Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pra szczurzyca

Jak tam pierwszy dzien w przedszkolu?

Polecane posty

Gość pra szczurzyca

Jak zachowywaly sie Wasze dzieci, mowa szczegolnie o tych ktore poszly pierwszy raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
Mój synek poszedł dzisiaj pierwszy raz do 3-latków, cale szczęście nie płakał, jego najbardziej interesowały samochody :P tylko mi pomachał:-) cieszę się, że taka była jego reakcja:-) ale kilkoro dzieci...masakra...tak mi ich szkoda było, dwójka aż wymiotowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka też poszła dziś pierwszy raz, nie płakała i chętnie poszła z panią. Myślałam, że gorzej to pójdzie. Teraz za to ciągle się zastanawiam, czy teraz nie płacze :( U nas dzieci nawet nie płakały, rozdarł się tylko jeden chłopczyk jak już wychodziłam, ale to raczej za sprawą jego mamy, która go przytulała i całowała jakby rozstawała się z nim na zawsze - dzieci szybko łapią takie klimaty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja też dzisiaj pierwszy dzień ,masakra zawsze lubiała pospać do 9 a dzisiaj pobudka 6:30:( .Boję się o nią ,4 lata siedziałam z nią w domu ,strasznie mi smutno że jej tutaj nie ma:(.No i jak przedszkole to i się zaczną choroby:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkoONA
moja tez dzis 1 raz. ma 3,5 roku i okazalo sie ze w 2 grupie jest. nie plakala, poszla sie bawic ale pewnie smutna jest ze mamy nie ma. a jak bedzie chciala siku zrobic to sie bedzie wstydzila pani powiedziec.... cala w nerwach jestem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkoONA
jennifer u mnie to samo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkoONA
moja w domku na nocnik ale boji sie kibelkow a w przedszkolu nie ma nocniczka. ja niewiem jak ja wytrzymam do 14.30 bo o tej godzinie bede ja odbierac codziennie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja martwię się jeszcze o jedzenie - mała jest niejadkiem.. A o której idziecie po dzieci? Ja o 13.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka 30 -31 miała zajęcia adaptacyjne :) bardzo jej się podoba i płakała ale jak ją zabierałam z przedszkola :)zajęcia trwały po 3 godziny więc dziś mamy pierwszy dzień kiedy zostanie długo :) zobaczymy potem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyślcie jak dzis dobrze
maja Wasze dzieci w porównaniu z tym co miały maluchy tego 1 września, ale 72 lata temu...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkoONA
moja tez niejadek. boje sie ze nie zje posilku a potem bedzie glodna siedziala albo cos;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
Ja idę po synka o 16, z jedzeniem u niego nie będzie problemu, zazwyczaj je wszystko, a siusiu robi na toaletę ( na stojąco :P ) juz od ponad pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkoONA
ja zalozylam jej skarpetki, spodenki, bluzke z krótkim i na to rozpinany sweterek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytyczne spojrzenie na świat
Mi to szkoda, ale was kochane mamusie :-o Najlepiej porzućcie myśli o posyłaniu dzieci do przedszkoli, lepiej będą miały przy waszym rąbku spódnicy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krytyczne spojrzenie na świat - nie chodzi o trzymanie dziecka przy rąbku spódnicy. Każda (normalna) matka jest emocjonalnie związana ze swoim dzieckiem i przeżywa ważne wydarzenia z jego życia. Dziwię się, że tego nie rozumiesz. jennifer ja ubrałam córkę w legginsy 3/4 i tunikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja założyłam legginsy ,skarpetki,podkoszulek i bluzkę cienką z długim ,teraz się boję że jak bedzie latać to się spoci ,ale jak wychodzliśmy to miała ciepłe plecy(nie spocone) i zimne dłonie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
U nas w przedszkolu prosili aby założyć spodenki na gumce ( ułatwi to korzystanie z toalety), nic specjalnego nie kupowałam, zwykłe dresowe spodenki, bluzeczka z długim rękawem i kapciochy..., w koncu i tak te rzeczy szybko sie poniszczą, bo dzieciaczki na kolanach będą cały czas jeździć, jeden chłopczyk byl ubrany całkiem na galowo, w garniturek i buciki pod to...ale po co przecież to się zniszczy i nie wygodnie mu będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaS
Moja mała też chodziła 2 tyg na adaptacyjne po godzince czasu, ale rodzice siedzieli w sali więc żadne nie ryczało. Dzisiaj mała poszła pierwszy raz na 8h, nie płakała, płakałam ja, mimo, że nie jestem nadgorliwą matką. Tak jakoś nie chce mi się wierzyć, że ona taka duża i samodzielna już jest. Nie martwie się ani o jedzenie ani o toaletę. Da radę :) Wasze maluchy też dadzą, kwestia kilku dni i się na dobre zaadoptują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytyczne spojrzenie na świat
scarlett. - oczywiście, że rozumiem, bo sama jestem matką i w żadnym wypadku nie było mi przykro jak posyłałam syna do przedszkola. Wręcz przeciwnie. Byłam dumna z tego, że zaczyna się usamodzielniać. Ja sama mogłam wrócić do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
To normalne, że matki sie denerwują,w moim przypadku 3 lata cały czas gdzieś biegał, był koło mnie, oczywiście były wypady do babci cioci itp, na kilka godzin czy 1-2 dni, ale to inna sytuacja, zawsze mogłam zadzwonić i zapytac co tam u niego, a tu z obcymi paniami, kilka godzin bez wieści...początek zawsze jest trudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytyczne spojrzenie na świat
Krzywda się naszym dzieciom działa nie będzie. A te kilka godzin bez dziecka wygospodaruj na coś pożytecznego, a nie łkanie do poduszki, bo to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do podłogi
Dokładnie ja tez dumna jestem z mojego przedszkolaka :D:D:D łezkę uroniłam ale to z radości :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama michałkaaa
Moj synek dzis poszedl pierwszy raz do przedszkola do grupy 3 latkow. Nie bylo placzu tylko papa i buziaki. Pojechalam z mezem go odwiesc, przebralam w krotkie spodenki i krotki rekaw bo wiem ze bedzie tam gorąco. Pierwszy dzien mają nie wychodzic na dwor. Ciekawa jestem relacji Pani z przedszkola jak sobie radził, co zjadł itd. siedze teraz w domu i mysle.... do 16 musze wyczekać i lece z mezem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy czy wasze dzieci są
w przedszkolach prywatnych czy państwowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bez przesady z tym łkaniem :D Co nie zmienia faktu, że ciągle myślę jak mała sobie radzi. Dowiem się za 3 godziny. A miałyście wcześniej zebranie z wychowawczynią grupy? Bo my jutro dopiero.. Moja jest w państwowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama michałkaaa
moj w panstwowym od razu na 8h go prowadzam, zebranie mamy 9 wrzesnia ale wczesniej mielismy spotkanie adaptacyjne rodzice opiekunka plus dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×