Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna_2011

Samotne mamusie i tatusiowie

Polecane posty

jak byś postąpiła? Ja nie wiem czy powinnam pierwsza zacząć z Nim rozmowę. nie mam pojęcia. Boję się, że będzie 'górą'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym zadzwoniła,że chcę porozmawiać i spotkała się w jakiejś kawiarni.Poprosiłabym by powiedział szczerze czego chce .Jeśli mu na Was zależy to będziesz to wiedziała.Grunt to aby obyło się bez wypominania win,bez kłótni.Szczera rozmowa czego od niego oczekujesz i czy on chce i jest w stanie Ci to dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On ma jutro przyjechać do Adasia. Myślisz, że dom to dobre miejsce, czy może iść na wspólny spacer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mu też zameży to się dogadacie.Jeśli nie-to lepiej też to wiedzieć i wtedy budować życie bez niego i nie wierzyć w cud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama jutro wyjeżdża nie mam z kim zostawić dziecka. Więc zostaję albo dom we 3 albo spacer we 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w takiej sytuacji raczej możecie porozmawiać i w domu:-).Będę trzymala kciuki byście oboje się przeprosili:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam szczerą nadzieję, że jakoś utrzymamy ten związek. Bardzo mi na tym zależy bo kocham go nad życie mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że opuszczę tylko w stanie faktycznym. Duchowo zawsze tu będę i będę pisać z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honorowe upieranie się nie ma sensu jeśli w grę wchodzi szczęście.czasami warto odpuścić,bo co z tego żesię zamkniemy na drugą osobę,jeśli możemy stracić to co najważniejsze?Mam nadzieję,że on przez ten tydzień to zrozumiał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękne słowa aż się popłakałam. Dam z siebie wszystko, obiecuję. A Ojciec Marysi uderzył Cię, zdradził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Mama nie ma zdania. Wie jaki jest i jaki był. Chciałaby, żebyśmy sobie ułożyli jakoś wspólnie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fajnie...Życzę Ci by Wam się ułożyło...BARDZO.Tylko musi Cię szanować,nie pozwól by Cię poniżał i byś czuła się kims gorszym.Musicie sobie wszystko wyjaśnić. A jak się kochacie to dogadacie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ojciec Marysi mnie nie zdradził,nadal ponoć mocno kocha.Uderzył.Raz.Ja niestety kilka razy podnosiłam na niego rękę,bo jak pisałam-doprowadzał mnie do takich emocji że nie panowałam nad sobą.Nie dałam sobie wmówić,że miał prawo mnie uderzyć bo raz i jemu puściły nerwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może faktycznie to był jednorazowy wybryk? Może macie ejszcze jakieś szanse? Ja też zajrzę tu po kąpieli Adasia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mnie caly dzien tu nie bylo jakos nie mialam okazji zajrzec;p Samamama38-Ty najpierw bylas z mezem i macie dziecko a potem bylas z drugim i tez urodzilo wam sie dziecko tak? ahaaa a Ty w ogole czemu sie rozeszlas ze swoim chlopakiem?bo ja juz sie pogunilam i nie pametam co na poczatku pilasas. ja tez zmykam kapac corcie wroce po kapieli jej i mojej;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyszedl w sobote do pracy i poszedl sie napic. Zostawil mnie sama z dzieckiem. Nie odbieral tgelefonow, dzwonilam setki razy, niezlicze smsow, myslalm, ze mial wypadek a okazało się zobił impreze u siebie za miastem. W niedziele jak zadzwonilam powiedzial ze go wkur.am i ze sie wyprowadza. Nie poklocilismy sie ani nic. Do teraz nie wiem czemu tak postapil. Nie tlumaczyl sie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam mu sms czy porozmawiamy nie odpisał nic. Teraz mam dowód, że to już koniec, niestety. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×