Moje teoria o ludziach zakładających te durne tematy o dziewictwie i prawiczkach

Trzeba być cierpliwy bo 3 na początku to jeszcze nie starość

"pozostaje w tym stanie" Jak pisał korjonos - Najpierw to trzeba zadbać o podstawowe sprawy. I tej myśli się trzymam.

Prawiczek bez wiary "Podobnie, jak byc może Ty. Nie zmienia to faktu, że produkt końcowy jest prawidłowy." Doskonale wiesz o co mi chodziło. "Które Ty tez praktykujesz w tej dyskusji. Niemniej jednak nie wiedzieć z jakiego powodu, traktujesz swoje gdybanie jako pewnik, pomimo faktu, że mi zarzucasz to samo." Tutaj możemy przerzucać się do usranej śmierci. Zostańmy może przy różnicy doświadczeń, choć poglądy pomimo zażartej dyskusji są dość podobne w wielu miejscach. "Ty nieomylnie stwierdzasz, że nie mam racji i "chrzanię"." Ty chrzanisz, ja chrzanię - pogódź się z tym. Nie zawsze możemy mieć rację. "Ekstremów? A jaki to ma wpływ na nasze życie? Przeanalizujmy. Różnica sprowadzałaby się jedynie do tego, że pierwszą dziewczynę bym np. rzucił po seksie. Gdybym doszedł do tego etapu, że mogę wybrać to różnica nastąpiłaby jedynie w tym punkcie, ewentualnie fakcie że wybierałbym przygodne znajomości i łatwe kobiety przez pewien czas. Fakty sa jednak takie, że nie doszedłem nigdy do etapu wyboru zatem mój obecny stan niezależnie od poglądów byłby taki sam. Natomiast gdybym owy wybór miał to już teraz miałbym stałą partnerkę, bo dawno bym się wyszalał. To Ty przywiązujesz do naszych poglądów zbyt wielką wartość, przypisując im niszczycielską moc wzgledem naszego życia." Znowu wchodzimy na temat psychiki. Mój argument stoi.

Ale sie temat rozbudowal.

"silną wolę okazuję się w sytuacjach silnej pokusy. a picie i palenie pewnie wcale cię nie kusiły. " Oczywiście, że kusiły. Przecież to mogłaby być jedna z dróg do bycia . Nie pisze już nawet o samych rozmowach o alkoholu i o tym co to się nie robiło po, które są bardzo popularne wsrod młodych ludzi, a ja nie miałem na ten temat nic do powiedzenia i odstawałem(w tej kwestii nawet na kafe odstaje, jak sie ostatnio przekonałem). Chodzi o fakt, że alkohol pomógłby mi z niesmiałością i kto wie, może potoczyłoby się to inaczej. Wiele razy sie nad tym zastanawiałem ale pozostałem wierny zasadom.

Piszcie, piszcie - później odpowiem. ;)

poza tym problem nie zasadza się na seksie jako takim ale na tym, że kazdy wierzył kiedyś że spotka tą piękną jedyną dla niego przeznaczoną i że ona będzie go kochała rzeczywistość okazala się taka, że nie tylko nie ma miłości tej pięknej dziewicy ale nawet samej dziewicy

Ja tam bym mógł wypić 7 piw i tak bym nie podszedł do dziewczyny.

Prawiki, wybierzmy sie na selekcje w przyszlym roku. Jak nie na selekcje to na inny oboz szkoleniowy. To jest mysl. Zobaczylibysmy czy ,,prawdziwi" faceci, ktorzy nie sa prawikami byliby lepsi w terenie.

Ja tam czekam na to co się wydarzy. Nie znam technik podrywu więc pozostaje mi czekać na to co czas przyniesie

pomogło w byciu . Byłbyś tylko jeleniem co by fajki stawiał a i tak nikt by Ciebie nie lubił. Zobacz, że na pewno miałeś innych rówieśników w podstawówce co nie palili a jednak byli akceptowani towarzysko. Dlaczego?

a co mam niby robić ? pozostaje mi czekać i być cierpliwy

po chooj komu selekcja w terenie z innymi facetami prawdziwej selekcji to dokonują dziewczyny

ze np. byl grzeczny i dobrze sie uczyl i przez to byl nielubiany?

"a jednak byli akceptowani towarzysko. Dlaczego? Bo byli wygadani, przebojowi. Coś w ten deseń.

Selekcja majaca na celu wylonienie najwytrzymalszych kolesi, ktorzy moga szkolic sie dalej.

a po chooj szkolic się dalej

Nie bardzo rozumiem o co tu chodzi jakie szkolenie czego

mnie nie interesuje szkolenie się dalej i taplanie w błocie tylko ruchanie

przecież 3/4 prawiczków to w szkole nawet pewnie na WF nie grało w piłkę bo nikt kaleczniaków do drużyny nie chciał

"Znowu wchodzimy na temat psychiki. Mój argument stoi." Nie. Ponieważ nie jesteś w stanie mi udowodnić, że owy "normalny" nie myślałby tak samo będąc w mojej sytuacji. Według Ciebie pewnie człowiek normalny nigdy nie byłby w takiej sytuacji, bo mogą znajdowac się wniej tylko osoby z problemami psychicznymi. Zakładając że masz rację co to zmienia? Nasza psychika przystosowała się do sytuacji. Też kiedyś bylismy "normalni. " Twój problem polega na tym, iż uważasz że przez to że mamy problemy psychiczne nie potrafimy wyciągać racjonalnych wniosków odnosnie naszej sytuacji. Nie masz zadnych dowodów na to, że nasza sytuacja zmienia odbiór rzeczywistości, przynajmniej jeżeli chodzi o świadomość. Co do podświadomości to bym się zgodził.

Wytrzymalosciowe. Potem militarne.

a to facet ma umiec grac w pilke?

a co to, wojna się zbliża?

Pilka jest dla ciot. Dla facetow jest wojsko.

Wojna caly czas trwa.

"to że palisz nic by nie pomogło w byciu . Byłbyś tylko jeleniem co by fajki stawiał a i tak nikt by Ciebie nie lubił. Zobacz, że na pewno miałeś innych rówieśników w podstawówce co nie palili a jednak byli akceptowani towarzysko. Dlaczego? " Ja nie twierdzę, że spowodowałoby to, że stałbym się bardzo lubiany. Niemniej jednak alkohol i trawa pozwalają się wyluzować i zyskać to co inni mają naturalnie, śmiałość. Wsród tych lubianych znajdują się osoby, które bez alkoholu i całej otoczki z nim związanej nie byłyby postrzegane jako fajne.

Strata czasu to sa baby. Wszystkie kompleksy ograniczaja sie do tego. Tylu porzadnych facetow gryzie sie tym ze nie ma panienki. Zamiast tracic czas lepiej przezyc cos czego sie nie zapomni.

napiszcie konkretne dane na temat dziewczyn które s,ą im wspólne: np: każda nie ważne czy dziewica, brzydka czy suczowata uwielbia pierdolić w sensie gadać bez sensu, dużo napierdalać, godzinami siedzieć na czacie czy telefonie

W wojsku ozna sie nauczyc komunikacji z ludzmi bo sie jest na nich skazanym. Dostrzega sie prawdziwe wartosci a nie tylko szpara i cyce.