Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie rzucam sie w oczy

Wyzywajace ubrania dla dzieci, gdzie granica?

Polecane posty

Gość nie rzucam sie w oczy

CO myslcie na ten temat, jakie ubrania sa przesadzone,a jakie mozna ewentualnie kupic? Chodiz o ubrania dla dzieci,dokladnie malych dziewczynek,ale nie dla nastolatek.Czy np.sukienka w panterke dla czterolatki to seksowna kreacja?Co myslicie o mini,bikini,obcasach itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej od razu taką rurę do tańczenia z różnymi kostiumami i zabawkowymi pieniędzmi... Sukienkę w panterkę założyłabym tylko na bal przebierańców. Bikini? Po co? Przecież 4latka nie ma cycków to co ma zakrywać? A obcasy są cholernie niewygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rety o rety o rety 28
no pojebało was do reszty? może jeszcze papierosy z 4latką będziecie palić? ja pierdole :O mam córkę 5 letnią i ma kostium kąpielowy jednoczęściowy i jeden dwu częściowy (ale nie bikini tylko coś takiego mniej więcej: http://kostiumykapielowe.net/wp-content/uploads/2011/01/01.jpg (ten po prawej) ) nie chodzi w butach na obcasie tylko w sandałkach, adidaskach albo lakierkach. nie nosi sukienek w panterkę tylko z falbankami. nie nosi legginsów tylko normalne spodnie. nie nosi torebek ani biżuterii. to są DZIECI a nie jakieś małe kurewskie diwy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie jak najbardziej pod tym podpisuje! uwazam ze to po prostu jakies nieporozumienie robic z wlasnej corki taka mala dizweczke. rozpieprza mnie doslownie kilkulatka w koszulce z napisem "sexy", malowanie takim paznokci i przekluwanie uszu oraz inne tego typu debilizmy. jak slusznie zostalo tu napisane, to sa dzieci a nie pryzszle kurewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nowosc
to legginsy sa dla kurewskich diw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co masz do legginsów ??? Toż to najwygodniejsze spodnie jakie mogą być ! Zenadą jest zalozenie dziewczynce kilkuletniej sukienki czy spódnicy na plac zabaw i pod to samych majtek , zwłaszcza jak sie wspina po drabinkach itp . Nie ma bata , zawsze tyłek jest na wierzchu , raj dla pedofilów . Jak moja 3 latka idzie na plac zabaw zakładam jej własnie legginsy długie albo 3/4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kumpela swojej
7-letniej siostrze kupila stringi... masakra naprawde. Mieszkam zagranica i tu niektore 5-7 latki chodza w butach na obcasie.... Juz dla mojej corki 3-letniej widzialam sandaly na koturnie.... Juz o strojach kapielowych, majacych wyciecia jak na piersi, nie wspomne... W zyciu takich rzeczy dziecku nie kupuje. Legginsy? Owszem-nie widze w nich nic zlego. Poraza mnie jednak szal na wszystko z serii Swinka Peppa, Hello Kitty, Myszka Miki-sukienki, bluzki, bluzy, spodnie, buty, gumki i spinki do wlosow, torebeczki, plecaczki. Owszem, moja corka ma jeden dres Hello Kitty, plecak Fifi, spodniczke z Disney'a, ale to tylko pojedyncze sztuki-reszte ciuszkow ma zwyczajna-w kwiatki, z nadrukami w zwierzatka, spinki normalne, gumki tez. No szczotke do wlosow ma Hello Kitty, ale to dlatego, ze mieszkam w malej miescinie i zadnej innej dzieciecej nie dostalam. Nie chce sobie hodowac malej miss, ktora zwyklych ciuchow nie zalozy, bo ma szal na Peppe/Kitty/Montane-i musi miec ciuszki tylko z ktorejs z tej serii i wszelkie akcesoria.. Zreszta moja mala cieszy sie z kazdego ubrania, jakie jej kupie i mam nadzieje, ze tak zostanie. Dodam, ze corka mojej znajomej, tez 3-latka, miala w wieku 2 lat szal na Peppe, wszystko miala z tej serii i tylko to chiala zakladac, nic innego (2 letnie dziecko !) a obecnie wszystko dostaje z Hello Kitty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rety o rety o rety 28
wg mnie legginsy nie są dla dzieci, i tyle. ja swojej nie zakładam, a że Wy zakładacie to Wasza sprawa. dla mnie dziecko to ma być dziecko, w bluzeczce z jednorożcem czy tam wróżką jakąś, z motylkami a nie w panterkach, siateczkach i może jeszcze w bluzkach z odkrytymi plecami ma chodzić? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rety o rety o rety 28
a no i dla mnei nie ma czegoś takiego jak granica wyzywających ubrań dla dzieci. dzieci i wyzywające ubrania - nie ma u mnie racji bytu także o granicy nie może być mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co macie dokłądnie na myśli mówiąc leginsy? Ja nie mam nic do nich i moja 4miesięczna córka nosi leginsy a dokładnie takie : http://allegro.pl/r-ch-hm-zielone-nowe-legginsy-3-4-86-92-i1795235754.html A dla starszych dzieci widzę w głowie tego typu : http://allegro.pl/hm-legginsy-kwiatuszki-roz-104-okazja-i1764568029.html Co w nich jest takiego złego ? Czy jednak używając słowa leginsy macie na myśli coś innego. Osobiście jestem przeciwna , Biki, butą na obcasach itp Tak ja już poprzedniczki stwierdziły dziecko to dziecko a nie ***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panterka panterce nie równa. Moja 4 latka ma suknie w panterke i mogę o niej powiedzieć WSZYSTKO, ale nie to ze jest seksowna. Jest słodka, dziewczęca, kojarzy mi się z przyjęciem urodzinowym ;), z letnim piknikiem, ale na pewno nie jest sexowna. Bikini? Nie wiem, chyba zależy jak by wyglądało. Mała używa raczej strojów o sportowym kroju z bohaterami ukochanych bajek. Buty na obcasach? Nieeee!!!!! Po to żeby później jako nastolatka miała problemy z kręgosłupem? Na to przyjdzie jeszcze pora. Nie mam nic przeciwko dorom, pepom, hello kitty itd itp. Sama marzyłam o koszulce z ... :-x jak byłam dzieckiem :D Kazdy ma jakiś swoich idoli. Co w tym zlego? Leginsy nie dla dziecka? Leginsy są super. Do przedszkola to tylko leginsy i tunika albo spódnica i bluzeczka. W jeansach niewygodnie się bawić, w spodniach od dresu teraz za gorąco w południe żeby biegać po przedszkolnym ogródku. Cienkie leginsy bawełniane najlepiej się sprawdzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przebywam w UK,często widzę właśnie dziewczynki 4-5 lat legginsy(akurat wydaje mi się że to dla dziewczynki wygodne) ale obcasy,koturny i czerwone paznokcie u stóp? no cóż..że tak powiem nie moje małpy,nie mój cyrk. Ja mam synka,ubieram go raczej zwyczajnie,nie szaleję z ciuszkami z Lonsdale,Adidas,Puma itp. ma jedną ''dorosłą'' parę dżinsów,większość koszulki bawełniane z jakimś autkiem,piłką,zwierzakiem.Ma dużo body np. z kubusiem puchatkiem,jakiś ślimakiem,kurą,takie tam rysuneczki.śpioszki i pajace z nadrukiem misia,z napisem miś:P ma prawie 5 miesięcy,ale nadal nie nosi butów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no... moja Lola tez nie nosi butów... bo skutecznie je ściąga. Ciekawe co będzie w zimie bo mamy kombinezon bez dopinanych butów i butki są osobne takie zawiązywane. Czarno to widzę, oj czarno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosenna ja próbowałam zalożyć kilka razy mojemu ''butki'' takie coś z materiału,no więc zanim doszłam do bramy,to zbierałam ''buty''z ziemi ze 3 razy,wkońcu wróciłam się do domu i założyłam mu skarpy.Dostałam kiedyś takie adidaski już bardziej przypominające buty,to dostał ataku szału więc jak szybko zakładałam to jeszcze szybciej ściągałam....ogólnie uważam że zdąrzy się jeszcze w butach nachodzić ;) widziałam już noworodki ledwo patrzące na oczka, ale obowiązkowo butki adidasa-miniaturka tego co noszą dorośli mężczyźni-ale nie moje dziecko,nie mój problem jak ubrane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha lola jako noworodek miała buty! Takie klasowe- baleriny z HM granat w biale kropki, ze 3 rozmiary za duże :P Pieknie wygladała :D Jak ogladam jej fotki to boki zrywam. Jak kot w butach :D To chyba byl szok poporodowy u mnie :D Teraz Loli dostaje buty do zdjęcia ;) Tyle akurat wytrzymują na jej nóżkach. Potem lądują albo daleko daleko od Loli, albo wręcz przeciwnie- w Loli pyszczku :) Też używa tylko skarpet, a jak jest ciepło to i skarpet nie. Jeszcze ze dwa, trzy miesiące i skarpety pójdą w odstawkę :D Trzeba wietrzyć syrki żeby nie śmierdziały :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wracając do tematu to mnie osobiście najbardziej nie podoba się coś takiego: http://annaw.pinger.pl/m/5668938 to już nie są niewinne przebieranki małych dziewczynek tylko jakieś chore, niespełnione ambicje ich matek i to aż razi! No ale to nie jest wyzywające tylko zwyczajnie niesmaczne i spaczone :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie legginsy mi się kojarzą tylko i wyłącznie z dzieciństwem, wtedy się coś takiego nosiło, getry, itp. dzisiaj nie jestem w stanie sobie siebie wyobrazić w legginsach, wszystkie kobiety w nich automatycznie przywodzą mi na myśl przedszkole i żłobek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosenna gdzieś kiedyś był nawet program o małych miss.Beznadzieja...pokazywali za kulisami jak te dziewczynki były robione-czasem płakały że nie chcą,obrażały się że nie wygrały.Mamusie latały i przekonywały że ich księżniczka jest naaaajjjj (ale potem jak księżniczka nie wygrała to wpadala w amok..) ogólnie panował tam burdel na kółkach.Nie wiem czemu mnie tak dziwi,może dlatego że wychowałam się w czasach,gdzie tylko do szkoły szłam ubrana jak z pudełeczka(białe rajstopki,lakierki,warkocz i wstążeczka we włosach,kamizelka,spódniczka,ładna bluzeczka) a po szkole ubierali mi tenisówki,jakieś portki,sukienkę.Swój pierwszy telefon komórkowy i to nie najnowszy miałam w wieku 14 lat,próby z makijażem podjęłam w wieku 16 lat,wtedy też było też pierwsze obuwie wyższe niż płaskie,zaczęły się dzwony,paski ozdobne,pierścionki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez dostalam pierwsza komórkę jak mialam jakieś 13-14 lat. Taki alcatel kolorowy, piekny, pachnący i mial grę w węża! i tyle dzwonków do wyboru, a jak wyslało się smsa za iles tam zł to na tapecie można bylo ustawić misia, no czad :D w sumie do niczego mi nie sluzył bo karta mi sie skonczyla tego samego dnia w ktorym dostaląm telefon, a rodzice mi obiecali ze drugiej nie dostane bo tą "roztrwonilam" na pierdoly typu miś na wyświetlacz...:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne frugo
ja poprostu pamiętam getry ! :D no identyko były tylko inną nazwe to miało. W getrach śmigało się i zdzierało betonowych zjeżdzalniach :D ps pierwszy tel lat 17,nokia - cegła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frugo ja też pamiętam getry,były nawet takie z takimi hmm..pętelkami na pięcie :D i pamiętam rajtuzy:D jak szlam na niedzielną schadzkę do prababci,czekałam na dole na klatce schodowej(wychowałam sie na blokowisku) babcia ''Kasiu czekaj na mnie grzecznie nie ubrudź się'' no to czekałam, z nudów zrobiłam sobie zjeżdżalnię z tych podjazdów dla wózków (2 betonowe szyny io schodki pośrodku) i taaaak jeździłam,że wyjeździłam dziurę i w rajtuzach i w majtach,więc jak babcia stanęła za mną to spojrzały na mnią brudno-różowe oczy ważki :D:D (moja dupa brudna,zaróżowiona od intensywnej jazdy wyglądała sobie z dziur w majtkach i rajtuzach) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do tycdh ciuszkow
Hello Kitty, Peppa i Montana to chodzi glownie o to ze sa drozsze niz inne gatunkowo dobre ubranka. Corka mojej siostry wszystko musi miec Montany na przyklad, nawet zeszyty, piornik-jak dla mnie to glupota. Owszem, mozna kilka rzeczy takich kupic, ale nie ze dzieciak dostaje, co chce. Raz z siostrzenica ogladnelam jeden odcinek Montany-masakra jakas, jakie te dzieci maja teraz wzorce? I nie mowie, jeden, dwa ciuszki z idolem, ale nie wszystko, a wiadomo ze takie ciuchy i gadzety sa drozsze. Moja 4-latka poki co takich szalow nie ma, oglada rozne bajki, nie ma tylko jednej ulubionej i nie wzoruje swojego ubioru na postaciach z bajek... Czasem jej kupie koszulke z Peppa, ale wieksyosc ydeczdowana ma ciuchow normalnych i tez sie z nich cieszy, ze ladny motyw, czy wzorek, ale nie na mus postac z bajki. A czesto, nie oszukujmy sie, to wlasnie mamuski zapoczatkowuja te mody juz u dwu-trzyletnich dzieci i kupuja wszystko Hello kitty czy tam jakies inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne frugo
hehe :D:D:D u mnie pod blokiem była poprostu betonowa zjeżdzalnia :D w dobie nawiedzonych mamusiek to jest nie do pomyślenia, ale w latach 80 nikogo nie dziwił betonowy slimak. kurcze ile rajtuz, spodni zdarło się na tym bydlaku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednego nie rozumiem, motyw w panterke ma byc bee, a czapki z uszami psow czy kroliczkow juz sa OK? To i to zwierzak przeciez... :P Sukienki w panterke u malych dziewczynek bardzo mi sie podobaja, no chyba, ze sa to obcisle, blyszczace mini, wtedy mowie NIE. Najbardziej rozbraja mnie male niemowle w spiworku czy kocyku w panterke, tak to slodko wyglada... :) Co do legginsow to zupelnie nie rozumiem czemu niektore z was sa przeciwne, legginsy to najwygodniejsze spodenki dla dziecka! No chyba, ze mowimy o leggnsach z blyszczacego lateksu :P Natomiast kostiumy dwuczesciowe juz dla dwulatek to jakas pomylka, wygladaja smiesznie i rzeczywscie prowokacyjnie. To samo powiem o biustonoszach push up dla 12-latek. Ze niby dziecko ma sobie optycznie powiekszac biust???:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma zakaz hany montany czy jak jej tam. To nie jest dla 4 latków ani dla nastolatków to jest wyjątkowo oglupiające. No ale pewnie kiedyś skapituluje. Chwilowo to ja rządze pilotem. Peppa super- dużo fajnych rzeczy się mozna dowiedzieć a i czasem smieszna jest, sama lubie obejrzeć :P ale hana czy jak jej tam i inne tego typu nie! Co do ubran z hello kitty to tu troszkę smiesznie jest bo mloda ma maskotki z kitty, klocki z kitty, kuchenke z kitty, ubranka z kitty i nawet posciel, a jak jej zapytalam kim jest kitty to mówi "no jak to kim? kotkiem mamusiu!" :D Bajki nigdy nie ogladala, ja widzialam raz i uwazam ze jest przecieta zeby nie powiedziec denna. No ale ona traktuje kitty jako kotka, a ze zwierzeta uwielbia to sie z kity cieszy :) Co do leginsów to pamietam tylko ze mnie mama chciala raz zabić. Normlanie widzialam "śmierć" w jej oczach. Kupila mi nowe takie jakies granatowe w niebieskie kwiatuszki, hicior po prostu i mnie wystroiła bo gdzies tam szlysmy chyba do przychodni, a ja wyszlam na podworko i sie oparlam o mór i zsunęlam się po nim na dól. Byl taki chropowaty i na tylku powstała ogromniasta dziura. ufff ale mi się ochrzan dostał za te portki :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kostiumy 2 czesciowe dla dzieci są super. Na prawde super szczegolnie jak dziecko nie nosi pieluchy i uczy się "sikać" samodzielnie. Moja nie potrafi sciaganac i ubrac tak zwinnie jednoczesciowego, za to 2 czesciowy to tylko majtasy i już jest ok, ale to nie musi być bikini. Sa takie zwykle coś takiego: http://allegro.pl/next-stroj-kapielowy-limonka-2-3-98cm-lato-2011-i1787652154.html I to zaden nowy wynalazek już z 13 lat temu takie byly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pamietam jak swój pierwszy stanik załozyłam na zakończenie roku szkolnego,miałam skończone 12 lat to pojawiły mi sie ''piersi'' i całą uroczystość zakończenia siedziałam z rękami skrzyżowanymi na cyckach tak wstydziłam się nowego nabytku:D ogólnie z łezką w oku wspominam czasy,kiedy banda dzieciaków wypełzała z bloków,łaziliśmy po piwnicach,zsypach na śmieci,kradliśmy owoce z działek,bawiliśmy się pod klatkami schodowymi w piasku(gdzie niestety załatwiały się koty,psy) ale patyczkiem odgarnęło się to co twarde i dawaj zabawa w dom,foremki,wiaderka,zupy na piasku,wodzie i chwastach:D montowanie huśtawek(sama z dziewczynkami robiłam taką huśtawkę ze skakanki na drzewie i niestety się na niej powiesiłam lekko :D) mój syn ma 5 miesięcy,i tak nieraz zastanawiałam sie,czy będzie miał kolegów,jak i gdzie bedzie się bawił,czy wciągnie go komputer,zcy zażyczy sobie wypasionego telefonu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienka ale nie o tym temat:O Nie rozumiem tez czemu piszecie o butach nike u malego dziecka, o ciuchach adidas, toz to sportowe rzeczy, w jaki sposob moga byc "wyzywajace"?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też am fajne wspomnienia z dziecinstwa, ja tak troche inaczej bo choc mieszkalam w bloku to prawie kazde popoludnie spedzalam u dziadków "na wsi" (obrzezach miasta) ktorzy mieli/ mają gospodarstwo rolne. Więc pamietam wykopki ziemniaków, wykopki buraków, rwanie marchewki, plukanie marchewki w rzece, rwanie bobu, lukasnie bobu, grochy, wyjazd na plac o 4 rano zeby to sprzedac... i takie tam :P super :D:D:D Nie no na prawde bylo fajnie. Pomagalismy, ale tez duzo sie bawilismy, plywalismy w tej syfnej rzece, a na targ uwielbialismy jezdzic bo babcia jak towar sprzedala to nam zawsze coś kupila jakiś ciuszek albo slodycze :D Jeździł zolty samochodzik z lodami w niedziele i dostawalismy lody wodne, fujjj a wtedy takie pyszne. W niedziele byly ogniska takie ze śpiewami, z akordeonem, pelno ludzi, kielbacha, pieczone ziemniaki. A najleepsze ze wszystkiego byly żniwa. Bo dziadzius nas uczyl jezdzic traktorem i moglismy SAMI podjeżdząc jak inni ladowali slomę. A wujek nas bral na kombajn jak mial dobry humor :P Wieczorami "plywalismy" w przyczepie pelnej przenicy. a potem sobie bandazowalismy kostki bo od biegania po sciernisku sie robily mega rany. Aaaa i jeszcze pamietam ze do picia w polu byla zawsze kryniczanka a ja nie lubie gazowanych napojów (wyjatek stanowi cola) wiec caly dzien w upale i kurzu o sychym pysku siedzialam a jak wracal do babci to sie "podlanczalam" do kranu w kotlowni. I nikt nie krzyczal ze umre na czerwonkę :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienkaa bez logowania...
szlachcianka fakt.wybieglam poza jemat.firmowe ciuchy na takim chlopczyku noworodku jakos mi sie kupy nie trzymaja.niewiem no jakos..niezbyt mi to pasuje.i rozumiem,wcale nie musi bo kazda mama ubierZe dziecko jak jej sie podoba.jedna ubiera takiego malca w takie firmowki i uwaza ze takie beda dla niego naj,a innej to nie pasujei tego nie robi.i fakt taki ubior wyzywajacy nie jest,ale jakos ja w tym swojego malego nie widze.w sumie ciezko mi nawet podac przyklad wyzywajacego ciucha dla chlopca,takiego ktory zwroci umage otoczenia i wzbudzi jakies negatywne odczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×