NIESAMOWITE SPOSOBY NA OSZCZĘDZANIE W DOMU

DO NIESAMOWITE SPOSOBY NA OSZCZĘD.... Ależ ty się na mnie uwziełaś /uwziołeś ? TAK BIORĘ ZE SZEŚĆ OLEJKÓW W ŁAPKĘ I ZLEWAM NIMI WSZYSTKIE KONTENERY NA ŚMIETNIKU N+ MOJE ŚMIECI ŻEBY CUDNIE PACHNIAŁO NA OSIEDLU ,ZAPACH SIĘ NIESIE ŻE HEJ :):):) Muszę już się szykować do wyjścia bo mąż mnie zabije :( Ai olejki muszę spakować bo będę wszędzie nimi lała :):):):):):) ZADOWOLNIONA ?

chce poznać sposób na pachnące buty KONIECZNIE:D

Piszę w biegu bo mąż wyrywa mi laptopa:) Będę tu około 21 chyba to napiszę CI o tych pachnących butach i o dezodorantach a nawet perfumach :):):)

dziękuję:) zawsze warto coś zaoszczędzić na proszek się nie skuszę, bo boję ryzykować moimi ukochanymi ubraniami:) A poza tym szukam promocji i wtedy kupuję płyn wolite albo perłę za 5zł za litr. Litr płynu starcza na 4prania więc jedno mnie kosztuje 1.25zł Normalne rzeczy piorę w temp 30stopni. Jedynie pościel i ręczniki zdarza mi się uprać w 60stopniach albo czasem nastawiam na gotowanie:)

łał podziwiam naprawdę. super pomysły. ja nie mam takich pomysłów ale oglądałam w tv że szyby można umyć octem i chyba wodą z sokiem z cytryny i sodą. jakoś sie robiło tą mieszankę. ogólnie panie myły mieszkania osób z alergią które nie mogły detergentów używać: cytryną, sodą i octem

nie karmcie tego trola wyżej. dla nas to są fajne pomysły. jak sie tobie nie podoba nie musisz czytać.

Meble , blaty można czyścić wenętrzną skórką od banana . Daje to niesamowity połysk . Widziałam to W TVN style i spróbowałam .

autorka-dodaj zdjecia tych swoich cudow prosze

MYSZA PODWÓRKOWA Z OBRÓŻKĄ jesteś obłędna,szacun, nie tylko za wspaniałe pomysły ale i za twoje poczucie humoru. :)

znalazłem fajny blog, przedstawiają ciekawe rozwiązania, może komuś się przyda -http://blog.dlakieszeni.pl/

czekam na sposób na śmierdzące buty soda , zamrażalnik , srebro ?

ok, ja podaje sposob na szampon (ale tez zel pod prysznic) Wynika to mniej z oszczedzania, a brdziej z swiadomosci jak agresywne sa dziesiejsze kosmetyki, szampony z SLS, ktore wysuszaja wlosy, poza tym potencjalne ryzyko kancerogenne itd. Przeczytalam, ze najlepsze do mycia wlosow jest ..szare mydlo. Mieszkam poza granicami kraju, wiec na razie uzylam najbardziej "naturalnego" mydla jakie znalazlam w sklepie: - scierasz mydlo na tarce, mieszasz z woda na jednolita emulsje + mozesz dodac troche cytryny jezeli masz twarda wode (inaczej po samym mydle zrobi ci sie szorstki "film " na wlosach wiec trzeba to zmiekczyc). Wlewam to wszystko o zuzytego dozownika/pojemnika po mydle o rak :) i mam wlasny produkt

ciekawy elf - akurat tutaj masz, rację, szare mydło jest najlepsze nie tylko dla włosów ale też dla skóry.

szare mydło to oznaka biedy w czasach mojego dzieciństwa

ja tam wole isc do sklepu jak człowiek i kupic wszystko to na co mam ochote :) I tak własnie robie. A po takich olejkach to dostałam kiedys mega uczulenia (wlałam kilka kropel do wanny) i myslałam ze oszaleje tak mnie zaczeła swedziec skóra, wiec kosmosem jest dla mnie dodawac tego do prania jako zapach. Takie olejki są mega uczulające, poza tym taki olejek za grosze z rosmana nie ma nic wspolnego z naturalnym olejkiem, to jakis syntetyk, wiec tymbardziej nie waliłabym sobie tego na skórę. Już wole sprawdzony niemiecki płyn do płukania, moze i drogi,ale przynajmniej mnie nie uczula.

ja tam wole sobie robic domowej roboty szampon i miec pewnosc, ze nie wlewam na siebie kancerogennych, agresywnych substancji w kolorowym, reklamowanym opakowaniu;) kuszace reklamy juz dawno przestaly na mnie dzialac, teraz posilkuje sie rozsadkiem i wiedza ;)

podziwiam autorkę za pomysłowość ja np. używam tylko mydła szarego do mycia, ale niestety dostać mydło szare, to niemal cud!! nie ma go w każdym sklepie i trzeba szukać, wiec jak już znajdę to robie zapasy:) no i takie mydło starcza na długo a nie tak jak te kolorowe miekkie mydła na tydzień. tak samo uzywam szarego papieru toaletowego mola, ale niestety w rzeszowskich sklepach trudno go spotkać, byłam ostatnio w auchan, tescko i real, ale nie ma. moze ktos jest z rzeszowa i sie wypowie? moze gdzieś spotkał ?wracając do oszczędności... nie kupuje calgonu do pralki , raz w miesiącu nastawiam pustą pralkę na 30 stopni z butlą octu i nie mam kamiena tak samo z czajnikiem nie kupuję specjalnych proszków na kamień do czajnika tylko jak się zrobi kamień wlewam do połowy czajnika ocet reszte uzupełniam wodą, zagotowuję, potem jedno gotowanie czystej wody i wystarczy przepłukać, żadnego kamienia nie będzie.

mi nie, ale tobie widocznie tak stać mnie na wiele rzeczy, ale głównie ze względów ekologicznych staram się chemię zastepować innymi środkami, autorka tekstu jest mądrą kobietą i trzeba ja podziwiać, bo przy okazji dba o planetę, a takie modne paniusie jak ty niczym sie nie przejmują, myślą że trawa bedzie wiecznie zielon,a ze powietrze będzie wiecznie czyste i woda nieskazitelna, a wy tony chemii wlewacie w ziemie, bo przeciez tylko brudasy i biedaki robia coś dla ziemii, a i oszczędzanie jest niepokazowe...

gratuluje autorce wspaniałych pomysłów. Planuje wykorzystac czesc z nich. Powiedz mi tylko czy jak czarne ubrania pierzesz w płynie do naczyn z biedronki to czarny kolor nie blaknie?

Wymyśliłam coś innego ....pół szklanki wody + łyżeczka sody (by pranie było miękkie) + 10 kropel olejku zapachowego takiego do kominków, To jest normalne wedlug ciebie?????Bo wedlug mnie trzeba miec nasrane zeby to stosowac.A EKOLOGICZNE TO WCALE NIE JEST CIEMNOTO.:o:o

Do wszystkich co krytykują - często ukazują się artykuły o tym jak zaoszczędzić i nie są one autorstwa Polaków - piszą ludzie z Europy Zachodniej i Stanów i jak widac im też zależy żeby zaoszczędzić, żyć ekologicznie i mądrze, więc darujcie sobie głupie uwagi. Pozdrawiam pomsłowych ;) Ja do mycia podłóg stosuję płyn do mycia naczyć i musze stwierdzić że nic tak nie umyje i nie odświeży paneli drewnianych jak właśnie płyn do naczyć. Wlewam ciepłą wodę odrobinę kropel płynu i myję. Super wyglądają i schodzą wszystkie zabrudzenia. Próbowałam różnych "super" środków do podłóg z marnym efektem. Myję podłogi wodą z płynem nie z oszczędności tylko dla efektu.

No po prostu respekt :) ukłony do pasa! takie pomysły ;o Czekam na posta a propos butów. A w czym pierzesz wełnę? ( bo mam kołdry wełniane).

Autorko pisz dalej, są tacy co czekają twoich rad, a tą pannicą się nie przejmuj. Widać nie jest szczęśliwa skoro tyle w niej jadu :( najgorszy ptak co swe gniazdo kala :( jesteś ciepłą osobą - takie są warte milion razy więcej niż takie złośliwe i ponure jak ona :( pisz dalej :)

Chciałabym dodać że mam też w domu olejki naturalne czyli ekologiczne kupowane w specjalnej drogerii w cenie 9-12 zł ,więc chemii tam nie ma :) Krople miętowe żołądkowe też kupuję i do czego ja je używam :) aż boję się napisać bo polecą gromy że latam z tymi olejkami 24 godz po domu i osiedlu a i po śmietnikach i wszystko nimi zlewam jak tu ktoś napisał :):):)

pisz pisz :)

Mysza, pisz - najwyżej do skasowania się niektóre posty zgłosi i tyle. Ktoś powyżej pytał o wełnianą pościel. Ja tu poszłam na "łatwiznę" i dałam do wyprania w pralni. W domu nie bardzo jestem w stanie to zrobić, bo do pralki nie wejdzie,a jak zamoczę w wannie, to chyba dźwigiem bym musiała to wyciągać ;) O suszeniu nie wspomnę.

tak pytałam, moja mama w wannie pierze ale nie zawsze moge na nia liczyć bo ma już swoje lata, zawsze prałam z lanoliną ale kurcze droga jest i ciężko ją dostać w moim mieście..

Madziara - to podziwiam, moze Wasze kołdry są lżejsze, bo moja jest ciężka sama w sobie. Jakby wody dostała, to bym jej nie wyciągnęła z wanny ;)

A ja jestem bardzo ciekawa tych pomysłów, więc nie przejmuj się Mysza tylko pisz!! Ciekawe co by zrobiła ta mądra lalunia, gdyby role się odwróciły i miala 230zl na miesiac. Nie wiedziałaby jak przerzyc! Może i by zarosła w brudzie, bo jedzenia nikt sobie nie odmowi..

Dziękuję za miłe słowo:) Miałam napisać wam o butach które odświeżam tak że jeśli ktoś ma problem z przepoconym obuwiem to jest fajny sposób na to i skuteczny . Do tego właśnie używam kropli miętowych ...........żołądkowych :) Napiszę a co mi tam ,mój mąż miał taki problem ,buty mu no powiedzmy delikatnie po przepoceniu jeeechały że hej :) Ponieważ mamy dużą szafę i są tam też moje buty ,pachniało tam jednym słowem nie ciekawie .Więc przeczytałam już na jakimś portalu ,bo to nie mój pomysł żeby wziąć zwykłej waty nasączyć kroplami mięty,zapakować do małego szmacianego woreczka i wkładać do butów po ściągnięciu ich.Tak też zrobiłam :) Wata pochłania wilgoć ,mięta oddaje świeżość i buty są właśnie takie świeżutkie i nieprzyjemny zapach znika !!!!!!! Za to jak się buty ubierze to nie jada one że tak powiem "zapaszkiem pomieszanym ze smrodkiem" tylko brzydkiego zapachu juz nie ma :)Wypróbowane i sprawdzone i ekologiczne jakby co :):)