Czy powiedzieć jej że on ją zdradza? WAŻNE!

olej temat. taki jak on i tak zawsze spadnie na 4 lapy

poza tym o jakim spokoju Ty piszesz? o tym ze żyje w przeswiadczeniu, ze jej małzenstwo jest udane, a tak naprwde to fikcja i wytwory jej wyobrazni? Ze jej maz jest dupkiem?? Sama jestem taką mlodą mężatką, nie wiem co myslalabym jakbym miala 20 letni staz małżenski i dzieci. A na chwilę obecną chcialbym wiedziec o ewentualnej zdradzie. Za nic nie chcialbym budzic sie kolo czlowieka, ktory mnie oklamuje, zyc złudzeniami, myslec i planowac wspolne zycie, bedac jednoczesnie oszukiwana, budowac rodziny na podgnitym fundamencie... wyobrazac sobie jak beda wygladaly nasz malenstwa, w czasie gdy maz zapina inna babe. Za cos takiego nie ma przebacz, zwlaszcza ze to mlode malzenstwo, nie moze byc chyba mowy o rutynie czy znudzeniu albo nieatrakcyjnosci fizycznej spowodowanej cioazami. To po prostu spaczony charakter tego typa, ktory jest zaklamany do granic i to on krzywdzi, nie zona, nie kochanka, nie baba ktora doniesie. ON. I tylko ON. Bo jest pelno bab co dadza byle komu, ale to onma obrączke na palcu, to on przysiegal i to ON jest winien wiernosc i milosc swojej zonie. Jak cos sie miedzy nimi wypalilo, to czas sie rozstac. Ale temu panu ewidentnie brak jaj.

znudzona kura domowa- ja się w zasadzie z Tobą zgadzam..

ładnie to Kura napisała

Bylam z nim 4 lata. Dostalam mms nie musze pisac jakiego .. przyjechalam do niego . zabralam rzeczy i to byl ostatni raz kiedy mnie widzial . A tej dziwce powiedzialam ze moze brac zbrakowany towar bo ja juz nie skorzystam . potem bilam sie z myslami. . Bo wolalbym nie wiedziec ... bardzo mnie to zabolalo bo kochalam go i ufalam jak nikomu na swiecie ... wolaalbym zlapac go na tym sama, ona mnie wyprzedzila .. zle sie poczulam ... dzis wiem ze to byla podlosc z jej strony , tylko ona chciala mi udowodnic ze jest lepsza bo go zdobyla znow( kiedys byla z nim) ... szkoda gadac ... wes wes wes wes wes;) zygaaajj;)

tez przez to przeszlam i tez po wszystkim, kiedy go zostawilam czulam sie tak samotna ze zastanawialam sie nad pojeciem poligami...

A ja.... ja wolałabym sama się dowiedzieć, jakoś przyłapać ich, albo żeby mąż się przyznał. A jak nie, to nie. Ale fakt, że ktoś, do tego ktoś anonimowy mnie o tym powiadomi, odarłby mnie chyba z całej kobiecości, godności i intymności. Lżej bym to zniosła, gdyby powiedziała mi jakaś bliska osoba, ale obca osoba, której nie znam, na jakimś portalu społecznościowym? Brzmi jak koszmar. Pomyśl o tym. Jeśli zdecydujesz się coś z tym zrobić, to postaraj się wykombinować to tak, żeby ona miała wrażenie, że sama na tym ich przyłapała.

OJ NIE NIE NIE Jak on się sam przyzna to znaczy ze ochodzi. On się przyzna do zdrad tylko w momencie rozstania o ktorym sam zadecyduje.

nie wtracaj sie kobieto, co ty wiesz o tej sprawie? tylko to co kolezanka powiedziala, a skad wiesz czy to prawda? mozesz kogos skrzywdzic, a wtedy to wroci do ciebie, prawdazawszezaboli- masz racje:)

Szczerze wczułam się w sytuację, wyobraziłam ją sobie i wydaje mi się, że gdyby jakaś obca osoba mi o tym doniosła, to w pierwszej kolejności cały mój gniew i wściekłość skierowałabym na tę osobę. Myślisz że ta zona napisze Ci wzruszające "dziękuję"? Ona przede wszystkim będzie chciała się dowiedzieć kim jesteś, nawet po paru miesiącach, ona wciąż będzie o tym pamiętała i będzie Cię szukała. Nie daj Boże jeśli on się dowie kto doniósł. Nie straszę Cię tylko szczerze Ci przybliżam to, co się stanie.

kosmetyczka.....do czego ty namawiasz:O do kombinacji w cudzym zyciu?!

nie mieszac w zyciu innych!

Namawiam by nie robiła nic. Ale jeśli już musi, to w inny sposób. Żadne anonimowe donosy.

OCZYWIŚCIE, ŻE POWIEDZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! prawdazawszezaboli24 czy jakoś tak - popierdona jesteś. wszyscy, którzy odradzają są popierdoleni.

to jak? powiesz czy nie? bo chcę iść spać....

Sama nie wiem, skłaniam się teraz na nie.. i znowu muszę napisać, wiem na 100%!! że ten romans ma miejsce, może napisałabym więcej, ale i tak napisałam już sporo, może ta moja znajoma co jest kochanką przegląda kafe.. i może się poznać..

gabryska . wiem ale tu nikt nas nie slucha ;) lu... popierdolona??? milo mi ja nazywam sie Ania ;) hmm dobrze ktos napisal wczesniej czy pozniej bedzie cie szukac .... a jak kocha mocno meza to cala zlosc na ciebie przelozy ... oni sie zapewne zejda i nie wazne juz to jest czy on bedzie zdradzal czy nie ale sam tez bedzie sie zastanawial kto doniosl .. bedziesz miala wroga i w niej i w nim z reszta ... krzywdzicielko ty sama zrobisz jak ze chcesz ... ale mam nadzieje ze kara cie spotka za wchodzenie z butami w cudze zycie ..... ;)

Ja bym w anonima nie uwierzyła. Może i by wzbudziło we mnie ziarnko niepewności,a le zakładając że mąż byłby szczerze zdumiony i by zaprzeczył, to chyba logiczne że uwierzyłabym jemu, człowiekowi z którym spędziłam wiele lat niż jakiejś anonimowej kobiecie na FB, która dodatkowo widać że założyła sobie fikcyjne konto tylko żeby mnie denerwować. Dodatkowo licz się z jeszcze jedną konsekwencją. Jeśli ten mąż jest facetem idącym po trupach i uprze się, że ta anonimowa osoba (czyli Ty) kłamie, może Cię odszukać i założyć sprawę cywilną o pomówienia.

Madi .. 3/4 ludzi zyjjacych w malzenstwie po zdradzie zyja ze soba i sa w gruncie rzeczy szczesliwy i to nie sa wyjatki ... sama widzisz ze masz coraz wiecej minusow ... ja nie rozumiem po co ty chcesz to zrobic ...

Ja wiem, ze cała złość może przejść na mnie, nie boję się tego. Bardziej się boję reakcji tej kochanki gdyby wiedziała, że ja wiem o wszystkim..ale ona się o tym nie dowie. wiem że mogą się wcale nie rozstać i być dalej razem, ale coś mi podpowiada w środku, sumienie czy coś, że ktoś powinien powiedzieć..może to nie ja..

ale mi NIE chodzi o zdradę jako taką- o skok w bok, raz czy dwa, ale o stałe kochanki!! To nie to samo moim zdaniem

a dlaczego on ją w ogóle zdradza? czy ona jest malo atrakcyjna czy coś? co on mówi tej kochance? Kochanka się zwierza, więc powiedz nam co jej mowi o swojej żonie

Kochanka? Tylko dlatego że ją znasz. Ale pisałaś, że ma konserwatywną rodzinę. Co najwyżej Cię obgada do wszystkich że np. miałaś sama ochotę na tego faceta. Może Ci dupę obrobić. Ale najgorszy moim zdaniem byłby dla Ciebie ten mąż. Faceci, którym jakaś laska bruździ w życiu rodzinnym, są w stanie naprawdę się zemścić. Wiem, bo moja koleżanka doświadczyła tego i to dwukrotnie.

sumienie?! powinno ci mowic co innego, jak powiesz i wydarzy sie jakas tragedia, to cie zagryzie.

i tu sie grubo mylisz. , wystarczy ze ze swoja przyjacioleczka sie poklocisz a ona wygada .. ty jestes taka glupia?? czy tylko udajesz?? takie cos szybko wchodzi szczegolnie jak zona bedzie bardzo zdesperowana to .... uu kochana duzo sytacji jedt gdzie zona zyczliwa osobe znajduje i zatruwa jej zycie .. nie chodzi ci o skoki na boki a o jaki huj bo nie kumam dalej !!! co cie to kurwa interesuje ani to twoja dobra kolezanka ani rodzina ... szukasz sensacji , lubisz poprostu sie cieszyc z cudzego nieszczescia no powiedz !!

raczej nic tej żonie nie brakuje jeśli chodzi o urodę, jak się układa w małżeństwie to nie wiem ,ale on podobno ciągle tej kochance o żonie opowiada, więc chyba nie jest taka zła. Po co ją zdradza? nie mam pojęcia, to nie pierwszy raz i nie ostatni. sam z siebie nie zamiaru się rozstać z żoną, to na pewno, nigdy nie ukrywał że jest żonaty. Tak mu jest wygodnie i dobrze chyba..

jak można woleć NIE WIEDZIEĆ? jak można woleć żyć w iluzji, złudzeniu, zaklamaniu, fałszywym wyobrażeniu o mężczyźnie, z którym chce się spędzić resztę życia? zasypiać i budzić się przy nim, spędzać czas, kochać się, planować macierzyństwo, kurwa cokolwiek?! jakieś popierdolone masochistki odradzają powiedzenie prawdy żonie. co z tego, że jakieś kobiety wolą nie wiedzieć? dla mnie są popierdolone. żałosne. zakompleksione. nie znające swojej wartości. nie szanujące się. gdy kobieta wie, sama dalej pokieruje swoim życiem. ma możliwość decydowania o tym! i te żałosne bzdury o wpierdalaniu się w czyjeś życie. bardzo dobrze! wpierdalaj się ile wlezie, by takie bydlaki ponosiły konsekwencje za to, że chuja nie potrafią utrzymać przy jednej stajni. boże, jakie kobiety w dzisiejszych czasach są głupie.

Załóżmy, ale tylko załóżmy że stanie się coś strasznego. Ktoś chyba na 1 czy 2 stronie pisał że jego znajoma po takiej informacji (że mąż zdradza) popełniła samobójstwo. Załóż przez moment, że może się stać coś takiego. Że ona popełni samobójstwo, albo zabije jego. Jak będziesz z tym żyć? Pomyśl o tym, wczuj się w to. A teraz pomyśl że ona dowiaduje się z innego źródła, albo sama ich na tym łapie i robi to samo np. popełnia samobójstwo. Wtedy nie będzie Cię to kompletnie dotyczyć.

czemu faceci tacy są. dlaczego :(

a te teksty o tym, że ona chce się zemścić, dowartościować, nudzi jej się albo szuka sensacji. ja pierdole, co za ciemnogród. co za tępi ludzie to piszą. życze wam żeby was zdradzali i żebyście sie kurwa do usranej śmierci nie dowiedzieli.