Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zegarynka.

Jak to się stało, że przytyłyście?

Polecane posty

Witam was, jest tu wiele tematów o odchudzaniu, ile kto chciałby schudnąć. Każda gruba osoba ma swoją historię. Dlatego chciałabym założyć temat gdzie będziemy mogli się wygadać lub wyżalić i aktywnie wspierać siebie nawzajem aby zmienić nasze dotychczasowe życie. Co najważniejsze nie będziemy sobie wyznaczać niemożliwych do spełnienia celów. Jak schudnięcie 20 kilogramów w miesiąc lub stosując diet 500 kcal bo to do niczego nie prowadzi a budzi tylko frustrację. Zapraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy elf
ja bym chciala troche przytyc wiec chetnie poslucham :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elf - mylisz pojecia :P Nie chodzi o to, ze masz obrastac w tluszcz, ale powiekszac mase miesniowa, do tego potrzeby jest dodatni bilans kaloryczny i cwiczenia z obciazeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zwyczajnie bardzo dużo jadłam. Mam słabość do słodyczy i przekąsek. Ciężko mi sobie ich odmówić. Najgorsze jest to, że jem nawet jak nie jestem głodna. Nie jestem w stanie postawić sobie jakiejś granicy. Mój chłopak jak ma paczkę chipsów to potrafi ją trzymać otwartą pół dnia. Ja natomiast jak już coś otworzę to nie odejdę dopóki nie zjem całego. Najgorzej jak jest jakieś święto i zazwyczaj kupuje się na zapas bo potem nie będzie gdzie kupić. Wtedy to ciągle o tym jedzeniu myślę. Ciężko mi z tym. A jeszcze bardziej jestem na siebie zła za to że po schudnięciu znowu przytyłam. Przed odchudzaniem ważyłam 72 kilo. Akurat to była 3 klasa liceum i mieliśmy ostatni bilans robiony w gabinecie pielęgniarki. Wchodziłyśmy po 5 dziewczyn i każda była przy wszystkich ważona. Strasznie było mi wstyd jak dziewczyny ważyły po 50, 56 kilo a ja aż 72. W ciągu 3 miesięcy schudłam 7 kilo. Super się czułam wtedy. Poznałam jednego chłopaka z którym zaczęłam się umawiać. To był mój pierwszy chłopak. Jak po 2 latach z nim zerwałam to postanowiłam jeszcze się odchudzić tak dla poprawienia samopoczucia. Schudłam 9 kilo też w 3 miesiące i czułam się świetnie. Tą wagę trzymałam przez rok i tylko wahała mi się między 58 a 56 kilo. Później trochę przytyłam do 60 kilo ale nie czułam się z tym źle bo dalej faceci się za mną oglądali. Wiem, że to trochę próżne ale schlebiało mi to zwłaszcza, że jak byłam nastolatką to nikt nie zwracał na mnie uwagi. Zaczęłam się spotykać z innym chłopakiem poznanym w pracy, no i nasze spotkania zaczęły się od chodzenia na obiad po pracy. Kilogram za kilogramem i przytyłam do 65 kg. Po kilku latach straciłam pracę i długo nie mogłam jej znaleźć. To siedzenie w domu miało wpływ, że znów przytyłam. Jadłam zwyczajnie z nudów a i też się mniej ruszałam bo pół dnia leżałam na kanapie z laptopem na kolanach, w pracy to normalnie bym się ruszała. No i teraz znów ważę te 72 kilo. Chciałabym schudnąć zarówno dla siebie jak i dla chłopaka bo martwi się o mnie. Widzi to, że waga źle wpływa na mój nastrój a chce żebym była szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrraaaaaauuuu
głupia w gimnazjum sie zaczełam odchudzac, chociaz 56kg wazylam:o dopadło jojo potem diety głodówkowe, rzucanie sie na zarcie i rozwalony metabolizm i jeszcze wieksze jojo:/ potem schudłam, ale wpadłam w depreche i mam bulimie, ot co:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spasionaMamusiaSynusia
A ja przytyłam w ciąży. Zawsze ważylam 60 kg a teraz 80 kg!!! Synek ma juz poł roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spasionaMamusiaSynusia
ja jakos nie moge sie wziąść za siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwrrraaauuu
a co proponujesz? jaka diete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podloze genetyczne (endomorfik)+psychika (zajadanie problemow) to bylo podstawami u mnie, przy czym to drugie to glowna przyczyna jak wiadomo;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcę stosować już sprawdzoną dietę taką jak ostatnio. Za pierwszym razem stosowałam dietę 1000 kcal ale bez ćwiczeń. Za drugim razem 1200 kcal za to z ćwiczeniami, zaczynałam od 10 min na rowerku i zwiększałam później aż doszłam do 40 min i brzuszki, zaczynałam od 20 aż doszłam do 100 dziennie. Mój plan diety był mniej więcej taki: - śniadanie: płatki z mlekiem 260 kcal (różne żeby się nie nudziło, szklanka płatków na szklankę mleka 2%) - przekąska: chlebek typu wasa, 2 kromki 40 kcal (takie na sucho) - 2 śniadanie: jogurt lub deser ryżowy do 200 kcal - Przekąska: owoc do 50 kcal (jabłko, gruszka, nektarynka... do wyboru) - Obiadokolacja: do 400 kcal, najczęściej jadłam ryż z warzywami, ziemniaki z jogurtem naturalnym doprawionym solą pieprzem i pokrojoną w kostkę cebulą, kaszę jęczmienną z kiszonym ogórkiem, leczo warzywne i różne takie żeby nie przekraczały limitu kalorii - w międzyczasie jeszcze pozwalałam sobie na jakieś szaleństwo nie przekraczające 250 kcal ale można to wykorzystać na przykład na jakieś chude mięso jeśli jecie Zapomniałam dodać najważniejszego, że jestem wegetarianką (nie ze względów etycznych czy moralnych jakby co, nie jestem nawiedzona, mięso mi po prostu nie smakuje) :) Ćwiczenia pozwoliły mi zrzucić 300 kcal więc ogólny bilans był 900 kcal na jeden dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwrrraaauuu
brzmi spoko, pasuje mi ten tryb kilku przekąsek i obiadokolacji:) na rowerku stacjonarnym to ja moge długo jeździć, nie wiem czy nie zwiekszyc kalorii w takim wypadku? z brzuszkami gorzej tez bede od 20 zaczynac;) najgorzej jak sie nudze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwrrraaauuu
ja tez, to do jutra:) dobrej nocy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze byłam taka troche większa, ale lubiłam jesc i mialam bardzo dobra przemiane materii. Jak mialam jakies 21 lat postanowilam schudnac. Niby zdrowo, nie glodzilam sie, schudłam...ale przyszlo jojo, pozniej z wiekiem metabolizm sie pogorszyl,a nawyki pozotsaly, do tego zajadanie problemow i tak sie roztylam... Nie moge przeskoczyc tej granicy z czasow, kiedy mialam 21 lat, moj organizm i chyba tez umysl trzymaja sie tej granicy rozpaczliwie,a ja chcialabym schudnac jeszcze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alibabka papka
witam dziewczynki. Ja zawsze ważyłam 56-58 kg. Jednak praca w fabryce czekolady sparawiła ze przytyłam do 61 kg mimo dobraj przmiany materii. ?Niedawno udało mi sie schudnąć 10 kg. Teraz waże 50-51 kg.Ale znow zaczełam prace w tej samej fabryce i znów sie zaczeło nie moge sie oprzec zeby nie zjesc batonika czy kawałka czekolady. I byłoby wszystko ok gdybym zjadła np. tylko jednego batonika ale u mnie nie konczy sie na 4 do 5 a czasami więcej:/ już czyję ja tłuszcz przyrasta mi na brzuchu i czuje sie z tym strasznie żle ale nie daje sobie z tym rady:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam ten ból. Ja też nie mogę się oprzeć pokusie. Najgorzej właśnie było jak mieszkałam z rodzicami bo tam słodycze i przekąski były na porządku dziennym. Co z tego, że chciałam przejść na dietę jak tu co chwilę ktoś wcinał słodkości. Jak zamieszkałam sama to dopiero udało mi się schudnąć. Ja nie mogłabym pracować w miejscu gdzie jest jedzenie, zwłaszcza słodycze:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwrrrraaauuuu
ja teraz tez jestem zmuszona mieszkac z rodzicami:/ w roku akademickim miszkam na stancji i trzymam linie, a w dmu szkoda gadac, zracia jak dla wojska i jescze te pretensje jak nie chce jesc, namawianie, moja mama jest strasznie upierdliwa:/ ale od dzis dbamy o linie:) juz nie moge sie doczekac:) chce zgubic 10kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja iiii ja
u mnie sie zaczelo od pracy w lodziarni. zawsze wazylam ok 57.a tam przytylam z 8 kg.Potem zaszlam w ciaze i w sumie na koncowce mialam 70kg,teraz waze 63.waga leci mi w dol mimo,ze nie stosuje zadnej diety.Ale od lodow trzymam sie z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie lody nie są aż tak bardzo kaloryczne, to znaczy nie wszystkie. Ja bardzo lubię wodne owocowe a taki dość spory lód ma tylko 100 kcal. Lubię też miksować zamrożone truskawki z odrobiną mleka i cukru lub słodzika, wtedy to dopiero pycha lody wychodzą i do tego niskokaloryczne, mmm aż mam ochotę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, właśnie wcinam trzeci posiłek. W sumie zastanawiam się co ja sobie myślałam nie przechodząc wcześniej na tą dietę. Już chyba zapomniałam, że nie jest aż tak rygorystyczna i całkiem przyjemna:), koło 14 zjem sobie kawałek arbuza a o 17 obiad, wymyśliłam dzisiaj sobie warzywa zapiekane z ryżem:). Później mam jeszcze taką pycha drożdżówkę z porzeczkami na deser, która ma 200 kcal więc 50 zaoszczędzę dzisiaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja i ja
nie nie kochana,to byly lody robione na smietanie w prawdziwej wloskiej lodziarni.bardzo kaloryczne.do tego jak sobie polozylam podwojna porcje bitej smietany.pychotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwrrrrrraaauuuu
a ja zjadłam duze śniadanie bo mam rozepchany żołądek ale za to na obiad nie mam checi na sniadanie był kefir z musli 2 kanapki a potem banan ja to jem głownie przez psychike i nudy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja już po ostatnim posiłku i ćwiczeniach. Dzień jakoś minął i nawet nie było trudno się przestawić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już drugi dzień minął:) Teraz widzę jak kiepską mam kondycję. Kiedyś mogłam jeździć przez 3 godziny na rowerku a teraz mam wrażenie, że po 15 min płuca mi wyskoczą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×