Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alina wrocek

samotna matka na slubie corki

Polecane posty

Gość alina wrocek

Witam, Jestem po rozwodzie(5 lat) Odbylo sie wesele córki.Moja córka zaprosila ojca z jego nową partnerką.Nie wiedzialąm o tym,dowiedziałam sie w przeddzień slubu,podczas zapytania gdzie bedę siedziec na przyjęciu.Nie wiedzialąm ze eks ma partnerkę.Otóz okazało sie że mialąm siedzieć wśród gości Pana Młodego-czyli przyszłego ziecia ,a jej ojciec z nowa partnerką mieli zając miejsca przeznaczone dla rodziców Panny Mlodej. Był to dla mnie wstrząs.Oczywiście nie zgodzilam się,powiedziłąm że usiąde tam gdzie jest miejsce dla Mamy Panny Mlodej a kto koło mnie bedzie siedził to mnie nie interesuje( czy moj były czy kto inny) Tak tez się stało,zmienili winietki na stolach ,w rezultacie ja siedzialąm kolo świadkowej ,potem babcie,i reszta rodziny.Ojciec córki z kobietą usiedli na koncu stołow.Oczywiście czułam się fatalnie,uroczystość była sciśle rodzinna.W Kosciele na pierwszej łąwce siedziałam ja i rodzice Pana Mlodego.Ojciec córki siedział wśród zaproszonych gości ,z dala od pierwszej ławki,obok kobiety z która sie spotyka. Kto popelnił bląd?Czy nie powinnam wiedzieć dużo wcześniej ze mój eks przyjdzie z nową partnerką?Zdązyłabym może ochłonąć?Czy córka nie powinna się zatroszczyc się o moje dobre saopoczucie na weselu?Czy było konieczne aby ta pani przyszła?Czy na przyszłych uroczystościach rodzinnych (np chrzciny wnuka )jest koneiczne aby byla obecna skoro ja jestem sama? Partnerka eks nie mieszka z nim,nie tworzą rodziny.Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre sie kłania
no przykre rzeczywiście, córka bardzo nieładnie się zachowała. Myślę, że rodzice Panny Młodej to jest oczywiste że matka i ojciec. Jeśli zaś chodzi o zaproszenie partnerki to nie wiem jak to wygląda, na jej miejscu bym nie przyszła ale skoro została zaproszona a nie jest zoną powinna chyba po drugiej stronie byłego męża siedzieć. Ogólnie fatalna sytuacja, serdecznie współczuję. A kto płacił za uroczystość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina wrocek
Koszty wesela zostały rozłożone na połowę między mną a rodzicami Pana młodego.Ojciec córki zaplącil za swoich gości( wydal najmniej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre sie kłania
to tym bardziej córka zachowała się mocno niestosownie i wykazała się brakiem szacunku. Nie dlatego, że zaprosiła byłego męża z partnerką ale dlatego, że u swojego boku przy weselnym stole widziała inną kobietę niż własna matka. JAk sądzisz , dlaczego tak postąpiła? Mnie trudno byłoby coś takiego wybaczyć pomimo, że wymusiłaś zmianę usadzenia gości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre sie kłania
no i sądzę, że jesli nie ona płaciła za wesele powinna skonsultować listę gosci z Tobą NA DŁUGO przed uroczystością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina wrocek
"savoir vivre sie kłania to tym bardziej córka zachowała się mocno niestosownie i wykazała się brakiem szacunku. Nie dlatego, że zaprosiła byłego męża z partnerką ale dlatego, że u swojego boku przy weselnym stole widziała inną kobietę niż własna matka. JAk sądzisz , dlaczego tak postąpiła? Mnie trudno byłoby coś takiego wybaczyć pomimo, że wymusiłaś zmianę usadzenia gości." Mysle że jest nieobyta.Jej ojciec pytał się dużo wcześnie czy może przyjść z kobietą z którą się spotyka.Ona odpowiedziala ze nie widzi problemu. Ale wydaje mi się że powinna pomysleć o mnie,o tym jak ja mogę się poczuć na weselu ,poinformować mnie o tej sytuacji Dać czas na ochlonięcie.Gdybym nie spytala przypadkiem jak rozsadzili gości( kuzynów itp) to pewnie przy weselnym stole przezyłabym jeszcze większy szok widząc na moim miejscu winietkę tej kobiety. Z bylym mężem kotów nie drzemy,stosunki są poprawne,rozwód przebiegł bez sensacji.On chcial się rozwieść,Powodem było niedopasowanie..Liczylam że usiądziemy razem i pogadamy sobie.Nie wyobrażałam sobie na slubie obcej osoby,ktora nie wniosła nic w wychowywanie naszych dzieci.Gdybym ja miala partnera ,nie zaprosilabym na wesele córki,tym bardziej ze impreza była mala,tylko scisle grono rodzinne.I ona.Tez na jej miejscu bym nie poszła.Czuję się strasznie upokorzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina wrocek
"no i sądzę, że jesli nie ona płaciła za wesele powinna skonsultować listę gosci z Tobą NA DŁUGO przed uroczystością.." Dałam jej wolną rękę.Widzialam że chce samodzielnie wszystko zalatwiać.Kasy nie ma ,jest studentką.Nie wnikalam w liste gości,bo skoro tylko ścisła rodzina..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokodylica
Jak to przeczytałam to zrobiło mi się przykro, a co dopiero Tobie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre sie kłania
jak córka skomentowała całą tę sytuację? To jakiś koszmar w ogóle jest...Pewnie myślisz, gdzie popełniłaś błąd wychowawczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina wrocek
Córka stwierdzila że usiadlam na miejscu przeznaczonym dla matki Panny Mlodej tylko dlatego bo nie chcialam aby ojciec który ją kiedyś porzucił był blisko Państwa Młodych.Nie ma racji ,ja moglam spokojnie usiąśc obok niego.I byłam pewna że tak będzie. Ona jest bardzo młoda ,ma 19 lat,Myslę że ona nie zdaje sobie sprawy jak wielkie faux pas popelnila.Mówi że się czepiam.To tyle co mialą mi do powiedzenia.A ja nie moge dojść do siebie.Czuję się fatalnie.Nie roztrząsam już tej sprawy przed nią.Myslę ze kiedyś sobie przypomni ten fakt ,jak będzie starsza i uświadomi sobie jak bardzo mnie skrzywdzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre sie kłania
nie popełniaj błędu przemilczenia . Wiem , że córka ma dopiero 19 lat ale powinna mocno odczuc to , co zrobiła tak, by zapamiętała na całe życie, że rodziców się szanuje. A poza tym Twoje czucia też są bardzo ważne, nie zostawiłabym tak tego... To duże świnstwo jest a córka skoro potrafiła wyjśc za mąż nie jest dziewczynką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina wrocek
Tak ,racja.Jest dorosla,bedzie miala dziecko.Jak podejść do przyszłych wspólnych uroczystości rodzinnych?Czy mam prawo wymagać ( na pewno nie)aby na rodzinnych imprezach jej ojciec nie pojawiał się z nową kobietą?Zapewne będą to uroczystości w małym gronie rodzinnym Ja nie zapomne że obecnośc nowej partnerki eks męża przyczyniła się do fatalnego mojego samopoczucia w tym ważnym Jej dniu.I nie wiem czy bede potrafila tolerować jej obecnośc np na Chrzcinach.A mogę sobie pozwolić aby nie pójśc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zol zollaaaa
może pokaż córce ten wątek.... jak zobaczy opinie innych, niezwiązanych ze sprawą osob to zrozumie, ze jednak sie nie czepiasz. Zachowała sie naprawdę strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre sie kłania
To nie chodzi o obecność tej kobiety( zresztą to możesz w miarę spokojnie omówić z byłym skoro macie w miarę poprawne relacje) , to Twoja córka sprawiła, że tak fatalnie na tę kobietę zareagowałaś, to córka a nie tamta kobieta próbowała CIę świadomie lub nie upokorzyć. Ja bym na miejscu tej" nowej" nie poszła na ślub ale nieważne- zaproszenie dostała OD CÓRKI - no bo ojciec z nią jest więc chciała i ojca uszanować. Co do przyszłych uroczystości- nie wiem , czy chciałoby mi się w nich uczestniczyć gdybym była na Twoim miejscu. W tej chwili masz wroga nie w kobiecie męza a w córce. A takie wbicie noża w plecy jest najbardziej bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina wrocek
To nie chodzi o obecność tej kobiety( zresztą to możesz w miarę spokojnie omówić z byłym skoro macie w miarę poprawne relacje) , to Twoja córka sprawiła, że tak fatalnie na tę kobietę zareagowałaś, to córka a nie tamta kobieta próbowała CIę świadomie lub nie upokorzyć. Ja bym na miejscu tej" nowej" nie poszła na ślub ale nieważne- zaproszenie dostała OD CÓRKI - no bo ojciec z nią jest więc chciała i ojca uszanować. Co do przyszłych uroczystości- nie wiem , czy chciałoby mi się w nich uczestniczyć gdybym była na Twoim miejscu. W tej chwili masz wroga nie w kobiecie męza a w córce. A takie wbicie noża w plecy jest najbardziej bolesne. Tak ,masz rację.Gdybym zobaczyla tą kobietę w innych okolicznosciach ,nie mialąbym urazu do niej. Ale stało się inaczej.I prawdopodobnie nie będe uczestniczyla w uroczystościach .Nie mam zamiaru posuwac sie do szantażu typu"albo ona na uroczystościach albo ja"Mysle że jak córka zobaczy że mnie nie ma to zrozumie dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina wrocek
Jeszcze coś wskazuje na to ze mnie lekceważyla: Zawsze Wigilie jej ojciec spędzal razem z nami.W ubiegłe świeto jak zwykle Wigilie przygotowałam na godz 17.Ona mi się pyta czy moge przesunąć bo ojciec przyjdzie pózniej.Nie pytałam dlaczego przyjdzie pózniej,pomyslałąm ze pojechał do swojej matki.W koncu jak wybiła 20,ona mówi ze nie mam na niego czekac ze mam rozpocząc Wigilie.Tak tez zrobilam.przyszedł po 22.Jak sobie teraz uswiadomie ,dlaczego tak pózno przyszedł to czuje sie oszukana przez wsystkich.A ja cierpliwie czekałam na niego z kolacja-wszyscy wiedzieli ze jest u nowej kobiety tylko ja nie..... Ma żal do dzieci że mnie nie poinformowaly"mama ,rób kolacje tak jak zwykle,ojciec spedza wigilie z nową partnerka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre sie kłania
a ja uważam, że powinnaś powiedziec , dlaczego Cię nie ma by sytuacja była przejrzysta. A nie będzie CIę dlatego , bo CÓRKA ZRANIŁA CIĘ I obawiasz się, że będzie to robić znowu a tego nie chcesz. Niech córka nie myśli , że chodzi o kobietę byłego męża a o to że nie dość że nie poinformowała Cię o "gościu" weselnym to jeszcze chciała go usadzić na miejscu przeznaczonym dla Ciebie na swoim weselu. Ona myśli, że boli Cię ta kobieta, niech wie, że nie o to chodzi , że chodzi o nią. O CÓRKĘ i jej karygodne zachowanie. Jest już dorosłą kobietą, będzie matką, czas przestać deptać uczucia innych zwłaszcza własnej matki. Na to, by się domyśliła sama będziesz czekać wiele lat- stanie się to dopiero wtedy, gdy jej dziecko nie okarze jej szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre sie kłania
Dzieci nie mówiły Ci o wigilii, bo nie chciały Cię ranić- ale jeśli wiedziały powinny powiedzieć dokładnie tak , jak mówisz sprawa wyglądałaby inaczej. Natomiast sytuacja Wigilii plus sytuacja miejsc na weselu tworzą obraz wygryzania CIę z miejsca matki... Oczywiście jest to tylko w Twoich odczuciach ale jest to spowodowane tym straszliwym nietaktem. Myślę, że powinnas przeprowadzić bardzo poważną rozmowę z córką- nie jak matka z córką a jak zraniona kobieta z tą , która ją zraniła. Pomyśl, co byś powiedziała obcej kobiecie gdyby CIę upokorzyła i- zrób to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina wrocek
Zapewne nie zrozumie i powie że szukam problemów tam gdzie ich nie ma. Mozliwe ze odpowie że skoro nie chcę to mój wybór. Do takiej sytuacji mam doprowadzić? Stracić kontakt?Ona jest jeszcze bardzo młoda,nie rozumie ze są pewne zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lknknknkn
haha nie rozsmieszaj mnie i nie usprawiedliwiaj durnej cory:o ja mam 21 lat czyli tyle co ona prawie a matki bym tak nie potraktowala/:o po prostu chamke wychowalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina wrocek
tak ,chyba wychowałam chamkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lknknknkn
juz nie przezywaj bylo minelo corka ozeniona teraz szukaj sobie mezczyzny i szczescia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre sie kłania
Słuchaj, nie chodzi o to byś nie miała kontaktu z wnuczkiem./wnuczką - nie o to chodzi... Wiadomo, że byłoby Ci przykro nie móc widywać dzidzxiusia. Chodzi o to, byś w pewnych sytuacjach umiała powiedzieć NIE, NIE CHCĘ TEGO, NIE POZWOLE SOBIE NA TO, NIE POZWOLĘ CI NA UPAKARZANIE MNIE. W dalszym ciągu uważam, że powinnaś porozmawiać o tym wszystkim z byłym mężem , w kontekscie kontaktów z córką- czy on wie jak ona chciała usadzić gości?... I nie koncentruj się na córce, zajmij się radosnymi stronami życia- ale NIE POZWÓL SIĘ NIE SZANOWAĆ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina wrocek
"czy on wie jak ona chciała usadzić gości" Mysle że nie wie,ale gdyby wiedział , poczułby sie triumfującym.on tez wg mnie powinien zasugerowac jej aby uzgodniła to ze mną,a przynajmniej mnie poinformowala że zaprosila jego nowa partnerkę jako osobe towarzyszącą. Gdyby sie przejmował,w Kościele usiadlby przynajmniej jak nie przy mnie to przy rodzicach Pana Młodego,a siedzial daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
córka nie zrozumie tak jak Wy nie zrozumiecie, że ona jest już w innej bajce, ma męża , jest w ciąży. Zaraz zacznie się że matka ciężarną denerwuje,ma kompleksy i takie tam,do tego ojciec się dowie i powie tej nowej- wyjdziesz na zazdrosnicę. Cokolwiek zrobisz będzie źle. Nie wychowałaś chamki tylko dziewczyna jest nieoszlifowana a do tego na bank- z tamtymi się "koeguje" skoro tak zadziałała i myślała że będzie ok. Nikt Ciebie nie zdradził, po prostu młoda jest mało empatyczna a rodzice pana młodego też jacyś nieogarnięcie skoro nie zwrócili na to uwagi. Powiem tak: nie walcz bo przegrasz. Kiedyś to wyjaśnisz ale z pewnością teraz to będzie jak kulą w płot. . Układaj sobie zyciei zostaw to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
koleguje w sensie że się spotykają poza Twoją wiedzą i stąd ten pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre sie kłania
nie sądzę, by były mąż był triumfującym w momencie , gdyby dowiedział się, że córka nie szanuje matki. To nie ma nic wspólnego z nową kobietą. Uważam, że powinnaś rozdzielić te dwie sprawy. Ktoś tu napisał" nie walcz, bo przegrasz"- To prawda, z tym się zgodzę. Mi chodzi o to, żeby córka zrozumiała że tu nie chodzi o nową kobietę a o szacunek do własnej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuigbfkj,
Córka popełniła błąd - powinna posadzić Ciebie na miejscu matki i obok męża Z PARTNERKĄ. Rozwiedliście się i macie prawo do nowych związków, zaś osoby z którymi się zwiążecie siłą rzeczy będą uczestniczyć w życiu Waszych wspólnych dzieci. Wymaganie, żeby dziadek przyszedł na chrzciny wnuka bez partnerki jest dziecinne i niedojrzałe. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
oj oj..przegra bo córka się od niej odsunie, nie jesteś matką dlatego na razie nie zrozumiesz o czym piszę, a co do ojca to z pewnością o konflikcie opowie tamtej i właśnie to nazywam triumfem . Takie akcje dowartościowują nie chcę rozwijać tematu nie na temat . Dlatego powiem tylko, że dla ojca dobre samopoczucie matki nie jest teraz ważne bo gdyby było to nie potrzebowałby towarzystwa nowej pani u swego boku na ślubie córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietaj autorko, ze
fortuna kolem sie toczy:) dzis oni wygrali, ale jutro to ty mozesz byc gora:) powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×