Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pyjulinka

Krótka piłka- wierzycie, że miłość istnieje?

Polecane posty

Gość Pyjulinka

Ale taka prawdziwa, bezgraniczna. I nie między rodzicem a dzieckiem, gdzie zwykle jest silne uczucie, spowodowane ewolucją... Taka prawdziwa miłość między kobietą a mężczyzną (nie poruszajmy związków homo...:) ) bezgraniczna, gdzie żadne z partnerów nigdy nie zauroczy się innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety są po to żeby odmawiać
z tym ze nigdy nie zauroczy to nie wiem, ale tak niestety wierzę że istnieje co najmniej taka, w której partnerzy mogą zauroczenie sobą przeżywać kilkakrotnie... niestety, bo ja takiej nie doświadczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mmmammtytle
ja całe życie myslałam że nie ma aż do czasu kiedy spotkałam JEGO i siekło mnie na poważnie od pierwszego wejrzenia (w co już totalnie nie mogłam uwierzyć, a jednak) więc chyba jednak istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyjulinka
Tutaj, pewna osoba (męzczyzna dla jasności) napisała, że związek przede wszystkim opiera się na seksie, przez co został zrugany. Ja za poparcie usłyszałam, że jestem podszywem. Dlatego też zadaję takie pytanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyjulinka
@tez mmmammtytle a jak długo jesteście razem? Rok? Dwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refforma_..
Miłość bezgraniczna istnieje. W strefie Schengen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię chodzić bez
TAK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyjulinka
@Enfant Terrible Wiem. Ale mimo wszystko prawdziwej, 100% miłosci nie ma. Więc związki to ogólnie rzecz biorąc taka "sztama"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mmmammtytle
18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyjulinka
@czarna wrona Dziękuję:) Za to ja życzę Ci równie prawdopodobnych rzeczy: byś wygrała milion w totku i zaliczyła lot na pegazie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyjulinka
Może taka 100% miłość to ciągłe uwielbienie i akceptacja drugiej osoby, ciagła troska, stawianie jej na 1-szym planie, traktowanie jak przyjaciela i najwspanialszego obiektu seksualnego. Co możliwe nie ejest, bo każdy kiedyś się nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbienie jest tylko w 1 fazie zwiazkow, w czasie zakochania, podbnie sprawa sie ma z tym obiektem seksulanym :) reszta jest jak najbardziej realna i zdarza sie wcale nie tak rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyziaaaaaaa
Istnieje na pewno. Wierzę święcie w Dwujednię Platońską a mianowicie : Na Zemini, nie wiadomo dokładnie gdzie, istnieje człowiek który ma w swojej duszy cząsteczkę naszej i my również w swej duszy mamy cząstkę jego. Czasem całe życie polega na tym by właśnie tę osobę odnaleźć. Tylko... jakie to ma znaczenie? Dla mnie obecnie żadne. Za miesiac biore ślub z osoba ktorej nie kocham. pozdRAWIAM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyjulinka
@cyziaaaaaaa O to chodzi. Może ktoś jest stworzony dla nas... w Senegalu na przykład:) Bierzesz ślub bez miłosci... nie dziwię Ci się. Chociaż fajny jest? Bogaty?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyziaaaaaaa
Dokładnie. ktoś, nie wiadomo kto, jest przeznaczony nam, stworzony dla nas.... Całe życie polega na tym żeby tą osobę odnaleźć. Biorę ślub bez miłości i ty mi się nie dziwisz ? Dlaczego tak napisałaś ? ETraz jets fatalnie, każdy z nas żyje swoim życiem, codziennie kłotnie. Tragedia. Myślałam dziś nad tym, czy ja go w ogóle kochałam na początku a jeśli tak to co można nazwać miłością. Nie wiem. Tylko bogaty jest, nic poza tym. Nie szanuje mnie, raczej też nie kocham. Chiałam odejść póki był jeszcze czas ale dowiedziałam sie że jestem w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalny
Wierze ale nigdy tego nie doświadczyłem. To znaczy żyłem dwa razy w związkach w których wydawało mi się, że kocham to drugą osobę jednak to nie była miłość. I uważam, że miłość przytrafia się każdemu tylko, że nie zawsze jest to miłość w stosunku do drugiego człowieka. Wiem, że można też kochać swoją pasje. Możecie mówić, że to dziecinne ale ja tak właśnie myślę. I skłamałbym gdybym powiedział, że nie chciałbym tego doświadczyć tylko, że na takie sprawy nie ma się wpływu. Jednym zdarza się to wcześniej a innym później. Wierze jednak, że raz w życiu ktoś doświadcza czegoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Co masz na myśli pisząc "bezgraniczna, gdzie żadne z partnerów nigdy nie zauroczy się innym?" Nigdy, czyli na całe życie ? Czyli że zakochasz się w kimś na 45 lat ? Czy pytasz o miłość obsesyjną (gdzie Matka/Ojciec 2ki dzieci zostawiłby rodzinę aby być z Ukochana) ? Taką miłość obsesyjną znam z opowieści 2ki moich bliskich przyjaciół (jeden facet, jedna kobieta). W takiej miłość NIE MA ŻADNEJ GODNOŚCI. To jest niesamowita ekstaza ale również udręka (np. rozłąki). Taka miłość istnieje, ale ja osobiście jej nie szukam (bo bym jej nie wytrzymał).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyjulinka
Jacku. Nie chodzi o obsesję. Chodzi o prawdziwą, mocną ale i stonowaną miłość:) @ cyziaaaaaaa - nie dziwię się, bo sama jestem w takim związku i planujemy ślub... za jaiś rok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×