Moja teściowa nie myje rąk po załatwianiu się, nie bierze codziennie prysznicu

że tylko te co się myją wybiórczo, usilnie nas przekonują że one nie śmierdzą! :D ten co się myje cały codziennie nawet by nie wpadł na to, że musi kogoś przekonwać że jest czysty :D czyli brudasy mają jednak z tym problem, inaczej nie musieliby się tak przy tym upierać :P

a ch8uja cala geba :P

Pomyśleć że te brudaski szczerze myślały wcześniej że są CZYSTE:D że każdy tak robi jak one bo przecież tylko idiota myje się codziennie. Kurcze ja bym taką babę jedną z drugą na przymusowa terpapię zagoniła albo na hipnozę gdzie hipnotyzer powtarzałby co chwila "codziennie bardzo ochoczo wskakuję pod prysznic" :D. Ja myślałam że to ne problem dzisiejszych czasów a jednak. Właśnie te osoby które tu piszą że nie miały warunków do mycia doceniają fakt że moga wskoczyć pod prysznic kiedy tylko potrzebują i chcą a te co mają "bidet" pod dupą nawet nie wpadną na pomysł żeby go użyć ....bo przecież jeszcze mucha latająca obok nie padła.

ale spieprzyliscie temat, a tak sie swietnie zapowiadal! Dajcie sobie na luz, szkoda nerwow. Kazdy i tak ma swoje racje. Powiem, jak to u mnie jest: babcia chorobliwie oszczedna, wiec mycie w misce, ale codzienne, wiec o czystosc dba. Nigdy nie widzialam, zeby sie kapala, nigdy, ale, o dziwo, nie czuc od niej potem. Moja mama ma troche przyzwyczajen od babci, kapie sie rzadko, a codziennie myje nad wanna twarz, pachy, nogi i krocze. Rowniez nie smierdzi, w ogole sie nie poci. Mnie tez tak uczono. Co jakis czas moglam sobie napuscic wody do wanny i kapac sie z zabawkami. Bardzo to polubilam i do dzisiaj mam nawyk dlugich kapieli. W podstawowce zaczelam kapac sie codziennie pod biezaca woda, mama z tym nie walczyla mimo swoich przyzwyczajen. Zostalo mi tak do dzis. Jestem czlowiekiem, ktory sie poci, wlosy przetluszczaja mi sie, wiec codziennie biore prysznic i myje wlosy. Gdy nie mam mozliwosci wziecia prysznica, staram sie umyc przed snem i nie przeszkadza mi, ze nie zmoczylam calego ciala. Na drugi dzien jednak biore prysznic. Moj maz natomiast jest sportowcem i jego na treningach uczono, ze po uprawianiu sportu trzeba, owszem, wziac prysznic, ale codzienne prysznice nie sa dobre dla skory, bo ja wysuszaja. Jest to logiczne i sama czasami zastanawiam sie, ze w podstawowce wlosy mi sie nie przetluszczaly, a teraz juz tak. Czy czeste mycie je wysuszylo na tyle, ze teraz produkuja wiecej loju? Rozumiem prysznic po seksie, czy upalnym dniu. Wtedy to koniecznosc. Rowniez ludzie roznie sie poca, niektorzy prawie wcale, a z niektorych pot sie leje. Kazdy powinien miec swoj rytm mycia sie, jaki mu i otoczeniu odpowiada. Mysle, ze kapiel co 2 dni nie jest grzechem. Grzechem jest nie umycie zebow, twarzy, pach, stop i krocza codziennie i kto tego nie robi mozna wlasnie nazwac BRUDASEM.

"wieczorny prysznic jest chyba tak oczywisty że aż szok że trzeba tu niektorym to tłumaczyć jak krowie na rowie i " Jakbyście panienki, czytałay kiedyklwiek cos mądrzejszego od tego forum i kolorowych gazetek to wiedziałbyście, że lekarze obecnie odradzają codzienną kapiel. Najlepiej myć te częscie ciała co tego wymagaja. Nie kazdy pracuje fizycznie, i plywa potem po calym dniu.

tu jest link do tematu o brudasach i przeczytajcie na str. 19 wpis: guguk, padniecie ze śmiechu, poryczałam się jak mops :D:D i mogę czytac ten spis i 10 raz i też będę boki zrywać :D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4709331&start=540

z czego się poryczałas ? Ze swojej głupoty?

z tego wpisu, bo napisany w przekomiczny sposób :D a ty widzę masz wisielczy humor i pesymizm ci przesłonił poczucie humoru hehheheheh

nie bardzo wiem którego wpisu, jest tam ich pełno... wisielczy humor a pesymizm to chyba dwie przeciwstawne sprawy.... :(

I na zdorwie !:) Niech każdy robi jak uważa, niech się myją codziennie te które czują że tka jest ok (sama do nich należę) a inne cóż...sa dorosłe więc niech żyją tak jak do tej pory. Mnie od początku (odkąd zaczęłam dojrzewać) zaczęły przetłuszczać się włosy nawet bardzo i niestety dermatolog u którego chciałam zasięgnąć porady jak zmniejszyć to przetłuszczanie powiedział że myć głowę będe musiała codziennie bo niezmyty tłuszcz spowoduje zaczopowanie porów skóry głowy co z kolei może doprowadzić do stanów zapalnych mieszków włosowych i to samo tyczy się całego ciała. Woda jest jaka jest i wiadomo że troszkę przesusza ale kto komu każe myć skórę kostką mydła???? Są żele na bazie "wody w oleju" dla ludzi o delikatnej i suchej skórze. Ja mam tłustą więc myję czystym żelem dla skóry normalnej i jest dobrze. Ktoś tu wcześniej dobrze doradził innym by przetrzeć po całym dniu nawilżoną chusteczką całe plecy i ciało (nieumyte) i zobaczcie co na nej jest po jednym całym dniu , myślę że to powinno wystarczyć tym które "nie widzą brudu i potu u siebie".

tak, gdy ja nie wezme prysznica wieczorem (a pisalam, ze sie poce, niestety), to wyskakuja mi male syfki na ramionach. Codziennie, lub co dwa dni uzywam szorstkich rekawic do kapieli, ktorymi scieram martwy naskorek. Od czasu uzywania tych rekawic nie mam pryszczy, skora jest gladsza. Faktycznie, kiedys wzielam wacik ze spirytusem i przetarlam sie za uszami i na szyi - brud i loj!

8787987 - czytać umiesz??? napisałam jak byk: strona 19, wpis/nick guguk, a ty mi walsz o głupocie :O

Tyle że bród jest zawsze i wszędzie, nawet po pół godzinie od umycia sie masz na skórze juz brud. Skóra nie musi byc sterylna, wręcz częste mycie jej szkodzi, Moim zdaniem gros ludzi czerpie wiedze z reklam tych wszystkich srodlow myjącyach które tak wtłaczają obsesje czystości. Do tego kolorowe gazetki dla kobiet, a normalnej wiedzy- brak.

sugerujesz, ze jestem glupia?

hehe ale sie temat rozwinal....:D Kazdy jest inny, kazdy ma inne nawyki higieniczne , kazdy inaczej sie poci ( mój teśc np mógłby przez tydzien nie zmieniac skarpet - nie śmierdzi!! ) , w róznym wieku inaczej ludzie pachną ( jak miałam 20 lat to było co innego, teraz mam 40 i jest co innego )....wazne zeby nikt nie "pachniał inaczej";) załozycielce topiku chodziło raczej o inny problem - wyjście z wc i podrzucanie swoich zarazków dziecku . Dla mnie to karygodne - kiedys widziałam na Galileo jak zarazki z klozetu przy niezamkniętej klapie przenosza sie na okolicę - np. szczoteczki do mycia zębów....smacznego;) zwracanie uwagi ( nie tylko na ten temat ) wymaga delikatnosci i ASERTYWNOŚCI> i tego wszystkim zycze:D

do 8787987 brUd czy brÓd????????????????zdecyduj sie :( bo zal...

8787987 - myślisz że jak przytoczysz opinie jakiegoś pseudo artykułu lekarskiego to zabłyśniesz na forum?? :D jak ci taki pseudo naukowiec napisze że najlepiej myć się raz na miesiąc to też łykniesz jak młody pelikan??? :D w rzeczywistości to ty świecisz głupotą jak neon nad burdelem :D i twoje wypowiedzi są tak sensowne i wymowne jak dialogi w filmach porno :D:D:D:P

8787987 - myślisz że jak przytoczysz opinie jakiegoś pseudo artykułu lekarskiego to zabłyśniesz na forum?? dlaczego pseudo???? To przytocz mi artykuł- niepseudoautorytetu.... I skąd to chamstwo? Wasz umysłowy pustostan idzie idealnie w parze z kultura osobistą. Co do bakterii- wg badań- jest ich więcej na klamkach i desce do krojenia, niż na tej sedesowej. Więc histeria tej matki jest bezzasadna, ale każdy jakos musi sobie podniesc humor- najprosciej wyzywając się kosztem innych.

kurcze weźcie przestańcie ciągle tym słynnym "ja się nie pocę albo nie myję się dwa dni a i tak nie śmierdzę" Czy wy naprawdę myjecie się tylko jak już czujecie że śmierdzicie????????? Czy gdyby wasze ciało tak niezwykłe które nie wydziela śmierdzącego potu (rzecz niemożliwa bo każdy pot pod wpływem tlenu rozwija w sobie bakterie a co za tym idzie przykry zapach kwestia tylko genetycznych uwarunkowań jak intensywnie będzie śmierdziało) nie tłuściło się przez tydzień i nie wydzielało potu przez równie długi czas to czy też brałybyście prysznic albo myły się w miednicy raz na 7 dni????????? Bo kierując się waszą logiką na to wychodzi. Dlaczego te mądre i uważające się za czyste kobiety które myją się raz na dwa dni uważają że prysznic bierze się tylko kiedy się spoci bądź smierdzi?????????? Nie pojmę, nie zrozumiem ale wiem że ma to wiele wspólnego z przyzwyczajeniem, lenistwem, oszczędnością i zaszłościami z przeszłości (dzieciństwa). Te problemy mogą występować razem w róznej kombinacji bądź jako jeden czynnik a skutkiem tego jest brak czystości czyli BRUD. Heja

Bierzesz prysznic każdego dnia? Płuczesz jamę ustną po szczotkowaniu zębów? Te pozornie zdrowe nawyki mogą być niebezpieczne informuje serwis dailymail.co.uk Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że szkodliwe dla zdrowia jest picie alkoholu, palenie papierosów, czy zajadanie się fast-foodami. Najnowsze badania wskazują jednak, że nawet pozornie niegroźne i wręcz dobre nawyki mogą okazać się niebezpieczne dla zdrowia. Zdaniem ekspertów popełniamy każdego dnia 7 grzechów: Grzech nr 1: zbyt częste mycie się Według doktora Nicka Lowe z w Cranley Clinic w Londynie przeciętny człowiek myje się zbyt często. Gorąca woda w połączeniu ze zwykłym mydłem może zaburzyć naturalne natłuszczenie skóry. Doprowadzi to do suchości, pękania i często nawet infekcji. Większość z nas nie powinna się codziennie myć. - Ale jeśli kogoś przeraża perspektywa zaniechania codziennego prysznica, niech przynajmniej używa chłodnej wody mówi dr Lowe. Aby uniknąć negatywnych następstw codziennego mycia, eksperci doradzają stosowanie kosmetyków, których bazą są nawilżające olejki, a nie mydło. Grzech nr 2: osiem godzin snu w ciągu nocy Zdaniem profesora Jima Horne z Loughborough Universitys Sleep Research Centre ta nowoczesna koncepcja, jakoby powinno się spać 8 godzin w ciągu doby, może tylko pogłębić uczucie zmęczenia. - O wiele więcej korzyści mogą nam przynieść codzienne drzemki w ciągu dnia mówi profesor Horne. Co więcej, cztery 15-minutowe drzemki w ciągu dnia mogą nas bardziej odprężyć niż dodatkowe godziny snu w nocy dodaje. Uczony wyjaśnił, że setki lat temu podział doby na krótkie drzemki był czymś zupełnie normalnym ludzie sypiali m.in. po obiedzie, ale także budzili się w ciągu nocy, na kilka godzin przed nadejściem świtu. W sumie przesypiali 8 godzin dziennie. Jeśli jaskiniowcy przesypialiby całe noce, to niechybnie zostaliby pożarci żartuje profesor Horne. - Przeświadczenie, że wstawanie w ciągu nocy jest czymś złym, może negatywnie wpłynąć na jakość naszego snu dodaje. Grzech nr 3: płukanie zębów płynem do higieny jamy ustnej - Płyny do płukania jamy ustnej wypłukują z niej fluorki, które są dodawane do past i chronią nasze zęby na wiele godzin mówi doktor Phil Stemmer, dentysta z The Fresh Breath Centre w Londynie. W zasadzie powinno się zaniechać spożycia jakichkolwiek płynów przez przynajmniej pół godziny po umyciu zębów dodaje. Co ciekawe dr Stemmer zaleca, aby powstrzymać się od zwilżenia szczoteczki przed nałożeniem pasty. Powodem jest tutaj skuteczność składników, zawartych w paście do zębów, która maleje wraz ze wzrostem wilgoci w jamie ustnej. Nie powinno się także myć zębów od razu po posiłku. Uzasadnieniem jest tutaj działalność cukrów i kwasów, które czasowo osłabiają nasze szkliwo. Jeśli umyjesz swoje zęby za wcześnie, naruszysz szkliwo dodaje dr Stemmer. Wobec tego powinno się szczotkować zęby pół godziny po zjedzeniu posiłku. Przez ten czas szkliwo stwardnieje i mycie go nie uszkodzi. - Najlepszy zwyczaj, jaki można sobie wypracować, to mycie zębów przed posiłkami, a tuż po nich płukanie jamy ustnej odświeżającym płynem podsumowuje dr Stemmer. Grzech nr 4: sedes wymusza na nas przyjęcie nienaturalnej pozycji Zdaniem ekspertów nowoczesne sedesy nie są dla nas odpowiednie. Według nich powinniśmy załatwiać swoje potrzeby kucając w ten sposób zmniejszymy wysiłek, towarzyszący tej czynności. Zaletą takiej pozycji jest zmniejszone ryzyko wystąpienia problemów z jelitami, takich jak hemoroidy czy choroba uchyłkowa jelit. Warto zaznaczyć, że osoby, które mają problemy z jelitami, mogą w prosty sposób dostosować się do tej niecodziennej porady podstawiając pod sedes niewielki podest, na którym oprą stopy. Dzięki temu uda im się uzyskać pozycję zbliżoną do kucania. Grzech nr 5: sprzątanie Naukowcy z USA przebadali 100 osób pod kątem wypełniania obowiązków, związanych z prowadzeniem domu. Okazało się, że osoby, które przejęły pełnię tych obowiązków, mają za wysokie ciśnienie. Zdaniem uczonych przyczyną takiego stanu rzeczy jest stres, który towarzyszy tym obowiązkom, a konkretnie ich właściwemu wykonaniu. Warto również zauważyć, że częste stosowanie detergentów, zwłaszcza tych o intensywnym zapachu, w sprayu, może wywołać astmę. Grzech nr 6: nieprawidłowe oddychanie - Jako dzieci w oddychanie angażowaliśmy przeponę, dzięki czemu całe płuca wypełniały się powietrzem. Wraz z wiekiem przestaliśmy oddychać w sposób najbardziej wydajny twierdzi Neil Shah, psychoterapeuta i dyrektor Stress Management Society. Zdaniem psychoterapeuty, możliwy jest powrót do poprzedniego, lepszego dla nas sposobu oddychania wystarczy wykonywać codziennie ćwiczenia, polegające na "pompowaniu" jamy brzusznej i jednoczesnym utrzymaniu klatki piersiowej w stabilnej pozycji. Grzech nr 7: odpoczynek po obiedzie - Jeśli po posiłku jesteśmy nieaktywni, albo jemy tuż przed pójściem spać, to zjedzony posiłek odłoży się w organizmie pod postacią tłuszczu mówi Claire MacEvilly z Human Nutrition Research laboratory na Uniwersytecie Cambridge. Zdaniem MacEvilly kluczem do tego, aby przemiana materii zachodziła w sposób prawidłowy, jest 20-minutowy spacer po każdym posiłku.

zaraz syfiary będą się bronić tym że to deskę do krojenia trzeba szorować częściej niż własne dupsko. Fakt najwięcej bakterii jest w lodówce (nie mytej) na opakowaniach produktów spożywczych, deskach do krojenia, ladach - ogólnie w kuchni, i te bakterie są najgorsze dla naszego układu pokarmowego , mogą przyczynić się do zatrucia bądź czerwonki albo żółtaczki typu A , bakterie i grzyby znajdujące się w łazience , na desce klozetowej, spłuczce, kranach mogą przyczynić się do grzybicy, stanów zapalnych dróg rodnych itp. Jeżeli chodzi o ciało to źle ktoś zrozumiał, bo nie chodzi tu o stricte bakterie ale nalot z całego dnia który należy wieczorem pod prysznicem usunąć (kurz, sebum, martwy naskórek) i niech mi tu mądra jakaś znowu nie pisze że nie żyje w zakurzonym środowisku przy autostradzie A4 bo nie o taki kurz się rozchodzi, wystarczy potrzepać poduszką pod światło słoneczne żeby w powietrzu ulotnił sie kurz i to nie mały, i jeszcze pewnie nie raz jakaś doda że ona się nie tłuści (fakt frytek się na niej nie usmaży ale znowu nie o to chodzi) a jeszcze inna powie że z niej naskórek nie schodzi codziennie ....no pewnie sprawdza to jakimś tajemniczym sposobem ;). Są też osoby które uwazają że częste mycie ..(czytaj.codzienne) szkodzi zdrowiu i skórze i owszem, szorowanie skóry mydłem które usuwa naturalny płaszcz lipidowy napewno się jej nie przysłuża ale...zmywanie ciała delikatnymi kosmetykami (zdrowy , krótki prysznic a nie codzienne moczenie ciała w wodzie) na pewno nie zaszkodzi a raczej pobudzi krażenie, odblokuje pory skóry, zmyje toksyny których organizm pozbywa się przez pory skórne i poprawi samopoczucie . Przez dwa lata dodatkowo chodziłam na studium dermatologii i wiem że najwaznejsze jest dopasowanie kosmetyków do typu skóry i branie prysznica , kąpiel powinno się brać dla relaksu a nie umycia ciała, ciało myjemy pod bierzącą wodą więc miska odpada..no chyba że ktoś lubi rosół z własnych wypocin. Myć trzeba się codziennie a kąpać można do dwóch razy w tygodniu (mam na myśli wyleżenie się i zrelaksowanie)

szkoda że nie powiedzieli ci, że kosmetyki sa szkodliwe dla skóry. Maja konserwanty, czesto alkohol, kilka substancji odzywczych a reszta to szajs. Poza tym, 4/5 tego jak wygąda czyjas skóra to czynniki wewnętrzne. Czyli zamiast ładowac kosmetyki i wydawac na to setki złotych, lepiej brac zwykłą witaminę a plus e.

a nie, bo najwięcej i najbardziej zjadliwych jest na pilocie od tv

Po co sie myc jesli sie nie poci , nie smierdzi , nie przetluszczaja sie włosy i nie lepi brud ??? Po co? Żeby zmyc Flore bakteryjna? Żeby dostać alergii?

wystarczy spojrzec na osoby, ktore sie nie myja lub czynia to rzadko, nie kremuja i zobaczyc jak to sluzy ich cerze i zdrowiu. A gdzie? Chocby na bezdomnych (choc moze to zbyt skrajny przyklad), albo biedniejszych, ktorych nie stac na codzienne mycie i kosmetyki. Jak pieknie i mlodo wygladaja, prawda? :P

Ohohoooho:D nie kremuja się :D Kremy właśnie powodują ze brud się łapie skory . Jak się nie kremujesz i masz naturalne ph skory nic się nie dzieje .

aaaaaa! Czyli bezdomni kremuja sie na potege i dlatego sa tacy brudni? :P

Pierdielisz jak polamana. Zajmij sie swoja dupa a nie wciskaj nosa w czyjas.

zloscimy sie? Nie mamy dystansu do kafeterii, do anonimowych dyskusji w necie? Hm... A wiesz, ze brak poczucia humoru kiepsko swiadczy o Twojej inteligencji?

http://www.snobka.pl/artykul/nie-myje-sie-i-jest-mi-z-tym-dobrze-10088