Mój PLAN OSZCZĘDZANIA pieniędzy...Zaczynam od września!!

Dusigroszka Ty szopoholiczko:-P Ale tez tak kiedys miałam jak Ty takze Cie dobrze rozumiem:-)

oszczędna- teraz sie pilnujesz?:) ja stale widzę coś co jest mi niezbędne :P w ogóle chyba w tym miesiącu będę musiała odłozyc dodatkową kwotę na fryzjera.. do tej pory mialam dlugie wlosy( do polowy plecow) ale ostatnio wyglądają tak fatalnie, że chyba będę musiala je sciąć :(

w ubiegłym miesiącu z "przyodziewku" kupilam tylko plaszcz, spodnie i sukienkę :P... w tym napewno szarpnę się na drugą parę spodni!

Dusigroszka Nie że sie pilnuję, ale poprostu doszłam do wniosku że nie potrzebuję tylu szmat w szafie. Lepiej mniej a takie które rzeczywiście lubię i noszę na codzień. Ale do tego dorosłam z czasem, bo kiedyś tak jak Ty trwoniłam każdą wypłatę na ciuchy:-) Teraz już nie chodze tak po galeriach handlowych a skoro tak to nawet nie zdaję sobie sprawy ze jest w nich coś fajnego-i to jest własnie dobry sposób na opanowanie mani kupowania:-)

Dziewczyny byłam ostatnio w Tesco i nawet nie wiedzialam ze są tam takie fajne ciuchy!! Firma zwie sie F&F i ma naprawdę fajne ciuchy w dośc niskich cenach!! Znacie tą firmę???

Co prawda nic nie kupiłam ale chciałam was poinformować o tym fakcie( a szczególnie dusigroszkę):-P

haha oszczędna :) ! Moja droga- coz bym bez Ciebie zrobiła :) kojarzę tą firmę :), mam chyba 2 bokserki tej marki. generalnie ok- skusiła mnie cena :) a teraz juz zupelnie powaznie- szukam dobrych, TANICH butow na okres jesien- zima... moze nie typowo zimowe, ale takie powiedzmy do pierwszych mrozow :)

oszczędna- to ile zaoszczędziłaś we wrzesniu?:)

dusigroszka trzeba sobie pomagać:-) Co do butów to mi moje chłopisko kupiło fajne botki w ccc, może zobacz tam. A co do oszczednosci wrzesniowych to mam na koncie oszczednosciowym 300 zł a oprócz tego (NIE WIEM ILE) kaskę w skarbonce.

ojej! jesteś niesamowita! mi udało się zaoszczędzić koło 300 zł i to ledwo ledwo... byłoby może ciut lepiej gdyby nie to wesele (200 zł)

jak zagłosujecie na platformę to nic nie zaoszczędzicie \ bo benda podwyżki np prąd o 50 5 a jak prąd idzie w górę to i żywność też idzie w górę bo samo sie nie robi tylko maszynami podatek katastralny czyli jeden procent od nieruchomości sprywatyzuje szpitale lekarstwa poszły też w górę nawet gaz LPG podrożał o złotówkę

spokojnie- na PO napewno nie zaglosuję :) od 2005 roku konsekwentnie oddaje glos na tą samą partię :P

dusigroszka Mam tylko nadzieję ze nie na PIS:-(

Dusigroszka To sporo zaoszczedziłaś!! Jak Ty to zrobiłaś???Przeciez pisałas ze zaszalałas z zakupami, no i to wesele które miałas to zapewne tez spory wydatek...

wlasnie na PIS :P :P :P nie znosze pełowców do tego stopnia, że chetnie zaglosowalabym nawet na SLD ( choc mam poglady dalekie od lewicowych). PO bardzo mnie zawiodlo- mimo, ze to nie byla moja partia= 23% VAT, gaz LPG 2,87....masakra :/ wesele kosztowalo mnie w sumie 200 zł :), sukienke, buty, zakiet i kopertówkę już miałam, mój męczyzna dorzucił drugie 200 zł :). także tanio. z ciuchami nie szalałam znów tak bardzo- plaszcz 150 zł, sukienka 35 (!!!!!) spodnie tylko 40 :)

Dusigroszka wrrrr PISsss i nieobliczalny Jarosław....aleeeee ok ok ok nie nakręcam się bo to w końcu temat o oszczędzaniu także KONIEC TEMATU:-D A co do oszczedności to jedziemy widzę na tym samym wózku:-) 300 zł to piekny wynikNie weim jak Ty ale ja jestem z tego bardzo dumna:-) a w tym miesiącu jakie plany oszczedzania??Jakie prognozy?? a konto juz sobie załozyłas??Bo ja zostawisz na Ror-ze to bedzie Ci cięzko zapanować nad soba zeby tych 300 zł nie wydac...

w tym miesiącu nie ząłożyłam... odłożyłam do skarpety :) po prostu postanowiłam, ze nie rusze tych pieniędzy i juz ! a wole w sumie miec je pod ręka- wiadomo jak to jest... różne niespodziewane wydatki. właśnie dostałam wypłatę- , przelałam OSTATNIA !!!! ratę za kanapę :), za zakupy w internecie i okazało się, że pozostałych wydatków mam około 700 zł ( mama 200, na jedzenie 200, bilety 150, telefon 30, kosmetyki 50) marzy mi się dorzucenie kolejnych 300 zł....

mnie to wesele dużo wykosztowąło ok. 1100 zł jak wszystko podliczyłam. Ale mam nadzieję, że sukienka mi na dużej poslóży bo jest bardzo fajna i uniwersalna. W tą kwotę wliczyłam wszystko łącznie z prezentem i dojazdem wesele jest daleko ode mnie.. co do wyborów.. bo poruszyliście temat wcześniej, na PO nie głosuję na 100000% nie wiem czy wogóle pójdę na wybory, ale jeżeli już pójdę to zagłosuję na Pis

pisałam na pozatku- idz na wybory! zagłosuj na kogo uwazasz, ale zagłosuj! wkurza mnie strasznie jak ldzie nie głosują i nie narzekają bo źle w kraju... a nic nie robią :/

hej dziewczyny:) wczoraj rzucił mi sie w oko ten temat i muszę sie przyznać, że mnie zmotywował do rozpoczęcia oszczędzania:) dzis załozyłam sobie konto oszczędnościowe ,nie musiałam wychodzic nawet z domu, bo mam już w mbanku konto ROR więc tylko wysłałam wniosek:P ja zarabiam 1440zł i od najblizszej wypłaty zamierzam wpłacac 140zł. mieszkam z facetem i mamy własne mieszkanie więc kredyt i inne opłaty nas zżeraja, ale tak jak już wczesniej pisałyście jak sie odłozy tę niewielka kwote to raczej sie nie odczuje negatywnie tego ubytku:P co ciekawe wezme z was przykład i zaczne wydzielać sobie sumy pieniedzy jakie moge wydać w tygodniu, myslę że to pomoze mi w tym, by na koniec miesiąca nie pozyczac pieniędzy od rodzinki. w ogóle to pluje sobie w brode bo jeszcze kilka miesięcy temu mój facet zarabiał kilka tysięcy złotych i niestety nic nie odkładalismy, zawsze byly jakies wydatki głównie te zwiazane z urzadzaniem mieszkania, a przeciez jak bym odkładała chociaż te głupie 200zł to teraz była by fajna suma no nic człowiek uczy się na błedach i teraz mam zamiar wziąć sie za oszczedzanie pozdrawiam i licze na to, że topik bedzie caly czas dostarczał mocy w oszczedzaniu:)

Cześć dziewczyny :) Oszczędna Brawa za nie zamówienie obiadu:) Co do galerii handlowych , ja w galerii jestem codziennie i to takiej większej w moim mieście a to z tego względu , że moje ''ukochane'' kino się tam znajduję. Codziennie mijam kilkadziesiąt sklepów zanim dotrę do pracy i nic ....no właśnie nic , nawet jeśli zajrzę do owego sklepu , przejrze witrynę to nic nie kupuję. Albo najzwyczajniej w świecie obecne towary są nie w moim stylu albo po prostu zrozumiałam, że więcej ciuchów mi nie potrzeba , i to mnie cieszy. A co do firmy F&F zgadzam się mają nie raz perełki i nie raz zakupiłam coś z tej firmy. Dusigroszka poszłaś nieźle , z tą sumką mimo zakupów i wesela. Gratulacje. Siup siup najważniejsze , że zaczęłaś oszczędzać lepiej późno niż wcale.:) u mnie nie ma takiej rewelacji jak u Was , do skarpety odłożone 100 zl , i jakieś drugie tyle do skarbonki. Nie wiem jakos odkładanie do skarbonki idzie mi lepiej

do wszyscy szczesliwi sa. Ja tam idę głosować na PO. Nie żebym ich popierała ale mam uczulenie na Jarka a to jest jedyna możliwość aby nie dopuścić go do koryta. Naiwna jesteś, jeśli myślisz, że PiS to stworzy cud. Kasa państwa jest pusta a "z pustego i Salomon nie naleje". Oszczędzać zawsze trzeba kto by nie rządził. Zobacz co się dzieje w USA.

Po pierwsze: Polityczne demagogie zostawmy na inny topic. Tutaj piszemy o oszczędzaniu a nie o luksusowym życiu jakie nam funduje w przedwyborczych obietnicach jakaś partia. Każdy ma własny rozum i według niego niech zagłosuje. Myślę, że oszczędzać zawsze trzeba na wypadek "W" jaka partia by nie rządziła. Po drugie: Wrzesień okazał się u mnie jakoś mało oszczędny z uwagi na naprawę samochodu. Faktem jest, ze długo nim jeździłam bez napraw, ale teraz musiałam wyskoczyć z niezłej sumki:-(((. A jeszcze przede mną zmiana opon i II rata ubezpieczenia:-(((. W sumie to trochę się cieszę z tej złamanej nogi:-)) No dobra!! Ze złamania mniej , bardziej z odszkodowania.:-)). Przynajmniej w sklepie przestano mnie prześladować i tylko sporadycznie wydaja mi w 5:-))

Oszczędzanie - u mnie póki co nieźle - przelałam dziś 2,5 tys. na konto oszczędnościowe, jest to pierwsza większa kwota na moim koncie oszczędnościowym od wielu miesięcy (jak jak sobie pluję w brodę - jeszcze dwa lata temu zarabiałam prawie 80% więcej niż teraz!!! i nie odkładałam nic poza kwotą, którą wydawałam na wakacje :( Jak sobie teraz myślę ile mogłam wtedy odłożyć, gdybym się minimalnie postarała, gdybym w ogóle o tym myślała....) ). Może jeszcze pod koniec miesiąca coś się uda dorzucić, bo zapowiada mi się niższy niż zwykle podatek oraz vat niższy niż przewidywałam :) Na drugim koncie mam prawie 2 tys. takie niby nie do ruszenia, ale musiałam niestety nadszarpnąć przed wypłatą :( Mam nadzieję w tym miesiącu spłacić do końca sprzęt foto, więc od listopada będę do przodu o 400 zł - czyli minimalną kwotę spłaty jaką musiałam uiszczać co miesiąc :) Więc - póki co - jest nieźle, ale życie mnie nauczyło, że jak coś zaczyna wyglądać nieźle i pojawiają się dodatkowe pieniądze, to za chwilę będą potrzebne. Aha - i nadal nie palę :)

milena- bardzo mi przykro z powodu złamanej nóżki....w zeszlym roku mialam zmiazdzony nadgarstek, a najgordsze ze nie bylam ubezpieczona i nie dostalam ani grosza.. choć wiadomo, że najwazniejsze było dla mnie,żeby rączka była dobrze złożona i wrociła do dawnej sprawności. pieniądze nie miały już znaczenia ja tez pisałam na początku- gratuluję nie palenia :)! napewno korzytsnie wpłynie to na Twój budżet i zdrowie :) szybko odczujesz różnicę :) wczoraj miałam małą spinkę z mamą- przyjęła ode mnie tylko stóweczkę :( i zaoszczędzilam 5 dych na bilecie ;)

Rozbroiłam moją skarbonkę i uzbierałam 690 zł :-D Zbierałam od maja tego roku na odzież zimową. Wrzucałam tam papierowe pieniążki które zostały mi z wypłaty, dostałam od babci, mamy, siostry, na urodziny. Jestem w wielkim szoku bo to moje pierwsze przyoszczędzone w ten sposób pieniążki:-D A uczucie po rozbrojeniu skarbonki i przy liczeniu kasy bezcenne,polecam każdemu:-D

To ja jadę po kozaczki i po nową skarbonkę do galerii handlowej:-D

Gratulacje! Ale pomyśl przez chwilę - po co masz co pół roku kupować skarbonkę? Nie lepiej zrobić sobie skarbonkę np. ze słoika? Weź duży słoik, oklej go folią czy jakimś kolorowym papierem, wytnij otwór w pokrywce i tylko ważne - dobrze uszczelnij pokrywkę, żeby nie było za łatwo otworzyć przed czasem. Możesz zalakować, albo owinąć kilka razy folią spożywczą. Zawsze to taniej wymienić pokrywkę czy nawet słoik, niż kupować nowe skarbonki co kilka miesięcy. Ja mam skarbonkę z korkiem w brzuszku - jak chcę coś uzbierać to szczelnie zaklejam korek i udaję, że świnka jest nieotwieralna :D A jak przychodzi czas otwierania, zdejmuję uszczelnienie i nie muszę jej niszczyć.

skarbonka kosztuje tylko 5 zł. Kupuję taką dużą puszke którą pożniej otwieram otwieraczem do konserw. Boje sie ze jak bede miała mozliwość odkręcanie słoika to to zrobię. Zresztą taka skarbonka wygląda bardzo estetetycznie co mnie dodatkowo mobilizuje do jej zapełniania. a ty ile uzbieralas?

Myślę, że wszystkie te polityczne przemyślenia nakręconych kafeteryjnych trolli zignorujemy, aby ich nie karmić. Każdy ma swój rozum i niech się tego trzyma. Kobitki ja tam wystawiłam trochę rzeczy (mało uzywana odzież) na allegro. Udało mi się je sprzedać za 147 zł. I oczywiście stówkę z tego odłożyłam zaraz do skarbonki. Za resztę poszalałam i ...... kupiłam środki chemiczne i zrobiłam trochę zakupów spożywczych. Dzięki temu nie musiałam ruszać pieniążków z konta.