w zadną ze stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoj partner to przede wszystkim powinien umiec uszanowac ciebie i twoja wiare! uwazam ze jest mozliwy zwiazek miedzy wierzyacym a ateista o ile ludzie sa na tyle dorosli zeby szanowac sie nawzajem, a twoj facet robi ci przykrosc, dlaczego on ci chce zrobic przykrosc???? sama jestem katoliczka, a moj facet jest baptysta, byl na tyle wyrozumialy ze moje dziecko jest ochrzczone w wierze katolickiej. nikt nikomu nie robi pretensji, ja szanuje jego religie a on moja. dokladnie tak samo bysmy sie zachowywali gdyby jedno z nas bylo ateista. nie religia jest tutaj problemem tylko twoj nieszanujacy cie facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj;) ja od kilku lat żyję z ateistą, ja chodze do kościoła on nie. nie obrazamy się na siebie, nie narzucamy niczego. Jestesmy ponad tym i tyle. Można, ale jesli reaguje agresją to daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo chciałabym zeby w naszym zwiazku było wiecej tolerancji i akceptacji. Teraz wybieramy sie na slub do kuzynki. Moj facet najpierw powiedział,ze do koscioła nie pojdzie i tyle. Zasugerowałam,zeby zrobił to dla pary młodej a nie dla ksiedza czy ze względu na ich religie. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viuguio;v
od zawsze religia dzieliła ludzi , dlatego łatwiejszym jest współistnienie z osoba o podobnych przekonaniach, oboje jesteście w błędzie, a ratunkiem jest dyskusja i sanowanie nawzajem waszych przekonań, ty jego, on twoich, tolerancja, tego można się nauczyć, póki istnieją rożne wyznania póty będą istniały podziały, dlatego od setek lat władza tego świata chce w końcu zjednoczyć wszystkich ludzi pod jednym wyznaniem, wiarą w Lucka dla was ratunkiem jest zrozumienie i szacunek, choć trudno nie bronic bez emocji swoich przekonań będąc w nich wychowanym,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbulwersowany, ale weź pod uwagę, że zdarzają się osoby, które są w stanie dogadać się mimo różnic religijnych. Dlaczego uważasz, że ich związek miałby być zakazany? Poza tym kto niby miałby zakazać?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On ma argumenty, ktorych nie ja nie moge wyłumaczyc, bo same mi sie wydają irracjonalne. I czuje sie bezsilna, nie mam ochoty wtedy rozmawiac na ten temat. Musze sie jednak zebrac i w koncu wymagac- wiecej tolerancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odmowa wejścia do kościoła na slub jest dziecinna i żałosna. Sama chodzę, jak jestem zaproszona na ceremonię, i nie przeszkadza mi, że to kościół, czy jakakolwiek inna świątynia. Natomiast nie zgadzam się ze zdaniem Żony, ze wyrozumiały partner pozwoli na wychowanie dzieci w wierze i chrzest. Ja jestem przeciwna narzucaniu praktyk religijnych osobom, które z oczywistych względów nie mogą powiedzieć "nie" I nigdy, przenigdy nie pozwoliłabym ochrzcić dziecka, dopóki samo nie przyjdzie i nie powie, że chce zostać ochrzczone. Każdy powinien miec możliwośc wyboru wiary, a niestety katolicy z góry narzucają swoją już malutkim niemowlęciom. Równie dobrze partner wyznający religię katolicką mógłby wykazać się "wyrozumiałością" i poczekać z sakramentami do pełnoletności dziecka i po protu zapytać go o zgodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angela92wien
No jesli on nie jest w stanie pojsc dla Ciebiendo kosciola to juz przesada. Nawet jesli nie wierzy to powinien poswiecic Te godzine dla Ciebie. Moje dziecko jest ochrzczone, i moj maz poszedl jeszcze na polska msze nic nie rozumiejac i zapalil swieczke Jak na Tate przystalo! Tak samo Jak ja poszlam z nim do Tempel i uszanowalam ich zwyczaje, Boga i religie. Milosc wymaga poswiecen i kompromisow, a jesli on tego nie rozumie to Po Co byc z Taka osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo kocham go nie za poglady a za to jaki jest. Jesli chodzi o wejscie do koscioła to moze źle to ujęłam. On nie powiedział,ze nie pojdzie i koniec,ale troche sie przestraszył bo stwierdził,ze sie nudzi w kosciele. Jest ochrzczony i bierzmowany, a ślub koscielny uwaza,ze to na pokaz. Wiem,ze to źle,ale tez sie zastanawiałam nad tym,zeby wziac jedynie cywilny, tylko,ze moja mama nie chce o tym słyszec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem ateistą ślub
wziąłem z katoliczką, kościelny ślub był uczciwy dla obu stron, ja do niego przystąpiłem jako ateista dzieci są wychowywane w religii katolickiej, nie przeszkadza mi to w żaden sposób, nie odczuwam potrzeby produkowania ateistów, każdy w swoim czasie sam decyduje w co wierzy a w co nie wierzy dzieci od małego wiedziały, że tata nie wierzy w boga, nie chodzi do kościoła dzieci z tego związku wyszły mądre, tolerancyjne, akceptujące inność, nie mają żadnych fobii, uprzedzeń, starszy np. kłócił się z księdzem na religii, że homoseksualizm to nie choroba tylko zwykła cecha, nie lata co tydzień do kościoła ale wierzy w boga bo jak mówi ta wiara jest mu potrzebna i ok, to jest dobre ogólnie dzieci mają własne silne poglądy na wiele spraw, nie są zindoktrynowane wiarą nie toczyliśmy z żoną większych sporów światopoglądowych ona jest wierząca ja nie i jest ok. może istotnością jest że żona nie jest nawiedzoną ślepą katoliczką, ma swój pogląd na boga, kościół, księży to naprawdę żadna przeszkoda taki związek, wystarczy trochę rozsądku, ale rozsądek potrzebny jest wszędzie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, takie relacje są mi potrzebne. Aby żadna ze stron nie ciągnęła w swoją stronę. Juz zaznaczyłam,ze nie próbuje go nawracac ani nic z tych rzeczy. Mam nadzieje,ze uda nam sie dojsc do kompromisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem ateistą ślub
sądzę że to jego młodzieńczy idealizm z wiekiem stanie się mądrzejszy i bardziej tolerancyjny a ślub weźcie taki jak ja wilk syty i owca cała :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zmusislam mojego faceta do tego zeby sie zgodzil na chrzest, dzieci otrzymuja wiare po matce i sam sie zapytal czy chce chrzcic. cala jego rodzina przyszla na chrzest, wynudzili sie ta godzine ale uszanowali. on sam jest z mieszanej rodziny, matka baptystka a ojciec anglista a on jakby przejal wiare po matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia92wien
no sorry ale Ty sie uwazasz za katoliczke?? Chcesz przystac na slub cywilny bo on nie chce koscielnego?? A wiesz ze cale zycie nie bedziesz mogla przyjac komunii Swietej?? Poza tym tak jak juz ktos napisal slub koscielny nie oznacza ze zaraz zrobia z niego katolika. Poza tym sama mowisz ze jest ochrzczony i berzmowany wiec w czym problem?? W jego przekonaniach ze to na pokaz , czy w Tobie, bo nie starasz sie go przekonac do wlasnej decyzji? Milosc opiera sie na roznych cechach. Jesli kogos kochasz to starasz sie go uszczesliwic za kazda cene,i Ty tak robisz rezygnujac z s.koscielnego, ale w jaki sposob on stara sie Ciebie uszczesliwic? To idzie w dwie strony. Ty dla niego mozesz,ale on dla Ciebie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co racja to racja. Jestem skłonna do poswieceń a mu sie coś obzdurało i bvedzie sie trzymał swoich pogladow i koniec. Myslicie,ze ze zwyklego szacunku do mnie powinien zgodzic sie na slub koscielny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystarczy zapach bzu
tez mam kolegę co boi sie kk jak wody swienconej tylko modlitwa przemieni go im wiencej tym szybciej moszesz dac za niego msze i i inym żeby sie modlili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, przecież facet autorki powinien się zaprotestować zanim został ochrzczony:D Szkoda tylko, że nie umiał mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystarczy zapach bzu
modlitwa to poterzna broń http://ksadam.wordpress.com/2011/07/09/rozaniec-na-szaniec-za-ojczyzne/ gdyby ludzie sie modlili to by uniknęli tych wojen Fatima , kibeho , Medjugorie podczas tych objawień matka boska prosiła o pokutę i modlitwę za pokój ludzie nie usłuchali Fatima - 2 wojna światowa kibeho - rwanda wojna domowa Rwandzie w ciągu około 100 dni od 6 kwietnia do lipca 1994 roku. Jej ofiarą padło, według szacunków, od 800 000 do 1 071 000 ludzi. Medjugorie - wojna domowa 1991-1995

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×