Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna_2011

Samotne mamusie i tatusiowie

Polecane posty

Gość marcowa mamowa
Witajcie! Jestem samotną mamą od niedawna, odeszłam od męża. Mam 4,5 letniego syna. Może uda mi się wreszcie upewnić że podjęłam słuszną decyzję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowa mamowa- witamy a co sie stalo ze odeszlas od meza, my zaraz cie upewnimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze jaka historia, biedna dziewczyna. ja w ogole nie wobrazam sobie poronic dziecka a co dopiero urodzic martwe ijeszcze ten maz. tragedia. witaj marcowa mamowa. czemu odeszlas od meza? wczesniej bylo ok? czy sie poprostu dlugo meczylas? napewno podjelas sluszna decyzje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotna_2011 -> no mnie tego hasla o smierci dziecka oszczedzili. Sptytalam lekarza czy cos moglo sie zlego stac, to powiedzial ze poki dziecko jest w brzuchu to jest bezpieczne, a o dalsze bezpieczenstwo oni juz teraz zadbaja i zadbali :) nie mialam sie do czego przyczepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcowa mamowa
Przeszliśmy w życiu wiel, moja choroba nowotworowa zaraz po urodzeniu małego, cieżka ciąża itp, po wielu latach mieszkania za granicą wróciliśmy do Polski i tu mu odbiło :/ raz sie rozstalismy 2 lata temu ale po 4 miesiacach błagał i prosił więc dałam mu drugą szansę niestety po jakimś czasie było jeszcze gorzej...od kilku miesięcy zajmuje sie jakimis ciemnymi interesami do tego dragi ...nie dam rady tak żyć dłużej więc odeszłam. Do tego po 4 latach odezwała się moja choroba, jutro ide do szpitala na wycięcie 4 węzłów z szyi pod kątem ewentualnego nawrotu... Ot życie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja lezalam w szpitalu to przywizli dziewczyne z bolami . maz przywiozl jej torbe bo myslal ze zostanie naobserwacji a ta zaczela rodzic.A on w ogole biegal pooddziale i po salach zony szukal okazalo sie ze ona wyladowala na porodowce urodzila mrtwe dziecko w 24 mc. ja akurat przechodzilam jak wywozili je w inkubatorze co prawda przykryte pielucha. jk ten chlopak to zobaczyl to tak plakal tak krzyczal i wyl ze my wszystkie ryczalysmy na oddziale. nie wobrazam sobie co ta dziewczyna przezywala. w ogole rodzic dziecko ze swiadomoscia ze nie zyje meczyc sie przy porodzie a szkoda slow....az mi sie plakac chce jak sobie przypomne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie CC w ogole wygladalo jak w bajce. Anestezjolog - taka mloda mila lekarka, caly czas trzymala mi reke na czole, albo glaskala po glowie - chyba zeby mnie uspokoic, bo tetno mialam 160 i latalam jak galareta :) a lekarz ktory robil cc, jak juz mnie przewozili na sale pooperacyjna, to podszedl do mnie i uscianal mi reke (tak zlapal z gory za dlon po prostu) ale to byl tak mily gest dla mnie i tak mi wtedy potrzebny. jednak zdarzaja sie jeszcze lekarze z powolania z ludzkim podejsciem. Pozniej dowiedzialam sie ze to byl zastepca ordynatora :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukartka- tragedia, a wiesz co sie teaz dzieje z ta kobieta?? daje sobie rad, nie zalamala sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdziele dziewczyny ja jednak nie moge narzeka. Marcowa mamo bardzo ci wspolczuje , trzymaj sie. bardzo dobrze ze go zostawilas po co ci przy twoich problemach zdrowotnych taki dupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gmaja - nawet nie ma slow jakie mozna by napisac, koszmar, no koszmar... ale co musieli czuc ci ludzie, co nadal czuja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mialam cesarke, i ez strasznie sie trzeslam, ale polozna powiedziala ze to normalne :) marcowa mamowa- ja wiem jedno facet nigdy sie nie zmieni, chociazby zapewnial o tym. nie ma takich szans, przynajmniej ja takiego nie poznalam :/ trzymam kciuki szybkiego powrotu do zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcowa mamowa
Mam nadzieję że wyniki wyjdą dobre i że jestem zdrowa a reszta jakoś się ułoży :) Zawsze mam pozytywne nastawienie do świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiem, mam z nia kontakt caly czas, postaram sie ja nawet odwiedzic niedlugo.Tylko to dluga droga ponad 400km, nie wiem jak mi mlody zniesie tyle godzin w aucie. A ona mowi, ze juz lepiej, ale nie brzmi jakby bylo lepiej. Glos ma taki przez tel jakby z zaswiatow mowila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowa mamo i bardzo dobrze, ja tez mm zawsze pozytywne nastawienia. wychodze z zalozenia ze tak widocznie musialo byc i ze pewnie ktos tam na gorze ma lepsze plany dla mnie na przyszlosc:) i wam dziwczyny tez radze takmyslec i w to wierzyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gmaja - dokladnie tak samo mysle. Nie ulozylo sie? widac milosc zycia jeszcze przede mną. :) choc niestety ostatnio czesciej dol bierze gore ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszcze wam, ja widze wszystko w czarnych kolorach, usmiecham sie tylko do swojej corki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ubieracie dzieci na noc? moj spi tylko w pajacu z krotkim rekawem i nogawkami. Niby jest cieplo, ale ja mam w nocy okna na przestrzal pootwierane i nad ranem bywa chlodno,, ale nie daj Boze go przykryc. Natychmiast sie budzi. Goracy chlop mi rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tez w pajacyku a jak byly upaly to w body i skarpeki na nozki nakladalam bo tez nie lubi byc przykryta. a w moim pokoju straszna duchota ale wiadomo nad ranem chlodno, teraz sam pajacyk albo body i spioszki, jak jest cieplej to krotki rekaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mojego to nawet skarpetki parza w nocy, w dzien to nie, zakladam mu te antyposlizgowe i zasuwa, ale w nocy, zapomnij, owszem ja zakladam a on myk, nogi do buzi i z pomoca reki i swoich 6 zebow szybko sie ich pozbywa. O przepraszam juz 7 zab rosnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe u mnie tak jest z nakryciem glowy, czy to czapka czy opaska wszytsko to laduje na ziemi, a u mojej wyszlo 8 zabkow i narazie cisza, ale jak wychodzily jej gorne jedynki to mialysmy masakre. 3 tyg sie meczyla, dwujki wyszly a jedynki nie mogly cos okropnego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, gmaja moja nie robi na nocnik ma niecały roczek za chwile skonczy. u nas obiad jest jeszcze wczensiej bo o 12:30 ale w domu w weekend tez tak zawsze jadla, potem o 14:30 podwieczorek czesto go juz nie je w żłobku bo ją odbieram wiec je cos w domku wlasnie o 14 potem o 17 jakis owoc albo kisielek i o 20 butla mleko +kasza. Moja mała chodzi do żłobka prywatnego wiec tam na poczatku wiadomo kazde dziecko ma inny rytm jedzenia i spania i kazde jest karmione o tej godzinie o kotrej chce tak samo ze snen. W zlobku jest katering - dowoża jedzenie sniadanko, II sniadanie o biad podwieczorek i dla tych dzieci kotre są do pozna jest kolacja. Ale moja w domu przed wyjsciem je butle potem juz je w zlobku II sniadanie - na poczatku dawalam sloiczki ale potem jak zaczela wszystko grysc i jesc to jadla juz tamte jedzenie, je obiad - albo i nie to zalezy jak odbieram. Na poczatku pewnie bedzie trudno musi sie przestawic dziecko, ale potem sie dostosuje. co do spania to moja spi w piżamce - krotki rekawek i spodenki 3/4 czasami nakladam skarpetki bo ona nie spi przeykryta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie ten obiadek jest o 11 30 moze zle npisalam wczesniej. no nic bede przez 2 tyg chodzić z malym to zobaczę co i jak tam jest. tiaaa ja wlasnie jade na obiadek do rodzicow i na jakis spacer sie przejde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie lubie niedziel, sobota jeszcze jako tako zleci tak szybko ze nie zauwaze ale niedziela masakra. Mysie wybieramy d galerii na małe zakupy bo musz ejej troche rzyczy pokupowac bo wyrosła a potem umowilam sie z koleznaka i ijej synkiem na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to moze w nastepny weekend do siostry pojade przynajmniej nie bede sama siedziala a i mala tam lubi jexdzic bo maja pieska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gmaja a ile bedziesz placic za żlobek? Czytalyscie te rewelacje o cenach zlobkow w niekotrych miastach od nowego roku masakra, jak to przejdzie to cena podskoczy masakrycznie do gory - mowie o zlobkach samorzadowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
300 zl w tym wyzywienie i komitet rodzicielski. ja nie czytalam. mama mi mowila cos ze samotne matki beda mniej placic? a co tam pisali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×