Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anusiadanusia

żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

Polecane posty

Gość gość
Witam jestem osobą raczkującą w tym temacie i zarazem onieśmieloną .Brak samoakceptacji.Studiuję książki doktora Kwaśniewskiego zgadzam się z zasadami ,ale w praktyce już gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznij prosze od nicka bo to ułatwi nam sprawę . Kazdy kiedyś zaczynał , ja ok 4 mies zbierałam materiały i przygotowywałam sie meryto ale i tak popełniam gdzieś tam gafy ale mimo to idę do przodu z pozytywna energia i czuje sie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzis na śniadanko było udko z kurcz, 20 g majo, 30 g ziemniaka. To w mieście było wiec lepsze to niz niepotrzebne węgle , potem kawka ze śmietanką 36%, potem obiado kolacja czyli cukinia duszona na smalcu ze skwarkami( swojski) nieco mięsa miel do tego. Jadłam w oknie czasowym 11-17 bo ja robię opty z if. Dzis nietypowo jadłam gdyz wybrałam sie po jajka od szczęśliwych kurek na wochenmarkt , normalnie zaczynam od tłustego jajecznego śniadania bo to mnie syci i uszczęśliwia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam i chcę spytać o to okno czasowe bo czytając książki jakoś nie zwróciłam na to uwagi czy to ma jakieś konkretne znaczenie.A jak liczy się skwarki ze słoninki.Dawniej stosowałam raczej jedzenie bardzo chude dużo warzyw , owoce i myślę ,że to przestawienie się na optymalne muszę przepracować w głowie .Pozdrawiam miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie:)) to okno czasowe if to moja dodatkowa modyfikacja do żywienia optymalnego, nie polecam zanim nie przetrawisz książek dr Kwadniewskiego . Ja do tego żywienia przygotowywałam sie pare dobrych mies, ksiazki czytałam po pare razy mimo, ze kiedyś juz DO stosowałam. To trzeba zrozumieć i przespać sie z tym i przede wszystkim uwierzyć bo działa. Pozdrawiam cieplutko. P.S. Jesli skwarki robisz z boczku to licz B tak jak boczek plus trochę T, jesli ze słoniny to podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam i dzięki za info co do skwarek.Właściwie to też od 2-ch miesięcy jestem na takim odżywianiu ,ale żadnych spektakularnych zmian nie widzę jeśli chodzi o samopoczucie ,a wręcz odwrotnie jestem zawiedziona bo liczyłam że moja waga chociaż drgnie w dół ,a jest +3 .Jestem zmuszona poszukać lekarza optymalnego i jakiegoś doradcy żywieniowego bo mój organizm nie reaguje tak może jak u osoby młodej i zdrowej.Powodzenia w wyzwaniach co do szukania opty-produktów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobre podejście. Znajdź kogoś kto ci dobrze dobierze BTW bo to podstawA . Wtedy samopoczucie będzie ok i waga na pewno ruszy w dół . Nie popełnia błędów tylko ten ktory nic nie robi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Dzięki za zrozumienie rozmawiałam z lekarzem ,podobno jestem na właściwej drodze tylko należy być cierpliwym pozwolić działać organizmowi w przebudowie i przestrzegać zasad.Dodatkowo wit C ,K i D3 . Tyle na ten temat , a mnie z cierpliwością na bakier tym bardziej ,że siły fizyczne słabe. Pozdrawiam i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam te poprzednie posty to jestem trochę zniesmaczona bo nie widzę takich postępów u osoby która jest na diecie optymalnej i nie wiem jak jej pomóc ,a nie chciałabym żeby się poddała i szukała czegoś nowego.Jej celem jest otyłość , a lekarzy i dietetyków omija wielkim łukiem ,a diety cud to niestety chyba tak naprawdę nie ma. Jak jej przemówić do rozumu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukam jak najprostszych przepisów optymalnych śniadania i obiady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najprościej to omlecik na śniadanko.1 całe jajko +3 żółtka do tego 1łyżka mąki 10g, 2łyżki śmiet,30% 40g.Usmażyć na masełku 40g. Dżem nisko słodzony 20g.Smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardziej interesują mnie proste przepisy na obiad,śniadania już znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepis na obiad..mieso .ziemniaki.warzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatni gość jest genialny;)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam zainteresowanych DOiŻO.Obserwowałam topik od jakiegoś czasu i miałam nadzieję ,że może ożyje jak dawniej ,ale nic w temacie nie poważnego nie widać.Monwa też gdzieś zniknęła, Chciałabym poważnie podejść do diety optymalnej ,ale bez wsparcia sobie nie poradzę.Przydałby mi się doświadczony doradca żywieniowy. Mam dostęp do prawdziwego domowego białego sera ,masła czy śmietany ,ale nie wiem jakie mają B T W.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie :) ja nie zniknęłam tylko pisze na innym topiku Dieta Dobrych Produktów , ale jesli ten tu ożyje chętnie bede tu pisac. Moja dieta to pochodna z ŻO wiec możemy sie wspierać i sobie doradzać . Jestem zdania, ze takie wiejskie produkty, ze sprawdzonego źrodła to super sprawa, ale jesli jest sie na początku diety musimy nauczyć sie proporcji i ogarnąć całe BTW , wiec musimy dokładnie wiedzieć co i ile jemy. Potem jesli znamy choć trochę reakcje swojego organizmu to możemy wprowadzać nowe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po długiej przerwie. Zamierzam wrócić do systematycznego pisania. W 2015r udało mi się zbić wagę ze 108kg. ( początek kwietnia ) do 85kg. we wrześniu. Niestety zaprzestałem diety i część kilogramów wróciła. W 2016r znowu wróciłem do diety i dość szybko ze 103 kg zbiłem wagę do 91. No i historia się powtórzyła. Od dwóch tygodni ponownie jestem na ŻO, i mam nadzieję, że systematyczne pisanie tutaj mnie zmobilizuje. Nie chcę już widzieć nigdy w życiu 1 z przodu na wadzę !!! . Nawet jeśli nikt nie będzie odpisywał potraktuje te wpisy jako swoisty dziennik. Zdrowia wszystkim życzę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej hej, gosteq:)tu utajona optymalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm...namnożyło się tyle niskowęglówek że łatwo zbłądzić! Lc,LCHF, DDP,Lutz, ketogeniczna itd. Wszyscy kołują wokół ŻO i narzekają że optymalna szkodzi a tak naprawdę to mają parę spraw do wyleczenia na DO albo przejadają się białkiem i piszczą na doktora. Smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo Polacy to dziwny naród.... Jak polskie ( czytaj Dr. Kwaśniewski ) to złe, jak przyjdzie z zachodu, a najlepiej zza wielkiej wody, to wtedy jest szał i moda. Dzisiejsze badania, których można znaleźć coraz więcej dowodzą tezy stawianej przez Kwaśniewskiego kilkadziesiąt lat temu. No i za tymi badaniami coraz więcej osób podąża. Tylko dlaczego dopiero teraz.... Mija mi 3-ci tydzień na diecie. Wagę zbiłem już ze 104,5kg. do 99,6kg. Czyli prawie 5 kilogramów. Oprócz diety maszeruję sobie co drugi dzień ( o ile pogoda pozwala ). Na razie jest to dystans 9,5km w czasie 1h40min. ale planuje dobić do 15-16km w 2,5 godziny, tak jak to robiłem 2 lata temu. Na początku maja mam wizytę u kardiologa i przed wizytą będę musiał zrobić badania krwi. Postaram się je tutaj opisać/skomentować. Tyle na razie ;) . Pozdrawiam wszystkich i zdrówka życzę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosteq...mam podobną historię:) arytmia i szybki powrót po korytku na optymalną. Po trzech miesiącach szybkich marszów 3 razy w tygodniu po 5 km wizyta u kardiologa i sam kazał odstawić metokard a pokazać się za rok czy dwa jak arytmia by się nasiliła. A ona po prostu znikła:)Próba wysiłkowa zaliczona śpiewająco. To jedzenie takie po prostu jest. A i nadciśnienia już nie ma ..Tobie też zdrówka i wytrwałości bo czytałam wcześniej że to kolejne podejście Jak i u mnie. Ale wyjazd w lecie już planuję tam gdzie karmią optymalnie w ośrodku w górach a nie będą mi wymachiwać zupą z kaszą a na drugie kopcem kartofli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkąd wątek jest przeniesiony na zdrowie i uroda z diet to nikt tu nie trafia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Wielki Piątek :) Kolejny tydzień za mną. Waga dzisiaj rano pokazała 98,8kg, co daje spadek wagi TYLKO 0,8kg w ciągu tych 7 dni. Ale prawda jest taka, że sam sobie jestem winien. W ubiegły piątek byłem z kumplami na "Jajeczku" i skończyło się na wielkim hamburgerze nie mówiąc o sporej ilości alkoholu popijanego colą. Po drodze był jeszcze jakiś tatar i jajka, także w sobotę obudziłem się rano z wagą 101,8kg.... Na szczęście w ciągu 4 dni wszystko wróciło do normy i waga znowu spada. Niestety, od jutra święta, i choćbym nie wiem jak bardzo się starał, to niemal pewne jest, że zjem więcej białka i węglowodanów niż powinienem. Pewnie znowu będę to odpokutowywać przez kolejne kilka dni. Na szczęście po świętach będę miał 3 tygodnie względnego spokoju ( do 7 maja kiedy to mam komunię syna mojego brata ciotecznego ) i w tym czasie mam nadzieję na zrzucenie 2/3 kg. Wszystkim życzę zdrowych, wesołych i spokojnych świąt Wielkiej Nocy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Na dworze zimno i nieprzyjemnie... Mam nadzieję, że pogoda się poprawi, bo aż się nie chce wyjść na spacer. Mimo, że nie maszerowałem ostatnio wcale, a po drodze były święta, to waga dzisiaj rano pokazała 98kg. Czyli jest spadek o kolejny kilogram. Troszkę to idzie wolniej niż zakłada DO, ale jak prawie co tydzień jest "coś" ( impreza, święta ) to nie ma co się dziwić. Na szczęście najbliższe 2 tyg. nie mam w planach żadnych "excesów" , więc spodziewam się większego spadku wagi. Pozdrawiam wszystkich i zdrówka życzę ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejne dni za mną. Choć praktycznie nie mam ruchu poza pracą, to waga ładnie spada. Dzisiaj pokazała 96kg. To jest już 8,5kg. mniej od kiedy wróciłem do diety. W poniedziałek badania krwi, w czwartek wizyta u kardiologa więc pewnikiem będę znał wyniki. Najlepszego !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od ostatniego wpisu minęło 18 dni. Waga dzisiaj rano pokazała 94,2kg. i to jest kolejne dwa kilogramy mniej. Qrcze.. bywają zastoje, że waga przez kilka dni nie chce drgnąć, a dokładnie przestrzegam proporcji. Jem nawet mniej niż to wynika z założeń, bo dziennie ok. ~ 1.500kcal. Ale jestem cierpliwy. Przez ostatnie 9 tygodni zrzuciłem 10kg i to mnie cieszy. Do końca roku chciałbym ważyć poniżej 80kg. Pozdrawiam i zdrówka życzę ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach... zapomniałem o badaniach krwi. Cholesterol 230, niestety Pani nie rozbiła go na frakcje, próby wątrobowe aspat i alat rewelacyjne, glukoza trochę za wysoko bo 118 ( nie rozumiem tego bo bardzo unikam węglowodanów ), i trochę za wysokie OB - bo 15. Prawidłowy wynik to 8 i mniej. Czyli mam jakis stan zapalny w organizmie. A może to naturalne na DO ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×