Ex mojego chłopaka nie chce się od niego wyprowadzić !!!

studentkaxxxxx -- ma 37 lat, tak samo jak jego ex Juz sto razy pisałam, ze gdybym była do bzykania to nie pokazywałby mnie swojej byłej i nie robil sobie problemów

"taka zagubiona Rozstali się miesiąc [ ! ! ! ] temu a ona wciąż tam mieszka, co mogę zrobić ? Jak mamy to załatwić? Facet nie chce akcji typu policja itp .. ale przecież to nienormalne, że mój chłopak mieszka z inną kobietą.... Lilly Evangeline** jestes pewna, ze zerwali? " jestes pewna ze to twój chłopak??? ;) jak by nie było to dopiero miesiac cos strasznie szybko :o

tak tak wiemy ----czytałas caly temat ? chyba nie, bo glupie pytania zadajesz

wiesz co zal mi ciebie. Zerwali jak ciebie poznal a wczesniej co? Czekal na objawienie? Jak mu bylo tak zle to trzeba bylo wczesniej sie rozstac. Lykasz bzdurne tlumaczenia i jeszcze go bronisz. Coz starsi faceci umieja okrecic sobie wokol palca takie smarkule.

Pokazuje Cię jej bo liczy na to, że młoda głupia może się na trójkąt zgodzi, gdzie panu i władcy będą dwie baby usługiwać :o Oj uwierz mi, takie świństwo jak wpieprzanie się w związek, jeszcze do Ciebie wróci - nie tak od razu, ale kiedyś kiedyś w przyszłości :) Mi moje koleżanki próbowały rozpierdzielić związek, wypisywały na mnie głupoty do mojego faceta, robiły wszystko żeby mnie zostawił - tak po prostu z nienawiści do mnie... I co? 3 miesiące później każdą jedną chłop zostawił, każda po długim związku i chodzą zdołowane pindy :D A ja z moim dalej jestem, pomimo ich intryg :) Sprawiedliwość nierychliwa, ale sprawiedliwa :D

"tak tak wiemy ----czytałas caly temat ? chyba nie, bo glupie pytania zadajesz" nie nie czytałam nie wierze w to ze taka patologia istnieje

niezly pelikan z ciebie, autorko a jakiez to wspolne plany macie po miesiacu bycia razem???

Do biedronki ---- gratuluję wyboru kolezanek o maj god o maj god ----- a gdzie ja piszę o jakichs wielkich wspolnych planach ? po prostu jestesmy parą, ot tyle a u niego w domu siedzi obca baba, mam prawo sie wkurzac i nie chrzańcie mi o rozwalaniu związku, bo ja niczego nie rozwalałam, facet się zakochał, zakończył znajomość, która się wypaliła i zaczęliśmy sie spotykać, nie było zdrad, podchodów, uwodzenia uważacie ze juz do końca życia trzeba siedzieć z babą jeśli się ją raz bzyknęło? a oni nawet małżeństwem nie byli, zwykła para, mieszkali razem, cos sie skończyło nie widzę problemu w sobie

ludzie!! skupcie się na problemie a nie na osobie autorki może? rzeczywiscie z boku to nieciekawie wygląda ,a le nie nam to oceniać...poradzcie lepiej JAK WYPROWADZIĆ BYŁA Z MIESZKANIA? Ja nie mam pomysłu, oprócz pomocy przy szukaniu jej kwatery :D

ale jaka obca baba? Dla ciebie moze tak, ale dla niego ona zadna obca! I moze odrobine szacunku co? Postaw mu ultimatum skoro jestes pewna, ze sie zakochal. Ale daje glowe uciac, ze i tak jej nie wywali na bruk.

Nie wiem czemu ale mam wrazenie ze cala ta historie pisze jakis pryszczaty koles ktoremu sie nudzi. Sposob wypowiedzi jakos nie bardzo mi pasuje do dziewczyny :/

No i wszystko sie uklada szablonowo :) specjalnie prowokuje takimi tekstami zebyscie sie denerwowali i klocili w komentarzach. Sorry ale ja nie wierze w prawdziwosc tej historii. Nawet jesli takie sytuacje sie zdarzaja,bo zdarzaja sie to autorka czy tez autor przedstawia bardzo dziwne i przerysowane podejscie.

Autorko, obyś to Ty za miesiąc nie była dla niego 'obcą babą'. Ta kobieta z którą mieszka pewnie jest w jego życiu od dawna i łączy ich wiele spraw. Na pewno też mają dobre wspomnienia, nie tylko te złe. Chociażby z szacunku dla tego, co razem przeżyli, on nie wyrzuci jej na bruk tak, jak Ty byś sobie tego życzyła. Nie będzie też wzywał policji;). Aha, i co bys tam nie gadała, burakiem i tak jest, bo żaden facet na poziomie ani nie kończy w taki sposób starego związku, ani też nie zaczyna tak żadnego nowego;). Im wcześniej sobie uświadomisz tę prawdę, tym lepiej dla Ciebie.

a to ciekawe w jaki sposob Twoim zdaniem facet konczy z klasą stary zwiazek co ? miał oznajmic jej pol roku wczesniej, ze zamierza sie rozstac, zeby sie przygotowała psychicznie ? bzdury piszesz PrzemierzamPolaLasy nie było kłmstw, zdrad i jeszcze ona siedzi u niego w domu miesiac po rozstaaniu, wykazał az ZA DUZO dobrej woli a jesli mnie zostawi facet to na pewno bede miala na tyle honoru, zeby nie siedziec u niego w domu i nie lepic mu pierogów , absurd !

i wlasciwie to ja nie rozumiem czemu sie tak na mnie uwzielyscie... nikogo nie skrzywdziłam, mam problem z facetem i poprosiłam o rady, to chyba nie moje zachowanie jest złe/dziwne ?

sluchaj skoro mieszkali razem to niestety czy ci sie to podoba czy nie, ona MUSI miec czas na znalezienie innego lokum. Ja wiem, ze masz focha, bo najlepiej zeby od razu spakowala manatki i sie wyniosla. Ale nie ma tak latwo. Poza tym to twoj facet jest nie fair. Zanim wszedl w nowy zwiazek powinien poczekac az sytuacja z byla sie unormuje. Ty obwiniasz ja, bo to normalne. Ale tak naprawde masz pipe nie faceta

belle de jour 1982, to nie tak ze obwiniam ją za to, ze nie moze znalezc mieszkania, ja myślę, ze ona w ogóle nie szuka i ta scena o której pisałam na początku, ja do niego przychodzę a ona stoi w kuchni i płacze nad ciastem na pierogi - miesiąc po rozstaniu ! dziwne zachowanie czemu nie szuka mieszkania zamiast lepić pierogi ?

Zagubiona? Oj, nie bardzo :D Sprecyzowana - owszem. Z niedojrzałym dziadem na karku :D Fajnie masz :D

"ja myślę" - NAPRAWDĘ??? :D Do tej pory wykazywałaś zadziwiający brak tej umiejętności :D "czemu nie szuka mieszkania zamiast lepić pierogi?" - dlaczego pytasz na forum a nie swojego faceta?

dokladnie zapytaj swojego faceta czemu nie postawi sprawy jasno. Raczej nie zalezy mu na szybkiej wyprowadzce

on twierdzi, ze ona szuka, ze już wiele razy się o to kłócili i ona beczy i mówi ze nie może znaleźć - ona malutko zarabia

'i ta scena o której pisałam na początku, ja do niego przychodzę a ona stoi w kuchni i płacze nad ciastem na pierogi - miesiąc po rozstaniu ! dziwne zachowanie' To już zaczyna być żenujące:(. Czy Ty masz w ogóle jakieś uczucia? Nie pomyślałaś, że ona może go kochać, że może miała plany z nim związane i cięzko jej tak wszystko szybko uporządkować? Ludzie dochodzą miesiącami do siebie po długich związkach. Dziwne, że Ty w ogóle przyszłaś do tego domu, gdy ta kobieta tam była. Już nie mówiąc o tym, że tylko idiota dopuściłby do takiej sytuacji i narażał dwie kobiety na takie przykrości:(. Szkoda, że Ty tego wszystkiego nie widzisz. I jak tu potem szanować taka kobietę:(.

mieliśmy nawet taki pomysł, żebym wprowadziła się tam na trochę, to może będzie miała dość patrzenia na nas razem i się zbierze w sobie i gdzieś się jednak szybko ulokuje, ale jak zobaczyłam ją taką zapłakaną to w sumie oboje nie mieliśmy serca, żeby robić jej coś takiego, bo nie jestem żadnym potworem wbrew opinii wielu osób tutaj jak widzę

etam, to juz podchodzi mi pod prowo. Szkoda mojego czasu na taka kretynke. Swoja droga nikt w twoim wieku cie nie chcial, ze polecialas na starego grzyba? Zal.eu

PrzemierzamPolaLasy - a gdzie mielismy sie spotkac niby ? zeby obejrzec film chociazby? mamy wynajmowac hotel, skoro facet jest wolny i ma mieszkanie przeciez to nie nasz obowiazek dbac o jej sprawy ja rozumiem, ze cierpi i ze jej przykro, ale przeciez to dorosła kobieta

bo żałosny zaczyna sie ten topik robic

Moim zdaniem Twój chłopak powinien postawić jej twarde ultimatum, np. daje Ci miesiąc, żebyś się wyprowadziła. To bedzie w porządku wobec niej i wobec Ciebie.

ja was nie rozumiem, naprawde.... belle de jour o o Ci wlasciwie chodzi ?

płacze i lepi pierogi.........:D:D dobre:D swoja droga to własnie był dobry pomysł, ja bym tak zrobiła, wprowadz sie i moze toja wykurzy...tylko na jakis czas...widac ze żałosna kobieta, mysli ze cos zdziala jeszcze ale jak was bedzie widziec co dzien razem to chyba juz da spokój...jesli nie jest całkiem nienormalna...tak zrób!!! i po kłopocie, sama sie nie ruszy, chyba ze chcesz dalej tu bidolic, nikt dobrej rady nie da jak widzisz

Gimgoowno wróciło ze szkoły :D Sayonara