Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochani prosze o rade :(

Próbowałam sie pozbierać ale nie umiem. Jak to jest . jak wymazać pamięć?

Polecane posty

dziewczęta ide dziś do kina! na smerfy, przed 21 się zaczyna seans !! moj luby do mnie dzwonił. i mowi ze specjalnie leci wcześniej z pracy! mam sie cieszyć ? nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka908986r436
Do facet- tak masz rację ale chyba czegoś nie doczytałeś. On spieprzył wszystko zostawiając mnie rok temu. Ok chciał naprawić. Ja spiperzyłam bo nie potrafiłam dać mu szansy.Ok równiez się zgadzam. Ale teraz na koniec hmm to on nawygadywał głupot ,że mnie niby nie kochał itp. Więc chyba w razie czego on powinien teraz coś naprawiać ,a nie ja? To ,że o nim pisze tutaj nie oznacza ,że ja czekam na jego powrót.Owszem tęsknie za nim ale jak już napisałam. Wolę,żeby zostało tak jak jest bo teraz tym bardziej chyba nie zaufałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marika ja żyję jakoś :) a co do jego myśli to nie wiesz co on ma tam w głowie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facetfacetfacet12345 Dużo racji w tym, co piszesz. Ja się tego już nauczyłam.. ale to nie pomogło mi, żeby znów nie dać się zranić. Dlatego teraz cierpię, ale się nie odzywam.. może dam sobie dyspensę w jego urodziny, za 4 miesiące. Może wtedy spytam, czy jest szczęśliwy, czy mu się układa z nią.. bo to tak jest, że jak się kogoś kocha, lub chociaż kochało przez chwilę, to chce się jego szczęścia... sara2011 Dzięki za miłe słowa, też chyba wierzę, że kiedyś mi się ułoży, już tyle razy się podnosiłam... Ale gdzieś tam zawsze będę się zastanawiać, jakby z nim było, tak jak dopóki go nie poznałam, wszystkich facetów porównywałam do mojej poprzedniej miłości... Mało jest cudownych facetów, ale są. Nie ma połówek jabłka.. są lepiej i gorzej dopasowane pary. Dziewczyny, ja dzisiaj idę pograć w koszykówkę pierwszy raz chyba od roku... :) lubię tą grę, a zawsze trudno mi było znaleźć znajomych, którzy chcą zagrać. Trzeba sobie wypełnić czas, robić to, co się lubi... Sport pomaga, można wyładować energię, skupić się na strategii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może to tak za bardzo? może to jak sie tak ubiorę będzie wiadomo ze ja chce... a moze on nie do konca powienin o tym wiedziec... w sumie on i tak wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja coś od siebie dodam
Dziewczyny!! Straciłam faceta, którego pokochałam tak mocno. Ot tak przez nieporozumienie. Próbowałam : alkoholu, przelotnych znajomości, imprez. On się dowiedział o moich wybrykach:( Chciał naprawić tą znajomość, ale teraz ma mnie za dziwkę, alkoholiczkę i imprezowiczkę. Nie chce mnie znać, więc nigdy w to nie uciekajcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj a oni są lepsi? co mężczyzna robi po rozstaniu? idzie na imprezę, poznaję nową dziewczynę, jest z nową dziewczyną, a nie minął jeszcze nawet miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani prosze o rade :(
a ja myślę, że wszystko da sie wybaczyc, no może nie wszystko ale na pewno wiele jak sie kocha, zresztą jakbym miała szanse być teraz z exem to traktowałabym go jak nową osobę, jak czystą, niezapisaną kartę, z pełnym zaufaniem...bo inaczej to nie byłoby sensu, a to co robił przez ten czas nie obchodziłoby mnie...mam nadzieje że jego też nie... facet - skoro ona daje Ci coraz wyrazniejsze sygnały to czemu sam nic nie zrobisz? tzn nie znam sytuacji ale jesli ona jest niesmiala i boi sie wyciagnac dłon? po co czekać ..życie ucieka.. ja z moim probowalam moze nie wystarczająco ale on wiedzial że mi zależy bo sam to powiedział... no nic narazie pobede sama, nie ma tragedii...tylko najgorzej bedzie w swieta i sylwestra...strasznie boje sie tych dat...no i moich urodzin :/ marika - powodzenia tufinka - jak jest na tym baddooo? bo ja myslalam że to lipa jakaś po tym co kol mi opowiadała (że ona sie zapisała nawet nie miała fotki ani profilu a już 4 faciów pisało )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham nie kocham
DO ::::: facetfacetfacet12345 A ile czasu minelo od Waszego rozstania jesli to nie tajemnica bo piszesz mądrze i sensownie i moze skorzystam z Twojej rady...zeby spróbowac jakos sie przełamac i przyznac do błędu i jakie wysłyła sygnały Twoja "była" ,,mmoze pojde tym samym tropem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani prosze o rade :(
p.s mam jeszcze pytanie nie w temacie ale może ktoś z Was przypadkiem sie na tym zna, możecie polecić jakąs lustrzanke do 1500-2000 zł? najlepiej nikon/canon ...postanowiłam że zainwestuje w siebie i bede rozwijać pasje ;) (niestety jedyna osoba w moim otoczeniu która znała sie na aparatach to byl moj ex ;/ ale jego nie sptam przeciez :( i juz nawet nie licze na jego powrót )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani prosze o rade mój eks też się znał na aparatach eh na tym badoo cóż ja mam dodane 2 zdjęcia, wiele osób podłącza się, które jak dla mnie naprawdę nie są interesujące, dla można też i znaleźć kogoś z kim milo się rozmawia :) ps. odzyskałam jego gadu, jednak ciekawość zwyciężyła, przypomniało mi się, że mój brat ma jego gg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetfacetfacet12345
Do kochani proszę o radę :( Mam identyczne podejście do wybaczania. Wszystko można wybaczyć. Jednak nie wszystko da się zapomnieć. Pytasz dlaczego jej nie pomogę? Nie wiem gdzie nie wyraziłem się jasno. Dla mnie to ona musi zrobić wyraźny krok w moją stronę. Rozstanie było dla mnie bardzo trudne, ale nie mam zamiaru się nad sobą użalać-było minęło, życie toczy się dalej. Może być nieśmiała (ona taka jest, ma ogromny problem z przyznaniem się do błędu) - w chwili obecnej dzięki jej decyzji traktuję ją jak osobę obcą, a w konsekwencji całkowicie mi obojętną. Przynajmniej staram się ją tak traktować :/ a jak same wiecie psychika ludzka to niesłychane "urządzenie" które dzięki ciągłemu powtarzaniu, że ktoś jest nam niepotrzebny, sprawia że mamy go w d.... Tym samym czas działa na jej niekorzyść. Moje życie nie ucieka. Moje życie powróciło do etapu sprzed związku, a wtedy było naprawdę fantastyczne, tylko przez związek o tym zapomniałem i miałem pewne problemy z przypomnieniem sobie tego jak to było. :) Standard z tymi datami, rocznicami, świętami. Szargają Wami emocje. Faceci mają inaczej :p dla nas dzień jak każdy inny :p co też działa na Waszą niekorzyść :) (tak jakby zaczynam się nad Wami znęcać - nie o to mi chodzi, mam po prostu dobry humor i specyficzne poczucie radości) :) Do kocham nie kocham Piszę "mądrze i sensownie" bo minął blisko rok i potrafię już spojrzeć na to wszystko z innego punktu widzenia. Jej sygnały są nieważne. Będzie chciała spróbować na nowo to będzie musiała się do tego przyznać prosto w oczy. Tak jak pisałem nie mam zamiaru jej ułatwiać, bo napiszcie mi proszę po co? Początkowo myślałem, że mi się świat zawalił. Osoba dla której dałbym sobie ręce poucinać nagle stwierdza, że już nie kocha, wspólnym znajomym mówi, że nigdy nie kochała i za wszelką cenę próbuje pokazać jaka to jest szczęśliwa, ostentacyjnie chodząc do mojego baru. Na zakończenie stwierdzając, że ten pierścionek zaręczynowy to jest jej już niepotrzebny i jeżeli go chcę to może mi go dać. Jeżeli ktoś czegoś takiego nie przeżył to można napisać, że ch... wie o życiu. Jednak cała ta sytuacja mnie wiele nauczyła. Nie obwiniam jej za rozpad związku. Winne są zawsze dwie strony. Widzę, że popełniliśmy masę błędów, których będę się wystrzegał w jakimkolwiek nowym związku. Dlatego m.in. dałbym jej drugą szansę, ale to czy będzie miała okazję być z lepszym mną, zależy w dużej mierze od jej zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facetfacet jak mówisz o pierścionku to naprawdę musiałeś się poważnie zaangażować, jak długo byliście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani prosze o rade :(
serio pierscionek to taka oznaka zaangażowania? mój też mi dał..na święta...ale jakos nie docenilam, duzo bardziej ceniłam misia :P chyba ja po prostu nie dojrzałam do związku...przynajmniej wtedy. facet - a może ta Twoja też wtedy nie byla gotowa? tzn wiadomo pozanja sie ludzie chca byc razem ale jak przychodzi rutyna i wiecej klopotów niż radosci to pojawia sie pytanie czy to ten.. czasem sie odchodzi by sprawdzic...ja juz nie wiem co myslec ale mam dobry humor ;) ciekawe jak tam marika ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani prosze o rade facet napisał o pierścionku zaręczynowym więc to jest naprawdę poważne :) nom marika jak przeczytasz to to napisz nam jak u Ciebie wyszło z tym wypadem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×