Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tkotaka

Nie wrocil na noc :(

Polecane posty

Gość kobieto droga kobieto
jego picie oddaj mu w jego ręce,zrzuć na niego odpowiedzialność za jego czyny , popsuj mu komfort picia - zresztą chyba wiesz.....gorzej z realizacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
Może spróbuj coraz mniej gadać o jego piciu czy nie piciu a wiecej mów o tym , co czujesz:-) Widzę, że lubisz czytać- ostatnio wpadła mi w ręce nawet wciągająca książka "Pisarz, który nienawidził kobiet. Podwójne życie seryjnego mordercy" na faktach -polecam:-) A Na jakim kursie autorko jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Dzis mialam kurs udzielania pierwszej pomocy.:) Pracowalam przed wychowawczym w Caritas.Tutaj chodzi o opieke nad starszymi osobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
super- możesz zrealizować tu swoją potrzebę opieki nad słabszymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
No wlasnie o to chodzi:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julkajulka33
" 21:42 [zgłoś do usunięcia] tkotaka Nie ma mowy,by teraz wrocil.Pamietam jak balam sie pijanego ojca i awantur.Strach jest zbyt wielki." Twoje dzieci boja sie dokaldnie tak samo:( Jezuuu,nie funduj im takiego zycia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Z tym popsuciem komfortu picia nie bardzo rozumiem.Nie rozumiem tego slowa. Myslalam,ze jak u nas nie pil to komfort mial popsuty.:( W jaki sposob mam mu ten komfort popsuc ? Chetnie mu cos zepsuje.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Pisalam,ze dzieci go takiego nie widza.Nie pil w domu tutaj nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julkajulka33
nie musza widziec jego, widza Ciebie, twoj strach, niepewnosc,....i uwierz mi, boja sie rownie mocno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
wyjaśniam( mam nadzieję że dobrze- jak nie proszę poprawiać:-) ) psucie komfortu picia: - nieukrywanie jego picia - nieszukanie go po metach -niezapewnianie mu bezpiecznego lądowania picie niekomfortowe=picie np na ławce w parku i tam zalegnięcie tak, by wszyscy widzieli wspaniały poranek alkoholika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość format A4
mój powyższy link działa w google lub usuń spacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić aby on nie pił
CO ZROBIĆ, ABY ON NIE PIŁ ? Motto: „Skorośmy słabi pomagajmy sobie ! Nie mówmy temu, co upadł nie chcę Cię znać (Romain Rolland) CO NA POCZĄTEK MOŻESZ ZROBIĆ? poszukaj ośrodka zajmującego się profesjonalnie problemami alkoholowymi, adres znajdziesz na ostatnich stronach „Przewodnika, poznaj ludzi, którzy mają ten sam problem i podziel się z innymi swoimi problemami przestaniesz być samotna, poznaj to, z czym się zetknęłaś, dowiedz się jak najwięcej o chorobie alkoholowej wiedzy opartej na faktach, a wtedy zrozumiesz siebie, zacznij dbać o siebie, zajmij się dniem dzisiejszym, rób coś, przestań zamartwiać się przeszłością i przyszłością. ZACZNIJ TO ROBIĆ, CO MASZ DO STRACENIA OPRÓCZ CIERPIENIA ? Na początku naszych rozważań, „Co zrobić, aby on przestał pić? ... warto odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy ktoś, kto nadużywa alkoholu jest alkoholikiem? Jest bardzo wiele definicji alkoholizmu, ale żadna z nich nie jest w pełni zadawalająca i wcale nie musisz ich znać. Ze swojego doświadczenia wiesz jak wygląda i zachowuje się człowiek nadużywający alkoholu. Tak naprawdę nie jest istotne, czy ktoś w Twojej rodzinie jest alkoholikiem według jakiejś definicji. Istotne jest, że picie tej osoby powoduje rosnące problemy w Twoim życiu i Twoją reakcję na jego picie. Prawdą jest:, że każdy, kto żyje w bliskich kontaktach z alkoholikiem, jest dotknięty jego piciem w stopniu, który zależy bezpośrednio od jego więzi emocjonalnej do alkoholika. Oznacza to, że im bardziej kochasz alkoholika, tym głębsze jest Twoje cierpienie powodowane jego nadużywaniem alkoholu. Jeśli reagujesz na niego tak jakby był alkoholikiem to, nie marnuj czasu na zastanawianie się, jest czy nie jest alkoholikiem. Zabierz się do pracy, zaczynając od przeczytania sugestii zawartych w tym przewodniku. Jeśli szukasz sposobów na ograniczenie picia męża (żony) lub bliskiej Ci osoby i jesteś przekonana, że znajdziesz skuteczny sposób wpływania na jego zachowania ..., to tracisz bez sensu swoją energię i swój cenny czas: Jeśli miłość oznacza dla Ciebie cierpienie..... Jeśli z bliskimi i przyjaciółmi rozmawiasz głównie o NIM, o jego piciu, o jego problemach, jego myślach i jego uczuciach..... Jeśli prawie każda Twoja wypowiedź zaczyna się słowem „On..... Jeśli wciąż rozgrzeszasz „go ze złych humorów, znieczulicy, przykrego usposobienia, wybuchów złości i chamstwa..... Jeśli starasz się być dla niego terapeutką, lekarzem, psychologiem czy pielęgniarką ..... Jeśli wciąż rozgrzeszasz siebie, wmawiając sobie „to przez Niego stałam się taka..... Jeśli w trakcie lektury jakiegoś poradnika zakreślasz ustępy, które mogą okazać się mu przydatne..... Jeśli ciągniesz go przed ekran telewizora, żeby oglądał program z serii „trzeźwość lub..... Jeśli nie lubisz jego charakteru, zachowania, postaw, a zarazem sądzisz, że gdyby chciał to mógłby się zmienić dla Ciebie, dzieci..... Jeśli uważasz, że gdybyś była dość atrakcyjna i czuła dla niego, wówczas by nie pił..... Jeśli związek z nim naraża na szwank Twoją równowagę psychiczną, Twoje zdrowie i bezpieczeństwo..... Jeśli jesteś przerażona i zagubiona tym, co dzieje się w Twoim życiu i wszystkie pomysły rozwiązania tego problemu, jakie zastosowałaś zawiodły..... To: MOŻE WARTO SPOJRZEĆ NA DROGĘ, JAKĄ PRZEBYŁAŚ, STOSUJĄC RÓŻNE SPOSOBY PORADZENIA SOBIE Z ALKOHOLIKIEM. Być może było to: udzielanie pomocy w łagodzeniu cierpienia psychicznego i fizycznego po kolejnym pijaństwie, usprawiedliwianie go wobec innych, przyjmowanie obietnic, kontrolowanie jego picia, wylewanie alkoholu, chowanie butelek, wyciąganie go z knajpy, picie wspólnie z nim, unikanie rozmów, obrzucanie obelgami, wydzielanie mu pieniędzy, odgrywanie scen, grożenie i długo by jeszcze wymieniać. Pewnie większość z tych sposobów już wypróbowałaś bez żadnego widocznego rezultatu. Możemy Ci powiedzieć, że pozostał jedyny sposób, w jaki możesz pomóc Twojemu alkoholikowi to, zostawić go w spokoju! Pozwól mu cierpieć i ponosić konsekwencje picia. Jeszcze jedno: czy nie odnosisz wrażenia, że niektóre Twoje reakcje na jego picie sprzyjają dalszemu pogarszaniu się jego sytuacji i powodują, że pije więcej i częściej? Wcale nie oznacza to, że alkoholizm Twojego męża (bliskiej osoby) jest spowodowany Twoim zachowaniem. ALKOHOLIK PIJE, BO JEST ALKOHOLIKIEM, On sam naprawdę nie może zrozumieć, dlaczego się upija. Jednak nie trać nadziei. Ze swojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że powrót do zdrowia z tej choroby jest możliwy w każdej sytuacji. Istnieje kilka prostych sugestii, które możesz przestrzegać mając do czynienia z alkoholikiem i jeśli nie chcesz, aby Twoje postępowanie „pogarszało problem. Po pierwsze NIE MA ŻADNEGO „DOBREGO POWODU, KTÓRY UZASADNIAŁBY JEGO PICIE Nie daj się zwieść wymówkom wymyślonym przez alkoholika, my alkoholicy jesteśmy mistrzami racjonalizacji, potrafimy dość często przekonać siebie i innych, że nasze picie jest zachowaniem rozsądnym, a nawet uzasadnionym, te wymówki sprawiają wrażenie solidnie osadzonych w rzeczywistości, pijemy znajdując różne przyczyny: problemy małżeńskie, kłopoty w pracy, pijemy, bo los nas krzywdzi, bo jesteśmy niezrozumień!, bo straciliśmy pracę, bo się nam powiodło, bo chcemy być czarujący itd. Tych, bo, bo ... można wymieniać w nieskończoność, dla alkoholika każdy powód może być dobry do sięgnięcia po alkohol. My alkoholicy, którzy wydostaliśmy się ze śmiertelnej pułapki alkoholowej możemy Ci powiedzieć, że mimo nieskończenie wielkiej ilości pretekstów, to nigdy nie ma przekonywującego powodu, dla którego mielibyśmy sięgać po kieliszek. Często zupełnie nieświadomie próbujemy odwrócić uwagę od zasadniczego problemu, jakim jest dla nas alkohol, bo jakże trudno przyznać się do bezsilności wobec alkoholu. To ciągłe poszukiwanie usprawiedliwień swojego postępowania sprawia, że pułapka alkoholizmu staje się dla nas coraz groźniejsza i coraz trudniej się z niej wydostać. Po drugie: ALKOHOLIZM JEST CHOROBĄ, A NIE PROBLEMEM WYWOŁANYM PRZEZ CIEBIE nie bierz na siebie winy za czyjeś picie, alkoholik próbując odwrócić uwagę od swojego alkoholizmu, często nieświadomie przerzuca odpowiedzialność za swoje picie na innych, jeśli jesteś dla alkoholika kimś bliskim masz duże szansę na to, że będzie on obwiniać właśnie Ciebie. Zarzutów może być bardzo wiele, PO PROSTU NIE PRZYJMUJ TYCH - ZWYKLE NIEUZASADNIONYCH - ATAKÓW NA TWOJĄ OSOBĘ To nie Ty jesteś winna za jego picie, ale równocześnie pamiętaj, że alkoholika także nie można za to obwiniać, co nie oznacza bezkarności wobec skutków wynikających z jego picia. Istnieje kilka hipotez mówiących, że alkoholizm jest chorobą ściśle związaną z chemicznymi procesami zachodzącymi w mózgu, a więc alkoholizm nie jest kwestią wyboru, czy siły woli. Zamiast obwiniać siebie, czy alkoholika możesz uzyskać podstawową wiedzę o tej chorobie, która da Ci odpowiedź na wiele dręczących Cię pytań. Po trzecie: W SPOSÓB ZDECYDOWANY INFORMUJ ALKOHOLIKA O KONSEKWENCJACH JEGO PICIA ta sugestia w rzeczywistości wyraża „twardą miłość do alkoholika, wyraża stanowczy, lecz pełen miłości stosunek do alkoholika, bardziej skuteczny niż postawa oceniająca, która raczej prowadzi u niego do całkowitego braku szacunku do siebie, co spowoduje sięgnięcie po kieliszek czyli efekt przeciwny do zamierzonego, możesz zaprzestać szantażu, urządzania scen, manipulacji, naucz się stawiać wymagania. oczywiście żyć w zgodzie z ta sugestią jest znacznie trudniej niż by się to mogło wydawać. Po czwarte: NIE PODEJMUJ ŻADNEJ ROZMOWY Z PIJANYM niewiele możesz zyskać próbując rozmawiać z nietrzeźwym poza wystąpieniem u niego gwałtownych reakcji, które mogą doprowadzić do ataku fizycznego, nie ryzykuj i poczekaj z rozmową aż wytrzeźwieje, aż zakończy kolejny ciąg. kiedy będzie w szoku na skutek odstawienia alkoholu, wtedy jest najlepszy czas na rozmowę -jest bardziej podatny na przyjęcie pomocy, jest zazwyczaj niewiele czasu kilka godzin na taką rozmowę konfrontację, bądź przygotowana na taką sytuację, mając scenariusz rozmowy opracowany przy udziale terapeuty zwróć się o pomoc w tej sprawie do profesjonalistów. Po piąte: ZGŁOŚ SIĘ PO POMOC DO OŚRODKA ZAJMUJĄCEGO SIĘ PROBLEMAMI ALKOHOLOWYMI już zapewne przekonałaś się, że szkoda Twojego czasu i sił na kolejne doprowadzenie alkoholika do nie picia, czy wymuszenie kolejnej obietnicy, czego nie jest w stanie dotrzymać ze względu na swoją chorobę, poszukaj pomocy dla siebie, jakże często jesteś zagubiona, samotna, znerwicowana na skutek alkoholizmu bliskiej Ci osoby, a więc nie trać czasu, zgłoś się do ośrodka rozwiązywania problemów alkoholowych, poznasz tam istotę choroby alkoholowej, nauczysz się, jak skutecznie pomóc bliskiej osobie. ZADBAJ O SIEBIE, ABYŚ MOGŁA POMÓC MĘŻOWY, SYNOWI! Po szóste: ZACZNIJ KORZYSTAĆ Z POMOCY PRAWNEJ, ZACZNIJ OCHRANIAĆ SIEBIE I RODZINĘ masz prawo do bezpieczeństwa, godności i nienaruszalności mienia, zacznij korzystać z tego prawa, nie czekaj milcząco na sprawiedliwość, pamiętaj, że przemoc raz zastosowana powtarza się, poszukaj w swojej gminie instytucji, która może udzielić Ci pomocy prawnej i podejmie interwencje wobec alkoholika, obecnie w każdej gminie instytucją powołaną do udzielania pomocy rodzinie z upoważnienia ustawy alkoholowej jest komisja rozwiązywania problemów alkoholowych. Jeszcze raz powróćmy do często używanego określenia „zostawić alkoholika. W tym przewodniku wyraża to przekonanie, że nie warto wobec alkoholika reagować w sposób, jaki zostało to zapisane na początku. Po prostu musisz pozwolić swojemu alkoholikowi cierpieć, aby cierpienie pozwoliło mu przyjąć pomoc. Dopiero wtedy będziesz mogła dodać mu sił duchowych, tak bardzo potrzebnych w powrocie do zdrowia. Jeśli zrozumiesz, czym w istocie jest choroba alkoholowa i jak wobec niej jest bezradny alkoholik to zapewne będziesz potrafiła pomóc bliskiej Ci osobie. Na zakończenie mamy dla Ciebie dobrą wiadomość: nie musisz fizycznie „odrywać się od alkoholika, lecz możesz oderwać się od bólu, jaki sprawia Ci zaangażowanie w jego alkoholowy problem w duchu miłości. Miłości, która wielu „beznadziejnym alkoholikom przywróciła życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Tylko,ze on pije w trupa.tzn.2poprzednie razy ktos z kliniki powiedzial,ze w ostatniej chwili przyjechal.Bylo cos z nerkami. Ladowanie mial zawsze na odwyku.Gdy uznawalam,ze trzeba wezwac lekarza to wzywalam. Czy to byl blad ? Tu mam najwiekszy dylemat! Nie chce tam chodzic,sprawdzac czy zyje,nikt wiecej tam nie zajrzy. W maju przyjechala policja,karetka itp..Zamknal sie od srodka.Otworzyli mu drzwi tzn.wycieli zamek.Wczesniej mi mowil,ze ma dosc tgo zycia.Lekarz wiedzial,ze bierze tabletki na depresje,a ze nie reagowal na pukanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość format A4
ale bzdety tu ktoś wkleił. Ty masz się odciąć, a nie pogrążać w JEGO alkoholizmie. Nie ten etap po po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość format A4
jesteś na maksa współuzależniona. MYŚL TYLKO O SOBIE I DZIECIACH. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
Jezu... ktokolwiek cokolwiek napisze o alkoholiźmie zaraz wchodzisz w temat- ludzie darujcie sobie te elaboraty " co zrobić by on nie pił" NIC NIE ZROBIĆ- OLAĆ TEMAT. o dzieciach zdawkowo piszesz, o sobie też cośtam malutko a tylko temat księciunia się pojawia po prostu jakby CIe ktoś pod Redbula podłączył nawijasz. TY NIE JESTEŚ ALKOHOLICZKĄ, CIEBIE TEMAT NIE DOTYCZY. MARTW SIE O SIEBIE CHRZAN JEGO PICIE. Dobrej i spokojnej nocy. Fajnie , że dałaś radę nie rozmawiać z nim i nie pisać. TAK TRZYMAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Boje sie,ze popelniam blad za bledem.Znowu pewnie chcialam wplynac na niego swoim zachowaniem.Myslalam,ze wtedy zrozumie,ze nie moze pic:(. Myslalam,ze bedziemy osobno.Myslalam,,ze wtedy ,otrzezwieje''.Zacznie sam szukac pomocy dla siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana, ten człowiek
już nie istnieje. facet, którego kochałaś to przeszłość. jego już nie ma. teraz jest alkoholik manipulujący twoimi emocjami. zasługujesz na lepsze życie. twoje dzieci zasługują na normalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so sweet....
cos mi sie widzi, ze autorka polecala do tego pijaka...:( cóz, znowu ten gnój wygrał..znowu on gora, a nie dzieci..smutne to strasznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość format A4
Niekoniecznie. Przecież ma kurs, może będzie wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Spalam po poludniu.Pisalam u Iszkwana dzisiaj.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
mam nadzieję że Iszkwan nie namieszał Ci w głowie gadaniem o alkoholikach, mam nadzieję , ze w ogóle nie gadał o Twoim byłym. Wiem , że CI to pasuje , ale to woda na młyn dla Twojej psychiki. Opowiedz mi, jak znosi to wszystko Twój synek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kot.13 mam nadzieję że Iszkwan nie namieszał Ci w głowie gadaniem o alkoholikach, mam nadzieję , ze w ogóle nie gadał o Twoim byłym. Wiem , że CI to pasuje , ale to woda na młyn dla Twojej psychiki."Nie wiem kobito, co Ty do mnie masz. Chcę pomóc autorce...Nie bój się ...nie wysyłam jej do niego...wręcz przeciwnie. Nie gadałem o jej byłym...więc spoko. ...i jeszcze raz tłumaczę....moje wklejki były po to, by przedstawić istotę alkoholizmu. Myślałem ze autorka za wiele nie wie...ale okazało sie że wie.....i tyle w temacie....a mówienie o kimś pod jego nieobecność jest niegrzeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
IszKwan stuknij Ty się w łeb:-) pod jaką nieobecność???? Wszak to czytasz... Nie to, że się boję, po Twoich wpisach widać, że jesteś wrażliwym i na pewno dobrym człowiekiem ale nie moge się oprzec wrażeniu, że jestes niepijącym alkoholikiem( co się chwali bo trzymać w ryzach własny nałóg świadczy o dużej sile psychicznej człowieka) i patrzysz na sprawę z perspektywy alkoholika a to autorce niepotrzebne bo skłania ją ku pomocy temu gościowi zamiast sobie i dzieciom. Ale każdy ma prawo się tu wypowiadac, tak samo Ty jak i ja- autorka jest dorosła:-) Myślę, że oboje chcemy jej pomóc ,każdy na swój sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×