[do kobiet] co robicie codziennie rano przed wyjściemz domu?

wstaję jem śniadanie palę :-) i piję kawę siusiam i......wiadomo myje się (z włosami, zębami i całą resztą) jeśli muszę wyjść - to robię makijaż (podkład, puder, tusz) ubieram się w coś Tak to mniej więcej wygląda....

Wstaję....próbuję znowu...otwieram oczy....wstaję we właściwą stronę łóżka. Turlam się do łazienki, myję zęby, twarz (takim "żelem" do cery "problemowej") Potem jeżeli mam jakiś wyprysk to nakładam na niego taki krem który po chwili zasycha. Zmywam to, nakładam krem nawilżający i wyrównujący koloryt skóry. Rozczesuje w międzyczasie włosy i ewentualnie, jak mam humor, maluję się (jak nie to korektor i heja). W międzyczasie się ubiorę, ze dwa razy przysnę i zjem śniadanie.

ja rano myję włosy -potem zazwyczaj w kucyk co do makijazu -jak mam jakies wyjscie specjalne to podklad, korektor, puder, roz, i tusz a jesli wychodze gdzies mniej oficjalnie to tylko tusz

Moorland - i wychodzisz z domu z brudnymi zebami? :-0 fuuu...

-siusiu -myję twarz(sama woda) i wkladam soczewki -biorę prysznic(wlosy myję rano/wieczorem,czasem codziennie,czasem co 2.dzien) -maluję się(czasem puder w kamieniu, a zwykle tusz do rzes+eyeliner+cien do powiek+błyszczyk) i jem sniadanie jednoczesnie w bieliznie(zeby nie zabrudzic ubrania) -myję zęby+płyn -ubieram się.

a nie macie czasem tak, że jak nigdzie nie wychodzicie to się nie pindrujecie?Ja dzisiaj cały dzień z tłustą głową, bez makijażu z obdrapanym lakierem do paznokci. Oczywiście już łeb umyłam, żeby poduszek nie tłuścić ;p i paznokcie pomalowałam na nowo, bo jutro ranie nie będę miała czasu. Ale zawsze się tak szorujecie dokładnie i depilujecie nawet nie wychodząc ?Ja tam mam w dupsku jak nie idę do ludzi, albo jak ktoś do mnie nie przychodzi.

No ja jak już to jak jestem cały dzień w domu to biorę prysznic i myję włosy oraz twarz, aplikuję krem i sie nie maluje żeby dać buzi odpocząć i włosów wtedy też nie susze. Ale nie mogłabym cały dzień chodzić śmierdząca z tłustymi włosami masakra :o

ej tłuste były ale nie waliły :D Poza tym od mycia włosom też trzeba dać odpocząć to one się potem mniej przetłuszczają. Serio.

No to przykro mi ale moje wlosy będą musiały się męczyć bo nigdy nie chodzę z tłustymi i nie zamierzam :/ Poza tym mycie nie szkodzi wlosom i dziwię się skąd takie teorie się wzięły :o

ale fakt, więcej niż jeden dzień tłustych to bym nie zniosła.

no ja jak nigdzie nie wychodzę, to sie nie maluję, bo po co.. lakieru do paznokci akurat za często też nie uzywam, depiluję się raczej zawsze, nawet gdy nie wychodzę - kwestia higieny w moim przypadku. a co do mycia włosów, to staram się je myć regularnie, ale kiedy bardzo mi się nie chce, nie mam czasu, a wiem ze jutro nigdzie nie wychodzę, to czasami sobie odpuszczam ;)

jak myjesz włosy to zmywasz im warstwę lipidową i skóra chce nadążyć z produkowaniem tego swojego łoju im częściej myjesz tym szybciej się będą przetłuszczać, bo je przyzwyczaisz do mycia. Widziałam w telewizji jak się jakaś p. dermatolog wypowiadała i tłumaczyła. Ale to przecież każdy wie.

to tez słyszałam, że jesli nie ma takiej potrzeby, to nie powinno się włosów codzinnie myć.

ale nie myśl sobie, że ja paraduję z tłustymi wszędzie. Jak siedzę w chacie i czasem moi się nie chce myć to nie myję. Myję np na 2gi dzień, albo na wieczór, żeby potem mieć świeższe, bo tak to by mi się przez ten dzień zaczęły już tłuścić kiedy siedzę w chacie;d więc taka oszczędność ;p hehehe a ogólnie to myję co drugi dzień.Ogólnie dermatolodzy gadają, że powinno się myć raz na tydzień, ale nie znam osoby, której by się w tym czasie nie przetłuściły, także to już jest przegięcie.

Wychodzi na to, że większość dziewczyn jednak kupy nie robi.

ja robię kupę pod wieczór :D Jakoś tak mam. Nigdy mi się rano nie chce.

raz na tydzień to stanowczo za rzadko... ja raz z powodu takiego, że nie miałam możliwości umyć włosów, już nie pamiętam, co to było... to miałam je niemyte 4 dni... masakra jakaś, chowałam się przed ludźmi jak tylko mogłam..

1. budzę się 2. idę spać dalej 3. kutfa, nie mogę spać, muszę wstawać.. (szukam po omacku leków które zawssze rano biorę) 4. fajka 5 nastawiam na kawę (w tym czasie toaleta) myję buzie, ząbki itp itd, tonik, krem, makijaż. Róż -dość często ale raczej delikatny, maluję oczęta i wio w świat ;-) (włosy myję zawsze wieczorem, układam je w pięć minut ;-))

oczywiście się ubieram w międzyczasie (bo tak to napisałam wcześniej, że zabrzmiało jakbym na golasa wyłaziła n a dwór :)) jak zawsze chce założyć bluzkę która akurat jako jedyna jest nieuprasowana, więc jeszcze ją prasuję) :)

Ja zawsze myje twarz, zeby, robie delikatny makijaz, ukladam wlosy, biore prysznic i to tyle

siusiu waga prysznic + wlosy+depilacja sniadanie zeby makijaz wlosy (ukladanie) prasowanie wszystko ok 1,5h

bhj,mbnv- jakbym codziennie sie ważyła, to z samego rana łaziłabym wqrwiona :P

Wstaję, robię koktajl proteinowy na śniadanko, zażywam therm line II, potem spacer z psem, wracam, wchodzę na wagę, piję koktajl, idę umyć zęby, pod prysznic, robię peeling twarzy, i tutaj zależy na którą do pracy, albo myję włosy albo spinam w koka/kucyk. Jak mam na popołudnie to nakładam na włosy olejek na godzinę, potem myję i tutaj albo potem suszę i prostuję (rzecz jasna z kosmetykami ochronnymi), albo pozwalam im się naturalnie skręcić (z kilkoma zabiegami żeby się skręciły ładniej :P), i czekam aż same wyschną, żeby loków suszarką nie rozwalać (no chyba że muszę, to podsuszam troche dyfuzorem). Jak włosy zrobione, to czas na makijaż - bb cream albo sam albo jako baza, jak jako baza to nakladam podklad, potem korektor pod oczy, róż na kości policzkowe, konturowanie twarzy bronzerem, delikatne cieliste cienie na oko, czarny eyeliner na górną powiekę, biała kredka na linię wodną dolnej powieki, tusz, potem brwi modeluję :P Na usta bezbarwny błyszczyk. Potem się ubieram, wyprowadzam psa jeszcze raz, i idę do pracy :P A i jeszcze w międzyczasie (jak mam drugą zmianę) to oglądam coś na necie, przygotowuję sobie obiad i jedzenie do pracy :P

wstaję, idę siku, idę się podmyć, czyli mega szybki prysznic, głowę myję co dwa dni wieczorem. Potem myję twarz, ząbki, przemywam twarz tonikiem, nakładam kremik, czekam aż kremik wyschnie, w międzyczasie kulka pod paszki, jakiś antyperspirant, kremik się wchłonął, więc robię makijaż, podkład, lekki cień, kredka, tusz, ubieram się, robię włosy, zwykle tylko je rozczesuje i związuje w taki "nieład" psikam się perfumami. Gotowe ;)

Myję się, skrzętnie dobieram ubrania, jem śniadanie, nakładam podkład i maluje rzęsy. :)

ja rzadko kiedy z rana robię kupę. Zwykle pozniej :D

ja niestety nie wyjde z domu nie umalowana, niestety, bo zazdroszcze dziewczynom, ktore czuja sie dobrze bez makijażu. 1. biore prysznic, myje zeby i zakladam soczewki 2. maluje sie, intensywnosc makijazu zalezy od tego, czy po pracy mam wyjscie 3 pije kawe i pale papierosa 4 jem sniadanie, jesli mi starczy czasu wlosy mogę myc co 3-4 dni, na szczescie nie przetluszczją mi sie zadnych wiecej upiekszajacych rytualow nie mam, bo nie potrzebuje i nie mam czasu

ubranie szykuje sobie poprzedniego dnia wieczorem, bo juz by czasu nie starczylo

Edyciak- skąd ten zarzut?

A co do mycia włosów - szkodzi, jeżeli się myje chemicznym szamponem z SLS i silikonami, ale jak myje się takimi ziołowymi, to nie szkodzi - nie mają tak mocnego detergentu w składzie, zwykle mają SLES albo CLES, łagodniejsze dla włosa. Ja mam suche, więc się nie przetłuszczają, ale loki wyglądają na drugi dzień tragicznie, więc często się zdarza że myję codziennie :)