Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielareczka

Ja katoliczka- on ateista.

Polecane posty

no to zacznij to sobie wyobrażąć bo tak to właśnie będize wyglądało .Pewna jestem zresztą ,zę ten roblem będize ise nawarstwiał . chyba ,że Twój narzeczony yo taki " niedzielny " ateista :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badź co bądx w naszym zyciu na kazdym kroku pojawia sie religia, kult Boga, swieta, uroczystosci. W kazdym waznym momencie naszego zycia towarzyszy nam Bóg, nie rozumiem co w tym złego. Musze się niestety zgodzić ale jest tak tylko dlatego że żyjemy w 'katolandzie' :( Państwo udaje świeckie ale wszędzie propaguje religie przez te swoje krzyże w urzędach, szkołach, czy uroczystości państwowe bez modlitwy być nei mogą :O Zrozum że on nie wierzy żę bóg istnieje i dla niego twoja wiara jest równie irracjonalna co np. kult świętej skarpety :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakim ograniczonym człowiekiem trzeba być ,żeby go ktoś śmieszyły takie debilne teksty ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie racja, religi jest duzo. Polak jest od urodzenia wszczepiony w tą religie i jesli zmienia zdanie jest wyklety w rodzinie. Jak moja mama dowiedziała sie,ze moj narzeczony jest ateistą od razu postanowiła przeprowadzac krucjate i nawracac go. Powiedziała,ze jak on nie przejdzie na katolicyzm to ona do nas nigdy nie przyjedzie i dostaniemy w czasie slubu jej blogosławieństwa, jesli slub bedzie wyglądał tak jak było wczesniej wspominane, ze ateista tylko sie podporzadkowuje. Z jednej strony wierzac, z zasadami moralnymi jest łatwiej zyc, łatwiej wychowac dzieci,ale z drugiej strony narzucanie religi moze prowadzic do zupelnie innych zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia92wien
Trudno byc katolikiem bo mamy swoje zasady ktorych sie trzymamy i jestesmy krytykowani przez ateistow tylko dlatego ze oni woleli wybrac droge bez zasad,bo taka latwiejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tak jest
Z tym, ze ja nie mam nastawienia ANTY do kościoła. Nie wchodzimy na tematy religijne, nikt nikogo nie chce przekonywać do swoich racji, do kościoła też mnie ona nie ciągnie ( czasami chodzę żeby zrobić jej przyjemność). Co do ślubu kościelnego to nie mam nic przeciwko, bierzmowany byłem a jedyny problem to chyba ze spowiedzią gdzie nie byłem od bierzmowania czyli kilkanaście lat. Dzieci też będą wychowywane jak zechce to w duchu katolickim przy mojej biernej postawie, ja nie będę im niczego narzucał ani zakazywał. Wszystkich komunistów co opowiadają o górach pieniędzy jakie płaci państwo na kościół albo jakie to góry pieniędzy na tacy zbierają księża wysłałbym do psychiatryka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczurolap111
tak narzekacie na katolikow a zobaczcie co sie dzieje w kkrajach laickich typu francja, anglia, muzulmanie powoli zalewaja ich swoim islamem a oni boja sie protestowac lub maja wszystko gdzies...jak sie obudza za parenascie lat to moze byc juz za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tak jest, jak juz pewnie wspominałam albo nie, masz zupelną racje i bardzo zdrowe podejscie to tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angla jest twoim zdaniem krajem laickim :D ? 🖐️ Wyznania zadeklarowane przez mieszkańców Anglii podczas spisu powszechnego 2001: * chrześcijaństwo 34 998 841 (71,2%) * ateizm 6 755 298 (13,7%)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia92wien
dzesika-smieciara:D no i bardzo dobrze ze mamy tyle katolikow. gdyby bylo na odwrot do bysmy sie w piekle smazyli , a tak to do niego pojdziesz ty z twoja nieliczna zaloga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia92wien
nie musisz plakac teraz ale kiedys bedziesz. rozmawialam z egzorcysta i wiecie co powiedzial?? ze ludzie z innych religii beda zbawieni w ich wierze ale ateisci nie maja szansy na zbawienie. nie wiem jak mozna sie nie bac piekla. Albo nie wierzyc w Boga skoro w 21 wieku jest np. tyle objawien,stygmatykow i wiele innych znakow ze Bog istenieje Zielarka- Pogadaj z nim i powiedz mu jakie masz potrzeby,pojdzcie na kompromis,a jesli sie nie da to rozwaz jeszcze raz czy naprawde chcesz brac z takim czlowiekiem slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie wiem jak w xxI wieku można wierzyć w boga. :) W średniowieczy w ogólnej ciemnocie umysłowej rozumiem że ludzie się bali, ale teraz... A objawienia ma co drugi siedzący w zakładzie leczenia psychiatrycznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pierdolicie://///////
chodzi mi o tych,ktorzy wmawiaja autorce,ze jej facet ateista nie ma do niej szacunku i nie umie sie poswiecic,skoro nie chce slubu koscielnego itp.:D autorka za to ma szacunek do swojego partnera,jak diabli,a polega to na tym,ze to on ma sie zgadzac pokornie na wszystko,co zwiazane z wiara katolicka,bo ona to katoliczka i sama na ustepstwa nie pojdzie-tolerancja i wzajemna akceptacja polegajaca na tym,ze w zakichanym katolandzie innowiercy/niewierzacy maja sie podporzadkowac wierze katolickiej. Zdesperowana Domowa Żona twoj partner to przede wszystkim powinien umiec uszanowac ciebie i twoja wiare! Za to ona faktu,ze on nie chce miec z wiara katolicka nic wspolnego,nie musi wcale szanowac,co?:P Musze sie jednak zebrac i w koncu wymagac- wiecej tolerancji. ...czyli tego,ze ma robic tak,jak Ty mu powiesz:slub w kosciele,chrzest,wychowywanie w twojej wierze...:) Yavagrana - jestes rozsadna i dobrze piszesz.Mam dokladnie takie samo zdanie,jak Ty🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mój facet sie nie "podporzadkuje" to nie bedzie tragedi , nie chce ci*y w domu co sie na wszystko zgadza. Chce kompromisu, bo ja nie szykanuje go ze względu na to,ze nie wierzy w nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pierdolicie://///////
heh,w takim razie nie pozostaje nic,jak powazna rozmowa i pojscie na kompromis - i z jego,i z Twojej strony:) jesli nie bedziecie sie potrafili dogadac,to raczej nic z tego dobrego nie bedzie i predzej,czy pozniej ten zwiazek sie rozpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@zielareczka Nie odpowiedziałaś na moje wszystkie pytania. Wygląda na to że Ty nie nawracasz go na katolicyzm, czyli akceptujesz jego wybór. Jednak on próbuje Cię nawracać i nie akceptuje Twojego katolicyzmu. Czyli one nie akceptuje Ciebie w całości. Proponuję - zapytaj go kiedyś będzie w stanie zaakceptować Twój wybór a nie ciągle Cię "nawracać". Bo jak nie - to Ciągle będzie z tym problem ... i nigdy nie osiągniecie kompromisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje Jacku, on na każdym kroku próbuje mi udowodnić,że sie mylę, że moja wiara nie ma sensu, że jest więcej argumentów przeciwko bogu niż za tym,że on w ogóle istnieje. Przykro mi najzwyczajniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do problemu autorki - powiedz mu, że Cię to boli i rani. Poproś go, żeby nie wchodził na temat religii. Jak kocha - dostosuje się, jeśli nie... cóż, przyszłości dla was nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@zielareczka Czemu Ci przykro ? A jakby Twój facet powiedział że Patrycja Markowska jest rewelacyjną wokalistką a Ty byś się nie zgadzała z nim to też byłoby Ci przykro. Proszę, zadaj sobie pytanie - czy jego brak akceptacji dla twojego katolicyzmu i chęć nawrócenia Ciebie to coś z czym się pogodzisz czy to zachowanie nieakceptowalne dla Ciebie. Ty sama wiesz czy to problem krytyczny dla związku czy pierdoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia92wien nie musisz plakac teraz ale kiedys bedziesz. rozmawialam z egzorcysta i wiecie co powiedzial?? ze ludzie z innych religii beda zbawieni w ich wierze ale ateisci nie maja szansy na zbawienie. :) czyli jeśli ktoś był satanistą albo scjentologiem to znajdzie siew Niebie obok chrześcijan ?:) to jaki jest sens wierzyć W Boga skoro można wierzyć w cokolwiek i efekt ten sam ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdanie na temat wokalistek nie ma wpływu na zwiazek, przynajmniej nasz. O gustach sie nie dyskutuje. Jednak kwestia wiary, wydaje mi sie jest troche powazniejszą sprawą. Jest mi przykro z tego powodu,ze wyczuwam ewidentny brak szacunku do mojego zdania, czasem grymasy szyderczego uśmiechu, "jak można byc tak pustym i glupim". To wlasnie najbardziej mnie dotyka. I tak, w tym przypadku kwestia wiary ma dla mnie wielkie znaczenie, bo gdyby mój narzeczony miał do tego inny stosunek, bardziej "olewczy" to pewnie nie byłoby mnie tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu Ci przykro ? A jakby Twój facet powiedział że Patrycja Markowska jest rewelacyjną wokalistką a Ty byś się nie zgadzała z nim to też byłoby Ci przykro. tyle tylko ,ze zdanie na temat twórczości p . Markowskiej i nawet wiara w jej talent w żaden sposób nie oddziałuje na życie autorki , no , chyba ,ze jej jej agentką:D Natomiast wiara w Boga ,albo jej brak rodzi pewne konsekwencje , szczególnie jeśli mówimy o małżeństwie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×