Mój PLAN OSZCZĘDZANIA pieniędzy...Zaczynam od września!!

O widzisz, przypomniałaś mi o dentyście :O Zawsze jak tam idę to okazuje się, że pół wypłaty to za mało. Tak ściąga kasę dentysta u mnie, wszystko przez to, że mała mieścina i nie ma wyboru.

hej dziewczynki! ez niestety bylam dzisiaj u ortodonty i zabul8iłam 120 zł :( na szczescie mam prywatna opieke medyczna i dentyste sponsoruje mi firma, wiec za 4 miesiace jak juz sciagne aparat to bede chodzic i chodzic:) we czwartek ide do fryzjera, bo nie byłam 3 miesiace i widac mi odrost... czylu kolejne 2 stowy :( mamia mnie wyprzedaze, ale czekam na zare ;) niestety musze naruszyc moje oszczednosci... widziałam w sklepach tyle pieknych sukienek... ehhh ale to tylko rzeczy... a chciałoby sie ich tyle :)

Dziewczynki, chciałabym zakomunikować że naruszyłam swoje oszczędności i kupiłam kilka mebli i farby do metamorfozy mieszkania, więc mój stan konta wynosi 420zł! Nie jest źle, jest tragicznie bo nawet na wakacje nie będę miała, chyba że na jakiś kilkudniowy wypad gdzieś w Polskę. Staram się unikać sklepów bo wystawy znów do mnie krzyczą "Kuuuuuuuuuuup, jestem SALE-em :D" Poza tym mam imprezę firmową za 2 tygodnie i muszę odziać się w jakąś kiecę:) Ano i nie mam żadnych, ale to żadnych szpilek wyjściowych-sukienkowych!

Hej :) U mnie na razie oszczędzanie stoi w miejscu, bo czekam na wypłatę :) Tylko teraz nie wiem, po co mi te pieniądze, skoro moje plany życiowe sypią się. Też mam problem z facetem, tzn on ma problem ze sobą. I nie wiem czy to nie skończy się rozstaniem. A dzisiaj mamy drugą rocznicę bycia w związku. @ la-lyla Też ostatnio miałam imprezę firmową, za Częstochową, kupiłam specjalnie sukienkę, ale... okazało się, że kolacja ma byc grillem i moje plany dot. ubioru runęły :) Musiałam odziać jakąś ciepłą i niezobowiązującą kiecę, żeby ciepło mi było :) I gratuluję mebelków :) Takie wydatki są najlepsze i na lata. Wydaje się raz a dobrze. @ miss chill out 120zł to jeszcze nie majątek a pomyśl jaki piękny uśmiech potem będzie :) Hmmm.. Fryzjer, też muszę, ale boję się, bo gdzie nie pójdę to jak mówię "tylko końcówki" to tracę albo 10cm włosów albo 0,5cm. Jakiś czas temu właśnie laska (pewnie uczącą się, bo młodziutka) obcięła mi 0,5cm i płaciłam za to 40zł. Porażka. Na szczęście nie farbuję, więc tu mam oszczędność :) Ale kiedyś farbowałam, z 5 razy, i to też było straszne. Zawsze dziwne te włosy były.

A, jedną oszczędność mam :) Kolega z pracy przyniósł mi dzisiaj ciasteczka dla kota i kropelki do oczu, więc swojemu Puchowi nie będę musiała kupować a miałam zamiar :D Dzięki temu, że jego kot jest wybredny to mój grubas korzysta.

z racji tego, ze nie ma dzis pgoody, a mialam isc na lody zjadlam lody z wlasnego zamrazalnika: taniej i wiecej :D

hahah z tymi lodami super :) ja stalam się fanką kawy mrożonej ostatnimi czasy :) więc czytam gretkowską i popijam mrożoną kawę, w tle leci the killers i martwi mnie tylko to, że chyba nie mam z kim jechac na wakacje;/

ahh.. pilnie potrzebuję gotówki. Nie dość, że koszty wyjazdu są calkiem spore to jeszcze wiadomo- trzeba wziąż jakiś pieniążek ze sobą... nie wiem. może urządzę wyprzedaż z szafy na allegro? dziewczyny ktore nie mają z kim jechac na wakacje- pochodzicie na basen, poleżycie na trawie z ksiazka w rece... pobedziecie same ze sobą. swietna okazja zeby troche POZYĆ.

halooooooooooooo :)

cześć dziewczyny, czytam ten temat prawie od początku, nigdy się nie udzielałam. Fajne są te Wasze porady na czym i ile zaoszczędzić. Fajnie jest oszczędzać na jakiś cel, ale podoba mi się że nie oszczędzacie na siłę, że nie "wegetujecie" tylko pozwalacie sobie na przyjemności, życie jest za krótkie :) Ja przez kilka lat zbierałam pieniądze, udało mi się uzbierać 30.000 zł, wydałam je w ciągu trzech miesięcy na podróż (Ameryka Łacińska). Teraz znowu jestem totalnie "goła", do tego bezrobotna ale wiecie co? Jestem najszczęśliwszą osobą na Ziemi po spełniłam swoje marzenie. Nie mam nic, ale tego co przeżyłam nikt mi nie odbierze, te wspomnienia zostaną ze mną na całe życie, to jest moje bogactwo :) I już nie mogę się doczekać aż znajdę pracę i zacznę znowu oszczędzać - Azja czeka :) Spełniajcie swoje marzenia, doświadczajcie, żyjcie bo to czyni nas bogatymi :) Serdecznie Was pozdrawiam

świetnie powiedziane, Magda :) jak już pisalam wyżej, ja realizację swoich marzeń rozpoczynam od podróży do Włoch. Będzie to nie tylko uczta dla ciala ( choć dam się pokroić zeby spróbować wloskiej pizzy i prawdziwego spaghetti), ale także ( a może przede wszystkim!) dla ducha. Przecież Rzym, Watykan, chyba w ogóle całe Włochy to miejsca szczególnie przesiąknięte kulturą chrześcijańską, religią itd.Jadę się również pomodlić. Mam o co prosić. I za bardzo wiele dziękować :) A poza tym dziewuszki, jak już kiedyś wspominałam mam absolutnego hopla na punkcie dbania o włosy. Kiedyś moje wlosy byly zupelnie inne- chyba zniszczylam przez codzienne mycie, nmotoryczne prodtowanie i częste rozjaśnianie. W listopadzie ub.r. ścielam je na krotko i mimo lykania roznorodnych suplementow do tej pory nie zauwazylam jakiejś szczegolnej poprawy w ich wygladzie. Mimo że zaprzestalam rozjaśniania i prostuję bardzo sporadycznie. Za to niedawno przeglądając zdjęcia z przeciągu 3-4 lat zauważylam że mialam ładne, blyszczące i zdrowo wygladajace wlosy. przypomnialam sobie że w tamtym okresie czasdu niemalże nalogowo popijałam pokrzywę ( a właściwie herbatkę, trudno byloby popijać chwast :D). Postanowilam wrócić do starych dobrych zwyczajów i.. moje drogie, po prawie 2 tyg. stosowania zauwazylam znaczną poprawę-wlosy wypadaja w normalnych ilościach. wydaje mi się także że wzmocnily mi sie paznokcie- do niedawna szalenie rozdwajające się i slabe :) ( możliwe ze to dodatkowy wplyw oliwy z oliwek ktora popijam codziennie od 7.06 - lyzeczkę po śniadaniu). Przeczytalam też że warto zainwestować w ziarna lnu- i to wbrew pozorom nie te w postaci sproszkowanej, odtluszczone- tylko te w ziarenkach. Po stosowaniu calej masy suplementow na jakiś czas przerzucę się na odrobinę natury :). pozdrawiam :)

To ja zamelduję się :) @ Magda, świetna inwestycja :) Jak lubi się podróże to lepiej nie można było zainwestować kasy. @ Dusigorszka, potwierdzam, że picie pokrzywy pomaga :) W zeszłym roku zaczęłam pić na zmianę skrzyp z pokrzywą 3 x dziennie. Do końca roku :) Zaszalałam. Wypadające włosy mogłam na palcach jednej ręki policzyć, i najprędzej to je wyrywałam a nie wypadały ;) Len jem codziennie od jakiegoś czasu. Dodaję łyżkę ziarna do musli albo jogurtu :) Nie wiem, w czym ma pomóc, ale dobry jest, więc jem. Chyba znowu zacznę pić pokrzywę :)

kilka slow o lnie moze w takim razie :) moja mama ma ogromne problemy z zaparaciami i gdzieś przeczytala ze podobno len pomaga. Faktycznie, minęlo. Podczas jednej z wizyt rozmawiala z lekarką na ten temat i przyznala sie do kupowania lnu odtluszczonego, w wersji sprszkowanej. pani doktor powiedziala, ze najwartosciowsze rzeczy znajdują się wlasnie w tluszczu lnu, podobno bardzo zdrowy jest olej lniany- nie tylko dla urody- ale przede wszystkim dla zdrowia! obok oliwy z oliwek jest podobno najzdrowszym tluszczem :) i skarbnicą witamin. Moja mama przetrzucila się wlasnie na len w ersji ziarenkowej. wlosy ma co prawda NADAL SLABE. za to paznokci i cery moglaby jej nie jedna 20. poazazdrościć.

Olej lniany miałam, ale on ma krótką przydatność, ze 3 m-ce. Potem psuje się. Raczej do sałatek nadaje się, bo jak chciałam na nim smażyć to całą kuchnię zachlapałam :) W końcu piątek, bo już mam dość tygodnia. Strasznie jest. Ale przyszły jeszcze gorszy.

ja też. godzina i 4 min do wyjścia. i 14 dni do wypłaty :) lili-> ktoś mi dzisiaj pisał, że dobrym patentem na dbanie o wlosy jest nie tylko picie herbatki ale też wspomaganie się od zewnątrz :). Dziewczyna, której przyjaciel jest ziolomaniakiem (jakkolwiek podejrzanie by to nie zabrzmialo :D)poradzil jej zrobic nalewkę z pokrzywy i wcierac ją w skore glowy. pomyslalam ze zwykly napar wlany do spryskiwacza może równie dobrze dzialać.

U mnie do wypłaty 6 dni :) Ale bardziej liczę na lipcową, bo mam nadzieję, że jednak będzie podwyżka. Żeby mi się chciało aż tak dbać o włosy :) A ja nie lubię. Zwykle tylko umyję, wetrę w końcówki jedwab i tyle. Raz na jakiś czas położę maskę z jedwabiem, ale to już za dużo roboty dla mnie. A powinnam zacząć bardziej dbać o kłaki, bo mam naturalny kolor, już są dość długie i w końcu będę miała siano zamiast ładnej czupryny. Ubolewam nad tym, że nie błyszczą mi, ale nigdy nie miały połysku.

lili-> masz pewnie jasne wlosy, a jasne wlosy nie odbijają światla tak dobrze jak ciemne, stąd brak tendencji do blyszczenia, nawet kiedy są bardzo zdrowe :) zazdroszczę naturalnego koloru wlosow- prawdziwa rzadkość. A chyba nic nie niszczy wlosow tak jak farba i te wszystkie prostownice, lokowki i szmery bajery.

To pocieszyłaś mnie :) Mam jasne, nie jakoś bardzo, ale jednak blondynka :) Miałam farbowane, ale były brzydkie i wolałam wrócić do swojego. Z 1,5 roku zapuszczałam :)Teraz mam do połowy pleców. Wiesz, prostowanie itp niszczy, ale... jest jeszcze coś :) Ja codziennie wiążę się w kuca i w miejscu, gdzie jest gumka to są podniszczone, złamane i odgniecione :) Także chyba wszystko niszczy włosy. Chciałam wrzucić jakieś zdjęcie, ale za bardzo mnie widać na nich :) A Ty masz ciemne czy jasne? Bo nie doczytałam nigdzie :)

hej :) fajnie, że weekend, pomimo, ze muszę się uczyć, pisać wstęp do magisterki i iść na wieczór panieński koleżanki, która ostatnio mnie wkurza... ;/ gdzie się kupuje tą pokrzywkę i len? dziewczyny bylam wczoraj u fryzjera, zapłaciłam 218 zł i dałam 10 zł napiwku, bo jestem bardzo zadowolona. po czym okazało się, że w takim super salonie zostalam ubrudzona farbą do włosów na jasnorózowej bluzce... wóciłam tam i fryzjerka oddała mi 50 zł, nie chciałam więcej, ale jestem trochę zniesmaczona. już nie mogę doczekać się, aż gdzieś pojadę. chyba skoczę z koleżanką z pracy na parę dni na jakąś wyspę i we wrześniu na tydzień w odwiedziny do Francji... :) cieszę się, bo polecałam kolegę do firmy, dostał się i akurat w lipcu dostanę kasiorę... ale naruszyłam trochę oszczedności i myślę, że coś tam jeszcze skubnę, żeby skorzystać z przecen :D

@ miss chill out Pokrzywę kupisz w każdej aptece, ew spożywczym. Zwykłe zioła do zaparzania :) Siemię lniane myślę, że też apteka. Ja kupiłam w spożywczym paczkę Sante. Dobrze, że fryzjerka była na tyle ogarnięta, że oddała Ci kasę za zniszczenie. Nie jedna osoba mogłaby tyłek wypiąć i powiedzieć, że Twoja wina, bo np. ruszałaś się. Jak masz okazję wyjechać to korzystaj z tego :) Kiedy jak nie teraz w lato :) Chociaż kiepsko coś z pogodą. U mnie na mazowszu (pod Warszawą) jest zimno.

Co do włosów to podobno nacieranie naftą kosmetyczną pomaga :) I już szukam na allegro czegoś takiego. Przy okazji tran bym kupiła, bo mało ryb jem i zdrowych tłuszczy a to też może przyczyniać się do braku blasku.

wiesz co, sama się dziwie, ze tam wróciłam, to jeden z lepszych salonów na samym rynku głównym i może gdybym nie była spokojna, to inaczej by to wyszło, ale po prostu było mi bardzo przykro, a to juz którys raz byłam w tym salonie... kurcze jutro kupuje pokrzywke i len :) w krakowie też brzydka pogoda

Raz obcinałam się w Krakowie, w http://www.akkk.pl/ I to była porażka. Także doszłam do wniosku, że czy małe miasteczko czy duże jak ktoś nie słucha klienta to niech nie bierze się za obcinanie. Dobrze, że wróciłaś, bo tak to byłabyś strata i napiwek i bluzkę :)

bluzka kosztowała 4 dychy, a oddała mi 5 :P ja sie obcinam tutaj http://www.jld.com.pl/ i jestem zadowolona z fryzury... na poczatku ona myslała, ze jak jestem spokojna, to jestem cielakiem i chciała mi wmówic, ze schylałam się po gazete i chyba zasugerować, że to moja wina... ale na szczęście się opamiętała. właśnie mam nadzieje, ze ten długi weekend wypali :) marzy mi się słonko... wczoraj wieczorem siedziałam z koleżanką nad wisłą obok wawelu i miałyśmy do coli dolaną wódkę i wyobrażałyśmy sobie, że to malta a nie brudny brzeg wisły :P

To niedaleko mnie też jest taki salon. Ale szkoda mi czasu, żeby na same końcówki jechać :) No to tak jak wspomniałam, że niektórzy próbują wmówić, że własnej winy zabrudziła Cię. Po % na pewno łatwo pomyśleć, że jest się gdzieś indziej :) Ja spadam :) miłego weekendu

dusigroszka tak samo mam manie na dbanie o wlosy. stawiam na naturalna pielegnacje i mam piekne wlosy (tak mi wszyscy mowia) mimo ze farbuje i sporadycznie prostuje, jak mi sie zachce :) uzywam roznej masci olei i to nie tylko do wlosow :)

nuś - a mogłabyś powiedzieć coś więcej o pielęgnacji olejami? ja tylko sporadycznie używam przed myciem olejku arganowego, wcieram abo w końcówki albo w całe włosy, trzymam z godzinę i potem myję. dostałam dziś zwrot podatku - więc 200zł pójdzie na spłatę kredytówki a reszta na codzienne potrzeby plus te niecodzienne - zbliża się kilka ślubów, to zawsze spore wydatki. dzisiaj kupiłam szampon i maskę do włosów alterra, w rossmannie, każdy za niecałe 7zł - mam nadzieję, że będą fajne :) stosowałyście może? ja mam ten z aloesem i granatem.

nieszczególnie poczytaj sobie o metodzie OCM jesli chodzi o pielegnacje cery, a jesli chcesz pielegnowac wlosy za pomoca olei to polecam lekture o olejowaniu wlosow. tego mnostwo jest w internecie. Ja OCM stosuje w bardzo uproszczonej wersji, czyli robie demakijaz olejem a potem myje twarz mydlem alep (tylko dlatego ze moja cera tak woli).

Moje włosy też są w tragicznej kondycji, ale to pewnie przez to że nie jem w ogóle drobiu ani żadnego mięsa, po prostu nie mam ochoty. Ja zaczęłam brać 4 dni temu Bellissę bo tylko ona mi pomagała i mam taki płyn, który wcieram w głowę. Zobaczymy :) Wypłata w przyszłym tygodniu, ciekawe ile odłożę :)

hej widzę, że poruszyliście temat włosów. ja na szczęście zbytnio nie narzekam, od miesiąca jem vitapil na włosy i używam szamopnu ha -pantotan i nic więcej nie robię. włosy mam długie i grube. do fryzjera rzadko chodzę, tylko podciąć wlosy. teraz próbuję dojść do swojego koloru włosów. w tym tygodniu mam wypłatę już czekam z utęsknieniem bo wczoraj kupilam spodnie za 120 zł L:/