Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

madnesss

Dziwne zachowanie siostry mojego chłopaka

Polecane posty

Dobija mnie już ta sytuacja:(( Dwa dni temu sie z nią widziałam i ona nawet nie stwarza juz pozorów, że jest ok. Nie stać jej było nawet na to, żeby się ze mna przywitaćm, na zwykłe cześć. Było mi strasznie przykro:( To juz się ciągnie tygodniami. Roztacza wokół siebie grobową atmosferę i psuje humory całej rodzinie. Chłopak powiedział mi, że ona uważa, że go omotałam i przeze mnie on już nie mysli racjonalnie, ze jestem dla niego ważniejsza niz ona. Mam ochotę nia porządnie potrzasnąć, zeby w końcu sobie uswiadomiła, że nie jest pępkiem świata i że jej brat to nie jej własność! NIe wiem jak można byc taka cholerna egoistka, żeby zatruwac zycie własnemu bratu???? Dlaczego nie potrafi sie cieszyc jego szczęściem? Wkurza mnie, że chłopak sie jej nie postawi i sam się na nią nie obrazi za to co ona wyprawia, tym bardziej widząc, jak jest mi przykro i jak ja się ta sytuacją stresuję. On mówi, że się czuje jakby był między młotem a kowadłem. Próbuje to załagodzić, rozmawia z nią. Niby juz wszystko sobie wyjaśnią, kilka dni jest lepiej a później wszystko znowu wraca do "normy":( Z jednej strony jest mu głupio i wstyd za nią, ale za chwilę broni jej, żebym o niej źle nie myslała, bo ona taka nigdy nie była, tylko teraz jej cos "odbiło".Ale moja wyrozumiałośc tez ma jakies granice. Mam byc taka wspaniałomyslna i udawać, że ja lubię jesli ona nawet juz sie nie kryje ze swoją niechecia do mnie? Nawet nie chce mi sie już do niej zagadywać. Ta sytuacja juz nas oboje wykancza. Gdyby to była moja siostra nie pozwoliłabym, żeby tak odnosiła się do mnie a tym bardziej do osoby na której mi zalezy.Podejrzewam tylko, że gdyby teraz tupnął nogą, ona zaraz by powiedziała, że nastawiam go przeciwko niej. Powiedzcie mi czy mam to dalej spokojnie znosić? Myslicie, że jej kiedys przejdzie? Bo ja mam wrażenie, że jest tylko gorzej:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DaKota1
Co za idiotka! W życiu sie z czyms takim nie spotkałam, ale gdyby to na mnie trafiło to powiedziałabym facetowi zeby cos z tym w koncu stanowczorobił . Co on nie umie sobie poradzix z młodzsza siostrą?? Dał sobie wejsc na głowe, to tak teraz ma. Olej jej humorki. Niech sama sie ta zółcia udławi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla....
trochę mam skojarzenia z trudną teściową a to tylko lub aż siostra... Pytanie jakie powinnaś sobie zadać to czy wiążesz z tym chłopakiem jakieś plany na przyszłość lub czy oboje już coś planujecie. Wtedy zmienia się sytuacja bo Twój chłopak stanie się Twoim mężem czy partnerem życiowym i to z Tobą stworzy nową rodzinę o którą powinien dbać itd. A mówiąc bez ogródek, to z Tobą będzie spał nie z siostrą. Siostra jest ważna, nikt tego nie neguje, ale nie powinna Wam przeszkadzać. Siostra jest najzwyczajniej zazdrosna, czuje się zagrożona przez Ciebie bo traci swoją pozycję, próbuje więc jak tylko może doprowadzić do Waszego rozstania (nawet nieświadomie), szkoda tylko, że widząc tylko własny koniec nosa, krzywdzi brata. I być może to należałoby jej uświadomić, jak bardzo jej zachowanie krzywdzi brata. Ale to już jest rola Twojego chłopaka i jego rodziców. W końcu to naturalne, że rodzeństwo "odchodzi", zakłada nowe rodziny czy związki i siłą rzeczy relacje z rodzeństwem ulegają rozluźnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie tak to wygląda, że ona najszczęśliwsza byłaby gybysmy sie rozstali.Wtedy miałaby znowu brata tylko do własnej dyspozycji. Szzczerze mówiąc to całkiem skutecznie jej sie to udaje. Nawet jeśli jej przy nas nie ma, to czuje sie ten negatywny wpływ. Jesli tylko rozmowa zejdzie na jej temat ( a ostatnio coraz częściej niestety) w kilka chwil pryska dobry nastrój. Zamiast cieszczyc sie sobą tracimy czas na zamartwianie się:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla....
Rozmawiaj ze swoim chłopakiem ale bardzo delikatnie, wystarczy że siostra "stawia go pod ścianą". spróbuj uświadomić chłopakowi, że nie może przeżyć życia za swoją siostrę ani chronić ją do końca jej dni, a on ma prawo do układania sobie życia bez siostry. Ona sam musi wziąć odpowiedzialność za swoje życie. Już to ktoś napisał ale faktycznie jest tak, że jak sobie kogoś znajdzie to skupi się na tym a nie na Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
kobiety wszystko komplikują....:))) a prostota jest NAJLEPSZA. jest twoim facetem. nie chodzi o to kogo się woli i bardziej kocha(nie macie po 5 lat) ale sa pewne zasady. moja kobieta, moja sprawa i jak ktoś sprawia jej przykrość(niewazne czy rodzina) to reaguje. jeśli nie reaguje to albo uczucie nie jest za mocne albo dupa wołowa z niego. chcesz być z dupą wołową? a dwa - brak kręgosłupa u niego, taka ciapowatość-cós kazdy ma swe gusta ale z jednego wynika drugie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DaKota1
Zazdrośc nie usprawiedliwia takiego zachowania. To jej powinno być głupio za ta cała szopkę. Z tego co wyczytałam to ona nie ma chłopaka i niech się tak nie stawia, bo sama moze byc kiedys w podobnej sytuacji. Nawet by jej sie to przydało, a los nieraz bywa przekorny i nigdy nie wiadomo jak trafi. Spróbowałaby na własnej skórze jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
i te wasze rady.....rozmawiaj, tłumacz, wprowadzaj korekty.... czemu niektóre kobiety czują że mają misję zmieniania świata i swoich facetów...ja rozumiem dialog, porozumienie, kompromisy ale nie kształtujcie ich wg swojego uznania. bo na końcu ulepicie SWOJEGO misia tylko straci on mocno na oryginalności i bedzie tym nudnym, starym misiem.... konkretnie-robisz coś z tym albo nasze relacje ulegną zmianie. nie że zerwanie ale nie bedziesz odwiedzała go w jego domu, bardziej zajmiesz się sobą i swoim zyciem towarzyskim. przecież to chodzi o GONIENIE KRÓLICZKA. zaczniesz mu umykać to pobiegnie za Tobą - ja facet mam to mówić?- a jak nie pobiegnie to łąki są pełne innych mysliwych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marocoo masz rację. Dobrze poznac męski punkt widzenia. Tutaj rozmów juz było mnóstwo o one nic nie dają. Stwierdzamy tylko, że ona sie zachowuje nie fair, ale sytuacja dalej jest taka sama. Obojgu nam zalezy i naprawde swietnie sie ze soba dogadujemy. Woałabym, żeby on był w tej kwestii bardziej stanowczy, ale wiadomo-nikt nie jest ideałem. Przez jakis czas moge na to przymykac oko, ale na dłuzśza metę nie zamierzam tego znosic i jesli on z tym czegos nie zrobi, to przestanę go odwiedzac w domu. To juz nawet nie jest obrażanie sie czy stawianie jakiegos ultimatum, tylko ja po prostu xle sie tam czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajka z ciekawosci
madnesss- u mnie jest tak samo, tylko ze ja reprezentuje druga strone. Ja i brat tez jestesmy zzyci. Jestem zazdrosna o kazda jego kobiete, ciesze sie, gdy z jakas zrywa. Nastawiam go zle na te kobiety. Troszczy sie o mnie, ja do niego dzwonie. Nie wiem czy kiedykolwie wygrasz z siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytajka i to chcesz, żeby brat do konca zycia z Toba mieszkał??? Będziesz szczęśliwa, jeśli zostanie zgorzkniałym, starym kawalerem? Bedziesz szczęśliwa ze świadomościa, że własnemu, najukochanszemu bratu spieprzyłas życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla....
masz dużo racji marocco. Skoro było już dużo rozmów to chyba pora przejść do działania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajka z ciekawosci
ja nie chce mu spieprzyc zycia, ale nie kazda kobieta jest odpowiednia dla niego, jeszcze takiej nie bylo. Chce zeby byl szczesliwy. A dwa, wiem ze czasem robie zle, ale ja chce byc naj. Walcze z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reyreu6i
Może siostra uwaza, ze nie jestes odpowiednia kobieta dla jej brata. Może inaczej wyobrażała sobie Ciebie, moze cos w tobie jej nie pasuje. ale lepiej miej z nia dobry kontakt, bo rodzine ma sie jedna, a dziewczyne mozna zmienic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytajka-to JEMU ma sie podobac dziewczyna a nie Tobie. Ma prawo sam decydować o swoim zyciu. Co Ty jego nianksa jesteś?? Naprawdę ktoś tu napisał, ze takim siostrom to by sie przydało posmakowac tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam brata ale nie schizuje
Cieszę się,że ma dziewczyne, mam z nia dobry kontakt.Jedyne co mi się nie spodobało to jest to,że kiedy miałam urodziny ( brat kupił mi drogi zegrek) - ona zrobiła mu wyrzuty,że za drogi:-O Wprost jej powiedziałam,że jestesmy rodziną, ona jest obca, wiec po co się wtrąca do jego pieniedzy? Spokorniała i jest okay.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glipiairenaaaa
U mnie bylo dokladnie tak samo. Siostra byla bardzo zazdrosna. Nie lubila zadniej dziewczyny swojego brata. I tak tez bylo ze mna. Wiec postanowilam ochlodzic z nia kontakty. Brat po ok roku mojego gadania przejrzal na oczy, rozmowy ni epomagaly, stalo sie tak jak zaczelam wszystko i wszystkich miec w dupie. Lacznie z nim. Bylo to ok 10 lat tem. My juz jestesmy malzenstwem, siostra nadal sama, przezywa jakies depresje (BO NIKT JEJ NIE ROZUMIE!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glipiairenaaaa
Aha siostrunia skapitulowala jak sama znalazla sie w odwrotnej sytuacji :D Siostra jej faceta tez jej nie chciala, haha co ona wtedy przezywala... To samo co ja kiedys ;) KARMA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
....zaczelam wszystko i wszystkich miec w dupie. Lacznie z nim.... osoba z powyżej słusznie pisze. W DUPIE. OLAĆ. IŚC przez zycie z usmiechem i radością. jak zechce wsiąść do tego pociągu z Toba chwała mu za to a jak nie nadązy skrępowany swoja nijakościa i brakim męskiego charakteru to JEGO problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam brata ale nie schizuje
ja mówię,że dziewczyna mojego brata spokorniała... bo ja nic do niej nie miałam, lubie ja, problemów nie robie, bo on ma prawo sobie ułozyc zycie z kim chce i jak chce. Tylko mnie wtedy zdenerwowało jak ten prezent skomentowała. Jakby to z jej pieniedzy było:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reyreu6i - niech sobie uważa co chce, ale to przez nia, a nie przeze mnie, on ma tyle zmartwień. Wszystko między nami do tej pory swietnie układało, jego rodzina tez mnie lubi. Tylko ta wredna siostrzyczka wszystko psuje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajka z ciekawosci
to nie takie proste pomysl, zyjesz z bratem po jedynym dachem te 20 lat, jestes najwazniejsza dziewczyna dla brata a on dla ciebie, nagle caly wspolny swiat psuja jakas kobieta to nie jest takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glipiairenaaaa
Ja jezeli nasz zwiazek pozostalby w takiej formie jak tamta, to wyladowalabym w psychiatryku. Jakies ciagle fochy, nie odzywanie sie i niewiadomo co jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glipiairenaaaa
zapytajka- pewnie to zaloz z nim rodzine i miej z nim dzieci! To jest chore, ze dorosla osoba nie potrafi tak naprawde 'byc dorosla'. Przeciez brat i tak Cie kocha. Sprawiasz ze Twoj brat bedzie nieszczesliwy. Mam takiego sasiada 40 letni facet, zachowujacy sie jakby mial 60 lat. Caale zycie sam, bo mamusia z dwoma siostrzyczkami wybieraly mu kobiety, a wszystkie ktore sam wybral byly 'beznadziejne'. Jak sytuacja sie skonczyla? Siostry wyszly za maz, ulozyly sobie zycie. On nadal w domu z mamusia, w dosc dziwnym stanie psychicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajka z ciekawosci
nadajecie na siostry, ale one wlasnie czesto sa takimi dziewczynami, dla ktorych brat to wszystko. Moga z nim pogadac, poimprezowac, posmutac sie. A wy chcecie go zabrac calego, a my co? zostajemy te gorsze, bo odszedl z lepsza,glupsze, brzydsze? kiedy brat pociesza i mowi ze ma sliczna siostre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
jego siostra powinna sie cieszyć że brat znalazł fajną dziewczynę, i teraz będzie miała koleżankę - ale jak widać tu działa inny schemat. Najwyraźniej jest zazdrosna, jakby była jego narzeczoną :S Pytanie do jakiego stopnia twój facet sam dopuścił żeby ona mu wchodziła na głowę, bo gdyby on do tego nie dopuścił, to ona by tego nie robiła, a on się jej daje szantażować. Ja z moim bratem żyjemy jak pies z kotem (on ma już własną rodzinę) ale nie ma takich sytuacji. Z drugiej strony pytasz czy ktoś jest w takiej sytuacji. Moja ciocia i wujek, ktrórzy sa rodzeństwem. Podobno ciocia była zawsze bardzo zazdrosna o wszystkie "narzeczone" i starała się aby jej brat je zostawił. I on w końcu się z nikim nie związał. I na starość ciocia i wujek pomieszkują razem, razem się kłócą, razem chodzą na imprezy rodzinne (np. wesele). Sytuacja jakby patologiczna, ale prawdziwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy sie w ich sprawy nie wtrącałam. Wiem, ze siostra jest dla ieigo wazna i to nawet dobrze o nim swiadczy jesli o nia dba. Pomagałam mu kiedyś wybierac dla niej prezent i do głowy by mi nawet nie przyszły teksty w stylu: nie kupuj jej tego bo to za drogie. Chciałabym, żeby dalej się ze sobą dobrze dogadywali, a wiem, że to ja jestem tutaj kościa niezgody, no ale cóż. Nie moja wina, że ona ma jakies problemy ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 098764509402
Miałam identyczną sytuacje, ale zawzięłam złą strategię po zaczęłam z tym walczyć. Nigdy nie pozwoliłam sobie wejść na głowę, od zawsze taka byłam więc i w tym wypadku. Wiele razy się kłóciłyśmy padły ostre słowa, zarówno z mojej strony jak i jej... z tym ,że ona miała przewagę u ich rodziców... w ostateczności wyszło na to, że jej dokuczam, że się nad nią znęcam, a ona taki biedny pokrzywdzony jelonek :o chociaż kurwami umiała sypać jak mało kto... Myślę, że najlepszą strategią byłoby być dla niej miłą... to spowoduje ,że ona poczuje się jeszcze gorzej, bo będzie widziała że jesteś od niej lepsza (milsza, dobra, weselsza)i nigdy do ciebie nie wyjedzie pośrednio z jakimś nienormalnym numerem ;] Martwi mnie sprawa twojego chłopaka, ja w swoim miałam zawsze wsparcie... to rodzice próbowali mu cały czas wmówić, że rodzina to rodzina tamto... rozumiem ,że rodzina jest ważna i musisz ją akceptować i szanować jako wybranka swojego partnera, ale równie ważny jest jego wybór- ważna jesteś ty. Nie może stawiać siostry ponad tobą. Powinien szanować was obie, aczkolwiek powinien zachowywać się jak facet, który posiada własne stanowcze zdanie. Porozmawiaj z nim spokojnie i powiedz co cię gryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytajka- ja jej wcale brata nie zabieram. Może z nim pogadac kiedy chce, zawsze będzie miała w nim oparcie. To, że spotyka się ze mna nie znaczy, ze ona przestała byc dla niego ważna. Co Ty myslisz, że ja wyrwałam mu jakąś częśc uczuć jakie żywił do siostry? Wiadomo, że 100% swojego czasu z Tobą nie będzie spędzał, ale uczucia sie nie zmienią, No chyba, że będziesz dalej taka wredną jędza, to i jemu cierpliwośc sie skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×