Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka zagubiona

Ex mojego chłopaka nie chce się od niego wyprowadzić !!!

Polecane posty

Gość K0bieta z klasą
nie poszłaby do jego domu, podczas obecności ex - i tyle w temacie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"w ogole ich znajomosc to dluga historia, znam te historie, facet nie jest zły,wrecz przeciwnie to dorbry czlowiek, popelnil bład" oczywiscie wiesz to od niego, prawda? I nawet nie przyjmiesz do wiadomosci, ze jej historia moze wygladac inaczej:D wiec czego ci niby zazdroscimy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do biedronki
susan - co innego po rozwodzie, z unormowaną sytuacją, a co innego gdybyś była przyczyną rozwodu :) Nie poleciał na Ciebie zostawiając żonę, kobietę z którą X lat spędził, tylko normalnie się poznaliście mając uregulowane sprawy z przeszłością. To jest zupełnie inna sytuacja niż u autorki. taka zagubiona - skoro nie mieli ślubu, to już wiesz co musisz zrobić żeby facet Cię nie zostawił - od razu przed ołtarz zaciąg, będziesz mieć pewność :o Ona uważała jego za takiego mężczyznę, który ją kocha i nie będzie wywijał numerów w takim stylu, jak odwala teraz. Gdyby wiedziała że ją tak potraktuje, to sama by go pogoniła, a nie że ślub. Zresztą ten typ jest taki że ślub, nie ślub, i tak zostawi jak mu młoda jurna majtkami zamacha i nogi rozłoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
zgadzam się. Ja w życiu bym do tego domu nie poszła. A że ślubu nie mieli...cóż, nie każdy chce brac ślub, ale długi związek coś jednak znaczy i nie da się tak po prostu go zakończyć w miesiąc. Ślubu może nie mieli, ale pewnie żyli razem jak mąż i żona przez pół życia, a tu nagle kobiecie świat się wali. Postaw się na jej miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Gdyby wiedziała że ją tak potraktuje, to sama by go pogoniła, a nie że ślub." oczywiscie, teraz juz wie i jakos nie wygląda jakby miala ochote go pogonic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do biedronki
Jak ja bym komuś rozwaliła związek, to chowałabym się po kątach, żeby kobiety której zniszczyłam życie nie spotkać, bo byłoby mi zwyczajnie wstyd. Naprawdę, trzeba mieć niezły tupet i charakter... nie powiem kogo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do biedronki
Bo się jej życie NAGLE zawaliło idiotko, przez Ciebie i jego :o Pewnie uważa że zostały w nim gdzieś resztki człowieczeństwa, i że zrozumie swój błąd, i do niej wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikomu nie rozwaliłam związku, on jej nie kochał a ona o tym wiedziała, ale waszym zdaniem widze ze trzeba juz do konca z kims byc chocby nie wiem co albo jesli zostawiac to do 30 roku zycia, a potem juz zakaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K0bieta z klasą
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsze to lepienie pierogów
skoro jje nie kochał to po co z nią był. ale ty naiwna jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
o rany, no nie g=do końca życia, ale jakieś resztki honoru trzeba zachować, a nie spraszać do domu panienkę miesiąc po rozstaniu. Jeśli babka zarabia śmiesznie mało, to może potrwać kilka miesięcy zanim się wyprowadzi, a wyrzucac jej po tylu latach przeciez nie będzie. Pomyśl trochę, co ona ma zrobić twoim zdaniem, u studentów pokój wynająć? Jacy studenci wynajmą pokój czterdziestolatce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nikomu nie rozwaliłam związku, on jej nie kochał a ona o tym wiedziała" - wiesz to od niego, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już pisałam, ze to długa historia i ze on tez nie jest bez winy, mogł ja wzesniej zostaawic ale to nie jest teraz problem, stało sie ! teraz ja mam problem a wy po mnie jedziecie jakbym nie wiadomo co zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja - do biedronki - też sobie zarezerwowałam, a co! :D Nie będę gorsza od rozwalaczki związków :D Nie kochał, a był, nie wiedzieć czemu... Pewnie dopiero jak Cię poznał to doszło do niego że bardziej kocha Ciebie niż ją :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
wyobraź sobie np. że twój ojciec twojej matce wykręca taki numer (ślub nie ma nic do rzeczy, chodzi o staż związku). I matka nagle nie ma gdzie się podziać, a ojciec sprowadza małoletnie panienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
purpura - dlatego jestem zwolenniczką ślubów, nawet jakbym była na milion procent pewna chłopa, to nie wiadomo czy nie odwali takiego czegoś, jakby jego kobieta była żoną to by cham musiał przynajmniej jej mieszkanie załatwić i alimenty płacić żeby mogła żyć na tym samym poziomie, co przed rozwodem, i by mu się od razu odechciało penisa wkładać tam gdzie nie trzeba ;) Tak więc - wychodźmy za mąż dziewczyny, bo nie znamy dnia ani godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winnaaaa
tak, żadna szanująca się kobieta nie poszłaby do mieszkania w którym jest jeszcze ex... a Ty autorko myślisz głównie o sobie, swoich prawach i o tym co Ci się nie należy, bo już poczułaś smaczek fajnego mieszkanka swojego nowego chłopa. Tak naprawdę gówno Ci się należy (to jego mieszkanie), uszanuj ludzkie uczucia i prawo do poukładania pewnych spraw po rozstaniu... Twój facet z taką postawą też nie wiem co ma w głowie... jak można przyprowadzać nową pannę gdy ex kobita mieszka jeszcze u niego! ? Paranoja... zastanowilabym się nad nim porządnie... a te pierogi to też wymowne... zawsze możesz kupić mrozone! Elbro - polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem małoletnią panienką, tylko jego dziewczyną ! oni nie mają dzieci, nie są małżeństwem, ona na siłę siedzi u niego w domu na grzędzie ! co wy w ogóle wypisujecie, trochę szacunku, bo już mnie szlag trafia, poza tym moja matka w życiu nie rozpaczałaby za facetem i nie mieszkała u faceta bez slubu, na siłe i który by jej nie kochał i powiedział, ze nie chce juz z nią mieszkać to oczywiste !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chloe king
A jak długo mieszkali ze sobą? Jak rodzice Twojego chłopaka ustosunkowują się do tej całej sytuacji? Pewnie stoją murem za Ex a na Tobie wieszają psy, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
spotykacie się od miesiąca, więc jesteś panienka Z matką był tylko przykład, ale widzę, że nie rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie dziwię, że w wieku 21 lat uważasz, że ślub to gwarancja tego że chłop nie puści kantem :o Puści i tak, tylko przynajmniej będzie za to ponosił konsekwencję. A oni żyli ze sobą jak mąż z żoną, jak Twoja matka z Twoim ojcem. A właśnie, mamunia dumna z córeczki? :D Duma ją pewnie rozpiera, dorwała się do bogatego z mieszkaniem, to cel życiowy numer jeden osiągnięty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aurorkiiii
Wyobraź sobie sytuację. Zarabiasz 1000 zł. Pewnego dnia Twój ojciec mówi, że masz się wynosić z domu. Dosłownie z dania na dzień Ci to oznajmia. Zakładam, że wyprowadzasz się w podskokach i dumna jak paw bo litości nie zniesiesz... i gdzie idziesz? Jak na mieszkanie Cię nie stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
winnaaaa --- co do mieszkania, mam gdzieś jego mieszkanie ! ja w ogóle nie mam zamiaru się tam wprowadzac juz o tym pisalam, wadzi mi jedynie ze u niego mieszka inna kobieta chloe king - poznali sie przed trzydziestką, wiec około 10 lat, troche krocej a co z jego rodzicami, to nie mam pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz sto razy pisałam, ze całkowicie rozumiem problem ze znalezieniem mieszkania, ale w takiej sytuacji mieszkania sie szuka a nie placze do pierogów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, zmieniam zdanie. Będziecie do siebie idealnie pasować, jesteś tak samo bezduszna jak on, ani krzty empatii się nie telepie u waszej dwójki. I nie, nie rozumiesz problemu ze znalezieniem mieszkania, skoro nie rozumiesz czemu ona płacze do pierogów, nie rozumiesz bo jesteś gówniarą która się pakuje między wódkę a zakąskę, która jeszcze nic w życiu nie przeszła i nie potrafi współodczuwać psychicznie. Idealna para, naprawdę idealna. Z całego serca życzę jego eks, żeby się jej ułożyło, życzę jej szczęścia i jak najszybszego wyleczenia się z tej destrukcyjnej sytuacji, i zapomnienia o tym kutafonie. A o was - o Tobie i Twoim rrumaku - sprawiedliwość sobie kiedyś przypomni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winnaaaa
Wszystko zalezy od Twojego faceta zatem, jak sprawą pokieruje, jeśli bierze od niej pierogi to kiepsko o nim świadczy, ona czuje się potrzebna i daje jej to nadzieje... ja bym sie wkurzyła, że niepotrzebnie daje jej błedne znaki! 10 lat to bardzo długo... więc potrzeba czasu na znalezienie dobre opcji dla tej kobiety, nie dziw się więc, że trwa to miesiąc, bo przy normalnych układach może potrwać i parę... WSZYSTKO zależy od Twojego partnera, nie obrczaj winą tej kobitki bo nie jesteś w stanie postawić się na jej miejscu, niezaleznie od tego czy byla z nim z miłości, wygodnictwa, przywiązania czy uzależnienia, to jest 10 lat i w pełnym szacunku ONI powinni ustalić datę wyprowadzenia się, bez Twojego udziału - taka prawda. A za to że Ciebie Twój facet przyprowadził to powinien ją przeprosić... Jeśli twój partner ma oleju w głowie to będzie to z nią załatwiał... chyba że tak naprawde nie ma na to siły, sam jest nie zdecydowany ... tego nie wiesz, możesz tylko obserwować co robi, a narazie nie ma żadnych konkretnch ustaleń, wiec kto go tam wie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
winnaaaa -- ja chyba mam większy problem z tym jak to wygląda niz ze długo trwa, juz o tym zresztą pisałam mam największy żal o te pierogi i tym podobne zresztą pisałam juz, problemem jest nie to, ze nie moze znalezc mieszkania,, ale ze raczej nie zamierza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×