gdy nie masz komu pozrzędzić-zapraszam

Tak...to chyba najpiękniejsza pora roku...nie ma upałów, czyściutka zieleń i...te koncerty ptasie za oknem...nic tego nie zastąpi...eh Wzorowa...rozmarzyłam się:):)

Ja też! :) http://www.youtube.com/watch?v=q80BAs4QjQQ

Eh....mam je za oknem http://www.youtube.com/watch?v=ssZgmm75c4g&feature=fvst

Wzorowa trzymaj się słonecznie:D:D...ja muszę zmykać, bo za chwilę księżulek mi wejdzie do chałupy a ja przy kompie:D:D

A tak na marginesie.....że też im się chce tak łazić po chałupach...no ale za to mają kasę, a potem na narty w Alpy...jak nasz proboszcz

Witam wszystkie zrzędy...te zaglądające i te niezaglądające tutaj:):):) No dzisiaj za oknem to jakaś apokalipsa.....a nastrój...szkoda gadać. Popijam gorącą kawke i mam nadzieję na poprawę humoru, bo w takie dni jak dzisiaj to dopada mnie straszna dolina:(:(:(....a i na topik ostatnio tylko Wzorowa i wcześniej Ksawereczka zaglądają.....nawet pozrzędzić nie ma z kim:(:(:(

Cześć Ana. Ja dzisiaj się do życia nie nadaję. Głowa mi pęka :O

Cześć Wzorowa:) Ja mam głowę jak nieswoją:(...a do tego kłopoty z ciśnieniem i muszę uważać z kawą....a jak tu przeżyć takie dni:(:(

Najlepiej byłoby przespać ten czas jak niektóre zwierzęta i obudzić się dopiero wiosną:)

Ja bym chętnie poszła spać. :O

U mnie w domu najstarszy syn i najmłodsza córa i ja jesteśmy strasznymi meteopatami....masakra....czasem nie da się normalnie funkcjonować. Widzę, że Ty też tak masz.....mojego syna to nawet depresja chwyta....eh...a chłop jak dąb

Na okoliczność takiego samopoczucia przydałaby się w pracy leżanka.

Ale szef musiałby dać przykład:)

I środki na ową leżankę :D

Właśnie:D:D

hejka zrzędy:)) A ja właśnie wróciłam z pracy i spać by sie przydało troche , ale mi sie niechce, tzn. chce sie, ale niechce hehe nie dogodzi:)) pogoda okropna, u mnie wieje straszliwie, kawy nie pije, ale na to wszystko własnie zjadłam cała czekolade z orzechami, a miałam przyhamowac z tymi słodyczami, bo oponka juz sie wylewa zza spodni... Jak po wizycie księdza?? U mojej siostry byl zaraz po świętach , rozwalił sie na krześle , pokropił pokoj, wyciagnął jakąś kartke i mowi: no w tym roku to by sie 200 przydało!!!! moja siostra prawie na zawał padła, maskara jakaś naprawde... no ale szwagier dał, " bo pasuje" ale oporcz tego jeszcze organiscie , ministrantom i 250 poszlo.... I jak tu człowiek ma ich lubić??

Witaj Ksawereczka:) Chryste Panie (że tak się wyrażę)....nasz proboszcz nigdy by się nie odważył tak powiedzieć,...nawet koperty sam nie weźmie tylko musisz mu wręczyć i nie ma żadnego wyliczania...a nawet o kościele nie gada tylko o sprawach zupełnie innych..wczoraj np. dyskutowaliśmy o rodzajach materiałów budowlanych, albo o tym jaką szkołę wybierze córa i takie tam. Ani słowa o parafii i finansach....pod tym względem mamy proboszcza w porządku. Gdyby się tak odezwał jak piszesz to wyprosiłabym go.....

czemu wpuszczacie obcych facetów do domów?

No w tamtym roku w podobnym stylu wział 100, ze na fundamenty koscioła potrzeba, teraz tez, że remont bedzie. I to bez obciachu wyciaga liste i mowi ile, we wczesniejszych latach dawał każdemu podpisaną ( imie , nazwisko) kopertę i trzeba było dac na mszy. wszytsko ksieżulek notuje. No i tylko o kasie gada , nic wiecej. I biznes sie kręci. U mnie dajemy 20zł i ksiadz sie cieszy i tez nic nie mówi o finansach kościoła. Tylko siostra na wiosce mieszka, a my w miescie to jest inaczej.

No w tamtym roku w podobnym stylu wział 100, ze na fundamenty koscioła potrzeba, teraz tez, że remont bedzie. I to bez obciachu wyciaga liste i mowi ile, we wczesniejszych latach dawał każdemu podpisaną ( imie , nazwisko) kopertę i trzeba było dac na mszy. wszytsko ksieżulek notuje. No i tylko o kasie gada , nic wiecej. I biznes sie kręci. U mnie dajemy 20zł i ksiadz sie cieszy i tez nic nie mówi o finansach kościoła. Tylko siostra na wiosce mieszka, a my w miescie to jest inaczej.

No w tamtym roku w podobnym stylu wział 100, ze na fundamenty koscioła potrzeba, teraz tez, że remont bedzie. I to bez obciachu wyciaga liste i mowi ile, we wczesniejszych latach dawał każdemu podpisaną ( imie , nazwisko) kopertę i trzeba było dac na mszy. wszytsko ksieżulek notuje. No i tylko o kasie gada , nic wiecej. I biznes sie kręci. U mnie dajemy 20zł i ksiadz sie cieszy i tez nic nie mówi o finansach kościoła. Tylko siostra na wiosce mieszka, a my w miescie to jest inaczej.

No w tamtym roku w podobnym stylu wział 100, ze na fundamenty koscioła potrzeba, teraz tez, że remont bedzie. I to bez obciachu wyciaga liste i mowi ile, we wczesniejszych latach dawał każdemu podpisaną ( imie , nazwisko) kopertę i trzeba było dac na mszy. wszytsko ksieżulek notuje. No i tylko o kasie gada , nic wiecej. I biznes sie kręci. U mnie dajemy 20zł i ksiadz sie cieszy i tez nic nie mówi o finansach kościoła. Tylko siostra na wiosce mieszka, a my w miescie to jest inaczej

no szkoda ze więcej razy sie nie wkleiło:)) sorki za to, niewiem czemu tak:)) ale juz powód do zrzędzenia jest jak coś;)

Wracam do żywych. Do euforii daleko, ale mogę poruszać oczami bez absorbowania całej głowy :D

http://www.youtube.com/watch?v=gH476CxJxfg&list=WLA064D8B6DD3C9338&index=5&feature=plpp_video

cześć zrzędy....... Ksawereczka przyłamałas mnie.........200zł dla ksiedza!!!!! bozieńku Ja juz tą wizytkę tez mam za sobą, przyjmuję go chyba tylko dlatego ,że bierzmowanie bedzie miała córa za 2 lata.W tym roku dostał 20zł ale tylko dlatego ,że 2 lata temu był zbulwersowany ,że dostaje tylko 10zł

Witam wszystkie zrzędy:):) Ja tylko na chwilkę:)....u mnie też dostał tylko 20zł...dzień dzisiejszy to...szkoda gadać.....byle do jutra.....może będzie lepszy..

http://www.youtube.com/watch?v=gImCk7ajyvI Zostawiam Wam dziewczyny ;) Będzie lepiej.

hej dziewczyny, ja tylko na chwile bo dzis jestem umierająca. Wczoraj z mężem zrobiliśmy sobie wypad do McDonalda i nas chyba pokarało, bo przez pół nocy robiliśmy wyscigi: kto pierwszy przy kibelku eh... okropienstwo... ale dobry początek do diety, bo dziś nic nie zjadłam:)

Witam:) Dzisiejszy dzień wcale nie jest lepszy od wczorajszego....szaro, buro i deszczowo:(:(....i takie też mam ostatnio samopoczucie....chyba mnie jakaś melancholia opanowała.....albo depresja??....mam nadzieję, że ta aura się poprawi, bo ja jestem nie do życia:(:(:(....co tam u Was zrzędy?? Też tak macie?