Ex mojego chłopaka nie chce się od niego wyprowadzić !!!

jesli mam byc szczera to witaj w dorosłym życiu :) jeśli opłacili już mieszkanie np na ileśtam z góry, niektóre rachunki itp to ona może od niego zażądać zwrotu tych pieniędzy. Policja i tak nie rozwiąże sprawy bo zazwyczaj nie zabierają tej ,,niechcianej'' osoby, albo każą się dogadać albo ewentualnie wyznaczają miesiąc/dwa na wyprowadzą. Niewiele mogą zrobić jeśli ona jest tam zameldowana, jeśli nie ma sądowego nakazu eksmisji. Właściwie jeśli przyjadą to tylko w ramach kolejnego nudnego obowiązku ;) Ogranij się i postaw w jej sytuacji, pieniądze z nieba nie spadają, pewnie mieszkasz z mamusią i jeszcze nie wiesz jak to jest, a łatwo nie jest jak już w coś wpakujesz kasę i sercę. A może wcale nie ma się gdzie wyprowadzić, może jej rodzina jest w innym mieście? Ma rzucać prace studia czy coś tam jeszcze bo jej chlopak z dnia na dzien zmienił obiekt zainteresowania?

Hehe, nie, nie wszystkie jesteśmy kopnięte w dupę przez facetów;). Po prostu miłość kojarzy mi się z innymi emocjami od tych, które Ty tu przedstawiasz:(. Jak ma być Twój, to będzie, a jak nie, to możesz się pultać bez końca - i tak nic to nie da;).

,,ale dawno im sie nie układało, w sumie od wielu lat'' Ty wierzysz w te bajeczki? Co on Ci naopowiadal? Jakby im się wiele lat nie układało to już dawno by się rozstali. Może nawte ona sama by się zabrała w pizdu. Albo on by to zakończył... jak było mu tak źle od wielu lat to po co tak długo się męczył? :D

ale sie usmialam dziewczyny to jest smieszne!kobietko jak by chcial to by ja wypieprzyl i tyle widwc kocha ja i pierogi!!!ja tez lubie pierogi ale tylko z miesem!moze pogadamy o pierogach co?

"żeby takie prowo łykać wy pełowskie pelikany potomki lemingów offermusia" co za tekst :) rzucacie się jak wszy na grzebieniu, a ciekawa jestem ile z Was traktowałaby eks w mieszkaniu swojego faceta ta, pewnie piłybyście razem kawkę i chodziły na zakupy

czak wspak pomogłabym jej szukać tego mieszkania żeby tylko się wyniosła :) a tego faceta moglabym przez jakiś czas przenocować u siebie w mieszkaniu. Dobrze, że nie mam takich problemow :D

Ja bym nie spotykała się z facetem, które ma takie nieuporządkowane życie i wciąż mieszka z byłą dziewczyną:(. Jakby był już wolny - odnowiłabym kontakt, a prędzej - czekałabym na ruch z jego strony. Nie pchałabym się na siłę, nigdy.

PrzemierzamPolaLasy to chyba jest najrosądniejsze wyjście

ja mieszkalam ze swoim bylym pod jednym dachem jeszcze 6 tygodniu po zerwaniu ,on mial juz inna panne ale ja musialam miec czas na znalezienie nowego mieszkania , skoro podjelismy decyzje o wspolnym mieszkaniu to musi sie koles uzbroic w cierpliwosc i ty tez , to nie takie proste !!!!

oj tam pierogi, gorzej by bylo gdyby robila kluski serowe. pierogi da sie przezyc. w sumie po co sie dziewczyno denerwujesz? pogadaj z nia moze i Tobie bedzie dawac pierogi do pracy.

nie może zamieszkac u mnie, bo ja mieszkam z rodzicami, mam dopiero 21 lat ! wy juz mialyscie mieszkanie w tym wieku ? akurat co do zameldowania : ona NIE jest tam zameldowana, tego jestem pewna, bo rozmawiałam z nim o tym i ona nie chciała sie wyemldowac ze swojewgo rodzinego domu, bo to było komunalne i nie chciala go stracic po smierci rodziców i jakos i ona i caałe rodzenstwo nie chciało sie wymldowac ale to znaczy, ze MA GDZIE MIESZKAC BO MA GDZIES ZAMELDOWANIE a u mojego faceta nie ma zadnych praaw mieszkac to tylko jego dobra wola a ona to wykorzystuje i robi codziennie pierogi zamiast wziac sie za jakas robote albo wrocic do domu

po co ty sie w ogole z takim kolesiem zadajesz , a jak tobie zrobi taki sam numer ???

ale już Ci tlumaczylam, trudno tak wszystko na raz rzucić i w miesiąc przewrócić życie do góry nogami, zwłąszcza jeśli jednego dnia MIAŁA chłopaka na na drugi okazuje się że on ją zostawia dla innej! na pewno jest masa powodów przez które wyprowadzka nie może odbyć się tak szybko.

Autorko jesteś żałosna. Widać, że zupełnie życia nie znasz i jesteś naiwna jak dziecko. poza tym bez kszty empatii. Twój facet nie lepszy, zwyczajny gnój i egoista. Każdy DOJRZAŁY emocjonalnie facet zanim zwiąże się z nową panną kończy związek z poprzednią. A nie latami się z nią męczy ( akurat, jeśli w to wierzysz jesteś skończoną kretynką). I co to za kobieta, która włazi w czyjś ZWIĄZEK.

nie wlazłam w niczyj zwiazek ! nie było zadnych zdrad, facet sie zakochał, zakonczył pierwszy zwiazek uczciwie i dopiero zaczelismy byc razem a jego była baba siedzi dalej u niego w domu i pierogi lepi popłakując do ciasta no litosci ? i gdzie tu moja wina ?

Twoja wina jest taka, że jesteś naiwna. Bo on ci nawciskał że jej od dawna nie chciał itp a jakoś tyle czasu się z nią męczył i było dobrze, skoro nie ma przeszkód żeby ona się wyprowadziła bo nie jest zameldowana i ma gdzie mieszkać to by ją spakował i nara. A nie zrobił tego

Gdyby rzeczywiście zakończył poprzedni związek ten temat by nie powstał. Bo facet zakończyłby go definitywnie, a jak to poznać.. wchodząc do kuchnie nie spotkałabyś zaryczanej byłej lepiącej pierogi. Wniosek nasuwa się sam, Twój facet to frajer, emocjonalny nastolatek i dupek. Ty nie lepsza, gdybyś miał odrobinę szacunku do siebie i innych ( posłużymy się przykładem byłej Twojego obecnego) wchodząc do owej kuchni, zawróciłabyś na pięcie i poinformowała faceta by się z Tobą skontaktował kiedy już faktycznie będzie wolny.

no wlasnie i to jest problem ! mógłby zadzwonic na policje i ona musiałaby sie wyniesc ale on twierdzi, ze nie ma serca tego zrobic i tak to wygllada jemu jej szkoda ona lepi pierogi a ja czekam jak glupia

czy naprawde nie rozumiecie ze ona tam mieszka bo nie chce sie z tamtad wyniesc, twierdzi ze nie ma gdzie, cokolwiek a nie dlatego, ze ich cokolwiek łaczy

no to już chyba masz odpowiedź, czekasz jak głupia a on ma to w nosie i ma sobie dwie laski, jedną do łóżka i na spacerki a drugą do prania skarpet i gotowania obiadków, pan wygodnicki :) widzisz, to bardziej on jest nie w porządku wobec Ciebie niż ona

kopnięcia w dupę i to jak najszybciej. Lecisz na to mieszkanie bardziej niz na faceta

juz piczka swedzi.zeby sie w dom bawic:d zebys niedługo ty nie musiała z podkulonym ogonem wracac do rodzicow

na jakie mieszkanie ? ja nie chce tam zamieszkac, mnie przeszkadza jedynie ze u mojego faceta mieszka inna baba

ja mieszkałam z były przez 2 tygodnie i uwierz nie było to komfortowe, co do wieku;) ja nie jestem od ciebie dużo starsza a mieszkam sama;) Jak to ci tak bardzo przeszkadza pogadaj z ta dziewczyna na spokojnie i spytaj jej się dlaczego nie chce się wyprowadzić. Druga sprawa. Oni śpią w jednym łóżku maja oddzielne pokoje?

taka zagubiona nastepna idiotka;/ facet kaze jej sie wyprowadzic ale jak zrobi mu pierogi to je wpier*** ;/ widocznie mu tak nie zalezy na tym zeby sie wyprowadzila zrozum to debilko

Więc postaw mu ultimatum: Ty albo ona

spia w osobnych pokojach nie bardzo moge z nia gadac, bo ona jest 16 lat starsza ode mnie, wiec tak dziwnie troche mam zapytac jakie ma plany i kiedy sie wyprowadzi ? ;) nie bardzo

a facet starszy 20?

Podsumowując, znalazłaś sobie dużo starszego faceta, który kopnął w dupę poprzednią partnerkę na widok 21latki przy czym nadal mieszka z tamtą i wcina jej pierogi...

ona 16 lat starsza? on pewnie tez duzo starszy? wnioski same się wysuwają, ma wygodne zycie bo jest z dojrzala kobietą, ona mu ugotuje upierze tyle lat ze sobą mieszkali więc ona wie co on lubi, a Ciebie 21letnia panienke ma do bzykanka . Nie zdziw się jak pewnego dnia Cię zostawi bo będzie wolał jednak ją. Co zresztą jest logiczne skoro do tej pory jej nie wywalił